Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ostatnio nam się spodobało/nie spodobało


1568 replies to this topic

#761 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 27 października 2008 - 10:48

No i to jest właśnie z trzeciej płyty, zatytułowanej " Huśtawki ".
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#762 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 27 października 2008 - 10:49

No i to jest właśnie z trzeciej płyty, zatytułowanej " Huśtawki ".

Ale to chyba solo, nie Elektryczne.

#763 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 27 października 2008 - 10:50

Elektryczne, jak najbardziej.

Dołączona grafika
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#764 U2roopa

U2roopa

    Użytkownik

  • Root Admin
  • 6 527 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wawa

Napisano 27 października 2008 - 16:46

Po latach odpaliłem sobie koncert Queen z Wembley '86. Pamiętam jak na etapie późnej podstawówki niemal zajechałem na śmierć kasetę z tym show. Do dziś mam w pamięci świetną wkładkę do kasety - zespół przelatuje helikopterem nad wypełnionym do ostatniego miejsca Wembley. Niesamowite wrażenie to na mnie robiło.

Dołączona grafika

A sam koncert? Kurcze, energia, energia, jeszcze raz energia - słucha się tego znakomicie. "One Vision", "Tear It Up", "A Kind Of Magic", oczywiście nie pomijając pozostałych wspaniałych utworów.

No i te zabawy Freddiego z publicznością pod koniec "A Kind Of Magic" ("fuck you":D), klasyka... A chwilę potem basik do "Under Pressure".

Cholera, tyle lat tego nie słuchałem, aż żal.

#765 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 28 października 2008 - 00:05

Elektryczne jak najbardziej! Mam podobnie do kolegów, miałem. Wielka Radość była płytą mojego dzieciństwa, potem kupiłem sobie kasetę Na Krzywy Ryj, soundtrack z Kilera się zaplątał itepe. Podobno jak byłem mały poznałem dwóch członków zespołu (kumple ojca z LO) ale niestety za cholerę nic nie pamiętam ;)
O ile tekstowo trochę zeszli niżej, to muzycznie jak najbardziej się jeszcze na Krzywym Ryju trzymali (Co Ja Robię Tu to akurat cienki singiel). To tam byłą "Wilanowska" - przeróbka "Waterloo Sunset"? Piękna była, do dziś kiedy słyszę melodię Waterloo Sunset, pierwszym skojarzeniem jest tekst Sienkiewicza. Gdyby ktoś dysponował Radością w formacie mp.3 lub podobnym, bym reflektował. Kaseta się już tylko kurzy od kiedy padł mi ostatni magnetofon.
Polecam ich koncertowo, jeśli kiedyś uda Wam się gdzieś trafić. Pewnie będą za darmochę na jakimś festynie (Dni Bielan, Dni Łomianek.. przykre trochę:]), no ale. Polujcie.

Użytkownik acr edytował ten post 28 października 2008 - 00:16


#766 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 28 października 2008 - 00:28

Elektryczne jak najbardziej! Mam podobnie do kolegów, miałem. Wielka Radość była płytą mojego dzieciństwa, potem kupiłem sobie kasetę Na Krzywy Ryj, soundtrack z Kilera się zaplątał itepe. Podobno jak byłem mały poznałem dwóch członków zespołu (kumple ojca z LO) ale niestety za cholerę nic nie pamiętam ;)
O ile tekstowo trochę zeszli niżej, to muzycznie jak najbardziej się jeszcze na Krzywym Ryju trzymali (Co Ja Robię Tu to akurat cienki singiel). To tam byłą "Wilanowska" - przeróbka "Waterloo Sunset"? Piękna była, do dziś kiedy słyszę melodię Waterloo Sunset, pierwszym skojarzeniem jest tekst Sienkiewicza. Gdyby ktoś dysponował Radością w formacie mp.3 lub podobnym, bym reflektował. Kaseta się już tylko kurzy od kiedy padł mi ostatni magnetofon.
Polecam ich koncertowo, jeśli kiedyś uda Wam się gdzieś trafić. Pewnie będą za darmochę na jakimś festynie (Dni Bielan, Dni Łomianek.. przykre trochę:]), no ale. Polujcie.

Postarm się w najbliższym czasie cos Ci wrzucić.

#767 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 28 października 2008 - 01:44

Z góry dzięki.

Lecim dalej z tym wątem bo coś padł ostatnio.

Gravehurst - Fires In Distant Buildings z roku 2005.

Namechecking: Mogwai/Mono/coś w ten deseń, Archive, Piano Magic, Simon & Garfunkel, Radiohead, bardziej już na siłę jeszcze parę innych z King Crimson włącznie. A jednak spójne. I właśnie m.in. dlatego że dosłuchać się tam można tak różnych rzeczy, a brzmi jak nieźle pomyślana całość, uważam że całkiem interesująca pozycja.

Jakie to jest? Smutne, generalnie. Idealne dla wszystkich mających masochistyczną tendencję do integrowania stanu ducha ze stanem pogody za oknem, jak ja. Czyli płyta jesienna. Pełna deprecha, ale teksty dość od czapy, więc nie istnieje ryzyko wylewania łez za tę/tego o którym, o nas, przecież to mogło by być.. chlip.

Jest "jakość" czy "jakoś leci"? 7.0/10.0. Odejmuję pół punktu za jeden zbędny instumental który jest repryzą całkiem zgrabnego utworu, swoją drogą antycypującego z lekka niektóre momenty 'In Rainbows' Wiadomo Jakiej Kapeli, tak na moje przytkane przeziębieniem ucho. Poza tym, Hameryki nie odkrywają, a doznać maksimum tego, co muzyka oferuje, można w raczej specyficznych warunkach i stanie, a nie zawsze i wszędzie, więc.

"A daj pan posłuchać tego grejwharsta całego..". Proszę.
Down River - otwiera album. Ciągoty post-rockowe, fajnie się pomału rozkręca, nastrój trzyma. Przez sporą część prowadzi przyjemny, ciepły motyw na gitarze, budujący też zagęszczającą się atmosferę niepokoju (btw. naprawdę nie chcę przeginać z tym sypaniem nazwami, ale.. Knopfler? może nie on, ale to brzmienie.. ktoś podobny.. no kurcze..).
Cities Beneath The Sea - Archive meets Simon & Garfunkel. Więcej tych drugich. W sumie tyle o tym tracku starczy jako rekomendacja.

"and the magic of stones, when taken back home, is left on the beach"



A i z zupełnie innej beczki. Komu mówiłem, że nie rozumiem zachwytów pana Ambrożewskiego na Screenagers nad albumem "Blinder" Opposition - zapomnijcie o tym. Cokolwiek o tym pisałem, odszczekuję. Proszę o wykasowanie z archiwów i nie szantażowanie mnie tym potem. 8/10 się jak najbardziej słusznie należy. Po szczegóły odsyłam do wspomnianej recenzji, w której ujęto mniej więcej to, co sam bym teraz napisał, to nie będę pisał, jak mam gotowca z którym się w 80% jednak zgadzam, no nie? Po album odsyłam na mój profil i zakładkę "wyślij wiadomość". Dziękuję za uwagę.

;)

A i jeszcze. Słyszał ktoś już solowego Borrissey'a?

Użytkownik acr edytował ten post 28 października 2008 - 02:22


#768 Guest_piotrek85_*

Guest_piotrek85_*
  • Guests

Napisano 30 października 2008 - 00:03

Po ciężkim dniu szukałem sobie melodii które nie będą mnie zbyt nachalnie atakować i zatrzymałem się na płycie Suspended Night Tomasza Stańki. Artysta wspomagany przez skład: Sławomir Kurkiewicz (bas) Marcin Wasilewski (klawisze) Michał Miśkiewicz (perkusja). Niczego mi więcej nie potrzeba. Tak wogóle to całkowicie zdziadziałem, żeby tego słuchać :D

#769 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 14 listopada 2008 - 18:05

manic street preachers



takie fajne pitu-pitu
ostatnio u znajomych plyte przesluchawszy, stwierdzilem ze to jest moc
no sciagnalem, slucham teraz, wejscie w pierwszy utwór powalilo, chyba wpadlem ;)

#770 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 14 listopada 2008 - 18:06

Ale który album?

#771 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 14 listopada 2008 - 18:09

ach zapomnialem oczywiscie dodac


no send away the tigers, mowie, spoczko jest, ale chyba nie najlepszy bo sluchalem tez wczesniej kawalkow pojedycznych z albumu z 1996 (nie pamietam tytulu), i sa jeszcze bardziej wypasne

#772 Guest_Panna Anna_*

Guest_Panna Anna_*
  • Guests

Napisano 14 listopada 2008 - 18:12

PA 18:06:47
czemu ten podrzutek zachwyca sie manicsami rok po tym, jak pisalismy, ze send away the tigers fajoskie jest?
Aceer 18:08:04
bo głupio mu było wtedy
Aceer 18:08:07
wyszłoby że nas słucha

#773 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 15 listopada 2008 - 13:28

Tzw. " maniksi " to klasyczny przedstawiciel dość szerokiej, choć zwartej kategorii wykonawców, określanej zwykle mianem: " No Co To W Ogóle Jest Jak Fan U2 Tego Nie Zna ".
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#774 Fledge

Fledge

    Admin

  • Members
  • 1 019 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Poznan

Napisano 15 listopada 2008 - 23:13

Fajny kawałek ostatnio słyszałem (niewyraźnie, bo w Empiku) . Brzmiał jak połaczenie U2, Coldplaya i Radiohead. Jakies sugestie?
U2

#775 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 15 listopada 2008 - 23:14

Fajny kawałek ostatnio słyszałem (niewyraźnie, bo w Empiku) . Brzmiał jak połaczenie U2, Coldplaya i Radiohead. Jakies sugestie?



za wiele to to nie mowi


jakies teksty zapamietales? albo motyw jakis, do czego byl podobny?

#776 Fledge

Fledge

    Admin

  • Members
  • 1 019 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Poznan

Napisano 15 listopada 2008 - 23:16

No właśnie nie bardzo. W pierwszej chwili pomyślałem nawet, ze to jakas piosenka U2 której nigdy wcześniej nie słyszałem. Powiedziałbym, podobieństwo wręcz uderza. Nic więcej nie pamiętam niestety.
U2

#777 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 17 listopada 2008 - 12:20

Cloud Room? Helio Sequence? This Beautiful Mess?
Ale w Empiku, to raczej coś nowego, coś promowanego. Nie wiem.
Może The Killers nowe jakieś;)

#778 Weronika

Weronika

    Użytkownik

  • Members
  • 2 927 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 17 listopada 2008 - 15:20

może Kings of Leon? :P

swoją drogą, ostatnio spodobało mi się ich 'Use somebody':
http://www.youtube.c...h?v=JCZfJ5ai07U

#779 Sara

Sara

    hermit

  • Members
  • 1 856 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 22 listopada 2008 - 22:26

http://pl.youtube.co...h?v=qz-FoGp3p0s - Mystery Jets - "Young Love" - dziś zasłyszane za koleżanki zjawy, można by rzec, radą :D

kolorowo, wesoło i ten tekst ;-) a teledysk, fiu, fiu! :)
"Long hair is an unpardonable offense which should be punishable by death."

#780 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 23 listopada 2008 - 02:58

The Rosebuds.
I ich album Birds Make Good Neighbors z roku 2006.
Mam jakiś kryzys pisania, opisywania, to będzie krótko. Pan i Pani z USA. Bardzo przyjemne, niezwykle melodyjne.
Concept album troszkę o tych ptaszkach, ale jeszcze się nie wgryzłem w liryki na tyle. Wymowa całości - jest źle, ale może będzie dobrze. Ale musimy Hold Our Hands And Fight. To pierwszy utwór na płycie, utwór trochę o ucieczce, można powiedzieć, przez co kojarzy mi się jakoś ze Streets. Dobry opener (a to "ooooo-oooo!" - uwielbiam takie elementy). A potem też, równie fajnie, świetnie melodyjnie.
Nie odchodzą specjalnie od konwencji, choć jeden utwór (Leaves do Fall) to burza, pustynia, nadciągająca kawaleria.. a ściślej, tekstowo, kawaleria uczuć, emocji. Dobre. Generalnie sporo naprawdę fajnych i dobrych piosenek po prostu.
I miażdżące w warstwie muzycznej 4-Track Love Song na końcu, które już wrzucałem w wątku "kawałek na dziś", ale możecie nie pamiętać, to jest jeszcze raz;)


Plus, nawet bardziej:
Calexico, z albumem Carried To Dust.
Rocznik bieżący. Ameryka, Arizona. Na dole post'u jest klip, więc widać, [tribute to someone: on] że amerykanie są brzydcy i brzydko się ubierają [off].
Calexico wyprodukowało jedną z ciekawszych płyt w tym roku. O ile folk-americano-songwriterskich projekcików mamy nawał z północnego i środkowego US, mrocznych goth-folkowców z Texasu i okolic też się znajdzie sporo, to tym razem jesteśmy przy granicy z Meksykiem, chlapniemy czasem tequilę, wpadniemy czasem do LA, czasem się spotkamy z ziomami, np. z panem Iron & Wine (nawet nagraliśmy razem płytkę trzy lata temu!), albo z imigrantami z południa, a potem wrócimy i z tego wszystkiego zrobimy w domu, albo w studiu przy drodze jakieś 200 mil za Phoenix, świetny album. Miejscami tam czuć tę samą pustynię co na Joshua Tree (pierwszy track na płycie się nazywa "Victor Jara's Hands", pan Jara, to ten sam, co wspomniany w One Tree Hill, ale to jako ciekawostka już tylko ;) ).

Tu najlepsze moim zdaniem, choć nie do końca odzwierciedlające to, o czym wyżej pisałem Two Silver Trees.
Jest 5:05 am, jest zmęczenie, jest senność, więc trochę mi się nie chce więcej pisać, ani nic więcej wrzucać, ale odpalcie sobie, bo warto kurcze ;)

Użytkownik acr edytował ten post 23 listopada 2008 - 05:07




Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych