U2 w 3D
#422 Guest_depe_*
Posted 04 kwietnia 2008 - 22:29
Nie bardzo wiem o co Ci chodzi.. i jaki jest sens Twojego postu w tym topicu.Szpanerzy z dużych miast...;-D
A dla Twojej informacji dodam, że od niespełna roku mieszkam w Zabrzu (180 tys. mieszkańców), a przedtem przez 15 lat mieszkałem w 15 tysięcznym Sulejówku.
Obu tych miast do 'metropolii' raczej zaliczyć nie można.
@Pablo:
'łeb w łeb' ?
Chyba nie proponujesz jakiegoś współzawodnictwa?
Jeśli tak, to 'ostrzegam', że posiadam sporo darmowych wejść do IMAXu...
#424 Guest_depe_*
Posted 05 kwietnia 2008 - 04:30
O ile Streets głównie jest kręcone w Buenos Aires, to początek na pewno jest z Sao Paulo.
Wychodzi to na jaw kiedy Bono wymienia nazwy państw: "Peru, Nicaragua, Argentina .. " w tym miejscu słyszymy przeciągłe buczenie niezadowolonej publiki (wzajemna 'miłość' narodów argentyńskiego i brazylijskiego do siebie jest powszechnie znana), dopiero po tym jest "Brazil..!!!" i entuzjastyczny ryk publiczności.
#425
Posted 05 kwietnia 2008 - 08:30
Beautiful Day
Pride
Sunday
The Fly ( może bez tych kolorków tylko)
Sarajewo
po prostu wymiatają.
Megafan, Pączek, Flora, Kłapouchy, Grace, Bananek i Arlena dziękuje za wspaniąłą imprezę. U2 zyskało przecież 2 nowych fanów w Poznaniu
Przypominam także iż zanim opublikujecie foty z parkietu to chce je sam obejrzeć i ocenzurować
#427
Posted 05 kwietnia 2008 - 08:37
wymniataliśmy
#429
Posted 05 kwietnia 2008 - 10:01
Niesamowity początek z biegnącą dziewczyną, potem "everything" budujące napięcie i wybuch Vetrigo! Ahh
Śmiać mi się chciało, gdy podczas L&P było dalsze ujęcie i było widać Adama na wybiegu, na drugim planie, wymachującego basem do kamery
Niesamowite ujęcia falującej publiki przy Streets, WOWY i One piękne zagrane, i baardzo udane Miss Sarajevo. Bono genialnie zaśpiewał partię Pavarottiego Lecz wyciszenie przed Pride nie było dobrym pomysłem, nie wiedziałem, co się dzieje jak zaczęli grać "What the fuck... " i "Where is the fly?" też były bardzo dobrym pomysłem. Niezłe były ujęcia z widowni, gdy widzieliśmy plecy ludzi i to serduszko w telefonie przed One.
Jednak mam wrażenie, że podczas tych koncertów mieli w świadomości to, że ten materiał trafi później do kin i troszkę było to po niech widać. Mam też takie wrażenie, że Edge w NYD, Bullecie, The Fly grał swoje solówki dosyć ostrożnie, by przypadkiem czegoś nie spieprzyć... ale to tylko takie odczucie
I tak wrażenie niesamowite.
Genialne!
#431
Posted 05 kwietnia 2008 - 10:52
plany są takie, że U23D będzie wyświetlane w kinach przez cały rok ale nie wiem ile w tym prawdyprzez ile powinni grać ten koncert w kinach??
And I found alcohol
I was looking for The Soul
And I bought some style
I wanted to meet God
And they sold me religion...
I still haven't found what I'm looking for...
#432
Posted 05 kwietnia 2008 - 10:54
Mam pytanko czy był ktoś na U23D w Lublinie w Kosmosie?
Ja byłem, i wybieram się ponownie ( jednak nie dziś, nie wiem jeszcze kiedy ). Może małe spotkanko ? Nie wiem, jak długo będą to grać w Kosmosie, ale cały rok to raczej nie, zainteresowanie nie jest porażające, wręcz przeciwnie.
Co do montażu - faktycznie " wyłażą " realizatorzy, ale ja na to nie zwracałem uwagi.. nie wiem, ile razy Wy już na tym byliście, ale podejrzewam, że tego rodzaju rzeczy zauważa się dopiero za kolejnym razem, ja za pierwszym siedziałem wbity w fotel, i nie w głowie mi były jakieś szczegółowe analizy. Odnośnie montażu zauważyłem jedynie to, o czym już pisałem - pierwszy raz pokazano muzyków U2 tak " czadujących ", porównajcie choćby Edge'a w Beautiful Day na U2 3D z jakimkolwiek innym wykonaniem - dopiero na U2 3D czuć tą moc w jego uderzeniach. Ujęcia na Larry'ego " kładącego się " na bębny w końcówce The Fly, Bono " zagrzewający do boju " w WOWY - energia i emocje aż biły z ekranu. Pod tym względem U2 3D jest dla mnie jedną z najlepszych koncertówek U2.
#433
Posted 05 kwietnia 2008 - 11:59
#434
Posted 05 kwietnia 2008 - 12:26
#435
Posted 05 kwietnia 2008 - 12:27
A tak w ogóle, tuż po wyjściu z sali na mocno klimatyzowany korytarz Plazy, poczulem, że jestem cały mokry No i teraz nie wiem, czy to kolejna normalka, czy po prostu za bardzo przeżywałem
Ja miałam wypieki na twarzy... Normalna reakcja gdy jestem szczęśliwa i podekscytowana...
So
#437
Posted 05 kwietnia 2008 - 13:48
ach Johnny99 a jak byłeś to dużo było osób??
Niestety raczej niewiele, nie liczyłem dokładnie, ale chyba coś koło 20 ( w tym grupka 5 lub 6 twardzieli + niżej podpisany, którzy dzielnie wytrwali do ostatniego napisu ). Na razie wybieram się w środę o 16.15, pasuje ?
#439
Posted 05 kwietnia 2008 - 13:58
Aha, zapomniałem o tym wspomnieć - kolejnym genialnym pomysłem było wyciszenie publiki podczas Human Rights - w tym momencie na sali żadnych pogaduszek już nie było, grobowa cisza.. a potem nagłe wejście Pride - coś niezwykłego.
Reply to this topic
2 user(s) are reading this topic
0 members, 2 guests, 0 anonymous users