U2360° Tour 2009 - 2011
#3262
Posted 05 września 2010 - 18:02
Irlandzki Independent donosi, że zespół planuje jeszcze przed końcem roku zagrać dwa koncerty w Dublinie, na nowym Aviva Stadium, mówi się o październiku.
nic tylko mieć maszynkę do robienia pieniędzy i jeśli faktycznie dojdą do skutku mnóstwo fartu żeby kupić bilety, które pewnie zejdą momentalnie
#3264
Posted 05 września 2010 - 18:53
Irlandzki Independent donosi, że zespół planuje jeszcze przed końcem roku zagrać dwa koncerty w Dublinie, na nowym Aviva Stadium, mówi się o październiku.
to chyba jest jakiś niesmaczny żart!
rzym już odpuscilem z mysla o dublinie ale w przyszłym roku!
ej no, jakiś sadysta to wymyśla!
#3265
Posted 05 września 2010 - 19:05
Bez przesady jest wrzesień, najpierw sprzedaja bilety na rok przed koncertem a teraz chca na tydzien przed??Irlandzki Independent donosi, że zespół planuje jeszcze przed końcem roku zagrać dwa koncerty w Dublinie, na nowym Aviva Stadium, mówi się o październiku.
Nieopodal mężczyzna w kowbojskim kapeluszu i skórzanej kurtce udziela instrukcji innym osobom. Zdumiony basista pyta archanioła: Czy, to Bono? Nie wiedziałem, że umarł. Gabriel odpowiada: Nie, to nie jest Bono. To Jezus Chrystus. Wydaje mu się tylko, że jest Bono."
#3266
Posted 05 września 2010 - 20:53
Być może ta plotka wiąże się z planami koncertowymi zespołu na 2011r. Już wcześniej sugerowano, że zespół zamierza wystąpić w Dublinie. Być może informacja została po drodze zdeformowana.
Gdyby jednak informacje o dublińskich koncertach potwierdziłby się to stawiałoby to pod znakiem zapytania czy faktycznie zespół planuje powrócić do Europy w 2011r.
#3267
Posted 06 września 2010 - 09:04
Nie chcę mi się wierzyć, aby chcieli wystąpić w Dublinie jeszcze w tym roku. Mogliby ogłosić przecież te koncerty już dawno. Jedynym ewentualnym racjonalnym wytłumaczeniem mogłoby być to, że te koncerty powiązane byłyby z premierą nowego albumu. To też jest jednak mało realne
Być może ta plotka wiąże się z planami koncertowymi zespołu na 2011r. Już wcześniej sugerowano, że zespół zamierza wystąpić w Dublinie. Być może informacja została po drodze zdeformowana.
Gdyby jednak informacje o dublińskich koncertach potwierdziłby się to stawiałoby to pod znakiem zapytania czy faktycznie zespół planuje powrócić do Europy w 2011r.
Również nie chcę mi się w to wierzyć, o ile bilety sprzedali by na bank w tak krótkim czasie to załatwianie pozwoleń i organizacja takiej imprezy musi zajac trochę czasu.
Nieopodal mężczyzna w kowbojskim kapeluszu i skórzanej kurtce udziela instrukcji innym osobom. Zdumiony basista pyta archanioła: Czy, to Bono? Nie wiedziałem, że umarł. Gabriel odpowiada: Nie, to nie jest Bono. To Jezus Chrystus. Wydaje mu się tylko, że jest Bono."
#3268
Posted 07 września 2010 - 19:32
ciuch ciuch!
#3271
Posted 09 września 2010 - 12:20
MS tam sie odbyly wiec U2 ma tam zabraknac? Juz sobie wyobrazam SBS w akompaniamencie Wuwuzeli ;]Portal EntertainmentAfrica.com poinformował, że U2 planują zagrać w RPA dwa koncerty w lutym 2011r. - w Kapsztadzie i w Johanseburgu.
Everything You Know Is Wrong
#3272
Posted 10 września 2010 - 04:56
http://kdka.com/ente....2.1905343.html
Nie wątpię w wiarygodność informacji przekazywanych przez Boba, ale jednocześnie nie chcę mi się wierzyć, aby trasa miała zakończyć się w takim miejscu jak Pittsburgh
#3273
Posted 10 września 2010 - 09:22
Niestety Eva wczoraj wieczorem uzyskałem info.,że prawdopodobnie chłopaki będą chcieli zakończyć trasę po legu w Stanach pomimo tego, że Bono i Edzio chcą grać dalej,ale reszta ma już dość...
Mam nadzieję, że to jest tylko "zasłona dymna", za dużo bowiem w tym wszystkim sprzeczności. A czego ta reszta ma mieć dość? Obecna trasa w porównaniu do wszystkich poprzednich jest wyjątkowo mało intensywna. Od zakończeniu amerykańskiego legu w 2009r. do koncertu w Turynie mieli 10 miesięcy wolnego. W grudniu zagrają w Australii i Nowej Zelandii, w lutym i marcu zapewne w Afyce, Azji i Ameryce Południowej. Będą więc mieli wiele przerw na odpoczynek. No chyba, że nie chodzi tutaj o zmęczenie fizyczne. Może Adam i Larry wychodzą z założenia, że przesadą jest kolejny raz wracać w te same miejsce w ramach jednej trasy, że zostanie to odebrane jako chęć maksymalnego "wyciągnięcia kasy" od fanów. Larry musiałby więc zmienić swoje nastawienie co do powrotu do Irlandii. Chyba, że wyjdzie iż ze względu na zmianę planów i zakończenie trasy w USA faktycznie zespół naprędce oganizuje występy w Dublinie. Gdzie w tym wszystkim jest jednak miejsce na nowy album? Czy zdecydują się na jego koncertową promocję poza Europą. Przy Rattle And Hum i Zooropie nie widzieli jednak przeszkód aby pominąć jakże ważny dla nich rynek amerykański. Istnieje też opcja, że np. Adam i Larry są przeciwnikami prac nad albumem będąc w trasie i chcą najpierw zakończyć trasę.
#3276
Posted 14 września 2010 - 09:43
#3277
Posted 15 września 2010 - 05:17
http://www.rollingst...u2-en-argentina
#3278
Posted 21 września 2010 - 18:23
http://www.u2.com/ne...-come-to-mexico
#3279
Posted 24 września 2010 - 21:03
i może by jakoś podsumowac moją tegoroczną trasę, chyba ten wątek się nadaje. 9 dni od Monachium to chyba już dobrze.
Generalnie strasznie ciężko jest zrobic definitywny ranking najlepszych koncertów, więc może chronologicznie.
Turyn - zdecydowanie najbardziej ekscytujący i najbardziej męczący koncert trasy. najbardziej podniecający muzycznie, no i były tutaj najlepsze stritsy 'fuck the past, kiss the future' mimo braku rozbłysku świateł. Miss Sarajevo to było coś.
Frankfurt - zrobiło się polsko, new year's day, bono podnosi naszą flagę od 3osobowej ekipy spod sceny.
Hannover - jeszcze bardziej polsko, tym razem kontakt wzrokowy i sercowy z bono . super rodzinna, jutowa atmosfera, barierki przy scenie. kurcze, atmosfera, w kolejce jak i na koncercie, była boska. love and peace across the globe!
Wiedeń - najbardziej poddenerwowany koncert, jazda z biletami, które jakimś piekielnym fartem udało się zdobyc po nominale. pozniej miejsca przy wybiegu, zespol na wyciagniecie reki, i cały czas zatrzymywali się idealnie przed nami. ale kurcze, nie było "tego czegoś" jakkolwiek banalnie to brzmi
Monachium - zdecydowanie najlepszy set i najlepsze miejsce (barierka idealnie naprzeciwko bono), najlepszy bieg (generalnie, coraz lepiej mi idzie ) i chyba najlepszy stadion. set był wymarzony, bono miał jakąś wyjątkową wenę na zadawanie się z ludzmi z pierwszego rzędu na moje szczęscie, także to o czym już milion razy pisałem - kontakt niesamowity, no i utwierdziłem się w przekonaniu, że to Adam jest najbardziej zajebistym członkiem tego zespołu!
Dobra, cza to sobie powiedziec w twarz: Wiedeń był najgorszy , no ale i tak zajebisty
Jeśli chodzi o ranking to tylko taki potrafię zrobic:
1. Turyn, Hannover, Monachium
2. Frankfurt
3. Wiedeń
a jak do tego dołożyc zeszłoroczne koncerty, to już w ogóle mam mętlik w głowie...
#3280
Posted 25 września 2010 - 09:23
25 i 26 marca, 2011: Santiago, Chile
31 marca & 1 kwietnia, 2011: Buenos Aires, Argentyna
7 i 8 kwietnia, 2011: Sao Paolo, Brazylia
Informacja ta pojawiła się wcześniej na stronie U2chile
ciuch ciuch!
Reply to this topic
2 user(s) are reading this topic
0 members, 2 guests, 0 anonymous users