Pearl Jam
#101
Posted 14 czerwca 2007 - 14:42
no i gdyby był normalny support, to PJ zagrałby pełny set (z Crazy Mary!!! )
to było najdłuższe oczekiwanie na najkrótszy koncert PJ
#103 Guest_Panna Anna_*
Posted 14 czerwca 2007 - 15:36
Coma to naprawde fajny zespol jest!
ale mnie interesuje jak tam moj kochany myslowicki Guiterez?
o Boze, Wy zartujecie z tymi fanami LP?
nie opuscili stadionu, PRAWDA?
Coma jest straszna, nie mogę tego słuchać. Nie rozumiem też fanek, wybaczcie, ale Ten Co Udaje, Że Śpiewa wygląda jak młody Kazik Staszewski :/
Guiterez przyjęty w miarę, jak dla mnie występ bez emocji, fani LP klaskali i wogóle.
Ah, i to Rusty Cage
Tak, wyszła część ludzi ze stadionu, nagle średnia wieku z około 17 podniosła się do 27
Bo PJ to taki okropny zespół jest, i kto to widział, że jacyś obcy, nie-polacy wchodzą sobie 15-min wcześniej.
#104
Posted 14 czerwca 2007 - 15:41
Coma to naprawde fajny zespol jest!
ale mnie interesuje jak tam moj kochany myslowicki Guiterez?
Gutierez całkiem przyzwoicie, nie wymęczyli mnie tak okrutnie jak to zrobiła Coma
dość fajnie przerobili Rusty Cage
#106 Guest_Panna Anna_*
Posted 14 czerwca 2007 - 15:46
Również dzięki za telefon, choć nic nie było słychać..
Pytanie: czy Hide Your Love Away z setlisty ma coś wspólnego z tym Bitelsowskim You've Got To Hide Your Love Away, poza tytułem?
Nie ma za co, miałam czekać do Maryśki, w Pradze też czekałam, stwierdziłam wtedy, ach zadzwonię, co mi szkodzi i było jak było.
To jest ten sam utwór Wychodzi na żywo bardzo ładnie zawsze, no ale cóz - nie było tym razem
#107
Posted 14 czerwca 2007 - 15:47
Pytanie: czy Hide Your Love Away z setlisty ma coś wspólnego z tym Bitelsowskim You've Got To Hide Your Love Away, poza tytułem?
bardzo dużo to ten sam utwór, Pj często gra go na koncertach, a Ed nagrał go solo na soundtrack do I Am Sam, gdybyś chciał, to służę całą płytą, która zawiera same covery Beatles'ów
#108
Posted 14 czerwca 2007 - 15:49
Nie ma za co, miałam czekać do Maryśki, w Pradze też czekałam, stwierdziłam wtedy, ach zadzwonię, co mi szkodzi i było jak było.
To było Black, nie? Czy aż tak źle było słuchać, że mi się melodie pomyliły?
To jest ten sam utwór Wychodzi na żywo bardzo ładnie zawsze, no ale cóz - nie było tym razem
O. A mógłbym poprosić jakąś ich wersje? Bardzo ciekawe jak im wyszło.
EDIT: Bee, gdybyś mogła, będę bardzo wdzięczny za ten cover album
#109 Guest_Panna Anna_*
Posted 14 czerwca 2007 - 15:52
To było Black, nie? Czy aż tak źle było słuchać, że mi się melodie pomyliły?
O. A mógłbym poprosić jakąś ich wersje? Bardzo ciekawe jak im wyszło.
Tak, to było Black
Ja mam z Kanady z Toronto i z State College w Pensylwanii. W tym drugim, jeśli dobrze pamiętam, to Eddie się machnął w tekście.
#110
Posted 14 czerwca 2007 - 16:09
O. A mógłbym poprosić jakąś ich wersje? Bardzo ciekawe jak im wyszło.
ostatnie wykonanie jak dotąd, z tamtego roku z Paryża (akurat to mam pod ręką)
http://www.sendspace.com/file/yvk8sw
I Am Sam będzie później, 192kbs czy więcej?
#111
Posted 14 czerwca 2007 - 16:12
heh, mnie w ogole zdziwilo to, ze bylo okolo 40 tysiecy, a tymczasem na U2 bylo ile 70?
heh, teleekspres wlasnie mowia, ze "jako pierwsi zagralo Linkin Park, a potem Pearl Jam"
szkoda, ze omineli nasze polskie zespoly...
#112
Posted 14 czerwca 2007 - 16:15
ostatnie wykonanie jak dotąd, z tamtego roku z Paryża (akurat to mam pod ręką)
http://www.sendspace...te/yvk8sw/j2e0r
I Am Sam będzie później, 192kbs czy więcej?
Dzięki, już mi Panna Anna wysłała z Toronto, ale sobie zassem, a co.
Bardzo ładnie wyszło, choć trudno żeby mi się mój chyba ulubiony kawałek Bitelsów wybitnie spodobał w innej wersji Za szybko grają, a takie refreny to już Lennon porządniej i mocniej śpiewał, barwa Edwarda mi jakoś trochę nie pasuje.. no ale czepiam się, wiadomo. Ładne, w sumie ładne, fajne
192 będzie w sam raz. Jak mnie jakimś sposobem bardzo weźmie, to sobie może skombinuję lepsze
#114 Guest_Panna Anna_*
Posted 14 czerwca 2007 - 16:18
Aniu, przeciez wokalista Comy sie spiewa i sadze ze zaden z ich fanow nie pokusi sie o takie stwierdzenie
heh, mnie w ogole zdziwilo to, ze bylo okolo 40 tysiecy, a tymczasem na U2 bylo ile 70?
heh, teleekspres wlasnie mowia, ze "jako pierwsi zagralo Linkin Park, a potem Pearl Jam"
szkoda, ze omineli nasze polskie zespoly...
Ten, Który Wydaje Z Siebie Nieokreślone Bliżej Tragiczne Dźwięki
Ja się zdziwiłam, że aż tyle w sumie. Sląski to pomyłka na ten koncert.
Nasze polskie zespoły i LP... wybacz w pewnym momencie pomyślałam "jestem tu od 8 rano, idzcie już do jasnej cholery" ;]
---
Ten link coś nie teges chyba....ostatnie wykonanie jak dotąd, z tamtego roku z Paryża (akurat to mam pod ręką)
http://www.sendspace...te/yvk8sw/j2e0r
Przepraszam, dwie wiadomości jedna po drugiej, da się to wywalić jakoś?
---
Da się, używasz opcji "edytuj", kopiujesz treść drugiego posta do pierwszego i prosisz moderatora o skasowanie tego drugiego. Albo zwalasz całą zabawę z kopiowaniem na bary spracowanego mod'a któremu się nie chce.. ech..
acr.
Panie Acr, ja ledwie ruszam rękami
#115
Posted 14 czerwca 2007 - 16:25
Ten link coś nie teges chyba....
oops, jestem wyraźnie zmęczona
teraz powinno być dobrze
http://www.sendspace.com/file/yvk8sw
#119
Posted 14 czerwca 2007 - 18:36
Gutierez - nie wiem piłem piwo na trawie
Coma - jak dla mnie żałosne - wtórna muzyka, pretensjonalne teksty, manieryczny wokal - generalnie jestem na nie
Linkin Park - nie moja bajka, ale występ niezły,kawałki z nowej płyty zdecydowanie lepsze - raczej na tak
PJ - niestety , muszę użyć słowa powszechnie uznanego za obelżywe - wkurwili mnie organizatorzy - byłem nastawiony na dłuuuuugi show, a tu 1,5 h i do domu
ale mimo fatalnego nagłośnienia, przerw itp - jeden z najlepszych koncertów jakie widziałem.tu sie naprawdę tylko muzyka liczyła - nie światełka i tego typu duperele...
po cichu liczyłem na moje ulubione off he goes i smile - niestety nie dane mi było usłyszeć
no i setlista - jak zwykle u PJ totana niespodzianka- niech się panowie z Dublina uczą od młodszych jak mozna w jednym roku w trakcie 72 występów zagrać 136 piosenek
#120 Guest_Panna Anna_*
Posted 14 czerwca 2007 - 18:56
Jak wyglądała organizacja?Słyszałem od znajmej, że livenation sie tym razem raczej nie popisał. Swoją droga czy płyta była przedzielona mniej więcej na pół tak jak było na U2?
Płyta nie była podzielona, były opóźnienia, ktoś źle pokierował 10C, co tam jeszcze: o wszyskim chyba z bee pisałyśmy.
Ja byłam pozytywnie zaskoczona kontaktem zespołu z publiką, nie sądziłam, że będzie aż tak dobrze.
Corso: na płycie było słychać idealnie. Nie jest full, więc można szaleć z tyłu, widzieć na telebimie, oddychać i słyszeć. Doznałam, znowu (Ale i tak po wakacjach jak mi zostaną jakieś pieniądze, zapisuje się do 10C, następnym razem wytrzymam, choćby nie wiem co ;-) )
Reply to this topic
5 user(s) are reading this topic
0 members, 5 guests, 0 anonymous users