Co nowego w muzyce?
#141
Posted 22 czerwca 2007 - 10:49
#143
Posted 24 czerwca 2007 - 11:09
#144
Posted 24 czerwca 2007 - 17:39
premiera nowego krążka Interpolu 10. lipca, ale wyciek nastąpił... no i jest.
przesłuchałam jak na razie dwa razy, i, kurcze, to nie jest ten Interpol z 'Turn On The Bright Lights'. szkoda. no ale złym nie jest....
może obszerniejsza relacja po kilkukrotnym skatowaniu, a tymczasem: są jacyś chętni? jeśli tak, proszę na priv.
#145
Posted 24 czerwca 2007 - 19:50
Nowy album Kula Shaker miał już swój debiut na rapidshare.
Zainteresowani na priv.
Słuchałem raz, na razie 6/10, jutro coś więcej napiszę.
EDIT: drugi lysning, skoczyli do siódemki
Po pierwszym przesłuchaniu jakoś tak nie Shakerowo Ale juz po drugim jest coraz lepiej
#146
Posted 25 czerwca 2007 - 09:47
Po pierwszym przesłuchaniu jakoś tak nie Shakerowo Ale juz po drugim jest coraz lepiej
No właśnie, płyta nie jest zła sama w sobie, jest tylko zatrważająco.. zwykła. Nie poraża tak, jak dwie poprzednie.
#148
Posted 25 czerwca 2007 - 09:53
#150
Posted 25 czerwca 2007 - 16:23
Jak dla mnie jakoś 'za szybko' grają na tym krążku. Po 5 przesłuchaniach, bez rewelacji.
Rozwiniesz to 'za szybko'? Bo mam wrażenie odwrotne. Nie że 'za', ale że 'wolniej' na pewno.
Nie wiem co powiedziec o tej płycie. Raz mnie bierze prawie wszystko, a potem to samo wydaje się średnie. A potem znowu coś. Nie ogarniam. Jeszcze trochę czasu..
#151
Posted 25 czerwca 2007 - 16:37
Jakieś takie skoczne to teraz nagrali cudo...
#153
Posted 27 czerwca 2007 - 10:35
GALLERY
Pirate Ballads, Sea Songs & Chanteys /2CD/
1. Cape Cod Girls - Baby Gramps
2. Mingulay Boat Song - Richard Thompson
3. My Son John - John C. Reilly
4. Fire Down Below - Nick Cave
5. Turkish Revelry - Loudon Wainwright III
6. Bully In The Alley - Three Pruned Man
7. The Cruel Ship's Captain - Bryan Ferry
8. Dead Horse - Robin Holcomb
9. Spanish Ladies - Bill Friesel
10. High Barbary - Jospeh Artur
11. Haul Away Joe - Mark Anthony Thompson
12. Dan Dan - David Thomas
13. Blood Red Roses - Sting
14. Sally Brown - Teddy Thompson
15. Lowlands Away - Rufus Wainwright & Katie McGarrigle
16. Baltimore Whores - Gavin Friday
17. Rolling Sea - Eliza Carthy
18. The Mermaid - marton Carthy & The UK Groups
19. Haul On The Bowline - Bob Neuwirth
20. Dying Sailor to His Shipmates - Bono
21. Bonnie Portmore - Lucinda Williams
22. Shenandoah - Richard Greene & Jack Shit
23. The Cry Of Man - Mary Margaret O'Hara
CD 2:
1. Boney Was A Warrior - Jack Shit
2. Good Ship Venus - Loudon Wainwright III
3. Long Time Ago - White Magic
4. Pinery Boy - Nick Cave
5. Lowlands Low - Bryan Ferry with Antony
6. One Spring Morning - Akron/Family
7. Hog-Eye Man - Martin Carthy & Family
8. The Fidddler - Ricky Jay & Richard Greene
9. Caroline And Her Young Sailor Bold - Andrea Corr
10. Fathom The Bowl - John C. Reilly
11. What Do We Do With A Drunken Sailor - David Thomas
12. Farewell Nancy - Ed Harcourt
13. Hanging Johnny - Stan Ridgway
14. Old Man Of The Sea - Baby Gramps
15. Greenland Whale Fisheries - Van Dyke Parks
16. Shallow Brown - Sting
17. The Grey Funnel Line - Jolie Holland
18. A Drop Of Nelson's Blood - Jarvis Cocker
19. Leave Her Johnny - Lou Reed
20. Little Boy Billie - Ralph Steadman
Pomysł na ten album narodził się na planie „Piratów z Karaibów: Skrzni umarlaka” i jako producenci wykonawczy figurują tu reżyser filmu Gore Verbinsky i odtwórca roli kapitana Jacka Sparrowa - Johnny Depp. Po zwerbowaniu Hala Willnera (cały cykl znakomitych albumów z gatunku „tribute to...” z lat jego świetności, czyli 80. i 90.) i przyłączeniu się do projektu Billa Frisella i muzyków z kręgu Akron/Family pomysł urzeczywistnił się jako jeden z najbardziej niezwykłych i fascynujących albumów, który w nie mający precedensu sposób prezentuje aż 43 tradycyjne pieśni morskie wywodzące się z kultury anglosaskiej i celtyckiej, w fantastycznych interpretacjach artystów tej klasy, co Nick Cave, Richard Thompson, Gavin Friday (The Virgin Prunes), David Thomas (Pere Ubu), Bryan Ferry, Lucinda Williams, Bono, Mary Margaret O’Hara, Sting, Van Dyke Parks. Jarvis Cocker, Lou Reed, Stan Ridgway, Ed Harcourt... by wspomnieć tylko niektórych. A wszystko to są nagrania premierowe, przygotowane specjalnie na ten album. I to – jak słychać na płycie – przygotowane z wielkim zaangażowaniem i miłością do tradycji.
Zadziwia ogromna stylistyczna różnorodność zebranych tu pieśni z różnych epok, przez które przewijają się pracujący w pocie czoła, dręczeni przez okrutnych kapitanów majtkowie, postacie piratów i włóczęgów, prości pracownicy morza z załóg statków wielorybniczych i dumnych okrętów walczących w wojnach napoleońskich, portowe dziwki, ukochane oczekujące w dalekich stronach, duchy zmarłych tragicznie marynarzy czy historyczne postacie, jak admirał Nelson. Obok elegijnych ballad, wskrzeszających zmarłych na morzu („Lowlands Away”) są tu klasyczne rytmiczne pieśni pracy, towarzyszące codziennej harówce na pokładzie oraz jurne, świńskie i pijackie kawałki w rodzaju „Baltimore Whores” czy „Drunken Sailor” i „Bully In The Alley”. Na zmienność nastrojów i poetyki nakłada się różnorodność traktowania muzycznego materiału przez poszczególnych artystów. Joseph Arthur nadaje na przykład klasycznemu songowi „High Barbary” szlif a la Tom Waits, Cave potraktował „Fire Down Below” jak coś z katalogu „Murder Ballads”, zaś Sting wystylizował „Blood Red Roses” na autentyk z okresu wojen napoleońskich. Obok znanych gwiazd rocka i nurtu singers-songwriters pojawiają się tu prominentne postacie ze sceny folkowej, dość wspomnieć irlandzką kapelę The Old Prunes czy otoczonego kultem 64-letniego barda Baby’ego Grampa z Seattle, który tu wykonuje klasyczną balladę wielorybników z Nowej Anglii, „Cape Cod Girls”, ale też – co jest odstępstwem od zasady na płycie, uzasadnionym tylko statusem Grampa – jedyną autorską piosenkę „Old Man Of The Sea”. Reasumując, bez tego albumu kolekcja żadnego miłośnika folkowej tradycji, już nie wspominając o fanach piosenek o tematyce morskiej i szant, nie będzie pełna.(Sonic)
Ta płyta ma już prawie rok, ale dotychczas słyszałam o niej tylko pogłoski.
#154
Posted 27 czerwca 2007 - 10:46
#156
Posted 27 czerwca 2007 - 16:16
The Verve powraca!
Richard Ashcroft, Nick McCabe, Simon Jones i Pete Salisbury weszli w zeszłym tygodniu do jednego z londyńskich studiów nagrań i rozpoczęli pracę nad pierwszą od dziesięciu lat płytą (poprzedni album, Urban Hymns ukazał się w 1997 roku i rozszedł w blisko półtoramilionowym nakładzie, a dwa lata później zespół zawiesił działalność). Nowy album ukaże się najprawdopodobniej późną jesienią 2007. W listopadzie Aschcroft z kolegami wyruszają w trasę koncertową. 2 i 3 listopada zagrają w Glasgow, 5 i 6 w Blackpool, 8 i 9 w Londynie.
źródło: www.terazrock.pl
Yes! Yes! Yes!
Z tej okazji proponuję sobie przypomnieć jeden z teledysków wszechczasów: http://pl.youtube.co...h?v=V-Po8uJeoUw
#158
Posted 27 czerwca 2007 - 16:36
#159
Posted 27 czerwca 2007 - 16:57
Z innych ciekawych powrotów, Pixies wraca.
A z powrotów troszkę groteskowych (?) wróciło The Zombies i Slade. Na youtube sa jakieś nagrania z lat 00'.
#160
Posted 27 czerwca 2007 - 17:10
Ale w jakim sensie, bo oni już wracali parę razy, tyle, że bezpłytowo.Z innych ciekawych powrotów, Pixies wraca.
A z powrotów troszkę groteskowych (...) Slade.
Ciekawe, czy pójdą w ślady Juraja Hip, i wystąpią na odpuście w Pcimiu Dolnym.
Reply to this topic
0 user(s) are reading this topic
0 members, 0 guests, 0 anonymous users