Skocz do zawartości


Zdjęcie

Songs Of Innocence

U2 nowy album album u2 u2 płyta nowa płyta u2

  • Please log in to reply
7779 replies to this topic

Ankieta: Songs Of Innocence (93 użytkowników oddało głos)

Który utwór/utwory powinny zostać singlami promującymi Songs of Innocence?

  1. The Miracle (Of Joey Ramone) (11 głosów [4.04%])

    Procent z głosów: 4.04%

  2. Every Breaking Wave (53 głosów [19.49%])

    Procent z głosów: 19.49%

  3. California (There Is No End To Love) (26 głosów [9.56%])

    Procent z głosów: 9.56%

  4. Song For Someone (10 głosów [3.68%])

    Procent z głosów: 3.68%

  5. Iris (Hold Me Close) (10 głosów [3.68%])

    Procent z głosów: 3.68%

  6. Volcano (14 głosów [5.15%])

    Procent z głosów: 5.15%

  7. Raised By Wolves (6 głosów [2.21%])

    Procent z głosów: 2.21%

  8. Cedarwood Road (5 głosów [1.84%])

    Procent z głosów: 1.84%

  9. Sleep Like a Baby Tonight (22 głosów [8.09%])

    Procent z głosów: 8.09%

  10. This Is Where You Can Reach Me Now (18 głosów [6.62%])

    Procent z głosów: 6.62%

  11. The Troubles (35 głosów [12.87%])

    Procent z głosów: 12.87%

  12. Lucifer's Hands (8 głosów [2.94%])

    Procent z głosów: 2.94%

  13. Crystal Ballroom (45 głosów [16.54%])

    Procent z głosów: 16.54%

  14. The Troubles (jakaś alt version) (1 głosów [0.37%])

    Procent z głosów: 0.37%

  15. Sleep Like A Baby Tonight (też jakaś alt version) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. The Miracle (Of Joey Ramone) (acoustic) (1 głosów [0.37%])

    Procent z głosów: 0.37%

  17. Every Breaking Wave (acoustic) (6 głosów [2.21%])

    Procent z głosów: 2.21%

  18. Song For Someone (acoustic) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. California (acoustic) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. Raised By Wolves (acoustic) (1 głosów [0.37%])

    Procent z głosów: 0.37%

  21. Cedarwood Road (acoustic) (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#2161 Chico la verdad

Chico la verdad

    Użytkownik

  • Members
  • 1 273 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:from another Country

Napisano 27 grudnia 2009 - 17:23

ATYCLB i NLONH to pomyłki (HTDAAB jeszcze się broni, swoją surowością).

Fajnie ujęte

ATYCLB to swietny album, NLOTH trzyma wysoki poziom a tylko HTDAAB prezentuje sie najgorzej z tej trojki, a wlasciwie z calej dysko U2.
Na ostatnim LP nie ma jakichs slabszych momentow (oprocz Stand up comedy)

Nie wiem kiedy to sobie wymyśliłeś.
ATYCLB jest bardziej popowy, aniżeli POP i to jest jeszcze w dodatku taki milutki, wygłaskany pop dla nastolatków.
NLOTH to najgorsza płyta U2 - miała być nowoczesna, a tymczasem w większośći jest powieleniem ATYCLB z kiczowatymi NLOTH i GOYB.
HTDABB z całej trójki brzmi najbardziej rockowo.

#2162 timewind

timewind

    Użytkownik

  • Members
  • 639 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 27 grudnia 2009 - 17:32

ATYCLB i NLONH to pomyłki (HTDAAB jeszcze się broni, swoją surowością).


Masz trochę racji, ale raczej nie oceniałbym tak surowo tych albumów. ATYCLB to mocna pozycja w dyskografii, połowa albumu jest naprawdę dobra, a utwory z niej na koncertach sprawdzają się bardzo dobrze. HTDAAB jest bardzo średnim wydawnictwem i po tych kilku latach od jej wydania nie słucham jej wcale (chociaż czasem wracam do Miracle Drug czy Sometimes You Can't Make Your Own). NLOTH broni się całkiem nieźle, na trasie objawiła się klasa tej płyty.


Na ostatnim LP nie ma jakichs slabszych momentow (oprocz Stand up comedy)


To nie jest słaby moment. To jest żenujący moment tego albumu. Kicz do kwadratu.

#2163 TUFKAK_U2

TUFKAK_U2

    BejsmenT

  • Members
  • 2 607 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:There is no place like home ;)

Napisano 27 grudnia 2009 - 17:38

ATYCLB to swietny album, NLOTH trzyma wysoki poziom a tylko HTDAAB prezentuje sie najgorzej z tej trojki, a wlasciwie z calej dysko U2.
Na ostatnim LP nie ma jakichs slabszych momentow (oprocz Stand up comedy)

ATYCLB - 4+/5 HTDAAB - 4+/5 NLOTH - 3/5 Taka jest prawda niestety ;?

NLOTH, WAS, FEZ - to są dla mnie zapychacze - jest kilka (dosłownie) dobrych piosenek reszta to chyba nie do końca dopracowane pomysły.

HTDAAB - jak kolega pike powiedział - zabija surowością - takie U2 do mnie przemawia

ATYCLB - jak wyzej.

Dla mnie SOA będzie potwierdzeniem czy U2 stać jeszcze na coś czy już nie. Bo po Bombie mialem ogromny apetyt na płytę rockową a odnoszę takie wrażenie, że mamy zespół "Eno&Lanois's U2" zamiast starego dobrego U2.

#2164 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 27 grudnia 2009 - 17:53

ATYCLB jest bardziej popowy, aniżeli POP i to jest jeszcze w dodatku taki milutki, wygłaskany pop dla nastolatków.
NLOTH to najgorsza płyta U2 - miała być nowoczesna, a tymczasem w większośći jest powieleniem ATYCLB z kiczowatymi NLOTH i GOYB.
HTDABB z całej trójki brzmi najbardziej rockowo.


Oczywiscie jestes w bledzie, drogi Chico.


Zacznijmy od twojego ukochanego How To Dismantle An Atomic Bomb. Jesli twierdzisz, ze ostatni album jest powieleniem "bomby", to co powiedziec w takim razie o tym drugim? Przeciez to jest powielenie samego siebie+muzyki juz powstalej ogolnie, i to powielenie w bardzo kiepskim stylu. Prawda jest taka, ze na HTDAAB razi wszystko. Zacznijmy od produkcji. Wszystko zostalo splaszczone do niewyobrazalnych rozmiarow. Mialo byc rockowo, ale przeciez muzyka rockowa powinna miazdzyc jaja, a w przypadku Vertigo to mozna dostac tylko zawrotow glowy...heh, ciekawe dlaczego.
Zero przestrzeni, slabo slyszalne bebny w wiekszosci utworow. O kompresji wypowiadac sie nie bede za wiele, ale kiedy jakies nutki-akcenty sa slyszalne tak samo jak chociazby wejscie w refren (tu znowu o Vertigo), to przeciez odechciewa sie tego sluchac.
Co do kompozycji, sa po prostu kiepskie. Jak juz mowilem, jest to powielanie samego siebie. W dodatku wiele zmarnowanych pomyslow- "A man and a woman" mogl byc naprawde czyms wyjatkowym, ten tajemniczy bas...
Plyte ratuje LAPOE, momentami Crumbs, czy Yahweh.
W gruncie rzeczy to jest wlasnie najbardziej popowy album w historii U2. Pelno ogranych do bolu schematow, a smutne ze mowiac o ATYCLB, jako o albumie popowym, nie wziales pod uwage City Of Blinding Lights.

LP z 2000 roku przynosi wiele swiezosci. To z jednej strony powrot do tego co sprawdzone, bezpieczne, z drugiej panowie pozwolili sobie na kilka eksperymentow. Dodatkowe sciezki ograniczone sa do minimum, a i funkcja jest ich zupelnie inna. Nie tworza juz pewnych lini melodycznych, raczej tworza przestrzen na ktorej powstaje zasadniczy utwor.
Poruszajac kwestie brzmienia, trudno nie wspomniec o powrocie The Edge'a do starych jednostek efektowych jak i gitarowych. W U2oU2 nieco o tym wspominal. Album nagrywany glownie na starym dobrym Explorerze. Juz ostatnio wspominalem, ze do Elevation wykorzystano jakis stary efekt fuzz recznej roboty z lat 60, czy 70. Podobno delay'e pochodzily ze starego Memory Mana firmy Electro Harmonix. Przy produkcji bardzo dobrze spisal sie duet Eno-Lanois. Poskladali wszystkie pomysly do kupy i wyprodukowali bardzo dobry album rockowy, ktory znac powinien kazdy fan muzyki.

Ten sam duet producentow doskonale wykonal swoja robote. Kiedy z moim zespolem nagrywalismy nasza EP-ke, rozmawialem z producentem na temat brzmienia NLOTH. Dodam, ze jest to osoba obdarzona wybitnymi umiejetnosciami producenckimi, posiadajaca spora wiedze w dziedzinie kreowania brzmienia. Pomijajac kompresje, ktora i tak nie jest tak straszna, jak na HTDAAB, Jacek (producent) stwierdzil, ze jest to fantastycznie wyprodukowana plyta. Wszystkiego jest w odpowiednich ilosciach.
Niektore propozycje sa bardziej ambitne i ciezsze do przyswojenia dla przecietnego sluchacza. Jesli o mnie chodzi, dla mnie NLOTH to zaden eksperyment. Ale biorac pod uwage "bombe" i ostatnie poczynania chlopakow, trzeba przyznac, ze to, czym nas uraczyli w lutym tego roku, bylo dosc sporym zaskoczeniem. W zyciu bym nie pomyslal, ze uslysze jeszcze kawalek U2, ktory mnie totalnie zaskoczy. Slucham, slucham, slucham i nagle trach. FEZ- being born to arcydzielo. Unknown Caller jest tak cudownym utworem, ze spokojnie moglby sie znalezc na TJT (stylowo by nawet pasowal) i stanowilby konkurencje dla reszty. Breathe to moc sama w sobie. Tak powinny brzmiec bebny.
Nie rozumiem troche zachwytow nad Magnificent ale ostatecznie nie jest to przeciez zly kawalek. I jeszcze cos. Kwestia Moment of Surrender. Do koncertu w Chorzowie wrecz smialem sie z tego kawalka. Wydaje mi sie, ze jest to utwor ktory trzeba koniecznie uslyszec na zywo, zeby go zrozumiec.

Podsumowujac, mylisz sie, Czikolinko. Nie rozumiem, jak mozesz jarac sie takim okropnym scierwem, jakim jest How to dismantle an atomic bomb. Wiem, ze nagral to moj ulubiony zespol ale czasem trzeba byc krytycznym. Ciekawe, jak twoja opinia o trzech ostatnich albumach laczy sie z postrzeganiem przez Ciebie reszty muzyki.


To nie jest słaby moment. To jest żenujący moment tego albumu. Kicz do kwadratu.


w sumie zgoda.

#2165 marcin93

marcin93

    Użytkownik

  • Members
  • 1 570 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wrocław

Napisano 27 grudnia 2009 - 17:55

ATYCLB jest bardziej popowy, aniżeli POP i to jest jeszcze w dodatku taki milutki, wygłaskany pop dla nastolatków.

może i jest niezwykle popowa bo zarówno jest niezwykle melodyjna. za wygłaskanie chyba miałeś na myśli jej dopracowanie, co również jest plusem. nie wiem za to skąd ci się wzięło, że dla nastolatków. dla mnie z tego krążka bije moc, moc, moc i to się właśnie liczy.

NLOTH to najgorsza płyta U2 - miała być nowoczesna, a tymczasem w większośći jest powieleniem ATYCLB z kiczowatymi NLOTH i GOYB.

jeżeli mówisz o powielaniu to przychodzi mi na myśl może tylko crazy, nic więcej bym nie był w stanie wskazać - je właśnie najbardziej przypasowałbym do atyclb. i niezgodzę się, że jest najgorsza - jest wyjątkowo równa, bdb się jej słucha jako całości.

HTDABB z całej trójki brzmi najbardziej rockowo.

racja, ale wcale nie najlepiej. o dziwo na rockowej płycie najlepiej wyszły ballady - one step closer i original. więc, generlanie..

NLOTH, WAS, FEZ - to są dla mnie zapychacze - jest kilka (dosłownie) dobrych piosenek reszta to chyba nie do końca dopracowane pomysły.

że white as snow jest słabe? dla mnie to wielki smaczek, niedoceniony. proponuje się jednak wsłuchać. tak samo zresztą z fez i nloth.
...a oto mój fejs, flykr i elitarny lans.efę!

#2166 pike

pike

    Użytkownik

  • Members
  • 28 Postów

Napisano 27 grudnia 2009 - 17:59

Na ostatnim LP nie ma jakichs slabszych momentow (oprocz Stand up comedy)


No właśnie to jest jeden z tych wielu słabych momentów na płycie. Stand Up miało pokazać rockowy, zeppelinowski pazur Edge'a. A wyszło zwykłe głaskanie kotka. Kompletnym nieporozumieniem jest też White as Snow, w którym do zapamiętania nie ma kompletnie nic. Unknown Caller brzmi lepiej na koncercie niż na LP, zupełnie odwrotnie niż Magnificent, który został sprofanowany w wersji live. Ciekawy jest FEZ i Bootsy. Reszta przeciętna do bólu

moje rate your music / oceny płyt U2 - https://rateyourmusi...ol/strm_a/U2/1 


#2167 TUFKAK_U2

TUFKAK_U2

    BejsmenT

  • Members
  • 2 607 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:There is no place like home ;)

Napisano 27 grudnia 2009 - 18:03

że white as snow jest słabe? dla mnie to wielki smaczek, niedoceniony. proponuje się jednak wsłuchać. tak samo zresztą z fez i nloth.

No pewnie, że jest słabe panie kolego ;) Smętne, nijakie i to ooooo, przypominające ziew (nie dziwie się :D) i to zakończenie - pam param pam pam i koniec po utworze (!). Fez to taki eksperyment - zapychacz ;) NLOTH - ściana dźwięku i te pieprzone zaśpiewy - nuda panie nuda !

Wierz mi, wsłuchiwałem się w ten album nie raz i na prawdę bardzo mało rzeczy mi się na nim podoba. Produkcja primo, po drugie słychać, że Eno & Lanois za dużo się wtrącali w budowę kompozycji <_<, po 3cie jak można było tak spierdolić za przeproszeniem UC ! Refren świetny, ale zwrotki to takie stękanie, że ręce opadają...

Genialne jest natomiast Breathe i COL.

#2168 Guest_piotrek85_*

Guest_piotrek85_*
  • Guests

Napisano 27 grudnia 2009 - 18:22

Dla mnie NLOTH to takie The Unforgettable Fire XXI wieku. Jak ktoś pisze, że to jest smętne i ma pełno zapychaczy to powinien dostać ostrzeżenie. :P

#2169 pike

pike

    Użytkownik

  • Members
  • 28 Postów

Napisano 27 grudnia 2009 - 18:23

Ten sam duet producentow doskonale wykonal swoja robote. Kiedy z moim zespolem nagrywalismy nasza EP-ke, rozmawialem z producentem na temat brzmienia NLOTH. Dodam, ze jest to osoba obdarzona wybitnymi umiejetnosciami producenckimi, posiadajaca spora wiedze w dziedzinie kreowania brzmienia. Pomijajac kompresje, ktora i tak nie jest tak straszna, jak na HTDAAB, Jacek (producent) stwierdzil, ze jest to fantastycznie wyprodukowana plyta. Wszystkiego jest w odpowiednich ilosciach.


Hmm zainteresowało mnie stwierdzenie 'wszystkiego w odpowiednich ilościach'. Mógłbyś rozwinąć. Bo ja szczerze powiedziawszy, fantastyczności tej produkcji nie słyszę. Co ciekawego kryje się za Stand Up Comedy albo White as Snow. Zgadzam się co do FEZ - właśnie dzięki temu, że jest to bardziej utwór Eno i Lanois zyskuje dużo. Wkładu zespołu w ten kawałek nie słychać. Moment of Surrender i Unknown Caller brzmią strasznie niespójnie (choć przyznam, że na początku MOS bardzo mi się spodobało, potem czar prysł, a gwoździem do trumny było wykonanie na żywo ...). Paradoksalnie proporcje nie zawsze przynposzą najciekawsze efekty. Przynajmniej jeśli chodzi o U2. Wraca niczym boomerang POP, który swoim przeprodukowaniem stał się jednym z najlepszych longplayów w dyskografii zespołu. Ostatnim utworem, który Panowie Eno i Lanois wraz z chłopakami uczynili perełką jest Ground Beneath Her Feet. Do wspaniałości TUF, TJT czy AB - z całym szacunkiem - No Line wiele brakuje.

moje rate your music / oceny płyt U2 - https://rateyourmusi...ol/strm_a/U2/1 


#2170 TUFKAK_U2

TUFKAK_U2

    BejsmenT

  • Members
  • 2 607 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:There is no place like home ;)

Napisano 27 grudnia 2009 - 18:31

Dla mnie NLOTH to takie The Unforgettable Fire XXI wieku. Jak ktoś pisze, że to jest smętne i ma pełno zapychaczy to powinien dostać ostrzeżenie. :P

Piotrek posłuchaj 2 pierwszych songów na TUF i na NLOTH. Już tymi piosenkami TUF kładzie na łopatki NLOTH !!!. Specyficzny klimat, rockowa surowizna, zaangażowanie wokalne Bono itp. to jest to czego brakuje na NLOTH - bezpiecznej "gładziutkiej" płycie z "super innowacjami" typu oooo w każdej piosence i ptaszkami w intro do UC ;)

Porównywanie NLOTH z TUF to nieporozumienie...

Zgadzam się co do FEZ - właśnie dzięki temu, że jest to bardziej utwór Eno i Lanois zyskuje dużo. Wkładu zespołu w ten kawałek nie słychać.

Ale za to dużo nam to mówi o inwencji twórczej chłopaków... (przypomnę też - skasowanie początkowo nagranego materiału i rozpoczęcie pracy od nowa).

#2171 Chico la verdad

Chico la verdad

    Użytkownik

  • Members
  • 1 273 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:from another Country

Napisano 27 grudnia 2009 - 18:33

Oczywiscie jestes w bledzie, drogi Chico.
Mialo byc rockowo, ale przeciez muzyka rockowa powinna miazdzyc jaja, a w przypadku Vertigo to mozna dostac tylko zawrotow glowy...heh, ciekawe dlaczego.

Miażdżyć jaja to sobie może hard rock.

Zero przestrzeni, slabo slyszalne bebny w wiekszosci utworow.
LP z 2000 roku przynosi wiele swiezosci. To z jednej strony powrot do tego co sprawdzone, bezpieczne, z drugiej panowie pozwolili sobie na kilka eksperymentow. Dodatkowe sciezki ograniczone sa do minimum, a i funkcja jest ich zupelnie inna. Nie tworza juz pewnych lini melodycznych, raczej tworza przestrzen na ktorej powstaje zasadniczy utwor.
Poruszajac kwestie brzmienia, trudno nie wspomniec o powrocie The Edge'a do starych jednostek efektowych jak i gitarowych. W U2oU2 nieco o tym wspominal. Album nagrywany glownie na starym dobrym Explorerze. Juz ostatnio wspominalem, ze do Elevation wykorzystano jakis stary efekt fuzz recznej roboty z lat 60, czy 70. Podobno delay'e pochodzily ze starego Memory Mana firmy Electro Harmonix. Przy produkcji bardzo dobrze spisal sie duet Eno-Lanois. Poskladali wszystkie pomysly do kupy i wyprodukowali bardzo dobry album rockowy, ktory znac powinien kazdy fan muzyki.

Od razu czuć, że pisane z perspektywy gitarzysty. Ja nie jestem gitarzystą i nie umiem wypowiedzieć się w takim stylu jak TY, natomiast strasznie naiwne mi się to wydaje.
Z tymi bębnami przesadziłeś, może bas Ci je zagłusza?...
Chciałeś mieć bębniący album, to masz - NLOTH.
Jarasz się tym Breathe, a nie ma czym zupełnie. Mogłoby się wydawać, że pełen niepokoju początek zapowiada piosenkę w stylu FEZ, ale po 25 sekundach okazuje się, że utwór ten jest pretensjonalnym, popowym średniakiem (Bono śpiewa jakby głaskał po głowie małego chłopca, mówiąc I'll Be OK)
Już nawet przy Stand Up Comedy nie słychać takiego zawodzenia.

#2172 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 27 grudnia 2009 - 18:36

Hmm zainteresowało mnie stwierdzenie 'wszystkiego w odpowiednich ilościach'. Mógłbyś rozwinąć. Bo ja szczerze powiedziawszy, fantastyczności tej produkcji nie słyszę.


Ta sama sprawa co w przypadku ATYCLB. Tutaj jest oczywiscie wiecej sampli i dodatkowych bajerow ale w niczym one nie przeszkadzaja zespolowi.


Moment of Surrender i Unknown Caller brzmią strasznie niespójnie


:D

(choć przyznam, że na początku MOS bardzo mi się spodobało, potem czar prysł, a gwoździem do trumny było wykonanie na żywo ...).


Widzisz u mnie bylo zupelnie na odwrot. Uwielbiam te ciche klawisze w tle na poczatku w wersji na zywo. Wspaniala melodia.



Do wspaniałości TUF, TJT czy AB - z całym szacunkiem - No Line wiele brakuje.


Wymieniles moje 3 ulubione albumy. Do kolejnej trojki wchodzi Zooropa, ATYCLB i wlasnie NLOTH. Jak sie okazuje, jednak niewiele :]

#2173 chrapcio

chrapcio

    Użytkownik

  • Moderatorzy
  • 1 938 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Pleszew

Napisano 03 stycznia 2010 - 01:40

The Edge dla Hot Press:

The last time we spoke, you mentioned the possibility of a new U2 album coming out before the end of the year. That's obviously not going to happen, but when can fans expect a new record?

We would like it to be sooner rather than later. We are working on some stuff that sounds amazing, but it's hard to say when it'll actually be done. Well, certainly I don't, and I know Bono doesn't want to leave too long of a gap between the last record and the next one.

What's the feel of the songs you're working on at the moment?


It's too early to say, but because the last record was an experiment writing with Brian [Eno] and Danny [Lanois] in that kind of free-flowing workshop, Bono and I -- we're really kind of songwriting in a much more formal way at the moment. We've got some stuff, more abstract stuff that we could put together as a release, but right now what's really intriguing me is plain, old-fashioned songwriting, and we have some amazing stuff.

How about the Spiderman musical? It's been reported that, thanks to the recession, it's run into problems. Is it going ahead?

Well, it's all ready to go. We're just waiting for the word that we can ... we've pretty much done our job. We're waiting for the word that our director, Julie Taymor, can get back and get into the theatre and start putting the show together. We're told it could be any day. We've got new producers involved: Michael Cohl is coming in, to become an additional producer. So they're busy working on raising finance and getting all that stuff in order. I'm really happy with the music and the script, and the cast that we have are fantastic, so I don't have any concerns, ultimately, but it's kind of frustrating that it's taking so long.


Dołączona grafika

ciuch ciuch!

Chrapcio7 on Last.FM


#2174 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 03 stycznia 2010 - 11:20

Oo, ma ktoś dostęp do tego "250 najlepszych irlandzkich albumów wszechczasów" ? Bardzo mnie interesuje.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#2175 Mirbalman

Mirbalman

    Pan Tamburyn

  • Members
  • 1 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 03 stycznia 2010 - 14:24

Oo, ma ktoś dostęp do tego "250 najlepszych irlandzkich albumów wszechczasów" ? Bardzo mnie interesuje.

Za Irish Times

1. Astral Weeks - V.Morrison

2. Achtung Baby - nie znam

3. Live and Dangerous - Lizzy Classic

4. Loveless - My Bloody Valentine

5. The Joshua Tree - orkiestra reprezentacyjna św. Patryka w Dublinie

6. Heartworm - Whipping Boy

7. The Undertones - The Undertones

8. Rum, Sodomy and the Lash - The Pouges

9. 1977 - Ash

10. O - Damien Rice

Najwięcej albumów w zestawieniu zamieścił Van Morrison

U2 mają 9 trafień

Rory Gallagher o dwa mniej

#2176 OutOfControl

OutOfControl

    Użytkownik

  • Members
  • 278 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 03 stycznia 2010 - 17:04

Ktoś tu napisał coś złego o ATYCB. Ja przepraszam, ja tylko chciałam powiedzieć, że naprawdę lubię ten album i jeśli SoA będzie tak dobre jak ATYCB, a trasa będzie tak niesamowita jak Elevation Tour, to ja oczekuję już z ogromną niecierpliwością i liczę na naprawdę dobry rok. :P

#2177 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 03 stycznia 2010 - 20:27

już chyba mówiłem że naprawdę nie mam już siły dyskutować z tymi bzdurami jakie ludzie o atyclb nadal wypisują, ech.. jako że Mrówa dał radę, to może tylko tak z brzegu, z dziś:

jacek pe
(...)
19:22:22
ATYCLB jest wielkie
(...)
19:22:27
amen
19:22:33
god bless ya
acr
19:23:23
(...) panie kolego, kto wątpi w ATYCLB (...), tego nie ma, po prostu nie istnieje.
jacek pe
19:25:24
dokładnie


i ponieważ tak właściwie się kończy każda rozmowa o jakiejkolwiek piosence z tej płyty... to tyle zostawię tytułem komentarza ;)

Użytkownik acr edytował ten post 03 stycznia 2010 - 20:30


#2178 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Napisano 03 stycznia 2010 - 21:25

i ponieważ tak właściwie się kończy każda rozmowa o jakiejkolwiek piosence z tej płyty...


Kreeeet! Kopiący dziuręęęęę!

Elewejszyyn!

(Nie żeby coś, to moje top 3 albumu, ale ciiii)
"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#2179 Loony

Loony

    dziecko

  • Members
  • 867 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 03 stycznia 2010 - 21:31

kurna, następny śpiewa jutu po polsku... -_-
:P

#2180 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 03 stycznia 2010 - 21:32

ta, zaraz pojawi się diss na wild honey, polecą joby w grace i peace on earth... standard :P




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych