7779 replies to this topic

[Zigy Stardust]

o żesz w morrrrde


podwójny album??????????????????????

[Johnny99]

Ciekawe tylko, co w takim razie z trasą koncertową ?? Przecież, jak wiele osób wskazywało, powinni mieć już sporo zabukowanych terminów. Album i od razu trasa, jak przy Popie ?

[Wiercioch]

6!

Ciekawe tylko, co w takim razie z trasą koncertową ?? Przecież, jak wiele osób wskazywało, powinni mieć już sporo zabukowanych terminów. Album i od razu trasa, jak przy Popie ?

jak pisalem godzine temu na czacie - a dlaczego by nie.
i to wlasciwie bardzo dobrze, z naszego - europejskiego - punktu widzenia.
w wakacje mamy czas, jako takie pieniadze coby poszwedac sie od Lizbony po Budapeszt - a na jesieni bilety za ocean sa tansze wiec i kolejna czesc trasy w zasiegu.
dobrze, bardzo dobrze.

pozdro, Wiercioch

[Daniel84]

Ja szczerze mówiąc wolę, jak trasa koncertowa jest jednak istotnych pare miesięcy po dacie premiery albumu, będąc oswojonym już ze wszystkimi jego dźwiękami, znając go na wylot i na pamięć. Aranżacje koncertowe dają wówczas szanse na kolejne odkrywanie tych samych piosenek. A tak idzie wszystko trochę do jednego wora. No, ale oczywiście najważniejsze jest, aby sam album był jak najlepszy i w gruncie rzeczy wszystko winno być temu podporządkowane, więc wszystko inne przeżyję.

[Atomic_Mario]

Dokładamy kolejną ZMIANĘ do kolekcji - na naszych oczach złamana została " jesienna " tradycja. W tej sytuacji można zacząć wierzyć w deklaracje - to koniec z " trylogią ". Nowy album będzie INNY. Tzn. jaki konkretnie ? Nie wiem. Ale inny.

Dokładnie nawet z daty premiery albumu można już wyciągnąć wniosek, że zespół chce odejść od przyjętego wcześniej schematu.

Ciekawe tylko, co w takim razie z trasą koncertową ?? Przecież, jak wiele osób wskazywało, powinni mieć już sporo zabukowanych terminów. Album i od razu trasa, jak przy Popie ?

Jedno nie koliduje z drugim. Sytuacja jest w chwili obecnej zupełnie inna niż przy Popie - ze znanych nam przecieków wynika bowiem, że album jest już faktycznie ukończony. Nie ma więc ryzyka, że prace nad albumem wpłyną negatywnie na samą trasę (jak to było z Popem). Stawiam więc na premierę nowego albumu pod koniec lutego lub na początku marca 2009r. W tym okresie wydane zostały dwie moje ulubione albumy zespołu - Pop i TJT, więc są powody do optymizmu.

Pisaliśmy już o możliwych przyczynach opóźnienia wydania albumu (reedycje). Może wpływ na to ma również plan powortu zespołu na amerykańskie stadiony? Nie znam się na klimacie USA, ale chyba start trasy w marcu lub kwietniu nie wchodziłby w grę (chyba że ograniczyliby się na początku do występów w "ciepłych" stanach. W sytaucji zaś gdy trasa miałaby np. ruszyć a maju to siedmiomiesięczny odstęp od daty premiery albumu to chyba byłoby jednak za dużo.

podwójny album??????????????????????

Nie sugerowałbym się podaną liczbą nowych utworów. Takie informacje pojawiają się przy każdym kolejnym albumie, a kończy się na tym że mamy pojedynczy album i remixy jako b-side'y.
Pamiętam że wiele miesięcy temu wierzyłem w możliwość wydania 2-płytowego albumu. Pojawiły się bowiem pogłoski o dwóch odrębnych produkcjach, a członkowie zespołu zapowiadali pójście w dwa zupełnie inne kierunki.

Zamiast podwójnego albumu wolałbym wydanie 2 albumów w krótszym niż 4 lata okresie.

[Johnny99]

jest w chwili obecnej zupełnie inna niż przy Popie - ze znanych nam przecieków wynika bowiem, że album jest już faktycznie ukończony (...) Pisaliśmy już o możliwych przyczynach opóźnienia wydania albumu (reedycje).

No cóż, to zależy od tego, czy wierzymy Bono czy nie. Bono wyraźnie określił przyczynę opóźnienia - zespół jest w doskonałej formie twórczej, i czuje, że jeśli będzie pracował nadal, jest w stanie napisać piosenki na miarę Joshua Tree i Achtung Baby ( bleee, ale wiadomo, że AB to drugie " dyżurne " arcydzieło obok JT ). I stąd to opóźnienie. Ja mu w sumie wierzę, bo poza tym nie widzę jakichś szczególnych powodów do zmieniania tego, co się dwa razy świetnie sprawdziło ( ATYCLB i HTDAAB odniosły wszak niewątpliwy sukces ). A skoro jednak to zmieniają, to znaczy, że nie chodzi tu tylko o datę premiery - tu chodzi o zmianę całej filozofii, jaka rządziła ostatnimi 8 latami działalności zespołu. A to by oznaczało, że znów nic nie wiemy. Przecieki spokojnie można wywalić do kosza, albo odłożyć na półkę z napisem " unreleased rarities ", bo nie mamy żadnej gwarancji, że którykolwiek z tych utworów kiedykolwiek jeszcze usłyszymy ( pamiętacie poprzednie wycieki z Eze, przy okazji 18 Singles ? Obok WITS i coverów Lanoisa i Hammonda Jr. były tam dwa nowe numery, o których od tego czasu głucho - i całkiem możliwe, że tak już zostanie ). Nie mamy ani singla, ani tytułu płyty, ani daty premiery - znów nie mamy nic ( tak, jak zresztą mówiłem, wszyscy dyskutowali o tym czy HMV jest wiarygodne czy nie, a tu przyszło U2.com, i wyjaśniło sytuację.. ). Ze słów Bono wynika, że wszystko może się jeszcze zmienić. Nie wykluczałbym dwupłytowego albumu. Nie chodzi nawet o ilość nagranych piosenek, tylko o stosunek zespołu do nich.. czy to dobrze czy źle ? To się oceni po tym, jak się efektu posłucha. Jednak U2 to nie RHCP - oni nie piszą słabych numerów.

[Atomic_Mario]

No cóż, to zależy od tego, czy wierzymy Bono czy nie. Bono wyraźnie określił przyczynę opóźnienia - zespół jest w doskonałej formie twórczej, i czuje, że jeśli będzie pracował nadal, jest w stanie napisać piosenki na miarę Joshua Tree i Achtung Baby

Jednocześnie Bono stwierdził, że gdyby to zależało od niego album już byłby wydany.

[Johnny99]

Uważa, że piosenki są wystarczająco dobre, by je wydać teraz, ale cały zespół uznał, że mogą być jeszcze lepsze, więc premierę przesunięto.

[Zigy Stardust]

A moze uznali że to, co do tej pory nagrali jest wciąż zbyt podobne do poprzednich dwóch albumów i powinni spróbować jeszcze jakoś z tym wszystkim pokombinować........

[user420]

ja tylko nie chce zeby to bylo przekombinowane zbytnio...

[Atomic_Mario]

Dla mnie najbardziej prawdopodobnym jest jednak to, że planują do premiery nowego albumu wyrobić się z wszystkimi planowanymi reedycjami. W ten sposób nowy album będzie prawdziwym rozpoczęciem nowego etapu. Poza tym mają obecnie taki komfort, że data premiery całkowicie zależy od nich.

[MartinTexas]

Witam!
Przerwano jedną tradycję, a kontynuuje się drugą czyli przesuwanie daty wydania już których albumów/reedycji nie przesuwali, ale może i to dobrze, bo po nauczce z Pope'em-niestety terminy ich goniły, nie chcą już tego drugi raz zrobić.
Kolizja z reedycjami też im nie na rękę, bo przed świętami razem z R&H to na pewno by nic nie wydali, bo klienci by sami nie wiedzieli już co kupić - bez ładu bez składu. Więc ta wczesno wiosenna premiera może być dobrym pomysłem/ o ile jak ktoś pisał nie przekombinują.

Co do podwójnego albumu - już The Edge pisał, że najlepszym nie wydanym albumem było TJT, ja żałuję szczerze bo świetne kawałki funkcjonowały latami tylko jako B-side'y, rekompensatą była reedycja Deluxe, ale nie największą. Jeśli chłopaki są na fali i zrobią na prawdę dużo dobrych kawałków to ja jak najbardziej jestem za 2 płytowym wydaniem!!
Mam nadzieję, że "zaryzykują" i pójdą właśnie tą drogą, choć nie wiem na ile "rynek" jest podatny na 2 płytowe albumy/chyba nie bardzo

[Witas]

na naszych oczach złamana została " jesienna " tradycja.

Hm hm hm ?? tradycja?

[Ceasar_Of_Rome_Forrever]

No cóż, to zależy od tego, czy wierzymy Bono czy nie. Bono wyraźnie określił przyczynę opóźnienia - zespół jest w doskonałej formie twórczej, i czuje, że jeśli będzie pracował nadal, jest w stanie napisać piosenki na miarę Joshua Tree i Achtung Baby ( bleee, ale wiadomo, że AB to drugie " dyżurne " arcydzieło obok JT ). I stąd to opóźnienie. Ja mu w sumie wierzę, bo poza tym nie widzę jakichś szczególnych powodów do zmieniania tego, co się dwa razy świetnie sprawdziło ( ATYCLB i HTDAAB odniosły wszak niewątpliwy sukces ).

Złamane zostało coś jeszcze

[Johnny99]

choć nie wiem na ile "rynek" jest podatny na 2 płytowe albumy/chyba nie bardzo

Dlaczego miałby nie być ? Stadium Arcadium odniosło wielki sukces

[user420]

Dlaczego miałby nie być ? Stadium Arcadium odniosło wielki sukces

no skoro chcesz zeby nowy album u2 miał 1.5/10 na porcysie to ok

[acr]

no skoro chcesz zeby nowy album u2 miał 1.5/10 na porcysie to ok

Jeśli moda się utrzyma, to i tak tyle dostanie.

[Atomic_Mario]

no skoro chcesz zeby nowy album u2 miał 1.5/10 na porcysie to ok

W porówaniu do HTDAAB to by oznaczało poprawę

[matri]

Jak dla mnie cała sytuacja z przeciekami utworów, przekładaniem terminów, udostępnianianiem odseparowanych informacji (które niosą ze sobą tyle treści co obraz widoczny na kilku puzzlach do obrazu całej wielotysięcznej układanki) to nowatorski (a w tym są dobrzy ;]) i przemyślany sposób na promocję albumu. Wiadomo nie od dzisiaj, że nie ważne co się mówi, byle się mówiło - a mam wrażenie, że tak właśnie jest. Sensacyjnych informacji odnośnie ich nowej płyty w necie z tygodnia na tydzień coraz więcej - i co z tego skoro żadnych konkretów. To co niedostępne jest najbardziej pożądane, więc Bono odpalił w chacie głośno jakąś muzę, fanów na plaży przed jego domem jak zawsze sporo, ktoś to nagrał, zamieścił w necie, zrobiło się o tym głośno i spirala spekulacji i samopromocji albumu, który mają wkrótce wydać się nakręca, a on siedzi i z chłopakami z U2 i wytwórnią drze ze wszystkich przysłowiowego łacha - he, he, he "everything you know is wrong" - a interes promocji albumu się sam rozkręca. Teraz to ja sobie gdybam, jednak wcale bym się nie zdziwił jeśli nagrane przecieki nowego albumu to ochłap rzucony spragnionej sensacji publice i mają się nijak do tego co będzie na płycie - w każdym bądz razie taką mam nadzieję, a co będzie faktycznie usłyszymy kiedy płyta oficjalnie będzie w sklepach - o ile ją w końcu wydadzą.