U2 w prasie
Started by
Johnny99
, gru 20 2006 11:14
757 replies to this topic
#621
Posted 02 sierpnia 2011 - 11:37
W obecnym (sierpniowym) numerze niemieckiego wydania gazety Rolling Stone dziennikarz popelnil artykul na 20-lecie wydania plyty Achtung Baby.
Tu okladeczka:
Zeby nie wrzucac wszystkich skanow, spakowalem je.
Szalowej jakosci nie ma, skanowane w warunkach domowych Gdyby komus nie pasowalo cos, nie da znac. Poskanuje w systemie DOS - do skutku
UWAGA! ACHTUNG (BABY)! Artykul w jezyku niemieckim!
Mozna pobrac pod adresem:
der Artikel
Tu okladeczka:
Zeby nie wrzucac wszystkich skanow, spakowalem je.
Szalowej jakosci nie ma, skanowane w warunkach domowych Gdyby komus nie pasowalo cos, nie da znac. Poskanuje w systemie DOS - do skutku
UWAGA! ACHTUNG (BABY)! Artykul w jezyku niemieckim!
Mozna pobrac pod adresem:
der Artikel
All I want is...U2!!!
#624
Posted 02 sierpnia 2011 - 13:47
Kein problem...
geschickt
der Artikel na filesonic.com
der Artikel na uploadstation.com
enjoy
Viel Spaß!
geschickt
der Artikel na filesonic.com
der Artikel na uploadstation.com
enjoy
Viel Spaß!
All I want is...U2!!!
#626
Posted 19 listopada 2011 - 00:03
#629
Posted 22 grudnia 2011 - 22:02
Nie ma sprawy, Smoke, jutro Ci prześlę
#630
Posted 16 marca 2012 - 13:24
Poszukuję wkładki o U2 z Teraz Rocka z 2001r. Czy ma ktoś i podzieliłby się skanami?
#631
Posted 16 marca 2012 - 16:29
Oh sugar, don't you cry
Oh child, wipe the tears from your eyes
You know I need you to be strong
And the day is as dark as the night is long
Feel like trash, you make me feel clean
I'm in the black, can't see or be seen
Oh child, wipe the tears from your eyes
You know I need you to be strong
And the day is as dark as the night is long
Feel like trash, you make me feel clean
I'm in the black, can't see or be seen
#632
Posted 16 marca 2012 - 16:39
Tak, o to, pomyliłam się co do roku Dziękuję bardzo!!
#633
Posted 24 sierpnia 2012 - 20:29
Dzisiaj czytałem aktualny numer ,,Uważam Rze' i w artykule o Stonesach (z okazji 50 rocznicy powstania) autorstwa Wojciecha Lady natrafiłem na taką wzmiankę:
,,Na liście 20 najbardziej dochodowych tras koncertowych wszech czasów znajdują się trzy kolejne tournee Stonesów - wyprzedza ich tylko U2, ale chyba tylko dlatego, że w badanym okresie nagrali więcej płyt."
Jako może trochę nadgorliwy fan poczułem się dotknięty albo przynajmniej muśnięty, zwłaszcza, że argument uzasadniający zdaniem autora, przypadkowe prowadzenie U2 jest dziwny. Przecież mowa o rankingu wszech czasów więc jakie do cholery ,,więcej płyt w badanym okresie"? Poza tym może warto wziąć pod uwagę, że U2 są w tym rankingu pierwsi bo grają muzykę za którą więcej osób niż w przypadku Stonesów jest w stanie zapłacić horrendalne ceny biletów.
,,Na liście 20 najbardziej dochodowych tras koncertowych wszech czasów znajdują się trzy kolejne tournee Stonesów - wyprzedza ich tylko U2, ale chyba tylko dlatego, że w badanym okresie nagrali więcej płyt."
Jako może trochę nadgorliwy fan poczułem się dotknięty albo przynajmniej muśnięty, zwłaszcza, że argument uzasadniający zdaniem autora, przypadkowe prowadzenie U2 jest dziwny. Przecież mowa o rankingu wszech czasów więc jakie do cholery ,,więcej płyt w badanym okresie"? Poza tym może warto wziąć pod uwagę, że U2 są w tym rankingu pierwsi bo grają muzykę za którą więcej osób niż w przypadku Stonesów jest w stanie zapłacić horrendalne ceny biletów.
#634 Guest_Grinderman_*
Posted 24 sierpnia 2012 - 23:02
Autorowi zwyczajnie nie chciało się zajrzeć do wikipedii i sprawdzić kilku prostych faktów jak ten, że U2 zagrało mniej koncertów, ale na dużo większych obiektach. Czym tu się przejmować? Chyba tylko zmarnowaniem paru złotych na gazetę z błędem w tytule.
#636
Posted 18 września 2012 - 14:53
Mam nadzieję, że wolno ten wątek rozumieć jako "U2 w mediach pisanych". Znany i ceniony tu i ówdzie Borys Dejnarowicz prowadzi obecnie swój ranking najlepszych albumów lat 90-tych, w którym na 108. miejscu umieścił Achtung Baby. Oto, co o tej płycie napisał:
108. U2 "Achtung Baby" (1991)
Kwartet, który już wcześniej osiągnął sporo, nagle wynalazł się na nowo. Nie będę powtarzał genezy powstawania tego longplaya, ale sesje w mitycznych berlińskich Hansa Studios pod okiem Daniela Lanois i Briana Eno musiały zarazić "Achtung Baby" solidną dawką dekadencji. Realny dotyk Eno jak zwykle wyskakuje niby zza rogu, niespodziewany i przerażający w swojej adekwatności. Już w pierwszym "Zoo Station" chórek "Time is a train / Makes the future the past" imituje analogiczne obrzędowe chorusy z "Remain In Light" Talking Heads i to jasne, że stał za nimi ten sam człowiek. Przez dobrych parę lat Irlandczycy będą przy różnych okazjach próbowali podtrzymać futurystyczne, zdystansowane, zautomatyzowane wibracje "Even Better Than the Real Thing" i "Mysterious Ways", bo udało im się wpaść na coś tak lapidarnie komentującego wpływ zmian technologicznych na popkulturę, że nie chcieli tego wypuścić z rąk. Poza nieznośnie zmaltretowanym radiowo "One", te numery do dziś zachowały świeżość - ich przyjemny jazgot nadal drapie, ich taneczne groove'y nadal bujają, ich mesjanistyczny dyskomfort nadal emanuje z "OK Computer" (posłuchajcie "Acrobat" - taki pomost między The Cure i Radiohead). Dla najmłodszych czytelników to może być lekki szok i bariera nie do przebrnięcia, ale owszem: dwie dekady temu U2 - ci U2, z tym Bono - byli jednym z najlepszych zespołów świata. O to, co stało się potem, mnie nie pytajcie.
http://www.t-mobile-...cz-iv,9748.html
Dejnarowicz widzący w płycie U2 jedno ze źródeł OK Computer? No no.
108. U2 "Achtung Baby" (1991)
Kwartet, który już wcześniej osiągnął sporo, nagle wynalazł się na nowo. Nie będę powtarzał genezy powstawania tego longplaya, ale sesje w mitycznych berlińskich Hansa Studios pod okiem Daniela Lanois i Briana Eno musiały zarazić "Achtung Baby" solidną dawką dekadencji. Realny dotyk Eno jak zwykle wyskakuje niby zza rogu, niespodziewany i przerażający w swojej adekwatności. Już w pierwszym "Zoo Station" chórek "Time is a train / Makes the future the past" imituje analogiczne obrzędowe chorusy z "Remain In Light" Talking Heads i to jasne, że stał za nimi ten sam człowiek. Przez dobrych parę lat Irlandczycy będą przy różnych okazjach próbowali podtrzymać futurystyczne, zdystansowane, zautomatyzowane wibracje "Even Better Than the Real Thing" i "Mysterious Ways", bo udało im się wpaść na coś tak lapidarnie komentującego wpływ zmian technologicznych na popkulturę, że nie chcieli tego wypuścić z rąk. Poza nieznośnie zmaltretowanym radiowo "One", te numery do dziś zachowały świeżość - ich przyjemny jazgot nadal drapie, ich taneczne groove'y nadal bujają, ich mesjanistyczny dyskomfort nadal emanuje z "OK Computer" (posłuchajcie "Acrobat" - taki pomost między The Cure i Radiohead). Dla najmłodszych czytelników to może być lekki szok i bariera nie do przebrnięcia, ale owszem: dwie dekady temu U2 - ci U2, z tym Bono - byli jednym z najlepszych zespołów świata. O to, co stało się potem, mnie nie pytajcie.
http://www.t-mobile-...cz-iv,9748.html
Dejnarowicz widzący w płycie U2 jedno ze źródeł OK Computer? No no.
#637
Posted 18 września 2012 - 17:28
Bardzo ciekawe słowa
"O to, co stało się potem, mnie nie pytajcie." ciekaw jestem o co dokładnie chodziło temu Panu pisząc zakończenie ;>
"O to, co stało się potem, mnie nie pytajcie." ciekaw jestem o co dokładnie chodziło temu Panu pisząc zakończenie ;>
#638
Posted 18 września 2012 - 17:39
Nie wiem, czy to jakaś moda, by twierdzić, że U2 po 1991r nie nagrało nic ciekawego.
Jest to bardzo irytujące i naprawdę sporo można się naczytać takich opinii.
I tu proszę 'przychylny' artykuł: Klik
Na 'tru' rockowych serwisach też U2 raczej nie jest wychwalane, nie wiem zupełnie dlaczego.
Jest to bardzo irytujące i naprawdę sporo można się naczytać takich opinii.
I tu proszę 'przychylny' artykuł: Klik
Na 'tru' rockowych serwisach też U2 raczej nie jest wychwalane, nie wiem zupełnie dlaczego.
#640
Posted 19 września 2012 - 10:45
Hmm, wszystko fajnie ale być ,,znamy i cenionym" krytykiem muzycznym i umieszczać Achtung Baby na 108(!) miejscu listy najlepszych płyt lat '90 to tak jakby oksymoron. No ale nic, każdy ma prawo do swoich opinii, nawet jeśli są dość specyficzne. Swoją drogą, ciekawe co będzie pierwsze - ,,Spice" (1996) czy może ,,A mí me gusta" (1994) z hitową Macareną?
Reply to this topic
0 user(s) are reading this topic
0 members, 0 guests, 0 anonymous users