585 replies to this topic

[Olgia]

Until the End of the World

[kkingstoun]

Acrobat

[niemowicnic]

Until the end of the world

[Anula]

Until the End of the World

[Lnx]

I mam dylemat. No bo przecież Until nie, na pewno nie. Acrobat? LiB? Nie ma szans. Konflikt tragiczny, kuźwa. Normalnie jak z rosołem, pomidorową i barszczem czerwonym. Nie wiem, naprawdę...

Lady With The Spinning Head


PS. A to dla głosujących na Untila:
http://www.youtube.com/watch?v=ejJdfkFjKCA

[Witas]

PS. A to dla głosujących na Untila:

To jest wersja live, która nie ma nic do rzeczy...

[zbo]

Until the End of the World

[Lnx]

To jest wersja live, która nie ma nic do rzeczy...

Oj tam, oj tam. To miała być tylko desperacka próba wpłynięcia na zdanie innych i tym samym obrony tego utworu.

[zooshe]

Acrobat

[Unknown Caller]

Oj tam, oj tam. To miała być tylko desperacka próba wpłynięcia na zdanie innych i tym samym obrony tego utworu.

Jednakowoż nie przyczyniłeś się do tego szczytnego celu, głosując na Lady z obrotową główką

[kade]

ACROBAT

[Rodia]

Elo elo morelo, spałem cały dzień po zlocie i teraz znowu nie będę spać przez noc, yeah, kocham to. Dziękuję ślicznie Owłosowi za przejęcie moich obowiązków za ostatnią noc, ja już to ładnie tu zakończę ;]

Lepiej Ultraviolet, tak?

Tak. Ej, serio, wiecie kiedy ostatni raz przesłuchałem ten utwór do końca? Ze 2 tyg. temu w tramwaju. A wiecie kiedy wcześniej? Nie pamiętam Bo ja po prostu nie mogę tej drugiej połowy, jak przez ostatnie półtorej minuty jedyne co tam jest to powtarzane "babe babe babe", no zwyczajnie nie trawię tego. Uwielbiam początek, pierwszą zwrotkę, aż do momentu jak Bono idzie w te wysokie rejestry - do tego momentu jest super. I tekst też fajny. Ale potem to już jedzie na jednym feelingu (jak zresztą cała piosenka) i to tak bezczelnie i po prostacku. Przez ostatnią minutę kawałek "babe babe babe" powtarza się DZIEWIĘĆ razy (policzyłem!), co w przeliczeniu na pojedyncze "babe" daje zatrważające stężenie
27 "babe" na 65 sekund.
Mówimy tu o "bejbe" wypowiadanym co 2 i pół sekundy.
Nie twierdzę co prawda jak niektórzy, że UV zostało nagrane zwyczajnie dla jaj, ale nonszalancja z jaką oni tu sobie poczynają z muzyką i warstwą liryczną jest zastanawiająca, nonszalancja, na którą ja osobiście się nie godzę i wysiadam, sorry

UV ma świetną końcówkę

No właśnie końcówka jest najgorsza

Until The End Of The World a bo te dziury w zwrotkach

Powiedzieć Ci gdzie Ty masz dziurę?

12. Until the End of the World

:/

Normalnie jak z rosołem, pomidorową i barszczem czerwonym.

Ja tu nie mam problemu, pomidorowa bez dwóch zdań.
A wykonanie ze Slane słuszne i miażdżące, co skromny autorytet mój i Bartka Bugajskiego potwierdzić może, sam zresztą chciałem je zamieścić. Podoba mi się też co z tym kawałkiem robią teraz, jak ten mostek jest tak fajnie przeciągnięty i Bono improwizuje tam różne liryczne konstrukty.

A tak w ogóle to

ANTON, WSPIERAM CIĘ!

Acrobat Until zasługuje teraz na drugie miejsce za to co zrobiliście z Konikami i One i tyle. A skoro już przy tym jesteśmy to zapewne wszyscy wiecie, że Acrobat nigdy nie zostało zagrane live, ale nie wszyscy wiecie, że raz pojawiło się na otwartych dla wybranej grupy fanów soundcheckach przed występem w Hershey, Pennsylvania w 92 r. Była to akustyczna forma pod koniec przechodząca w intro do Zoo Station. A oto i ona

http://www.youtube.com/watch?v=292xZCrkElU
http://www.youtube.com/watch?v=uS-YGUPTDZ0&feature=related

[anton]

A tak w ogóle to

ANTON, WSPIERAM CIĘ!

Żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego co właśnie poczułem.

Acrobat

[vieux_capitaine]

Acrobat

[acr]

ej vieux, the ego last stand! głosuję zatem na siebie.

[Melon]

Until the End of the World

[pablo]

Until the End of the World












.

[gum]

bla bla bla Until

[hannah]

Acrobat

[vieux_capitaine]

ej vieux, the ego last stand! głosuję zatem na siebie.

O, bardzo ładnie, wiesz że the only way out is to destroy all traces, oh, destroy yourself!