178 replies to this topic

[Johnny99]

Ale jest dobra wiadomość - będzie single version. Mam nadzieję, że bardziej " upopowiona " ( liczę na jakieś fajne klawisze ).

[Daniel84]

Ale jest dobra wiadomość - będzie single version. Mam nadzieję, że bardziej " upopowiona " ( liczę na jakieś fajne klawisze ).

Obawiam się, że może być jedynie pocięta.

[Johnny99]

Jak jest coś jedynie pocięte, to raczej nazywają to " radio edit " albo " edit ". " single version " to zazwyczaj coś innego. Na tym singlu też mamy " radio edit ", ale może chodzić o edit z single version co byłoby kolejnym argumentem za tym, że jest to nowa wersja, i właśnie dlatego ją też trzeba było pociąć.

[MartinTexas]

depe oby to byłą tylko wersja promo, ale się obawiam po tym co czytałem na U2Wanderer, tam ponoć mają info, właśnie, że tracklista miała by być na dniach poznana, właśnie, że mają robić Radio Edit:

OK so the CD single is due on August 14, and they will be producing a radio edit of the song for the official single, as well as putting the two dirty south remixes on the commercial single from what I've been told. There should be an announcement of the contents tomorrow...

Ale co gorsza:

I was only told about one CD single for Europe. Usually if there is two I've heard about both at once.

To była by klapa, no gorzej niż przy Magni!! Nie dość, ze jedna wersja to jeszcze taka denna.

Johnny obyś miał rację - też liczyłem na wersję singlową - w sensie nowa wersja a nie Edit, ale to się okaże.

[Johnny99]

No bo zobaczmy, jak to było ostatnio:

Magnificent ( Edit ) - czyli wersja albumowa, ale skrócona.
Window In The Skies ( Single Version ) - zupełnie inny miks niż na 18 singles.
All Because Of You ( Single Mix ) - inny miks
City Of Blinding Lights ( Radio Edit ) - to samo co na płycie, tylko pocięte
Sometimes ( Radio Edit ) - j.w.
Walk On - tu mieliśmy Video Version i Single Version - ta pierwsza jest skrócona, i zawiera korekty w miksie, ta druga to zupełnie alternatywne nagranie.
Stuck ( Radio Edit ) - skrócona
Sweetest Thing ( The Single Mix ) - nagrana od nowa
If God Will Send His Angels ( Single Version ) - inny miks
Please ( Single Version ) - alternatywna wersja wzorowana na wersji live
Last Night On Earth ( Single Version ) - dokładnie j.w.

Słowem - wydaje mi się, że od dawna zachowują różnicę między " radio edit " i "single version ". Ta pierwsza to tylko ścinka - ta druga oznacza przynajmniej alternatywny miks.

[MartinTexas]

Jakby nie patrzeć to wersje Edit czy Radio Edit są u nich (i nie tylko) głównie pociętymi utworami głównymi.

A zwłaszcza, w wypadku, gdy na jednym CD pojawiają się obok Edit i Single Version to oznaczają różne wersje.

Ale tak czy owak, liczyłem w końcu na jakiś B-Side studyjny, może coś ciekawego Live z trasy, może dorzucą jakiś ochłap.

Jak tak dalej będzie to 4. singlem zostanie WAAS w wersji Super Techno Mega Mix + 3 inne mixy Magni bądź Crazy i będzie super!

[MartinTexas]

Brak prawdziwych b-side'ów na singlach może oznaczać szybkie wydanie SOAscent...

Obyś był prorokiem w tej sprawie , ale ja się obawiam, że ich plany skończą się jak zwykle - i będzie się wydanie nowego albumu przedłużać miesiącami i ani B-sideów nie będzie, ani albumu.

[Indian Summer]

Obyś był prorokiem w tej sprawie , ale ja się obawiam, że ich plany skończą się jak zwykle - i będzie się wydanie nowego albumu przedłużać miesiącami i ani B-sideów nie będzie, ani albumu.

O God! Jeśli to będzie prawda - to kaplica. Liczę na nowy album jak najszybciej. Nie wiem, dawniej Stonsi czy Bitlesi wydawali rocznie dwa premierowe albumy + obowiązkowo 2 niezależne czwórki lub single - a teraz........ech. Tym bardziej jest to dziwne - że podobno materiał jest.

[Yarpen]

Owszem, materiał jest, ale trzeba przecież najpierw zrobić całą promocję, musi wybrzmieć ostatni singiel z NLOTH, musi spaść zainteresowanie U2, musi brakować pieniędzy wytwórni, trzeba w wywiadach powtarzać jak wielki będzie to album, trzeba wielokrotnie przesuwać premierę, zrobić z 8 wersji LP, wydać singla, wypuścić do sieci przeciek, zorganizować kilka promo shows i..... wtedy Songs of ascent zagości w naszych odtwarzaczach!

[madeinpoland]

Owszem, materiał jest, ale trzeba przecież najpierw zrobić całą promocję, musi wybrzmieć ostatni singiel z NLOTH, musi spaść zainteresowanie U2, musi brakować pieniędzy wytwórni, trzeba w wywiadach powtarzać jak wielki będzie to album, trzeba wielokrotnie przesuwać premierę, zrobić z 8 wersji LP, wydać singla, wypuścić do sieci przeciek, zorganizować kilka promo shows i..... wtedy Songs of ascent zagości w naszych odtwarzaczach!

A wokół Zooropy też był taki szum? Z tego co czytałem, to była płyta wydana na dniach, podczas ZOO TV. A wedle zapowiedzi Songs of Ascent ma być dopełnieniem NLOTH, jak Zooropa była dopełnieniem Achtung Baby.

[Yarpen]

A wokół Zooropy też był taki szum? Z tego co czytałem, to była płyta wydana na dniach, podczas ZOO TV. A wedle zapowiedzi Songs of Ascent ma być dopełnieniem NLOTH, jak Zooropa była dopełnieniem Achtung Baby.

Niby tak, ale wtedy chłopaki zrobili to pod wpływem chwili, emocji z trasy. O ile wiem, "na gorąco" komponowali kawałki. Nie te czasy. A teraz chodzi tylko o kasę, materiał już jest i można byłoby wydać. Jakby im się chociaż trochę chciało, nie dawaliby takich dennych singli...

[corso]

No i wyszła im jedna z najlepszych płyt.

[Yarpen]

Właściwie teraz sobie myślę, że to wszystko przez kasę. Kiedyś jak Beatlesi nie wydali przez rok krążka, wszyscy mówili że się skończyli. Teraz trzeba zrobić promocje, szum, boją się wszyscy o recenzje i pieszczą przez 2 lata materiał. Nawet może wydawaliby częściej gdyby nie wszystkie obowiązki z tym związane - wywiady, promo shows, wreszcie trasa. Też trzeba zrozumieć U2 - komu by się tak chciało cały czas, 11/12 miesięcy w roku? (Oczywiście wyłączając wszystkie argumenty, że normalni ludzie też chodzą zawsze do pracy. To jednak wybitni ludzie są )

[TUFKAK_U2]

Niestety prawda yarpen. A szkoda, bo przy takiej rzeszy oddanych fanów na całym świecie mogliby nagrać coś, że tak powiem prawdziwego i bardziej swobodnego nieco improwizowanego materiału, takiego niedopieszczonego w każdym calu, nie skazanego na wielomilionową sprzedaż. Ale marzyć należy zawsze... kto wie może SOA będzie taką płytą ?

[Yarpen]

Niestety prawda yarpen. A szkoda, bo przy takiej rzeszy oddanych fanów na całym świecie mogliby nagrać coś, że tak powiem prawdziwego i bardziej swobodnego nieco improwizowanego materiału, takiego niedopieszczonego w każdym calu, nie skazanego na wielomilionową sprzedaż. Ale marzyć należy zawsze... kto wie może SOA będzie taką płytą ?

Tak sobie teraz marzę, żeby uniknąć presji mogliby jakieś rarytasy dawać fanom na koncertach, jak Coldplay ze swoim LeftRigthLeftRight. Niekoniecznie rarytasy, ale fajna byłaby taka niespodzianka. No nie mówicie, że ich nie stać

[MartinTexas]

A wokół Zooropy też był taki szum? Z tego co czytałem, to była płyta wydana na dniach, podczas ZOO TV. A wedle zapowiedzi Songs of Ascent ma być dopełnieniem NLOTH, jak Zooropa była dopełnieniem Achtung Baby.

Zooropę z tego co gdzieś czytałem, ponoć robiono podczas trasy w Europie - dzień w dzień (no może nie zawsze) latając do Dublina aby nagrać materiał!!! Nie wiem jak oni to dokładnie robili, ale ponoć harówa była ostra i byli tym wykończeni.
Chyba przy okazji zapowiedzi Bono o SoA, menadżer zapowiadał ,zę nie chcą popełnić tego samego błędu co przy Zooropie. I pewnie wejdą do studia dopiero po amerykańskiej części trasy, gdzieś na zimę, więc jak zaczną kombinować i zmieniać plany to na album poczekamy nie 0,5 roku, a 1,5 i tyle będzie zapowiedzi. Jeśli SoA rzczywiście miało by być czymś w rodzaju Zooropy dla AB to powinni to wydać jak najszybciej, aby tak to wyglądało a nie po 4/5 latach.

Na dodatek Bono tak pewnie zapowiadał Every Breaking Wave jako wspaniały utwór, który jednak pozostawiono na nowy album i będzie on tam 1. singlem Oby ta pewność potwierdzała plany wydawnicze, ale u nich one bardzo często się zmieniają (a zwłaszcza opóźniają).

PS Może jak teledysk będzie animowany, to nie trzeba będzie na niego tyle czekać i nie będzie opóźnień i może jest jakaś szansa na DVD? Z drugiej strony jakby miał być tylko 1 DVD Singiel to niech będzie przy ostatnim singlu i zbierze wszystkie teledyski razem - można pomażyć....

[Max]

Zooropę z tego co gdzieś czytałem, ponoć robiono podczas trasy w Europie - dzień w dzień (no może nie zawsze) latając do Dublina aby nagrać materiał!!! Nie wiem jak oni to dokładnie robili, ale ponoć harówa była ostra i byli tym wykończeni.

Larry wspomina o tym w 'U2 by U2'. Po koncercie lecieli od razu do Dublina, przez całą noc nagrywali, rano kładli się spać a wieczorem z powrotem na trasę...

[Yasiu]

Mam tylko nadzieję że SOA będzie tak samo dobrą wypadkową odrzutów jak Zooropa do AB. Czytaj - Zooropa to top3, no może top4 U2. A jeśli SOA będzie chociaż w 60% tak odkrywcze i równe, to będę bardzo zadowolony.

PS. Crazy Tonight samo w sobie jest cienkie jak dupa węża, a Dirty South Radio Mix to bardzo przyjemny bit, szkoda że w kółko ten sam. To już singlowe Mofo było ciekawsze. Na razie jestem na nie.