Dziwne, że po tym snnipecie nie pomyśleli na poważnie o zagraniu tego na kolejnych koncertach może nawet w pełni, chociaż chyba tych koncertów do końca już wtedy dużo nie zostało.
Ponoć Edge powiedział że nie grali tego bo zapomniał ustawień efektó i nie potrafił odsyskać tego brzmienia co na płycie (sic!).
W każdym razie, ja wiem - nie każdy musi doznawać When I Look At The World. To jest jedna z tych piosenek które albo są najlepsze, albo są zapełniaczem. Nie wiem tak naprawdę czy komuś szczerze życzę doznania tego tekstu, tego instrumentarium z nim grającego, wyprodukowanego tak idealnie, odtwarzającego subtelnie (jak właśnie subtelnie!) tak ciężki i trudny nastrój, nie wiem. Jak to wywalicie, to w sumie zrozumiem, bo to jest jedna z TAKICH piosenek. I i tak wysoko zaszła jak na kawałek który prawie nie był nawet grany na żywo, nie singiel etc.
Ja bym się poryczał słysząc nawet dwie linijki z tegoż live.
A ostatnio poryczałem jak dziecko się w Hannoverze na Walk On, naprawdę, cały koncert ot, jak to koncert U2, wiadomo że pięknie, świetnie, ale dopiero to mnie tak rozbiło na kawałeczki. Przed tym wydarzeniem głosowałbym właśnie na to, a teraz? Poważnie nie wiem, w pewnym sensie jest mi nawet obojętny układ w rankingu, w końcu po pierwsze - i tak ja wiem co jest najlepsze (i tylko mi szkoda tego Peace On Earth co tak wcześnie wypadło, strasznie..), a po drugie - wszystkie te kawałki zasługują na jakieś wyróżnienie. Także chyba oddam głos nieważny, bo po prostu nie mam serca wyrzucać któregokolwiek z nich. Wybacz El_fie
Pleased To Meet You (kto wie, ten wie, ten album James się lokuje mniej więcej właśnie minimalnie poniżej tych czterech piosenek U2)