Innocence+Experience Tour - wszystko o nowej trasie.
#1781
Napisano 14 października 2015 - 18:54
#1782
Napisano 14 października 2015 - 19:07
Nie mam zielonego pojęcia czemu U2 w Rosji ma być słabe. A wątek polityczny jest gdzie indziej.
Nie widzę problemu. To jest dyskusja typu U2 w Kacapii: hit czy kit?
#1783
Napisano 14 października 2015 - 19:22
#1784
Napisano 14 października 2015 - 19:43
Ja na inny temat:
Mam wrażenie, że trasa bardzo skostniała wraz z drugim legiem. Tak naprawdę możemy liczyć tylko na jedno zaskoczenie w setliście, bo druga rotacyjna piosenka to wiadomo, że zawsze będzie coś z grupy Elevation/Desire/Angel. Na początku koncetu już nic nie eksperymentują. W bisach normą stało się już Bad/40 na ostatnim koncercie, tak więc trudno to traktować w kategorii niespodzianki.
Czy na każdej trasie tak było? Pytam, bo to pierwsza jaką śledzę.
#1786
Napisano 14 października 2015 - 20:10
I have a vision... Television
Please tell a President to watch more TV
President is not avalaible to Me??? (Mirror Ball Man Zootv Washington Dc)
http://forum.u2guitartutorials.com/
#1787
Napisano 14 października 2015 - 20:43
Formuła trasy, moim zdaniem, tym razem wyczerpuje się szybciej z racji tego, że koncerty są parami. Bo założenie było inne, a wykonanie jest inne, a do tego nie ma zbyt wielu miejsc w secie na rotowanie. Dlatego mam nadzieję, że w przyszłym roku koncerty nie będą już organizowane parami, bo to bez sensu w przypadku tradycyjnej jednak trasy, jaką jest IE.
To, że drugie legi są najbardziej skostniałe moim zdaniem wynika z faktu, że na pierwszym legu zespół jeszcze szuka złotego środka i jeszcze się bawi całą trasą. Na drugim dochodzą do momentu, gdzie jest (przynajmniej ich zdaniem) super, i jeszcze się tym nie znudzili. Od trzeciego zaczynają kombinowac, bo ile można grać to samo
A jeszcze co do Rosji... to JAK to rozegrać, to już ich sprawa. Ale jednak najbardziej upolityczniony zespół świata z wielkimi słowami na ustach powinien to jakoś rozegrać. Niegranie w danym kraju może i niczego nikomu nie uświadomi, ale granie tam jak gdyby nigdy nic - też niczego nikomu nie uświadomi Tak jak napisałem wyżej, ja się na nich za to nie obrażam, nie mam z tym jakiegoś problemu. Uważam jednak, że to jest jakiś zgrzyt. No ale dobra, zobaczymy co tam zagrają i przede wszystkim - czy w ogóle zagrają
#1788
Napisano 15 października 2015 - 08:08
A cóż takiego zrobiła Rosja i Rosjanie, że niby U2 ma kogoś "uświadamiać", czy nie grać tam?
#1789
Napisano 15 października 2015 - 09:20
A ktoś sugeruje, że U2 ma kogoś uświadamiać? Elton John już to zrobił tak, że mr. Putain do dziś nie może się pozbierać.A cóż takiego zrobiła Rosja i Rosjanie, że niby U2 ma kogoś "uświadamiać", czy nie grać tam?
Nie czepiajmy się tak tej Rosji. Wielki kraj, wielka kultura, bo Puszkin, Bułhakow, Dostojewski i wielu innych. To że Rosja jest de facto w stanie wojny z Ukrainą, w wyniku której zginęło już 7 tysięcy cywili, a jeszcze więcej uciekło do Polski, to detal. To że zestrzelono samolot pasażerski z 298 bogu ducha winnymi osobami toż to mały detal. Porywanie estońskiego pogranicznika z jakby nie było terenu UE, to szczegół. Notoryczne naruszanie przestrzeni powietrznej krajów UE przez rosyjskie bombowce, to tylko żarty. W Szwecji i Finlandii muszą być jakieś sztywniaki, że nie mają poczucia humoru, rezygnują z neutralności i nagle chcą wstąpić do NATO. A oskarżanie Polski o wybuch II wojny światowej, to było tylko przejęzyczenie.
Nie no, skoro U2 będzie musiało, to niech sobie grają w tej Moskwie. Ja tak tylko drę sobie łacha. Byle tylko Bono niczego nie mówił pomiędzy piosenkami, bo mu podadzą herbatkę z polonem i się skończy zabawa w Mesjasza.
#1790
Napisano 15 października 2015 - 10:35
Ja również nie rozumiem czemu niby U2 miałoby tam nie zagrać. Polityka polityką, ale zespół ma tam mnóstwo fanów i byłoby niesprawiedliwością wobec nich jeśliby ominęli ten kraj, umacniając izolację społeczeństwa od reszty świata. W końcu to tylko zespół - ok, zaangażowany w sprawy społeczne, ale bez przesady.
#1791
Napisano 15 października 2015 - 17:16
Czy na każdej trasie tak było? Pytam, bo to pierwsza jaką śledzę.
U2 zawsze mieli skostniałe setlisty. To nie Pearl Jam.
Sytuacja jest w sumie dość podobna do Vertigo Tour. Wtedy też pierwszy, amerykański leg był dość zróżnicowany, zmieniały się openery, closery itp. a potem w następnym legu przyjechali do Europy (z tą różnicą, że na stadiony) i setlisty momentalnie stężały na beton (bardziej niż teraz). Trudno powiedzieć, dlaczego tak jest - może działa fakt, że w Europie grają co chwila w innym państwie i mają poczucie, że każdej narodowości trzeba dać po równo.
Zabawne jest też to, że jednym z głównych powodów rezygnacji z planu "każdy wieczór inny set" miało być to (wedle słów Williego Williamsa), że potem ludzie narzekaliby, że kupili bilety na ten "niewłaściwy" show. Tymczasem w tej chwili kroi nam się - oczywiście w mniejszej skali - analogiczna sytuacja. Żeby usłyszeć Ajstyla, musisz iść na ten drugi show. Nie masz ochoty na Angel Of Harlem - musisz iść na inny, a jak już nieszczęśliwie masz bilet, to masz pecha. Szansa na Bad i 40 jest już tylko na czwartym. Idziesz na jeden z pary (a nie kwartetu) koncertów? Możesz zapomnieć o powyższych i Glorii, i w ogóle o jakimkolwiek szczególnym rarytasie, na to jest szansa tylko, gdy grają gdzieś tydzień - inaczej baw się dobrze przy Elevation i Desire. Nic dziwnego, że ludzie już dawno zaczęli kalkulować. W efekcie więc mamy i skostniałe setlisty, i kalkulowanie, żeby się nie znaleźć na "niewłaściwym" show. Wszystko zgodnie z U2logic.
#1792
Napisano 15 października 2015 - 19:17
Dużo racji jest w tym co piszesz Johnny.
Nie są w stanie zauważyć, że właśnie duży udział losowości byłby sprawiedliwy. Mają wszakże pulę 20-30 "hitów" (albo przynajmniej tak uważają), którymi mogliby swobodnie żonglować. Ba, mogliby nawet poustawiać swoje "hiciory" w dwójki i czwórki jako "równorzędne", powiedzmy pierwszy rząd to WOWY, One, Pride, Vertigo (lol), drugi rząd BD, Elevation, Ajstyl, SBS i tak dalej (no, na każdym jednym koncercie Streetsy, przyzwoitość trzeba zachować). Takich rządków można by spokojnie zrobić z 10, a to przy podwójnych koncertach w niektórych miastach niemal w całości zapełnia setlistę. Do tego dorzucamy kawałki z nowej płyty i voila! Jest losowość, jest SoI, jest nieprzywidywalność i niespodzianki, jest Greatest Hits.
Trudno byłoby wtedy kalkulować, ale wiadomo, że wtedy znika narracja całego show (a ja nawet chyba kupuję koncepcję "let's walk together down the Cedarwood Road") i rzeczywiście wchodzimy w klimat klubowy.
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#1793
Napisano 16 października 2015 - 07:49
to może tym razem zrobimy ukraińską flagę?
Za to w Rosji można trafić do pierdla, albo przynajmniej dostać pałą lub po mordzie, bo większość tak zwanego społeczeństwa jest raczej przesiąknięta propagandą, według której Ukraina to jacyś faszyści, przed którymi Rosja musi się bronić.
To dość oczywiste, że pierwszy leg zaczynający trasę jest eksperymentalny (jeśli w ogóle można o czymś takim mówić w przypadku U2) bo ma sprawdzić, co chwyta, co można jeszcze usprawnić i w kolejnym legu korzysta się już tylko z tych sprawdzonych elementów układanki. Nie licząc drobnych korekt jak Spanish Eye w stolicy Katalonii i NYD w Berlinie.Sytuacja jest w sumie dość podobna do Vertigo Tour. Wtedy też pierwszy, amerykański leg był dość zróżnicowany, zmieniały się openery, closery itp. a potem w następnym legu przyjechali do Europy (z tą różnicą, że na stadiony) i setlisty momentalnie stężały na beton (bardziej niż teraz).
Nic dziwnego, że ludzie już dawno zaczęli kalkulować. W efekcie więc mamy i skostniałe setlisty, i kalkulowanie, żeby się nie znaleźć na "niewłaściwym" show. Wszystko zgodnie z U2logic.
Kto kalkuluje, ten kalkuluje. Większość raczej tak nie myśli, bo bilety w 99% sprzedały się na długo przed rozpoczęciem trasy, więc nie było za bardzo czego rozważać.
#1794
Napisano 16 października 2015 - 09:20
Właśnie trwa soundcheck w londyńskim studio. Ciekawe co tam chłopcy zamierzają grać, na zdjęciu Edek przy pianinku, więc może Wilki. Tylko czy to pasuje do takiej konwencji telewizyjnego show?
#1795
Napisano 16 października 2015 - 10:48
Skoro pianinko to pewnie będzie EBW. Przy okazji takich występów zazwyczaj grają coś z nowego albumu. Powinien pojawić się "aktualny" singiel. Na kolejny singiel z SOI raczej nie mamy co liczyć - w tej sytuacji powinni zagrać Songs For Someone.
A może jednak będzie jakaś mega niespodzianka i zagrają coś z SOE. Miałoby to sens gdyby mieli w programie ogłosić swoje plany na 2016r. Mogliby wtedy oficjalnie potwierdzić powrót na trasę z dodatkowym wskazaniem, że przed startem kolejnego legu wydadzą SOE, Zagranie nowego kawałka uprawdopodobniłoby te słowa, a jednocześnie zwiększyłoby zainteresowanie.
Jest bardzo realne, że powiedzą coś o planach koncertowych. To jest naprawdę najlepszy moment. Po niedzielnym koncercie w Kolonii będą mieli przerwę aż do niedzieli. Będą mieli czas na jakąś aktywność medialną. Taka przerwa to też dobry moment na ogłoszenie przedsprzedaży. Zazwyczaj przedsprzedaż rusza w tygodniu w którym ogłaszane są koncerty i przeważnie przedsprzedaż odbywa się w czwartek i piątek a w poniedziałek rusza już otwarta sprzedaż. Data kiedy miałaby ruszyć przedsprzedaż ma na pewno znaczenie dla osób, które wybierają się na tegoroczne koncerty. Raczej nie ogłoszą początku przedsprzedaży w dniu, gdy najwierniejsi fani czekają w kolejce pod halą. Trzeba też pamiętać, że przedsprzedaż musi być poprzedzona ogłoszeniem nowej oferty dla subskrybentów. W przyszłym tygodniu nawet fani wybierający się na pierwszy koncert w Londynie mogliby to wszystko ogarnąć.
Teoretycznie kontynuacja trasy mogłaby być ogłoszona w podobnym czasie jak w tamtym roku tj. w grudniu. Mam wątpliwości czy byłby to jednak dobry marketingowo termin - po co rezygnować z naturalnej promocji kolejnej odsłony trasy, związanej z aktualnymi koncertami i transmisją z Paryża.
#1796
Napisano 16 października 2015 - 11:41
Niestety nie mam Chanell 4. Czy ktoś się orientuje czy tutaj będę mógł to obejrzeć: http://www.watchallc...channel-4-html/ wchodziłem na inne strony online i nie chce się otworzyć.
#1797
Napisano 16 października 2015 - 13:02
stream Channel 4 - https://www.filmon.com/tv/channel-4
If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other
#1798
Napisano 16 października 2015 - 13:10
Jeszcze taka refleksja.
Ktoś tu kiedyś zarzucił, że jesteśmy mocno wybredni jeśli chodzi o setlistę, bo "gdyby grali na każdym koncercie Bad, to byśmy i na Bad psioczyli". Pozwolę się nie zgodzić. Ja jestem bardzo usatysfakcjonowany niektórymi elementami "sztywnego jądra" i uważam, że nie powinno się ich ruszać. Do tego grona zaliczę: The Miracle, Iris, Raised by Wolves, Until, Even Better, Invisible, October, Zooropa, Streets, WOWY. Równo dycha, to chyba całkiem sporo
Oczywiście warunek jest jeden, trzeba to grać z sercem, nie na odwal się. Przykład Glastonbury pokazuje (stety/niestety), że dużo zależy po prostu od zaangażowania. Tam przecież był mocny koncert Greatest Hits (bo inny być nie mógł), a wyszło moim zdaniem znakomicie. Tam nawet Elevation dobrze zabrzmiało! Na tej trasie dobrym przykładem jest WOWY, które jest naprawdę grane i śpiewane, a nie odklepywane, jak się zdarzało na 360. Dobre, zaangażowane WOWY, nawet (!) bez Shine like Stars jest zawsze potencjałem na hajlajt całego koncertu i basta. Inni pewnie też przywołają przykład Popmartu, kiedy od pewnego momentu set niemal nie drgał, a nikt specjalnie nie narzekał, bo było to wszystko grane z jajem i pomysłem. O to chodzi!
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#1799
Napisano 16 października 2015 - 13:21
W czasach Popmartu internet był w powijakach i nie było za bardzo gdzie narzekać.Dobre, zaangażowane WOWY, nawet (!) bez Shine like Stars jest zawsze potencjałem na hajlajt całego koncertu i basta. Inni pewnie też przywołają przykład Popmartu, kiedy od pewnego momentu set niemal nie drgał, a nikt specjalnie nie narzekał, bo było to wszystko grane z jajem i pomysłem. O to chodzi!
Ale co do zaangażowania to się trochę zgodzę.
#1800
Napisano 16 października 2015 - 13:33
Jasne, jasne, raczej chodziło mi o odbiór Popmartu obecnie, po latach
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
Użytkownicy przeglądający ten temat: 8
0 użytkowników, 8 gości, 0 anonimowych