U2360° Tour 2009 - 2011
#21
Posted 05 kwietnia 2007 - 16:29
#25
Posted 05 kwietnia 2007 - 19:30
Co do następnej trasy - przede wszystkim mam nadzieję na co najmniej trzy koncerty w Polsce
#26
Posted 05 kwietnia 2007 - 19:33
Ależ krzyczycie o ten brak koncertu w Afryce, naprawdę nikomu nie przyszło do głowy, że mogły zadecydować względy logistyczne, pragmatyczne, jakieś zupełnie przyziemne sprawy ? Ale nie, to od razu jest " utrata wiarygodności ", " skandal ".. i co z tego, że Bono na każdym koncercie się do Afryki odwoływał ? Miał to mówić w Afryce ? O tym powinien mówić właśnie w Stanach, w Niemczech, we Francji, gdzie większość społeczeństwa ma Afrykę w głębokim.
Co do następnej trasy - przede wszystkim mam nadzieję na co najmniej trzy koncerty w Polsce
Chodzi po prostu o takie podsumowanie, sfinalizowanie, zakończenie całej kampani One, całej trasy U2 i zamknięcia jej w symbolicznym miejscu.
#27
Posted 05 kwietnia 2007 - 19:34
Ależ krzyczycie o ten brak koncertu w Afryce, naprawdę nikomu nie przyszło do głowy, że mogły zadecydować względy logistyczne, pragmatyczne, jakieś zupełnie przyziemne sprawy ?
Właśnie o to chodzi że najprawdopodobniej zadecydowały przyziemne sprawy tj. względy finansowe (niestety). A Ty jakie przyziemne sprawy masz na myśli?
#29
Posted 05 kwietnia 2007 - 19:37
Właśnie o to chodzi że najprawdopodobniej zadecydowały przyziemne sprawy tj. względy finansowe (niestety). A Ty jakie przyziemne sprawy masz na myśli?
Dlaczego niestety ? Nic nie poradzisz na względy finansowe..
Chodzi po prostu o takie podsumowanie, sfinalizowanie, zakończenie całej kampani One, całej trasy U2 i zamknięcia jej w symbolicznym miejscu.
No i fajnie, mogli to zrobić, mogli tego nie zrobić, nie widzę najmniejszego powodu, żeby się o coś zżymać.
#30
Posted 05 kwietnia 2007 - 19:41
Dlaczego niestety ? Nic nie poradzisz na względy finansowe..
Boli mnie to, że o ominięciu Afryki na trasie zadecydowało najprawdopodobniej to, że nie było to dla zespołu opłacalne finansowo przedsięwzięcie.
#31
Posted 05 kwietnia 2007 - 19:47
Boli mnie to, że o ominięciu Afryki na trasie zadecydowało najprawdopodobniej to, że nie było to dla zespołu opłacalne finansowo przedsięwzięcie.
Trasa koncertowa to biznes. Zatrudnia setki ludzi. Angażuje mnóstwo środków. Nie można sobie ot tak czegoś dołożyć, żeby fajnie podsumowało. Jak się nie dało, to się nie dało. Mówienie o skandalu to absurd.
#32
Posted 05 kwietnia 2007 - 19:51
Trasa koncertowa to biznes. Zatrudnia setki ludzi. Angażuje mnóstwo środków. Nie można sobie ot tak czegoś dołożyć, żeby fajnie podsumowało. Jak się nie dało, to się nie dało. Mówienie o skandalu to absurd.
Można sobie ot tak coś dołożyć mając kilkadziesiąt milionów na koncie.
Ale U2 juz parokrotnie pkazało że bez kasy nie da rady.
Nie mam im tego za złe - to w końcu ich praca - od nikogo nie można wymagać pracy za free...
Chociaż czasem jakiś gest byłby miły.
#33
Posted 05 kwietnia 2007 - 20:02
Trasa koncertowa to biznes. Zatrudnia setki ludzi. Angażuje mnóstwo środków. Nie można sobie ot tak czegoś dołożyć, żeby fajnie podsumowało. Jak się nie dało, to się nie dało. Mówienie o skandalu to absurd.
Zwykle jestem wyrozumiały dla poczynań biznesowych zespołu. W zasadzie kwestia "afrykańska" to jedyna która mi tak wyraźnie przeszkadza. Piszesz, że trasa koncertowa to biznes? W takim razie gadanie o pomocy dla Afryki i takie tam to element strategii biznesowej? To by dużo tłumaczyło. Zresztą ewentualny koncert w Afryce napewno pokryłby koszty jego ogranizacji. Lepiej jednak zarobić grając 80 razy dla Amerykanów, z 10 dla Australijczyków, 3 dla Japończyków, 1 raz dla mieszkańców Hawajów... To nie kwestia dobroczynności, to jest kwestia przyzwoitości...
#34
Posted 05 kwietnia 2007 - 20:09
Nie rozumiem, dlaczego łączysz te dwie rzeczy. Widzę, że masz od początku podejście na " anty ", więc i tak Cię nie przekonam.Piszesz, że trasa koncertowa to biznes? W takim razie gadanie o pomocy dla Afryki i takie tam to element strategii biznesowej?
Zresztą ewentualny koncert w Afryce napewno pokryłby koszty jego ogranizacji.
To Twoje gdybanie. Zresztą nie musiało chodzić tylko o pieniądze.
#36
Posted 05 kwietnia 2007 - 20:33
#39
Posted 07 kwietnia 2007 - 18:15
powrót do 'A sort of homecoming' jak za czasów UFT, może Hawkmoon 269 ale najbardziej chciałbym popmartowe 'Please'.
PS: Było serduszko, owalik, słuchawki to może czas na trójkąt?
Reply to this topic
8 user(s) are reading this topic
0 members, 8 guests, 0 anonymous users