591 replies to this topic

[Atomic_Mario]

Z upoważnienia Novii (pełnomocnitwo do wglądu w mojej skrzynce odbiorczej ) to mi przychodzi ogłosić wynik głosowania w półfinałowej rozgrywce

I tak więc zdecydowaliśmy, że poszczególne utwory zebrały następującą liczbę głosów:

One - 9

Acrobat - 5

-------------------------------

Until The End Of The World - 15

Tak więc z dalszej rywalizacji odpada Until, który zajmuje tym samym 3 miejsce w niniejszym survivorze. W finale starcie One - Acrobat. Ogłaszam, że finałowa rozgrywka zakończy się w najbliższy poniedziałek o godzinie 20.00.

------------------------------------

Finał wyśmienity a jego skład raczej spodziewany. Ciekawostką jest, że zmierzą się utwory o zupełnie różnej koncertowej historii. ONE od premiery płyty nie opuściło żadnego koncertu (w ramach kolejnych tras). Natmiast ciągle czekamy na upragniony koncertowy debiut Acrobata.

Swój głos oddaje na Acrobata. Kawałek o niepotarzalnym klimacie, fenomenalny muzycznie. Subiektywne i zobiektywizowane przesłanki przemawiają jednak zdecydowanie za One. Acrobat to wspaniała piosenka. One natomiast to coś więcej niż piosenka...

[Max]

One

[Maya]

One natomiast to coś więcej niż piosenka...

Zupełnie się z tym zgadzam.

acrobat

[acr]

One to dzieło. A Acrobat to coś więcej niż dzieło.
Dlatego One.

[Witas]

One (znaczyło się że ma wygrać)

Co ja napisałem :|
Oczywiście chodziło mi o Acrobat!!!
Jeśli się da zaliczcie to drugie jako mój głos

[Tyśka]

One

[felis_immanis]

one

[Margot]

Choć z ciężkim sercem ale... One

I tak nie zmienia to faktu, że jest to jeden z najlepszych kawałków U2 Ale Acrobat to rzeczywiście coś "więcej".
Ostatnio jak się obudziłam i włączyłam od razu radio (to pierwsza rzecz którą robię), ku mojemu zdziwieniu (i radości) usłyszałam ten niesamowity początek piosenki, a potem słowa 'Don't believe what you hear...'. Dzień zaczął się cudownie i cała reszta była taka sama

[Max]

wow, jakie to było radio ?

[Margot]

Eska Rock
I propozycje zagrania tego kawałka przesłał jak dobrze pamiętam Max

[Weronika]

One, bez wahania.

[methiu]

Zanim ktoś zagłosuje na 'One' niech się zastanowi czy nie kierują nim przesłanki związane z przesyceniem i większym
lub mniejszym znudzeniem tej piosenki. Sugerowałbym nie kierować się takimi rzeczami.

Kampanie charytatywne, podkład w filmie, dedykacja dla kogoś w radiu... One jest wszędzie. A czemu? Proste. Bo to wyjątkowy utwór a wyjątkowe utwory zdarzają się rzadziej od bardzo dobrych jak 'Acrobat'. Potrafie sobie wyobrazić U2 bez 'Acrobata' ale nie bez 'One'.

Acrobat

[Weronika]

Potrafie sobie wyobrazić U2 bez 'Acrobata' ale nie bez 'One'.

A ja odwrotnie. One jest genialne, ale to właśnie w Acrobacie najsilniej oddziałuje na mnie ten pierwiastek nieopisywalny. no i ten tekst.

[Sara]

Zdecydowanie Acrobat.

[acr]

Zanim ktoś zagłosuje na 'One' niech się zastanowi czy nie kierują nim przesłanki związane z przesyceniem i większym
lub mniejszym znudzeniem tej piosenki. Sugerowałbym nie kierować się takimi rzeczami.

Nie. Nie słuchałem One bardzo długo, dziś odpaliłem sobie Achtunga coby zweryfikować pare spraw i przy One nie doznałem, przeleciało, a przy Acrobacie znów poczułem ten dreszcz.

Kampanie charytatywne, podkład w filmie, dedykacja dla kogoś w radiu... One jest wszędzie. A czemu? Proste. Bo to wyjątkowy utwór

Bo jest ich największym hitem i ma zajekosmiczny potencjał komercyjny, jako taka właśnie za przeproszeniem "rockowa ballada", więc jest wykorzystywane w celu ich promocji. Wyznanie miłości przez dedykacje One wydaje mi się trochę dziwne biorąc pod uwagę to, o czym tekst traktuje, do kampanii afrykańskich chociażby zdecydowanie lepsze byłoby Where The Streets Have No Name, a w filmach wykorzystano wiele innych kawałków U2 i nie byłbym pewnien czy One najwięcej razy.. sprawdzę to może. W każdym razie, nie ujmując wielkości temuż trackowi, myślę że to raczej hiciastość i to, że całkiem pasuje do różnych akcji tytułem (One Campaign przecież, o, no własnie) decyduje o jego wszechobecności. A może po prostu za duży się ze mnie niezal zrobił, who(y) knows..

a wyjątkowe utwory zdarzają się rzadziej od bardzo dobrych jak 'Acrobat'. Potrafie sobie wyobrazić U2 bez 'Acrobata' ale nie bez 'One'.

Hm, teraz to trudne, ale to chyba dlatego, że One było obecne tyle czasu na wszystkich koncertach i wykorzystywane wszędzie, a Acrobat nie. W czasach AB nie byłoby to takie trudne. Przynajmniej nie dla mnie.

[corso]

acrobat

[waz]

Acrobat

Z dwóch pozostałych kawałków bardziej podoba mi sie One, jak dla mnie jest ono wielowymiarowe

[agrace]

Acrobat

[dredziarz]

Acrobat