Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wrażenia (po)koncertowe...


474 replies to this topic

#121 Ariena

Ariena

    Użytkownik

  • Members
  • 723 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 04 października 2008 - 08:50

Aaaa, a ja się już doczekać nie mogę piątkowego koncertu Lao w Poznaniu:) i w ogóle nie wiem, jak oni mają się zmieścić w przyzwoitym czasie, żeby zagrać wszystkie najlepsze piosenki:P

#122 Guest_piotrek85_*

Guest_piotrek85_*
  • Guests

Napisano 11 października 2008 - 00:16

Pierwsze wrażenie z koncertu Londynu w Radiu Lublin. Dwa albo trzy "momenty" a generalnie nuda. Może jak przesłucham retransmisji to zrewiduję swoją opinię...

#123 Guest_piotrek85_*

Guest_piotrek85_*
  • Guests

Napisano 12 października 2008 - 17:21

Przesłuchałem nagranie ze swojego dyktafonu i stare utwory nie powalały. Może z powodu osłuchania. Wyjątkiem tu mogą być Coraz Dalej Dom (w nowej aranżacji) oraz Jak Mam Dalej Iść? zagrany wspólnie z harmonijkarzem Tomaszem Spodyniukiem. Uczestniczył w nagraniach płyt Bajmu, Oddziału Zamkniętego, Czarno Czarnych i Tadeusza Nalepy. Niezły był również Motorek (utwór Marka Grechuty) i Obcy Wiatr z harmonijką. Chociażby dla tych 4 wyżej wymienionych utworów polecam posłuchanie transmisji w Radiu Lublin. Reszta tak sobie. Dla mnie Shake It ze Spodyniukiem to był nietrafiony pomysł. No i szkoda, że pominięto kilka lepszych utworów. Pewnie nie pasowały do stylu perkusisty albo nie zostały jeszcze dopracowane.

#124 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 13 października 2008 - 12:00

I te z harmonijką by mnie nawet interesowały, zwłaszcza Motorek. Ciekawe.
Gdyby ktoś to jakoś nagrał, to wiecie :)

#125 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 13 października 2008 - 13:55

Retransmisja będzie w Radiu Lublin.

Motorek wyszedł im rewelacyjnie.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#126 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 26 października 2008 - 11:42

Byłem wczoraj na Kulcie.
Tradycyjnie -moc wielka.
Poza Lao Che nie mają w Polsce konkurencji.
A i wiekszość zagranicznych gwiazd które dane mi było widzieć kasują.
Troszke nowych aranżacji, w sekcji dętej miast wyrzuconego Banasika i jego waltorni puzon - brzmi bardzo ok.

#127 A_U2_F

A_U2_F

    Użytkownik

  • Members
  • 611 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 27 października 2008 - 06:38

19.10.08 - koncert Lao Che w Proximie.
Mój pierwszy w pełni świadomy tego zespołu.
Klub niewielki, toteż szybkie znalezienie się przy scenie. Gdzieś za mną pogo, nade mną jacyś fani na rękach innych, a przede mną...
Jak dobrze posłuchać muzyki, której wykonywanie sprawia wyraźną przyjemność zespołowi. Skupienie Spiętego przy wykonywaniu piosenek z Powstania - bezcenne. Uśmiechy i tańce grupy przy kolejnym z rzędu bisie - warto było zabiegać o wolny weekend w pracy. Co mi tam jakiś siniak na lewym przedramieniu :P
Zawsze uważałam, że klasę zespołu wyznacza jakość ich występów na żywo. Dla znających się na rzeczy - zabrakło Klucznika. 9/10.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika
All that You can't - leave BEHIND...
So
Spoiler
what?!

#128 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 27 października 2008 - 07:41

zabrakło Klucznika. 9/10.

Klucznika ostatnimi czasy nie graja na koncertach.

#129 A_U2_F

A_U2_F

    Użytkownik

  • Members
  • 611 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 27 października 2008 - 08:46

A szkoda. Nie miałabym nic przeciwko wersji z Woodstocku...
All that You can't - leave BEHIND...
So
Spoiler
what?!

#130 uzi

uzi

    mała podła wredna zołza

  • Members
  • 1 610 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:warszawa wilco

Napisano 27 października 2008 - 19:54

namawiali mnie pewni mili Państwo, namawiali... i nie pojechałam do Proximy. "siła wyższa". żałuję [to chyba logiczne].

Co mi tam jakiś siniak na lewym przedramieniu :P

ja w Płocku zarobiłam parę razy buciorem w łeb :D, ale dla koncertu Lao warto to przecierpieć. :D

Dla znających się na rzeczy - zabrakło Klucznika. 9/10.

aha, czyli jakbym pojechała, to i tak bym tego bezKlucznika z Płocka nie nadrobiła. :lol: [a Siedmiu chociaż było?...]

#131 A_U2_F

A_U2_F

    Użytkownik

  • Members
  • 611 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 27 października 2008 - 21:41

[a Siedmiu chociaż było?...]


No właśnie też nie... Ale nie wybrzydzajmy ;)
All that You can't - leave BEHIND...
So
Spoiler
what?!

#132 uzi

uzi

    mała podła wredna zołza

  • Members
  • 1 610 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:warszawa wilco

Napisano 27 października 2008 - 21:45

No właśnie też nie...

:mellow: skandal!
a ja już myślałam, że to tylko u siebie [w Plotzkovie] się tak "zbuntowali" i "Łap czuba" nie zagrali... dziwne... :blink:

Ale nie wybrzydzajmy ;)

czemuuuu? :D

#133 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 30 października 2008 - 18:44

Waglewski Fisz Emade
Rotunda 29.X.2008


Set standardowy, który stosują już od dłuższego czasu, czyli "Chromolę" na początek, później "Niezmiennie", potem wchodzi Fisz i mamy "Władcę Kół". Reszty nie ma po co wymieniać. Duże wrażenie zrobiło na mnie to, czego nie widziałem za dobrze na Offie, mianowicie popisy perkusyjne Emade. Akurat udało mi się stanąć na przeciwko jego perkusji więc widok miałem doskonały.
Co do wykonań to wszystko hulało jak należy. MC całej ceremonii czyli stary Wagiel zabawiał towarzystwo. Największe aplauzy zbierały utwory Fiszowe - "Majty", "Badminton" czy "Sport". Panowie zagrali klasyczne, zaplanowane bisy, ale po zaświeceniu świateł za namową publiczności wyszli jeszcze raz. Nie wiem czy to tez było planowane czy nie, w każdym bądź razie miło z ich strony. Publiczność "taka se", pod tym względem na Offie było o niebo lepiej.
Udało się zrobić w miarę poprawne zdjęcia:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

#134 U2roopa

U2roopa

    Użytkownik

  • Root Admin
  • 6 527 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wawa

Napisano 30 października 2008 - 20:31

Dzięki za relację:), już nie mogę się doczekać przyszłotygodniowego koncertu w Stodole!

#135 U2roopa

U2roopa

    Użytkownik

  • Root Admin
  • 6 527 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wawa

Napisano 07 listopada 2008 - 12:11

Wczoraj byłem na ostatnim koncercie na trasie Waglewskiego, Fisza i Emade, w Stodole - atmosfera podniosła, wszyscy (poza klawiszowcem, chociaż miał krawat) wyskoczyli w garniakach. Wielką fanką Fisza i rodzinnego tria Waglewskich jest moja luba, ja przesłuchałem ze dwa-trzy razy płytkę więc setlistą nie zarzucę. Koncert świetny, atmosfera równie dobra. Jeśli się nie mylę, skończyło się na trzech wyjściach na bis. Ostatnie raczej już nie było planowane, bo z głośników poleciała muzyczka, ludzie zaczęli się delikatnie wycofywać ale po chwili na scenę wszedł klawiszowiec, gość od harmonijki i reszta bandu.

Podczas jednego z bisów, Emade przywalił kilkuminutową solówką na bębnach, wyszło genialnie, zwłaszcza, że w tym secie wykorzystał klaskanie publiczności. Jak już skończył, Wojtek Waglewski ucałował syna w czoło i panowie zeszli ze sceny:).

Fajnie było patrzeć jak się chłopaki rozumieją, i fajnie patrzeć co z nich wyrosło, bo wieki, wieki temu, jeszcze w poprzednim stuleciu Fisz i Emade (i ich hiphopowe początki, na rodzimym ursynowskim podwórku) wzbudzali raczej uśmiech na twarzy.

Z utęsknieniem będę czekał na trasę promującą nowy album Fisza.

Aha - calutki koncert, z trzech kamer rejestrowała ekipa KręciołaTV więc może będzie to gdzieś dostępne.

#136 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 07 listopada 2008 - 12:36

Aha - calutki koncert, z trzech kamer rejestrowała ekipa KręciołaTV więc może będzie to gdzieś dostępne.



wow, fantastyczna wiadomość! Co to za stacja ? Może kroi się jakieś DVD :D

Co do ich początków: faktycznie, zaczynali jako blokersi na Ursynowie wydając rarytasową już dzisiaj, osiągającą kosmiczne kwoty na allegro, płytę RHX (Fisz, Emade jako M.A.D i Inespe) - "opowieści z podwórkowej ławki" w 1999 roku, którą dystrybuował Asfalt records. Potem już fantastyczny album "Polepione dźwięki" z 2000 roku, który hip hopowy jest, ale nie wzbudza w żadnym stopniu jakichkolwiek uśmieszków politowania czy kpin.
Co do trasy: grają jeszcze pod koniec listopada w Bielsku.

#137 U2roopa

U2roopa

    Użytkownik

  • Root Admin
  • 6 527 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wawa

Napisano 07 listopada 2008 - 12:47

Tak, tak - chodziło mi właśnie o te początki, na długo przed "Polepionymi". Chociaż gdzieś mam jeszcze płytę, to chyba był dodatek do starej "Machiny" z młodymi zespołami hiphopowymi i mieli tam całkiem fajny kawałek.

Teraz też sobie coś przypominam, dawno temu w handlu wymiennym dostałem od kolegi maksymalnie zajechaną kasetę z hiphopowymi nielegalami, zdaje się, że był tam jakiś kawałek RHX - w refrenie było coś w rodzaju "RHX sład, RHX skład...".

A KręciołaTV jest zdaje się dostępna w sieciach kablowych, stacja Jurka Owsiaka.

#138 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 11 listopada 2008 - 15:13

Olafur Arnalds, 10.XI.08', W starym kinie, poznań


W klubie byłem około 18:20, jeszcze jak sie zespół rozstawiał, zasiadam ci ja na dole, a oli co chwile przechodzil no ale nie bylem w stanie cokolwiek powiedziec, bo za kazdym razem jak szedł to tylko takie 'eee...' ;) O 19:30 zaczeli wpuszczac na górę, troche opoznienie bylo. Support- Finn. nie przyjechał z powodu choroby, zastapił go karl jakistam :P Ale musze przyznac ze dawał rade gosc, taki skrzypek, z masa elektronicznych efektów, praktycznie skrzypcami robił linie melodyczna, bas i perkusje :D Zagrał 4 kawalki, 3 swoje plus wlasna aranzacje motytu z requeim dla snu, miło:))
O 21:10 wyszedł na scene olafur + jego kwartet smyczkowy. Zaczeli z jakims intro smyczkowym + sample, nastepnie plynnie przeszlo w 0040, az sie chcialo potem uslyszec 0048_0729, niestety jak sie pozniej okazalo tego wieczora tego w ogole nie zagrali. Nastepnie zagrali nowy kawalek zatytułowany roboczo "october", w miedzy czasie przewinął się chyba fok (ale glowy nie dam sobie uciac) oraz pare kawalkow z eulogy for evolution i variations of static, nastepnie najbardziej wyczekiwane 0035! to była magia:D Pozniej jeszcze jakis kawalek z epki variations of static i to by bylo na tyle, ale oczywiscie wywolalismy go na bis, i zagral jeszcze jeden nowy utwor, bez tytułu tym razem.
Olafur potwierdził to ze jest bardzo skromnym i miłym czlowiekiem, siedzial pozniej w starym kinie i mozna bylo normalnie z nim porozmawiac, oczywiscie zagadałem do niego, fajnie ogolnie, no i powiedzial ze nie wykluczone ze przyjedzie do Polski w 2009.
Prace domową odrobił- Perfekcyjnie wymawia juz "dziękuje" oraz nauczył się dwóch nowych słów "Na zdrowie" i "wódka" :D taki podjarany był jak mówił o wódce, hehe :P

No i 2 takie tam fatalnej jakosci niestety (bo z telefonu) zdjecia:

Dołączona grafika
Dołączona grafika

Dołączona grafika
Dołączona grafika

#139 Guest_piotrek85_*

Guest_piotrek85_*
  • Guests

Napisano 16 listopada 2008 - 16:28

W ostatni piątek byłem wKrużgankach Dominikańskich w Lublinie. Odbywał się tam przedostatni koncert Zaduszków Jazzowych. Tym razem grał zespoł Dwootho. Czteroosobowy zespół powstał rok temu w Lublinie. Tworzą go Maciej Dziedzic (perkusja) Bartek Łuczkiewicz (bas) Marek Tarnowski (akordeon) Tomasz Piątek (saksofonk i jakiś syntezator czy cos). Tworzą bardzo ciekawą mieszankę jazzu, etno. Widać spore wpływy muzyki bałkańskiej a nawet muzkyki klubowej ;) Gdyby nie bardzo ciasno poustawiane krzesełka to myślę, że spora część publiczności porwałaby się do tańca :P Poniżej kilka kawałków z tego koncertu.
9
Chora
9 i 10

Dołączona grafika

#140 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Napisano 17 listopada 2008 - 19:19

O.S.T.R. + ŁDZ Orkiestra

Klub Studio, Kraków

Wybrałem się, na kolejny już w Krakowie koncert Ostrego, promujący najnowszy krążek "Ja tu tylko sprzątam". Gig się wyprzedał w całości - 1.5 tys. sztuk. Pod scenę nie pchałem się, zająłem dość strategiczne miejsce na balkonie, skąd wszystko elegancko widziałem. Sam bohater wieczoru, wystąpił razem z ŁDZ Orkiestra z którą koncertuje - a więc perka, bas, gitara no i DJ Haem za gramofonami. Niestety Ostrowski spóźnił się 'jedyne' 2h - bardzo duże korki na trasie - jak się tłumaczył. Być może, jakoś mu wszyscy w klubie wybaczyli.
Co do samego koncertu: po raz kolejny Ostry pokazał, że jest najlepszy w Polsce - nie ma tutaj żadnych słów przesady. Koncert utwierdził w przekonaniu, że jest Ostry, a później reszta polskiego hip hopowego światka oddalona o lata świetlne od niego. I to oddalona w zasadzie w każdym aspekcie - muzycznym, lirycznym, 'performerskim', itp.
Gość swoim freestyle'm połyka dosłownie wszystkich (o czym świadczą liczne zwycięstwa w bitwach freestyle'owych). Jak zaczął nawijać rymami, wyrzucając je z siebie z niesamowitą prędkością, co w całości przypominało serię strzałów z karabinu maszynowego, to praktycznie każdy stał i słuchał z opadniętą szczęką. Dla mnie rzeczą niesamowitą i w zasadzie niepojętą jest fakt, jak można tak opanować operowanie językiem. Do tego dochodzą fantastyczne ruchy sceniczne, gra ciała i cała gestykulacja. To nie jest głupkowate i idiotyczne machanie jedną, wolną od mikrofonu ręką, które praktykuje co drugi ziom z mikrofonem. Ostry ma unikatową umiejętność synchronizacji swoich ruchów do dźwięków, które płyną z głośników. Można było to zauważyć przy jednej piosence, gdzie udawał, że kradnie płytę vinylową ze sklepu. Dosłownie teatr.
Tutaj jeden z freestyle'ów Ostrego - od 40 sekundy jest mocno: http://pl.youtube.co...feature=related

Adam wpadł na scene tak jak zawsze, czyli z futerałem ze sowimi skrzypcami, krótkie przywitanie i się zaczęło.
Całego setu pisać nie będę, wymienię tylko highlighty:

- funkowa wersja "Kochana Polsko" 3 razy szybciej zaśpiewana, z klawiszami, wersja kozak.
- kilkuminutowy jam całego zespołu, w tym Ostrego na skrzypcach.
- był gość - Daniel Drumz czyli murzyn prosto z New Jersey :D kolo nawijał takim gangsterskim rapem, że można się było przestraszyć:D Ostry mówił, że koles jest po 36h podróży, wyszedł z pracy i wsiadł w samolot do Wawy. Ciekawe.
- freestyle o polskiej kuchni i zepsutym kablu od skrzypiec,
- refren "Tabasko" wpleciony w piosenkę "historia stylu"

Brakło mi parę songów, no ale jak się ma już 9 płyt na koncie to jest w czym przebierać tworząc setlistę. Na początku 2009 wychodzi 10 album - "O.C.B." dedykowany synowi Adama.
Na koniec dodam, że na te półtora tysiąca osób, zaledwie 1/4 to były klasyczne ziomy w 'przy dużawych' bluzach, spodniach i czapeczkach z daszkiem.

Parę jako takich zdjęć:
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych