Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wrażenia (po)koncertowe...


474 replies to this topic

#461 andie

andie

    (not) original of the species

  • Moderatorzy
  • 5 687 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:znad Nilu

Napisano 19 listopada 2014 - 23:29

ograniczenie wolności słowa :P


Is there an order in all of this disorder
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more

#462 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 19 listopada 2014 - 23:29

pomijając że jest to żenująco słaby tekst z publiki, nie wiem, Mozzowi odbiło jak naszemu forumowemu Mozowi, widać ;)



#463 The Fly

The Fly

    Użytkownik

  • Members
  • 2 153 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:się biorą dzieci?

Napisano 19 listopada 2014 - 23:34

czytając takie komentarze: "Byłem (to nie ja krzyczałem) publiczność reagowała świetnie. Z bólem serca stwierdzam, że ten facet jest żałosny." śmiem twierdzić, że naprawdę to był okropny błąd schodzić ze sceny. Stracił dzisiaj kupę fanów



#464 stokrotka

stokrotka

    can't see or be seen

  • Members
  • 2 916 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 19 listopada 2014 - 23:36

Ej, no serio, ja go naprawdę bardzo lubię, ale to było żenujące.


If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other


#465 Guest_Grinderman_*

Guest_Grinderman_*
  • Guests

Napisano 19 listopada 2014 - 23:42

ej ale serio, jakim cudem "don"t chat, just sing" może być szowinistycznym tekstem albo czymś, po czym można się poczuć niebezpiecznie?...

Tkliwi nihiliści tak mają, nic nie poradzisz. :P



#466 Bremo

Bremo

    Kaka demona

  • Members
  • 1 816 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Ancient Place

Napisano 20 listopada 2014 - 00:21

Teraz krakowscy fani powinni przyjść w koszulkach:

don't chat

just   sing.

 

Serio, współczuję, co za buractwo. Jak można olać kilkuset fanów, bo jeden coś powiedział :huh:



#467 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 20 listopada 2014 - 01:55

trzeba pamiętać że mimo że Mozz nie od dziś jest pierdolnięty to jednak nadal muzyczny melodyjny i tekstowy geniusz, coś za coś, nie ma miłości bez hejtu (Piotr Rogucki, pozdrawiam)

 

kiedyś przy mnie ze sceny zszedł Robert Fripp (King Crimson i te sprawy, kto nie zna ten nie zna) bo ktoś mu zrobił zdjęcie a miał zastrzeżone że nie wolno. odwala im czasem, bywa. nie bronię ich ani nie mówię że to spoko, bo skrajnie nie spoko, ale no trzeba się pogodzić że muzyczni geniusze czasem cierpią równocześnie na syndrom nadwrażliwego debila. bywa. tylko nie oceniajcie przez ten pryzmat ich muzyki, o to jedno proszę.



#468 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 20 listopada 2014 - 11:42

czytając takie komentarze: "Byłem (to nie ja krzyczałem) publiczność reagowała świetnie. Z bólem serca stwierdzam, że ten facet jest żałosny." śmiem twierdzić, że naprawdę to był okropny błąd schodzić ze sceny. Stracił dzisiaj kupę fanów

 

Piosenki im się przestały podobać?

 

Dejcie spokój. Historia muzyki pop (i nie tylko - Zimmermann kiedyś też przerwał koncert, bo jeden z widzów nie chciał schować smartfona) zna multum takich przypadków. Neil Young np. kiedyś przerwał koncert w połowie tylko dlatego, że uznał, iż publika jest tak drętwa, że nie zasługuje na dalszy ciąg.. gwiazdom czasem odwala i tyle.


Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#469 Bremo

Bremo

    Kaka demona

  • Members
  • 1 816 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Ancient Place

Napisano 20 listopada 2014 - 18:27

Info dla Uzi i innych poszkodowanych "Osoby, które chcą złożyć reklamację w sprawie wczorajszego koncertu proszone są o przesłanie biletu (wraz z paragonem/dowodem zakupu) oraz pisma z uzasadnieniem reklamacji w ciągu 10 dni do biura Live Nation, ul. Pilicka 4, 02-629 Warszawa."

 

LN z tego co widzę sprytnie nie dało posta na tablicy o takiej treści, tylko napisało to w komentarzach, które łatwo przeoczyć.



#470 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 20 listopada 2014 - 22:31

Sprytnie poczynili. Jak zwracałem za odwołany Rolling Stones jak Richards się nawalił i spadł z palmy można było oddać i odzyskać hajs w miejscu zakupu i info było mocno rozpowszechnione a zdaje się że to też oni organizowali. Plus w sumie napisałem to samo co J99 więc no, nie będę powtarzał ;)



#471 Guest_Grinderman_*

Guest_Grinderman_*
  • Guests

Napisano 28 lutego 2015 - 15:12

https://www.youtube.com/watch?v=IoVBNdpN_K4

https://www.youtube.com/watch?v=K4GJwOImbEE

 

The Afghan Whigs
2015-02-15 Warszawa, Basen

Nikt tu nic nie pisze o żadnych wrażeniach, to może ja coś o jednym z lepszych koncertów, jakie ostatnio widziałem. Afghan Whigs jest chyba w Polsce mocno niedoceniany albo może to cena biletów, bo frekwencja nie była szczególnie porażająca skoro pół godziny przed rozpoczęciem koncertu bez problemu udało mi się dostać pod scenę. Co do samego koncertu, to znając zespół od dobrych paru lat z różnych nagrań, można uznać, że Greg Dulli & Co na tej trasie byli w takiej formie, że lepiej się nie dało zagrać. Może pomogło to, że koncert w Warszawie był jednym z ostatnich, więc zespół miał już dobrze ograną setlistę. Sama setlista nie była jakimś zaskoczeniem. Za to sposób wykonania niektórych utworów już tak. Taki cover Every Little Thing She Does Is Magic Greg Dulli wykonał robiąc przy okazji zwiad wśród widowni. Zaś jeśli chodzi o publiczność, to ta była raczej szalona, ale bez jakichś przepychanek pod sceną - pełna kultura. :P Zresztą, po koncercie też była pełna kultura. Zespół był na tyle wyrozumiały, że nie tylko podpisywał płyty i pozwalał zrobić sobie zdjęcie. Jak ktoś chciał, to można też było dłużej zamienić słowo na tematy wszelakie. ;)

Jedyne na co można było narzekać, to kiepskie jak na Basen nagłośnienie, bo wokal przy głośniejszych kawałkach zlewał się z resztą. A przy okazji małe podziękowanie dla ludzi z Brandnewanthem za ułatwienie w dotarciu na koncert. Lubcie ich! :D

 

setlista:
1. Parked Outside
2. Matamoros
3. Fountain and Fairfax
4. The Lottery
5. Somethin' Hot
6. Step Into the Light
7. Turn On the Water
8. Coffee (Sylvan Esso cover)
9. Debonair
10. Algiers
11. Royal Cream
12.I Am Fire
(with Tusk snippet by Fleetwood Mac)
13. Gentlemen
14. Morning Theft (Jeff Buckley cover)
15. It Kills
16. Can Rova
17. John the Baptist
18. My Enemy
19. Son of the South
20. Lost in the Woods
encore:
21. Every Little Thing She Does Is Magic (The Police cover)
22. Summer's Kiss
23. Teenage Wristband (The Twilight Singers cover)
24. Faded
(with "Across 110th Street" snippet by Bobby Womack)

 

Jeśli kogoś bardziej interesuje ten zespół, to mogę podesłać nagranie z koncertu w Tel Avivie (z podobną setlistą co w Warszawie i Krakowie) który parę dni temu był nadawany na żywo w lokalnym radiu.



#472 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Napisano 16 czerwca 2015 - 09:33

Muse

2015-06-14, Tor Wyścigów Konnych, Warszawa

 

 

0. [Drill Sergeant]

1. Psycho

2. Supermassive Black Hole

3. The Handler

4. Interlude

5. Hysteria

6. Dead Inside

7. Munich Jam

8. Madness

9. Apocalypse Please

10. Plug in Baby

11. Mercy

12. Time is Running Out

13. Reapers

14. Stockholm Syndrome

 

00. [JFK]

15. Uprising

16. Starlight

17. Knights of Cydonia

 

Ciekawym jest fakt, że Muse było w Polsce na regularnym koncercie tylko raz, w łódzkiej Atlas Arenie. Natomiast trzy inne wystąpienia miały miejsce na festiwalach - trójmiejskim Openerze, krakowskim Kołku i teraz na warszawskim Orendżu. Daje się niestety zauważyć, że nowa płyta boleśnie wgryza się w setlistę. Tak to jest, że jak się nagrywa złe płyty to potem głupio ich nie grać na koncercie. Cierpią na tym naprawdę dobre kompozycje typu New Born czy Bliss. Do tego doszedł hmmm zwykły niefart, bo na poprzednim koncercie (Download Festival), Muse zagrało Micro Cuts, Citizen Erased i New Born właśnie... Zabawnym potwierdzeniem odstającego poziomu nowej płyty jest fakt, że akurat na dwóch z czterech kawałków zagranych z Drones pokazano "fajerwerki" w postaci wstążek, confetti, gigantycznych balonów, czyli zrobiono dużo, żeby odwrócić uwagę od piosenki  :D

 

Największym miłym zaskoczeniem było zagranie Apocalypse Please, które wypadło bardzo zgrabnie. Generalnie Absolution w silnej reprezentacji 4 utworów cieszy. Zespół był generalnie w bardzo dobrej formie, pełen energii, ale też nie czuć było aury geniuszu. Wszystkie hity zabrzmiały jak powinny, ale nic ponadto. Jak na koncert plenerowy na wybitnie płaskim terenie nagłośnienie było bardzo dobre, może momentami było zbyt cicho, ale dzięki temu też selektywnie jeśli chodzi o instrumenty. Co kto lubi, ja jestem na tak. 

 

Bardzo możliwe, że to już ten moment, że na następny koncert już nie pójdę z racji spadającego poziomu płyt (chyba że znowu będzie ZA DARMO), bo co wytną następne? Plug in Baby? Hysterię? Starlight? Z dużym bólem patrzę na to wszystko i bardzo zazdroszczę osobom, którym dwie ostatnie płyty się podobały.


"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#473 depe

depe

    The Legend

  • Members
  • 4 654 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Strawberry Fields

Napisano 24 czerwca 2015 - 00:30

Daje się niestety zauważyć, że nowa płyta boleśnie wgryza się w setlistę.

Ty dzisiejszy jesteś?

Kurwa, każdy gra na show to co właśnie nagrał!

Na początku ZOO.. U2 grało chyba 10 z 11 kawałków..

 

Mam do U jakies 450 metrów.. 

Nie każ mi iść ten dystans by prostować Twój zjebany kręgosłup.. 

Owłos.. Please..



#474 Greg27

Greg27

    Użytkownik

  • Members
  • 152 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Biała Podlaska

Napisano 12 lipca 2015 - 12:54

Narzekać na zespół, bo promuje nowy album... geniusz :D



#475 pablo

pablo

    26 lat z U2...

  • Members
  • 1 594 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Płock / Warszawa

Napisano 12 kwietnia 2019 - 08:34

Wczoraj byłem na koncercie RPWL w Progresji.

 

Koncert super, muzyka pierwsza klasa, piękne długie gilmurowskie solówki gitarowe...

 

Dla mnie RPWL to chyba najbardziej niedoceniony zespół świata.

 

Zaczął mniej więcej wtedy kiedy skończył PInk Floyd i mogę się założyć,że gdyby te albumy co nagrał RPWL to były albumy Pink Floyd to pewnie większość by piała z zachwytu jakie są wspaniałe.

Ja wiem , że to nic oryginalnego, ale jednak dobra piosenka powinna obronić się sama, nawet jeśli jest trochę wtórna. W przypadku RPWL tak nie jest. Zespół dział już 20 lat i nadal jest znany nielicznym.  :-(

 

 

 

.


1. U2 * 2. Queen * 3. Metallica * 4. Marillion * 5. Pink Floyd * 6. R.Stones * 7. Iron Maiden * 8. Radiohead * 9. Deep Purple * 10. D.Mode

U2 TOP 10: The Unforgettable Fire, Exit, Luminous Times, All I Want Is You, Ultra Violet, Acrobat, The Ground Beneath Her Feet, Electrical Storm, Sometimes You Can't Make It On Your Own, Magnificent




Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych