Muse
#64
Napisano 23 sierpnia 2010 - 16:38
Chłopcy dali radę, trzeba przyznać (chociaż za MUSE to bardziej narzeczona niż ja). Ale było moje kochane Undiscloded Desires i Starlight
Foviaki będą jutro :-)
pzdr
I thanksy oczywiście:
- teka55 - za wszystkie sms-y i rady po drodze do Krakowa (szkoda, że się nie spotkaliśmy, maybe next time...
- Człowiek & Depe - no Was to ja się nie spodziewałem Cudownie było Was spotkać :-)
- Zbych - ktrótko, bo bardzo krótko, ale cieszę się, że mogłewm uścisnąć Ci rękę... Mam nadzieję, że będą jeszcze okazje, żeby pogadać...
- GhostGirl - miło było poznać
- Margot - co prawda nie udało nam się spotkać, ale nastepnym razem na pewno :-)
Never, ever, to be forgotten...
The best birthday in my life...
#65
Napisano 23 sierpnia 2010 - 17:36
Pociąg z Wawy szybko , sprawnie, bez tłoku-może dlatego ,że był to(burżujski)IC z klimą
Dojazd do Krk, mieszkanko blisko Gal. krakowskiej i PKP/PKS-jednym słowem super miejscówka i lokalizacja
Potem postanowiłem zobaczyć skąd będzie darmowy autobus na festiwal. I tu zaczęły się schody. Była 13 w piątek, pełno
festiwalowiczów w galerii, przed nią i nikt nic nie wie. Zero znaków , zero informacji.
Dopiero po 30 min łażenia znalazłem budę informacyjną i tam dostałem pełne objaśnienie... Znaki na przystanek pojawiły się około 15-30
Autobusik jechał max.15 min i podstawiał nas pod sam teren festiwalu i tak powinno być na każdym koncercie Drodzy ORGANIZATORZY
Szybka wymiana biletów na opaski , kajdankowanie, bramki , trzepanie przez ochronę i jestem w środku
Teren festiwalu dobrze zaplanowany(jak w przeszłym roku). Tradycyjnie kibelki, sklep festiwalowy , strefa gastronomiczna.
I tu warto się zatrzymać . Bo miała swoje plusy i minusy. Plusem były bony festiwalowe i karty, co znacznie usprawniało płacenie za jedzonko i picie wszelkiego rodzaju (czyli brak wydawania reszt, groszy itp.)
W tym miejscu wracają minusy .A mianowicie: potężne kolejki...to znów kuleje.Za mało jest punktów w stosunku do chętnych. Przez to spóźniłem się na Chemical Brothers
i minus nr.2 : brak możliwości wyjścia z piwkiem po za strefę gastro i posiedzenia z nim na trawce
Jest lepiej niż na openerze- mniejsze odległości między scenami i wszystko jest bliżej. Kto chciał(z pola namiotowego)miał blisko do krakowskiego parku wodnego i reala
I czas na koncerty
SOFA- Bardzo fajny, energetyczny zespół. To było moje pierwsze zetknięcie się z nimi i muszę przyznać, że wywarli b.dobre pierwszo-koncertowe wrażenie
Widać było ,że publika nie znała ich za dobrze, ale nikomu nie przeszkadzało to w dobrym gibaniu się i zabawie. Jednym słowem : PLUSS
N.E.R.D- Jeśli na scenie podczas występy lądują staniki, to o czymś świadczy Kolejny pałer-szot ze sceny. Nie jestem zbyt wielkim fanem Pharell'a i ekipy, ale teraz zapoznam się bliżej z ich dokonaniami. Super zabawa przy kawałku Everyone Nose podczas którego wszyscy skakali i śpiewali. Był to jeden z lepiej znanych (mi i większości publiki)kawałków podczas koncertu
I potem zrobił się ścisk jak chłoljera- to oznaczało jedno Dżared z ekipą ( 30 seconds to Mars)
Zdecydowanie najlepszy koncert dnia! Jared jak zwykle wyglądał jakby urwał się z niewiem skąd. Biały irokez/czub biała skórzana kurta i jazda.
Ogłuszający pisk tysięcy fanek! Sam mam niewiele lat za sobą ,ale czułem się że zawyżam średnią wieku
Zaczęli od Escapedalej przez swoje hiciory : A Beautiful Lie, This Is War, From Yesterday, Closer To The Edge i finałowe Kings & Queens z grupą fanów na scenie! 90% ludzi znała dosyć dobrze teksty ,by nawet zaśpiewać refreny piosenek . Fantastyczne reakcje publiki podziałały na kreatywność wokalisty , który zaręczał że jest to ich najlepszy koncert, będzie uważał siebie za Polaka, chcę spędzić tu resztę życia i zapowiedział kolejny koncert w Polsce na nadchodzący grudzień. Nie jestem true-fanem ani nawet mniejszym ,,30 sekund do Marsa" ,ale muszę przyznać , że dałem się porwać i to w bardzo dużym stopniu. Wokalista -wulkan energii i dobry aktor sceniczny, biegał ,skakał, groził nam bejsbolem -jak nie będziemy śpiewać Występ-mistrzostwo świata
Chemical Brothers- po kolegach z Marsa nie miałem siły na ponowne przebijanie się pod scenę, więc stałem 10-12 metrów od sceny na środeczku.
Ogromny telebim za ,,braćmi" super animacje , lasery -słowem bajer i marzenie dla fanów big beatu. Ja osobiście dla takich nie należę lecz tupałem sobie nóżką i patrzyłem na to z zafascynowaniem ?w końcu to światowa sława
I to był koniec koncertowych wrażeń na 1szy dzień. Szybko wsiadłem do busa powrotnego . W mieszkaniu byłem koło 2 w nocy.
Drugi dzień i fotki wkrótce
#66
Napisano 23 sierpnia 2010 - 20:51
Dzień drugi. Dojazd bez problemowy-taki sam jak wczoraj, wolniejsze wejście, ale to przez to, że już wszyscy się rozbili i powymieniali.
No i MUSE. Drugiego dnia było więcej ludzi. Jednak nazwa MUSE przyciąga
Spodziewałem się, że będzie już zapchane pod sceną(była 17)ale mogłem sobie usiąść na betonie 10 metrów przed sceną.
Muchy-podobnie jak SOFA, tylko z tą różnicą, że lepiej znani i bardziej lubiani przez widzów. Może i pan Wiraszko nie jest poetą ,ale umie robić chwytliwą muzykę. Zespół wyszedł w 2/5 roznegliżowany(bas i gitara)bez koszulek , co spodobało się żeńskiej części publiki
Byli ,,Notoryczni debiutanci" , Galanteria Dobra energia ze sceny
The Big Pink- Jak dla mnie minus drugiego dnia. Może ta muzyka jest dla mnie zbyt alternatywna ale cóż - nie wszystko się wszystkim musi podobać
Lekkie smuty i męczenie się zespołu. Na koniec największy hit-Dominosprzy którym wszyscy śpiewali i skakali. Najsłabszy występ dnia
Panic!At The Disco-Pojechali ostro. Gitarzysta chciał ewidentnie przebić Jareda z 30stm ,ale nie udało mu się Dobre wcielenie popu/panka. Zagrali np: "I Write Sins Not Tragedies", Nine in the Afternoon"W większości szybkie i zachęcające do ,,pogowania", co też miało miejsce Duzżyyy PLUSS
i czas na gwiazdę Coke'a
MUSE-Po Panic=ach udało mi się dopchać do 2 rzędu pod scenę,więc miałem wszystko jak na dłoni i pośrodku sceny :)Przed wejściem na scenę zagrali ukochane przez nas U2.A konkretniej - Unos, Dues , Tres ,VERTIGO! Ludzie znają i śpiewają Opłacało się założyć U2-ową koszulkę Ten wrzask zadowolenia gdy weszli na scenę Zaczęli od New Born-(zagrane mega perfecto )połączone z Map of the Problematique. Dało to wybuchową mieszankę .
Potem ,,Uprising" i wspólne śpiewanie refrenu! Chyba przez wszystkich w promieniu 10 km xD Wyskakane Supermassive Black Hole,akcja latarka na Undisclosed Desires - czego zespół chyba nie zauważył ,Resistance,pierwsze riffy Plug in Baby i telefon do margo . Plug totalnie rozwaliło. Nie wiem czy nie najlepsze wykonanie wieczoru .Na tym się skończyło i zaczęła się dogrywka.Długo nie musieliśmy czekać. Na deser dostalismy Hysterii a pierwsze dźwięki harmonijki basisty poinformowały nas o ostatniej piosence wieczoru- Knights of Cydonia. Wiadomo-najlepszy koncert festiwalu )
Festiwal zakończył się pokazem fajerwerków.
Patrząc na te dwa dni wymieniłbym tylko jednego artystę na innego-Big Pink . Oba dni stały na światowym poziomie muzycznym i wizualizacyjnym
Organizacja i logistyka (poza jedzeniem) znakomita. Wielki plus za autobusy. Festiwal zakończył się pokazem fajerwerków.
Pogoda była znakomita. Zero deszczu, chmur. Może mogło by być troszkę ciemniej, żeby było widać światła(w przypadku 2 pierwszych zespołów każdego dnia)
Warto było pojechać, żeby zapoznać się z czymś nowym i być tam dla tej atmosfery. Kto nie był ten nie wie co stracił, a może się dowie po recenzjach
Pozdrawiam i dzięki za przeczytanie
teka
#69
Napisano 23 sierpnia 2010 - 21:18
Widzę poważne różnice w odbiorze Dla mnie The Big Pink to był drugi najlepszy koncert festiwalu po Muse, natomiast Mars trochę dał ciała
O gustach nie dyskutuję.Każdy ma swój
Owłos,podziel się recenzją jak masz ochotę i czas
A na Marsa nie narzekaj
#71
Napisano 25 sierpnia 2010 - 08:52
Jakość nie powala, bo robione komórką, ale są :-)
Mam prośbę do tych co byli - wrzućcie swoje zdjęcia na jakiś serwer i dajcie tu linka (ale nie chodzi mi o picassaweb, ani photobucket itp. tylko serwery typu rapid, megaupload, etc, żeby zdjęcia były w dużym rozmiarze).
Z góry wielkie dzieki i pzdr
http://uploading.com...+Poland%29.zip/
Never, ever, to be forgotten...
The best birthday in my life...
#72
Napisano 25 sierpnia 2010 - 09:01
Wrzucam moje fotki z tegoż wydarzenia
Jakość nie powala, bo robione komórką, ale są :-)
Mam prośbę do tych co byli - wrzućcie swoje zdjęcia na jakiś serwer i dajcie tu linka (ale nie chodzi mi o picassaweb, ani photobucket itp. tylko serwery typu rapid, megaupload, etc, żeby zdjęcia były w dużym rozmiarze).
Z góry wielkie dzieki i pzdr
http://uploading.com...+Poland%29.zip/
Dzięki smoke! Moje zaraz się pojawią w większej ilości,ale zaznaczam,że są telefonem i ich nie segregowałem
Są to fotki w więszkosci moich znajomych i parę moich
ZDJĘCIA COKE RAPID
#73
Napisano 25 sierpnia 2010 - 12:54
Wrzucam moje fotki z tegoż wydarzenia
Jakość nie powala, bo robione komórką, ale są :-)
Mam prośbę do tych co byli - wrzućcie swoje zdjęcia na jakiś serwer i dajcie tu linka (ale nie chodzi mi o picassaweb, ani photobucket itp. tylko serwery typu rapid, megaupload, etc, żeby zdjęcia były w dużym rozmiarze).
Z góry wielkie dzieki i pzdr
http://uploading.com...+Poland%29.zip/
Dzięki Smoke nawet jestem z człowiekiem na dwóch zdjęciach (choć to tylko my dwoje jesteśmy w stanie się rozpoznać )
#79
Napisano 14 czerwca 2012 - 12:55
Cause I need freedom now
And I need to know how
To live my life as it's meant to be"
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych