Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co nowego w muzyce?


2234 replies to this topic

#281 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Napisano 21 stycznia 2008 - 20:18

Ale żal - nie wiem jakich innych słów mógłbym użyć...

#282 Guest_Mrówa_*

Guest_Mrówa_*
  • Guests

Napisano 21 stycznia 2008 - 20:38

żal.pl ;D




nie spodziewałem się tego po tV

#283 Sara

Sara

    hermit

  • Members
  • 1 856 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 21 stycznia 2008 - 20:53

No co? Coraz trudniej wytrzymać do pierwszego...
"Long hair is an unpardonable offense which should be punishable by death."

#284 Jacek

Jacek

    Użytkownik

  • Jacek
  • 2 404 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Brody\Warszawa

Napisano 23 stycznia 2008 - 18:14

http://muzyka.onet.p...8697,newsy.html

No i oczywiście "nowa" płyta Siekiery! :P
<p><strong><em>.....ale takie dąsy i fochy i smutki to wszystko cena miłości - jak śpiewa ten staruch w świecącej kurtce......</em></strong></p>

#285 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 27 stycznia 2008 - 11:19

Odnośnie Nefer - oj, brakowało LO 27, brakowało :D
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#286 Atomic_Mario

Atomic_Mario

    Użytkownik

  • Members2
  • 5 734 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Świnoujście :)

Napisano 27 stycznia 2008 - 12:06

Hehe, no comments. Oficjalnie oświadczam, że NIE CZEKAM już na nowe płyty ww. artystów. Skoro sami artyści są przekonani, że ich nowe dzieła będą potrzebowały mnóstwa kasy na promocję, by ktokolwiek się nimi zainteresował.. :D


Nie rozumiem co jest złego w tym, że artyści walczą o środki na promocję. Przecież dlatego podpisali kontrakt z wytwórnią, aby ta przejęła obowiązki w zakresie dystrybucji i promocji ich dzieł. Cięcia w środkach na promocję spowoduje, że wytwórnia mniej wyłoży własnych pieniędzy. Promocją zajmą się sami artyści, nakręcą sprzedaż płyt i śmietankę spije wytwórnia. Poza tym nie chodzi tylko o środki na promocję - "dołączył do protestu przeciwko masowym zwolnieniom i obcinaniu budżetu na promocję płyt przez wytwórnię EMI i postanowił wstrzymać wydanie albumu".
Dołączona grafika

#287 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 27 stycznia 2008 - 12:11

Nie rozumiem co jest złego w tym, że artyści walczą o środki na promocję.


Zacznijmy od poczatku - strajk jest zły sam w sobie.

Przecież dlatego podpisali kontrakt z wytwórnią, aby ta przejęła obowiązki w zakresie dystrybucji i promocji ich dzieł.


Wyjście jest banalnie proste - skoro wytwórnia nie wywiązuje się z kontraktu, rozwiązujemy go. I albo idziemy do innej, albo działamy na własną rękę. Mamy wolny rynek !

dołączył do protestu przeciwko masowym zwolnieniom


A co ma zespół do masowych zwolnień w wytwórni ? Ich rodziny tam pracują, czy jak ? Powinno być odwrotnie - im mniej pracowników będzie mieć wytwórnia, tym mniej kasy pójdzie na pensje, i tym więcej będzie mogło pójść na promocję.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#288 Atomic_Mario

Atomic_Mario

    Użytkownik

  • Members2
  • 5 734 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Świnoujście :)

Napisano 27 stycznia 2008 - 14:24

Zacznijmy od poczatku - strajk jest zły sam w sobie.


Możesz rozwinąć tą ciekawą myśl?

Wyjście jest banalnie proste - skoro wytwórnia nie wywiązuje się z kontraktu, rozwiązujemy go. I albo idziemy do innej, albo działamy na własną rękę. Mamy wolny rynek !


Zapewne wszystko to wygląda tak prosto, również pod względem prawnym. A może Coldpay i inni nie walczą tylko o swój interes, lecz również o tych artystów z mniejszą siłą przebicia, o tych dla których konrakt z wytwórnią jest "być albo nie być" w świecie muzycznym.

A co ma zespół do masowych zwolnień w wytwórni ? Ich rodziny tam pracują, czy jak ? Powinno być odwrotnie - im mniej pracowników będzie mieć wytwórnia, tym mniej kasy pójdzie na pensje, i tym więcej będzie mogło pójść na promocję.


Żeby troszkę poszerzyć wiedzę na temat przyczyn strajku:

Money.pl:

Robbie Williams strajkuje

Brytyjski gigant branży fonograficznej EMI przygotowuje zwolnienia 2000 osób. Chce zrezygnować z usług kilku tysięcy artystów. Nowy właściciel koncernu - Terra Firma Capital Partners - wdraża program restrukturyzacyjny - podaje CNN.

Menadżer Robbiego Williamsa oświadczył, że piosenkarz ogłosił strajk, protestując przeciwko decyzjom nowych właścicieli EMI. Williams w 2002 roku podpisał z EMI kontrakt wart 80 milionów funtów. Muzycy z zespołu Coldplay wstrzymali nagrywanie nowych piosenek, do czasu wyjaśnienia sprawy.

Zwolnienia obejmą przede wszystkim dział marketingu EMI. Wytwórnia, według nieoficjalnych informacji podanych przez CNN, zrezygnuje również ze współpracy z kilkoma tysiącami artystów. Wszyscy współpracujący z EMI muzycy otrzymali ostrzeżenie - wytwórnia rozwiąże kontrakty, jeśli nie będą pracować solidniej. Dziennikarzom CNN nie udało się ustalić, którym artystom grozi rozstanie z EMI. Wytwórnia ma podpisane kontrakty między innymi z Beastie Boys, Coldplay, the Rolling Stones i Kylie Minogue.

Terra Firma w sierpniu ubiegłego roku kupiła wytwórnię EMI za 2,4 miliarda funtów - przypomina CNN.


Dołączona grafika

#289 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 27 stycznia 2008 - 14:36

Możesz rozwinąć tą ciekawą myśl?


A mysl " wojna jest zła " też mam rozwijać ? Ten strajk jest zresztą szczególnie idiotyczny.

A może Coldpay i inni nie walczą tylko o swój interes, lecz również o tych artystów z mniejszą siłą przebicia, o tych dla których konrakt z wytwórnią jest "być albo nie być" w świecie muzycznym.


Żyjemy w XXI wieku. To już nie te czasy. Najlepszym zresztą dowodem na to są właśnie cięcia finansowe w wytwórniach.

Nadal nic z tego nie rozumiem. Czy jest jakiś obowiązek związywania się z EMI ?? :wacko: Wytwórnia chce rozwiązać ze mną kontrakt ? No to niech się p*** ! Wydam swoja nową płytę w innej, i to ona zarobi, a EMI nie. Zresztą co dopiero okazało się, że wielkie zespoły mogą sobie bez problemu radzić bez wytwórni ( Radiohead ). O co tu robić sprawę ?? Jeżeli moja Żabka nie chce mi sprzedać herbaty malinowej - idę do Groszka, a nie strajkuję przed Żabką, domagając się sprowadzenia herbaty malinowej..
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#290 Guest_Panna Anna_*

Guest_Panna Anna_*
  • Guests

Napisano 27 stycznia 2008 - 14:49

Wszyscy współpracujący z EMI muzycy otrzymali ostrzeżenie - wytwórnia rozwiąże kontrakty, jeśli nie będą pracować solidniej.

Solidność pracy będzie się liczyła jako iloczyn ilości sprzedanych płyt razy ilość emisji w radiu/tv podzielone przez sume kwadratów gwiazdek w rankingach najwazniejszych periodyków muzycznych? <jeb>

#291 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 27 stycznia 2008 - 15:01

Co złego jest w idei strajku?
Ciekawym bardzo, jako, że uczestniczę od jakiegoś czasu.

#292 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 27 stycznia 2008 - 15:09

To samo, co w idei każdego wymuszania dóbr przemocą.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#293 Guest_Mac_*

Guest_Mac_*
  • Guests

Napisano 27 stycznia 2008 - 15:12

Co złego jest w idei strajku?


Jeżeli chodzi o Polske, to zauważyłem ostatnio mode na strajki...

Jak rządził kaczor mały, to nie było ich tyle bo rządził twardo. Wszyscy chcieli rządu spokojnego, ktory zmieni Polske, i chyba dlatego wygrało PO.
A teraz jak przyszło co do czego to się zaczyna, za niedługo nawet bezrobotni będą strajkować.
I jak tutaj Tusk ma zmieniać ten chlew na dobre państwo, jak cały kraj strajkuje? Co on jakiś czarodziej? Jak tak dalej pojdzie to będziemy mieli rząd wersja 1.4 czyli taki jak przedtem, tylko kaczor rządzący się zmienił...
Takie moje zdanie, bo jak widze że nawet żony gornikow pojechały strajkować to nie wiem czy się śmiać czy płakać.

#294 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 27 stycznia 2008 - 15:17

żony gornikow pojechały strajkować to nie wiem czy się śmiać czy płakać.


Z tego co wiem ( czytałem wczoraj w Wyborczej ), coraz więcej żon górników błaga mężów, by dali wreszcie spokój i wrócili do pracy. Cóż, kobiety są zawsze rozsądniejsze.. ale robi nam się z tego temat do wątku politycznego.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#295 corso

corso

    Użytkownik

  • Members
  • 3 831 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Black Diamond Bay

Napisano 27 stycznia 2008 - 15:18

Żony górników - żenada - zgadzam się.
A jeśli ja jestem przez lata całe zmuszany do pracy za wynagrodzenie poniżej przyzwoiytch norm?
To co wtedy?
Jakie mam wyjście inne?
A poświęciłem kilkanaście lat życia na zdobycie kwalifikacji.
I w dodatku moja praca jest naprawde potrzebna.

#296 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 27 stycznia 2008 - 15:27

Do wątku politycznego zapraszam.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#297 methiu

methiu

    0118 999 881 999 119 7253

  • Members
  • 1 035 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:ok.Oświęcimia

Napisano 27 stycznia 2008 - 21:52

Na naszym rynku w lutym pojawi się wznowienie biografii Curtisa! Szukałem trochę zanim o Control zaczęło być głośno
i było ciężko. Książka po 15 lutego (film 8 marca).

Deborah Curtis "Joy Division i Ian Curtis. Przejmujący z oddali"
Tłumaczenie: Krzysztof Obłucki

Subiektywna biografia legendarnej postaci, bez której historia muzyki rockowej potoczyłaby się zupełnie inaczej. Ian Curtis, charyzmatyczny wokalista Joy Division, autor przejmujących tekstów, a jednocześnie wrażliwy i niemogący odnaleźć się w rzeczywistości człowiek, do dziś pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych postaci świata muzycznego. Deborah Curtis, żona artysty, w swoich wspomnieniach przybliża nam jego życie, od beztroskiego dzieciństwa i młodzieńczych wybryków, poprzez ich małżeństwo, fascynację muzyką i formowanie grupy, po nasilające się ataki epilepsji, załamania nerwowe i samobójczą śmierć. Książka jest niezwykle szczerą historią ich związku i jego powolnego rozpadu, a jednocześnie opowieścią o burzliwych dziejach Joy Division, jednego z najciekawszych zespołów XX wieku.

Fanów dodatkowo ucieszy zamieszczona dyskografia, lista koncertów, teksty piosenek, również tych niepublikowanych, oraz szkice utworów niedokończonych.


za infomuzyka.pl
"Smell the flowers while you can" - David Wojnarowicz

#298 Guest_Panna Anna_*

Guest_Panna Anna_*
  • Guests

Napisano 27 stycznia 2008 - 21:55

Na naszym rynku w lutym pojawi się wznowienie biografii Curtisa! Szukałem trochę zanim o Control zaczęło być głośno
i było ciężko.



Taki njus w ramach tego, że z okazji Control nie ma znowu mody na JD ;)

#299 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 29 stycznia 2008 - 20:27

Taki njus w ramach tego, że z okazji Control nie ma znowu mody na JD ;)


Ale kiedy właśnie jest odwrotnie! Wszystko wychodzi właśnie na fali tejże mody z ostatnich paru lat.
Przynajmniej na świecie. Polska zawsze była jaka była. Hm, więc można się i zgodzić w sumie.. ;]

#300 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 30 stycznia 2008 - 10:36

Nikt nie zauważył, a tu w zupełnej ciszy powstał wreszcie zespół na gruzach The Darkness.. Nazywa się Stone Gods, i tworzą go Ritchie Edwards ( drugi basista The Darkness, w SG wokalista i gitarzysta ), Dan Hawkins ( gitarzysta The Darkness, brat Justina, w SG odpowiedzialny również za gitarę i backing vocals ), Toby Macfarlaine ( nowy, basista ) i Ed Graham ( perkusista The Darkness ). Na ich stronie myspace i oficjalnej można posłuchać fragmentów dwóch piosenek, " Burn a Witch " i " You Bought a Knife To a Gunfight ". I, niestety, to już zupełnie nie to :(:(:( Stereotypowy hard rock a'la lata 80, ani odkrywczy, ani specjalnie ciekawy, choć ma potencjał przebojowy, a Ritchie jest całkiem niezłym wokalistą. Na dodatek jest to całkowicie zamierzone - jak mówi Dan na oficjalnej stronie: " Jeśli twoją ulubioną piosenką wszechczasów było 'Friday Night', raczej nie spodoba ci się 'Burn a Witch'. I spoko. Dokładnie tego chcieliśmy ! Nie chcemy ludzi wrzeszczących o piosenki The Darkness ". Jeszcze dobitniej ujmuje to Ed: " Możemy teraz realizować swoje ambicje, a nie czyjąkolwiek żądzę wielkości czy sławy. Nie powtórzymy błędów z przeszłości. Jesteśmy teraz nastawieni naprawdę punkowo. Nie muszę już grać w żadne gry. Nie jestem w kapeli popowej. Nie chcę być sławny. Nie interesuje mnie to całe gówno. Jestem po prostu szczęśliwy w tym zespole. Muzyka to wszystko, co się liczy ". No i spoko, ale, jak napisał ktoś w komentarzu do klipu " Love Is Only A Feeling " na Youtube, nie ma w tym już tej magii. Zupełnie. Teraz dopiero widać, jak wiele znaczył w The Darkness talent i ( może przede wszystkim ) osobowość Justina Hawkinsa. Pozostali panowie, przynajmniej na razie, nie są w stanie wymyślić niczego, co w jakikolwiek sposób odróżniałoby ich od tysięcy innych kapel. Nic dziwnego, że nikt o nich nie wie ( choć grają jakąś trasę po UK ). Justin, wróć !! :( Choćby i sam..
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych