7779 replies to this topic

[gum]

Kilka pytań i refleksji:
Co z koncepcją SOA? Czyżby odnieśli wrażenie, że debiut nowych ballad był nieudany?
Może oczekiwali większego entuzjazmu na koncertach. Szkoda, że na siłę chcą się podobać.

Skąd taka ochota na zmianę stylu, na nagły zwrot? Ktoś nimi wstrząsnął?
Zajrzeli na konto bankowe czy jak?

I na koniec kwestia łubudubu. W końcu mają być remixy czy nowe klubowe utwory? Bo chyba nie wyczytałem.

Ogólnie to nazwisk padło ostatnio tyle, że zaczynam się bać i wyobrażam sobie taką scenkę:

- Cześć Bono, Larry, Adam, Edge to wasza nowa płyta
- Ok dzięki, połóż obok katalogu jachtów, albo lepiej daj Paulowi niech wrzuci na Nero i opcha parę milionów
- Ok, polecam się na przyszłość
- Kto to był do cholery?
- Will-Z czy jakoś tak

[stokrotka]

Z tą GaGą to nawet ja bym tak nie panikowała, choć baaardzo nie lubię jej muzyki. Przecież chodzi tylko o jej producenta. W końcu William Orbit też kiedyś produkował Madonnę. A jego współpraca z U2 przy Electrical Storm dała genialny efekt.
Co do D. Guetty... to też przestałam się bać po głębszym przemyśleniu - bo na przykład taki, o zgrozo, Timbaland - dla mnie g**no jakich mało, ale z OneRepublic nagrał piosenkę, którą uwielbiam od pierwszego usłyszenia. I nie ma w niej nic z tego kiczu, z którym raczej go kojarzę. Więc nie osądzajmy pochopnie. Przynajmniej starajmy się uspokoić. Nie chce mi się wierzyć, że chłopaki pozwoliliby sobie na jakieś łubu-dubu bez ładu i składu.
Poza tym, co bardzo istotne, chyba tekstów im nikt nie będzie pisać ? Bo to byłaby prawdziwa katastrofa, wtedy mogłabym zacząć płakać. Ale to się nigdy nie wydarzy, na pewno...

P.S. A tak w ogóle, z tą GaGą to wszystko przez avatar Weroniki

P.S.2 Byłabym zapomniała powiedzieć też, że Danger Mouse jest barrrrdzo OK tu się akurat nawet cieszę.

[One_U2 - fan]

P.S.2 Byłabym zapomniała powiedzieć też, że Danger Mouse jest barrrrdzo OK tu się akurat nawet cieszę.

nie jest najgorszy mnie też odpowiada.

[Zigy Stardust]

P.S.2 Byłabym zapomniała powiedzieć też, że Danger Mouse jest barrrrdzo OK tu się akurat nawet cieszę.

http://www.youtube.c...h?v=n5xAV52Y1XI taka współpraca bardzo by mi odpowiadała

[acr]

Danger Mouse + Sparklehorse + panteon gwiazd niezalu, też polecam projekt Dark Night Of The Soul

Nie wiem co Was tak przeraża w tym albumie 'klubowym' - przecież to U2, no ej, pamiętamy Pop? Nagrywany z Floodem, o Mofo mówili że to techno, o czymś tam co innego - luz, będzie dopsz (o ile tylko napiszą dobre piosenki, dobre piosenki się zawsze bronią, słabym piosenkom nie pomoże żadna stylistyczna wolta).

[Unknown Caller]

przecież to U2

W tym nadzieja, może faktycznie będzie bobrze, ale obawy są. Powinni tylko pamiętać, gdzie są ich fani i będzie dopsz jeżeli to dalej będzie U2 i nie zatracą się w próbach bycia na czasie. POP to zresztą jedna z moich ukochanych płyt i wspominam ją najlepiej z całych '90-tych. To było prawdziwe U2, bez dwóch zdań !

Ps. Porównanie listy wykonawców, z którymi współpracował Flood z tymi, z którymi współpracował David Guetta nie wypadnie korzystnie dla tego ostatniego, mówiąc b. oględnie. Pozycji Flooda, Nellee Hoopera, Briana Eno w 1984 (tego akurat nie pamiętam ;-) i oczywiście także Danger Mouse'a nie można porównywać z tą trójką, która ma robić album 'klubowy'. Pierwsze wrażenie jest takie, że to pomysł od czapy. A z jaką klasą teraz wybrną z tych zapowiedzi, to pożyjemy i zobaczymy.

[Lnx]

EPka 'Wide Awake In Europe" jest już do zamówienia tutaj: http://www.vvinyl.co...-in-europe/1031

Według informacji na stronie, na winylu mają być jedynie 3 kawałki. Jest też okładka:

[teka55]

This is an Indie-Exclusive Black Friday item!

12" vinyl, 3 live tracks including one never before released track!

[Lnx]

12" vinyl, 3 live tracks including one never before released track!

Prawdopodobnie wspomniane gdzieś wcześniej Mercy z Brukseli.

[teka55]

Pewnie tak , aczkolwiek mają 8 szołów do wyboru

[MartinTexas]

Po pierwsze, czekamy ostatnio długo i chcemy aby coś wydali, tylko czym będzie to coś. Co jak co, mimo, że pada wiele konkretnych nazwisk, to Bono nie raz plótł głupoty, które nigdy się nie potwierdziły. Ile to nazw utworów padło i jakie były świetne to my wiemy...

Niepokoi też to, że Bono za wszelką cenę szuka hitu radiowego. Widać było to od dawna, teraz nawet nie ukrywa. Z drugiej strony to U2 i czego to oni nie zrobili już. AB gościło w radiach i to nie mało, więc kto wie....

Chłopaki po raz trzeci w karierze znaleźli się w sytuacji, kiedy muszą się odbudować po tym, jak ich poprzedni album nie spełnił oczekiwań - wszystko jedno czy krytyki czy publiczności czy ich samych. Faktem jest też, że po poprzednich dwóch klęskach (Rattle & Hum, POP) zawsze wykonywali gwałtowny zwrot (Achtung Baby, ATYCLB) i przynosiło im to sukces artystyczny i komercyjny. Mam szczerą nadzieję, że tak będzie i tym razem i czeka nas w przyszłym roku jak napisał Atomic Mario, prawdziwa U2owa rewolucja. Jednak może się też okazać, że ten album klubowy to o jeden most za daleko. Lubicie remixy U2 ? Dla mnie są OK ale tylko jako coś absolutnie niezobowiązującego, wydawanego w ramach fanklubu lub na B-sides.

Rzeczywiście, może to być zwrot. NLOTH nie był diametralnym zwrotem w stosunku do Bomby, więc może teraz? Jakbym żył za czasów TJT i ich słuchał, pewnie mógłbym się "obrazić" za AB. Ale z perspektywy czasu widzę, że to świetna sprawa. Pop, czy ATYCLB też, o TUF nie wspominając. Jedynie Passengersy im nie wyszły, ale i tam się smaczki znajdą.

Co do Pop, to chyba w U2oU2 Bono wspomina z żalem, że lepiej by zrobili oddając materiał remixerom/DJom i tak wydali płytę. Więc pomysł już był. Może teraz wraca....

Ja za klubową muzyką nie przepada. Żaden z mixów Magnificent, chociaż zrobiony profesjonalnie nie przypadał mi do gustu. Większość daleko za wersją studio/Live, ostatnio to tylko łupanki.

Są mixy U2 które uwielbiam jak LWTSH , EBTTRT (Perfecto), Elevation, czy Crazy w wykonaniu Live, ale to są pojedyncze utwory, nie całe albumy! W większości to są dodatki :/

"Each night on this tour, we'd fly out of a show and go straight into the studio," Bono says of the Danger Mouse sessions.

No jak nie patrząc zarzekali się w trakcie początków 360'ki, że będą tego unikać!! Że nie chcą popełnić błędów z Zooropy. ?
Jestem za jeśli skończy się Zooropą 2.

Kilka pytań i refleksji:
Co z koncepcją SOA? Czyżby odnieśli wrażenie, że debiut nowych ballad był nieudany?
Może oczekiwali większego entuzjazmu na koncertach. Szkoda, że na siłę chcą się podobać.
Skąd taka ochota na zmianę stylu, na nagły zwrot? Ktoś nimi wstrząsnął?
Zajrzeli na konto bankowe czy jak?
I na koniec kwestia łubudubu. W końcu mają być remixy czy nowe klubowe utwory? Bo chyba nie wyczytałem.
Ogólnie to nazwisk padło ostatnio tyle, że zaczynam się bać i wyobrażam sobie taką scenkę:[...]
- Will-Z czy jakoś tak

Co do scenki jak już pisałem Pop mógł tak skończyć.
A z SoA to tak jak było do przewidzenia, nagadał Bono, nagadał i później 100 innych pomysłów. Może te utwory trafią na ten noworoczny album. Taneczne Mercy, klubowe EBW, hip-hopowe North Star....

taka współpraca bardzo by mi odpowiadała

Iggy ma niezłe utwory, ale raczej nie chciałbym czegoś takiego w wykonaniu Bono i spółki. Może się nieznam, ale to zdecydowanie nie te klimaty których bym szukał u U2.

Danger Mouse + Sparklehorse + panteon gwiazd niezalu, też polecam projekt Dark Night Of The Soul

Nie wiem co Was tak przeraża w tym albumie 'klubowym' - przecież to U2, no ej, pamiętamy Pop? Nagrywany z Floodem, o Mofo mówili że to techno, o czymś tam co innego - luz, będzie dopsz (o ile tylko napiszą dobre piosenki, dobre piosenki się zawsze bronią, słabym piosenkom nie pomoże żadna stylistyczna wolta).

Przyznam, że nie do końca trafiają do mnie te przykłady z YT. Jeśli trafią się drugie Mofy, Gone'y i Discotheqi to OK. ALe to lata 90'te. Co by jednak nie mówić łup łup króluje. I żeby zdobyć radio mogą się do tego skłonić. Patrz mixy Magni.
Na żywo jak zwykle mogą wyjść świetnie, ale album będzie pod publikę.
Ale tak jak ktoś wspominał - na sucho nie da się rozwiązać równania "artysta + producent = ?" to zawsze wychodzi w praniu.

Jak dla mnie nie lubię tej masy wywiadów, a później nic, niech w końcu coś wydadzą. A z tym grudniem to mi się wierzyć nie chce. Tak szybko nagrali album?? Z Rubinem też ponoć im dobrze szło.
Co do Sidermana - jeśli poza Boyem są jeszcze fajne kawałki to jak najbardziej chciałbym, aby to wyszło spod szyldu U2. Widać po debiucie Boya na żywo zobaczyli jaki to ma potencjał - a chcieli obcym oddawać!! Oby Adam i Larry dołączyli.
Co do klubowych klimatów to myślę, że Larry drugi raz "Pasażerem" nie będzie i tu niech trzyma pieczę
Może jeszcze SoA nie stracone, a zostawili na później?

PS Co do WAIE, to szkoda, że tylko 3 utwory, ale i dobre to. Żal większy, że to winyl. I to niby zespół podąża za nowinkami??
Jasne, pewnie i Tunes też obdarują tym "winylem".

[Atomic_Mario]

Mi w tej całej sytuacji najbardziej podoba się ten stan niepewności. Mamy bowiem do czynienia z wieloma aspektami, których dotąd nie doświadczaliśmy w karierze U2. Od wielu lat wszystko przebiegało bardzo schematychnie: album - trasa - album. Tym razem mają wiele pomysłów, pracują nad kilkoma płytami, a dodatkowo cały czas są w trasie. Wypada cieszyć się tym stanem. Widać, że chcą podejmować ryzyko. Fajnie, bo to może być czas na ostatnią rewolucję w ich karierze.

Zastanawiam się czy to całe zamieszanie związane z wypowiedzią Bono nie jest wywołane trochę sztucznie. Może ten wywiad był udzielony znacznie wcześniej, gdy zespół planował wydać SOA jeszcze w tym roku? No chyba, że stwierdzili, że przyszedł czas na rewolucje. Gdyby wydali SOA to o żadnym przełomie w ich karierze nie możnaby mówić. To co do tej pory usłyszeliśmy raczej nie wskazuje na to, że na tym planowanym albumie zespół chciał wyruszać w jakieś nowe muzyczne rejony. Płyta o takim charakterze mogłaby sprawdzić się jako uzupełnienie w stosunku do NLOTH - coś jak Zooropa w stosunku do Achtunga (takie porównanie pojawiło się też w ustach Bono). Różnica jest jednak radykalna - Achtung był muzyczną rewolują i wielkim sukcesem komercyjnym. Jeśli zespół rzeczywiście chce osiągnąć sukces, również artystyczny, to powinien bardziej zaryzykować.

[bee]

https://idealcopy.am...de=600753316191

A side is a song called Mercy recorded live in Brussels on Sept 21 2010. It's a New Song, never before released. B Side includes two live songs: I?ll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight (recorded in Dublin, July 27, 2009) and Moment of Surrender (from Sept 18, 2010 recorded live in Paris).

[Atomic_Mario]

U2tour.de podaje również, że EP-ka ma być wydana w limitowanej liczbie 5.000 egzemplarzy.

To, że decydują się na wydanie Mercy, przed albumowym debiutem, jest jakąś niespodzianką. Może to oznacza, że to Mercy pojawi się jako pierwszy singiel z nowego albumu? Może zawartość EP-ki znajdzie się również na singlu? Mam przynajmniej taką nadzieję

[Max]

tylko 5 tysięcy ?
trza się będzie o to bić.

[Atomic_Mario]

Mam nadzieję, że taki mały nakład jest związany z zamiarem wydania zawartości EP-ki również na CD.

Trochę dziwne jest to wydawnictwo. Jak najbardziej to jest dobry okres na wydanie EP-ki lub singla. Za miesiąc wracają na trasę, co jakiś czas ogłaszane są nowe koncerty. Tyle, że takie nowe wydawnictwo powinno mieć jak najbardziej powszechny charakter, charakter nośnika i ograniczenia geograficzne temu przeczą. Nawiązanie do zakończonej właśnie europejskiej części trasy jest jakąś koncepcją. Koncepcję to burzy jednak chociażby sięgnięcie po Crazy z Dublina. Nie mogliby chociażby wydać jakiegoś tegorocznego wykonania tego kawałka? Szkoda też, że nie mają w zwyczaju nagrywania i wydawania koncertowych rarytasów (kawałków które pojawiają się tylko okazjonalnie).

[Bart.1551]

Bo od czegoś jest U2 Start Nie no żartuję. Od czasów Zoo tv nie dostaliśmy rarytasa na oficjalnym materiale

[Max]

hę?

[Lnx]

Mam nadzieję, że taki mały nakład jest związany z zamiarem wydania zawartości EP-ki również na CD.

Trochę dziwne jest to wydawnictwo. Jak najbardziej to jest dobry okres na wydanie EP-ki lub singla. Za miesiąc wracają na trasę, co jakiś czas ogłaszane są nowe koncerty. Tyle, że takie nowe wydawnictwo powinno mieć jak najbardziej powszechny charakter, charakter nośnika i ograniczenia geograficzne temu przeczą. (...)

Moim zdaniem ta cała EPka jest wydawana jako typowy kolekcjonerski 'rarytas' wydawany przez zespół dla najbardziej hardcore'owych fanów, którzy są w stanie zapłacić każdą cenę, byleby tylko to mieć (stąd limitowany nakład i ograniczona dostępność).
Inna sprawa, że zawartość ('Mercy' - premierowy przecież materiał) trochę przeczy tym założeniom...

Cały czas mam nadzieję na coś w rodzaju digital download, chociażby przez iTunes.

[Chico la verdad]

Nawet na ftb.pl piszą o klubowej muzyce U2
U2 na klubowo