Skocz do zawartości


Zdjęcie

Invisible

super bowl u2 invisible red nowy singiel u2

  • Please log in to reply
639 replies to this topic

#621 Atomic_Mario

Atomic_Mario

    Użytkownik

  • Members2
  • 5 734 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Świnoujście :)

Napisano 08 kwietnia 2014 - 08:17

Czy U2 straciliby, gdyby - zamiast próbować przypodobać się jak najszerszej publiczności - po prostu grali swoje, wydawali to co chcą i kiedy chcą?

 

No, ale właśnie oni wydają to co chcą i kiedy chcą :P Brak płyty od 5 lat to najlepszy dowód ;)  Problem jest właśnie w tym, że oni nie za bardzo chcą spełnić oczekiwania fanów.

 

 Czy kogoś obchodzi, jaką płytę nagrali Rolling Stonesi? Nie, ważne, żeby zapełnili ileś tam hal i stadionów, a do tego wystarczą stare hity i przypomnienie o sobie paroma singlami, o których i tak zaraz się zapomni. Gdyby U2 też zaczęli tak robić, to płyty mogłyby być lepsze (bo nagrywane bez spiny, że muszą być "arcydziełem"), a wyniki finansowe wcale nie gorsze. Co nimi powoduje? Mam wrażenie, że tylko megalomania - chcą być "ważni". Tyle, że nie są i już raczej nie będą,

 

Trochę to jest sprzeczne wewnętrznie, chyba że czegoś nie do końca rozumiem. Mają być jak Rolling Stonsi tj. bazować na starych hitach i przypominać o sobie paroma singlami, o których i tak zaraz się zapomni. Jednocześnie owocem tego mają być lepsze albumy? :unsure:

 

 

 a wyniki finansowe wcale nie gorsze.

 

Wbrew obiegowej teorii nie uważam, żeby "żądza pieniądza" kierowała ich pracami nad kolejnymi albumami. Pewnie, że chcą aby ich nowy album sprzedał się jak najlepiej, ale raczej dlatego że jest to dal nich wyznacznik "wielkości" i "ważności".

 

Co nimi powoduje? Mam wrażenie, że tylko megalomania - chcą być "ważni". Tyle, że nie są i już raczej nie będą.

 

Tyle, że oni tacy są od zawsze. Wybacz, ale nie widzę sensu istnienia zespołu, który sam stwierdziłby że nie jest w stanie stworzyć nic "ważnego". Zresztą to że tak do tego podchodzą wywnioskować można z ostatnich wypowiedzi Bono. Jestem przekonany że w ich wypadku nigdy nie dojdzie do sytuacji, że stwierdzą że nie ma się co spinać nad kolejnymi albumami. Zresztą Paul McGuiness niedawno też powiedział, że oni świetnie zdają sobie sprawę, że ich każda kolejna kolejna trasa koncertowa będzie wielkim sukcesem, niezależnie od tego czy co zaprezentują na nowej płycie albo czy ją w ogóle wydadzą.


Dołączona grafika

#622 Łukasz U2

Łukasz U2

    Użytkownik

  • Members
  • 3 501 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Napisano 08 kwietnia 2014 - 12:32

 Przecież to nowoczesny cover B.Day, czemu nikt tego nie słyszy?

B.day wymieszane z odrobinką Zoo Station i kilkoma nowymi patentami , pełna zgoda.

I musze przyznać że Invisible , w moim odczuciu wygrywa z Bdayem , który nigdy nie był moją ulubioną piosenką , nie wiem ale I jakoś bardziej mi podchodzi :P


Watch more TV
I have a vision... Television
Please tell a President to watch more TV
President is not avalaible to Me??? (Mirror Ball Man Zootv Washington Dc)
http://forum.u2guitartutorials.com/

#623 el_f

el_f

    Użytkownik

  • Members
  • 1 967 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:a different city

Napisano 19 kwietnia 2014 - 16:51

No, ale właśnie oni wydają to co chcą i kiedy chcą :P Brak płyty od 5 lat to najlepszy dowód ;)  Problem jest właśnie w tym, że oni nie za bardzo chcą spełnić oczekiwania fanów.

 

(...)

 

Wbrew obiegowej teorii nie uważam, żeby "żądza pieniądza" kierowała ich pracami nad kolejnymi albumami. Pewnie, że chcą aby ich nowy album sprzedał się jak najlepiej, ale raczej dlatego że jest to dal nich wyznacznik "wielkości" i "ważności".

 
Nie chodzi mi o to, że oni chcą dużo zarobić, ale po prostu muszą, taką mają pozycję rynkową i nic z tym już nie zrobią. Każdy kolejny album czy trasa to ogromna inwestycja (promocja, reklamy itp.) - U2 jest firmą, która ma zobowiązania, musi utrzymać sama siebie i do tego jeszcze swoich współpracowników. Więc to nie kwestia "żądzy", ale wymogów. Ciężko mi sobie wyobrazić, żeby teraz wydali płytę, która sprzeda się w 50-100 tysiącach egzemplarzy. Chyba, że zrobiliby to świadomie (mniejsze nakłady, brak reklamy, płyta wydana np. tylko w sieci), ale nie sądzę, żeby mogli sobie na to pozwolić. Pewnie mogliby, gdyby nie mieli popodpisywanych kontraków, ale gdyby nie mieli, to raczej nie wyjęliby z kieszeni pieniędzy na sfinansowanie np. nowej trasy koncertowej. To wszystko jest połączone. Teoretycznie mogliby zrobić drugich "Passengers", ale nie jako regularny album, który musi być sukcesem. Więc nie zgodzę się z tym, że wydają co chcą i kiedy chcą.  ;) No, chyba że zupełnie nie przejmują się tym, że porażka kolejnej płyty może ich strącić z pierwszej ligi show-biznesu, a tego chyba nie chcą.
 

Trochę to jest sprzeczne wewnętrznie, chyba że czegoś nie do końca rozumiem. Mają być jak Rolling Stonsi tj. bazować na starych hitach i przypominać o sobie paroma singlami, o których i tak zaraz się zapomni. Jednocześnie owocem tego mają być lepsze albumy?  :unsure:

 

Tyle, że oni tacy są od zawsze. Wybacz, ale nie widzę sensu istnienia zespołu, który sam stwierdziłby że nie jest w stanie stworzyć nic "ważnego". Zresztą to że tak do tego podchodzą wywnioskować można z ostatnich wypowiedzi Bono. Jestem przekonany że w ich wypadku nigdy nie dojdzie do sytuacji, że stwierdzą że nie ma się co spinać nad kolejnymi albumami. Zresztą Paul McGuiness niedawno też powiedział, że oni świetnie zdają sobie sprawę, że ich każda kolejna kolejna trasa koncertowa będzie wielkim sukcesem, niezależnie od tego czy co zaprezentują na nowej płycie albo czy ją w ogóle wydadzą.

 

Był tu podawany przykład Deep Purple, którzy po latach wydali wreszcie dobrą płytę, bo przestali udawać, że są w stanie wymyślić coś nowego, a zabrali się za nagrywanie takiej muzyki, jaką umieją. Myślę, że U2 powoli zbliżają się do podobnego etapu swojej kariery, gdzie ich punktem odniesienia są oni sami. Gdy dziś ktoś ma szansę pójść na koncert U2, to myśli sobie raczej "wow, usłyszę zespół który skomponował The Joshua Tree", a nie "muszę koniecznie usłyszeć na żywo Get on Your Boots". Oczywiście, nie można żyć tylko przeszłością i wszyscy czekamy na nowy album, ale zamiast próbować wymyślić koło na nowo, mogą przecież po prostu rozwijać swój styl o nowe elementy. Nie widzę w tym nic złego. Gdyby sztuka polegała wyłącznie na wymyślaniu nowych rzeczy, a nie na ich doskonaleniu, to wiele ważnych dzieł nigdy by nie powstało.

 

Zresztą, mnie nie chodzi o to, żeby U2 przestało próbować grać oryginalnie. Takie NLOTH jest najciekawsze w tych miejscach, gdy zespół próbuje przekroczyć swoje przyzwyczajenia (porównajmy sztampową strukturę piosenek na HTDAAB z minutowymi introdukcjami do niektórych kawałków na NLOTH) - choć oczywiście jest to oryginalne "jak na U2", bo ogólnie nadal poruszamy się w sferze muzyki, w której wszystko już powiedziano. Natomiast najbardziej grotestkowo wychodzą próby "przypodobania się" szerokiej publiczności, czyli chociażby wspomniane Buty. Chyba wszyscy zgodzimy się co do tego, że promocja tego albumy poprzez "Moment of Surrender" byłaby ciekawsza i dla nas, fanów, i dla przeciętnego słuchacza, który w nowym U2 chce usłyszeć po prostu nowe U2 (co najwyżej troszkę inne, ale nadal robiące to, co umie najlepiej).



#624 MartinTexas

MartinTexas

    Użytkownik

  • Members
  • 2 595 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Legnica

Napisano 21 kwietnia 2014 - 21:00

Nie chodzi mi o to, że oni chcą dużo zarobić, ale po prostu muszą, taką mają pozycję rynkową i nic z tym już nie zrobią. Każdy kolejny album czy trasa to ogromna inwestycja (promocja, reklamy itp.) - U2 jest firmą, która ma zobowiązania, musi utrzymać sama siebie i do tego jeszcze swoich współpracowników. Więc to nie kwestia "żądzy", ale wymogów.

Dokładnie tak jest. Nie jest to może idealistyczny obraz muzyków - artystów, którzy tylko tworzą, ale taka jest rzeczywistość. Czy to w muzyce, aktorstwie, czy sporcie (jako różnych rodzajach szeroko pojętej rozrywki) na pierwszym miejscu jest opłacalność całego przedsięwzięcia. Jak nie wydadzą płyty w najbliższym roku/dwóch to może być krucho z dalszym ciągnięciem współpracy z Live Nation i finansowaniem następnych tras. To po prostu nie będzie LN się opłacało. Poniekąd jest w tym nadzieja dla fanów, że może maksymalnie rok/półtora musimy poczekać na nowy album.

 

 

Był tu podawany przykład Deep Purple, którzy po latach wydali wreszcie dobrą płytę, bo przestali udawać, że są w stanie wymyślić coś nowego, a zabrali się za nagrywanie takiej muzyki, jaką umieją. Myślę, że U2 powoli zbliżają się do podobnego etapu swojej kariery, gdzie ich punktem odniesienia są oni sami. Gdy dziś ktoś ma szansę pójść na koncert U2, to myśli sobie raczej "wow, usłyszę zespół który skomponował The Joshua Tree", a nie "muszę koniecznie usłyszeć na żywo Get on Your Boots". Oczywiście, nie można żyć tylko przeszłością i wszyscy czekamy na nowy album, ale zamiast próbować wymyślić koło na nowo, mogą przecież po prostu rozwijać swój styl o nowe elementy. Nie widzę w tym nic złego. Gdyby sztuka polegała wyłącznie na wymyślaniu nowych rzeczy, a nie na ich doskonaleniu, to wiele ważnych dzieł nigdy by nie powstało.

 

Zresztą, mnie nie chodzi o to, żeby U2 przestało próbować grać oryginalnie. Takie NLOTH jest najciekawsze w tych miejscach, gdy zespół próbuje przekroczyć swoje przyzwyczajenia (porównajmy sztampową strukturę piosenek na HTDAAB z minutowymi introdukcjami do niektórych kawałków na NLOTH) - choć oczywiście jest to oryginalne "jak na U2", bo ogólnie nadal poruszamy się w sferze muzyki, w której wszystko już powiedziano. Natomiast najbardziej grotestkowo wychodzą próby "przypodobania się" szerokiej publiczności, czyli chociażby wspomniane Buty. Chyba wszyscy zgodzimy się co do tego, że promocja tego albumy poprzez "Moment of Surrender" byłaby ciekawsza i dla nas, fanów, i dla przeciętnego słuchacza, który w nowym U2 chce usłyszeć po prostu nowe U2 (co najwyżej troszkę inne, ale nadal robiące to, co umie najlepiej).

Jakby zaczęli od MOS to na pewno zwiększyliby zainteresowanie albumem z różnych źródeł. One nawet nie odważyli się wydać MOS jako 4-tego singla, gdzie utwór był wg mnie na tyle doby, że ryzyka nie było żadnego.

 

Wydanie OL jak najbardziej było związane z Mandela i nie było w tym większego ryzyka, ale przy Invisible należało się już wysilić. Nie jest źle, ale żeby miało to efekt pokazania nowego U2 to nie bardzo. Już pisałem, że nie obraziłbym się na nowym albumie na dopracowane EBW, Mercy, wydłużone Soon czy Stingraya. Oni mają już te dobre utwory tylko niepotrzebnie tracą cenny czas i silą się nad "innowacjami".



#625 DK-ART

DK-ART

    Użytkownik

  • Members
  • 561 Postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 22 kwietnia 2014 - 20:49

U2 z utworem "Invisible" debiutuje na 19. miejscu w RMF FM, natomiast na Liście Przebojów Trójki awans z 21. na 14. miejsce ^_^



#626 Jacob

Jacob

    Użytkownik

  • U2 FAQ MAKER
  • 3 332 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 22 kwietnia 2014 - 20:57

Niezbadane są wyroki Trójkowiczów, już tyle tygodni tkwiło w dole listy i nagle awans. Jeszcze może dojdzie do 1 miejsca :D



#627 U2 fanatic

U2 fanatic

    7

  • Members
  • 1 510 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Myszków

Napisano 23 kwietnia 2014 - 12:00

Uuu RMF.Ostatnio zaskoczyli mnie puszczając Hallelujah (Here She Comes)


El silencio se vuelve melodia


#628 U2 fanatic

U2 fanatic

    7

  • Members
  • 1 510 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Myszków

Napisano 24 kwietnia 2014 - 15:20

W Rmf fm już 12 miejsce. Ciekawe to tym bardziej,że niedugo minie 3 miesice od premiery.O wasnie leci na RBL TV i to cay teledysk

El silencio se vuelve melodia


#629 DK-ART

DK-ART

    Użytkownik

  • Members
  • 561 Postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 25 kwietnia 2014 - 22:09

"Invisible" debiutuje na Liście Przebojów Radia Katowice (miejsce 11.), natomiast na LP3 spadek z 14. na 16. miejsce, a na Popliście awans z 17. na 7. miejsce :)



#630 Jacob

Jacob

    Użytkownik

  • U2 FAQ MAKER
  • 3 332 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 25 kwietnia 2014 - 22:27

Tak jak dziwna jest ta piosenka sama w sobie, tak też dziwne są jej losy na listach przebojów.



#631 DK-ART

DK-ART

    Użytkownik

  • Members
  • 561 Postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 08 maja 2014 - 14:43

Wczoraj "Invisible" na trzecim miejscu na Popliście w RMF FM



#632 U2 fanatic

U2 fanatic

    7

  • Members
  • 1 510 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Myszków

Napisano 08 maja 2014 - 14:53

Wow! I pokonali Brzozowskiego! Coś niesamowitego!

El silencio se vuelve melodia


#633 Łukasz U2

Łukasz U2

    Użytkownik

  • Members
  • 3 501 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Napisano 08 maja 2014 - 16:20

A Ci ignoranci boją się o sukces komercyjny :D !

Jeśli w Polsce w takim radiu jak RMF FM , pokonują Brzozę , Bednarka i innych Ed Sheeranów to o komerchę bym się nie martwił :P


Watch more TV
I have a vision... Television
Please tell a President to watch more TV
President is not avalaible to Me??? (Mirror Ball Man Zootv Washington Dc)
http://forum.u2guitartutorials.com/

#634 Guest_Grinderman_*

Guest_Grinderman_*
  • Guests

Napisano 08 maja 2014 - 16:42

A Ci ignoranci boją się o sukces komercyjny :D !

Jeśli w Polsce w takim radiu jak RMF FM , pokonują Brzozę , Bednarka i innych Ed Sheeranów to o komerchę bym się nie martwił :P

Ale serio kogo obchodzi Polska? Tutaj złotą płytę dostaje się za 10 tysięcy sprzedanych egzemplarzy, a w USA za pół miliona. ;)



#635 Łukasz U2

Łukasz U2

    Użytkownik

  • Members
  • 3 501 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Napisano 08 maja 2014 - 16:57

Żartowałem u góry , wiadomo że rynek Polski jest dla nich żadnym rynkiem i choćby Invisible znalazło się na pierwszym miejscu w każdym naszym radiu włączając rozgłośnie regionalne to im nic to nie daje :P


Watch more TV
I have a vision... Television
Please tell a President to watch more TV
President is not avalaible to Me??? (Mirror Ball Man Zootv Washington Dc)
http://forum.u2guitartutorials.com/

#636 U2 fanatic

U2 fanatic

    7

  • Members
  • 1 510 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Myszków

Napisano 08 maja 2014 - 17:56

Już 12 miejsce w RMF FM...

El silencio se vuelve melodia


#637 DK-ART

DK-ART

    Użytkownik

  • Members
  • 561 Postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 11 maja 2014 - 18:43

"Invisible" na trzecim miejscu w Esce Rock

 

Edit (12.05): Utwór U2 na trzecim miejscu na Popliście RMF FM

 

Edit (24.05): "Invisible" po raz kolejny na pierwszym miejscu w Esce Rock :)

 

Edit (04.06): Po raz kolejny na pierwszym miejscu w Esce Rock

 

Edit (17.06): Utwór "Invisible" na trzecim miejscu w Esce Rock

 

Edit (19.06): U2 znów po raz kolejny na trzecim miejscu w Esce Rock

 

Edit (07.07): "Invisible" na pierwszym miejscu w Esce Rock


Użytkownik DK-ART edytował ten post 07 lipca 2014 - 22:02


#638 Jacob

Jacob

    Użytkownik

  • U2 FAQ MAKER
  • 3 332 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 07 stycznia 2015 - 23:15

Po dłuższej przerwie odpaliłem sobie to i powiem tyle: to jest zarąbisty kawałek. Wow.



#639 Meg

Meg

    Użytkownik

  • Members
  • 541 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:faraway, so close

Napisano 08 stycznia 2015 - 06:12

no bo to jest przecież dobre. albo ja jestem zbyt tolerancyjna, bo (bez krzywych min i wielkich dywagacji) przesłuchałam i za pierwszym razem siadło.


I can't say where it is 
But I know I'm going.


#640 Zooobaby

Zooobaby

    Użytkownik

  • Members
  • 425 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Napisano 12 stycznia 2018 - 16:24

Zastanawia mnie ciągle czemu U2 nie grali na trasie tej piosenki tak fajnie jak u Jimmiego Fallona





Also tagged with one or more of these keywords: super bowl, u2, invisible, red, nowy singiel u2

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych