Koncert klasowy
Podziwiam chłopców za tyle energii, szczególnie, że przecież dopiero co przylecieli z Kalifornii, a to morderczy dystans z racji na strefy czasowe. Było widać na ich twarzach zmęczenie ale w żaden sposób nie wpłynęło to na jakość gry.
Bona wokal też dawał radę cały wieczór, jedyna większa wpadka to rzeczywiście ten wstęp do ,,Even" ale następna ,,Mucha" już była świetna.
Co do protestu bardzo dobrze postąpili z jego organizatorami, nie przypominam sobie, żadnego koncertu rockowego na którym byłby protest przeciw danym artystom z takiego bzdurnego powodu, szkoda, że większego tego balonu nie zrobili
A co do osób świecących tym zielonym g**** po oczach to ochrona powinna ich jakoś wyłapywać i w trakcie występu wywalać z publiki zwyczajnie - jak można w ogóle coś takiego robić ? To zwykłe chamstwo i wieśniactwo
A jeśli już jestem przy publice to rzeczywiście szkoda, że tak daleko była od sceny, trochę uniemożliwiało to kontakt Bona z nią, ale w sumie ten też gdyby tylko chciał mógł się bardziej postarać i do niej zbliżyć, no ale nie czepiajmy się, nie miał czasu na wybieranie osób z tłumu szczególnie, że mieli ograniczony czas i bardzo się śpieszyli (co było widać niejednokrotnie)
Żałuję, że nie pokusili się o 20. utwór, choćby ,,40" no ale jak widać zmęczenie wzięło górę pod koniec
Ogólnie koncert MEGA
Dobrze, że jest już całość na youtubie, będzie co słychać