Nie uważam się za fana AB, mam świadomość istoty tych owych absolutów typu: Mothers, że mają sobie coś naprawdę wyjątkowego, przesłanie, intencje, mądrość...
...i niezwykłe, genialne wykonanie, całą warstwę muzyczną, uzupełniającą ww. dlatego nie mogą być stawiane niżej niż luzackie piosenki o kolejnej kobitce...
Natomiast myślę, że to nie usprawiedliwia tych absolutów na tyle, aby z samej rangi, czy jakiegoś wyższego szacunku stawiać je na piedestale.
Nie. Jeśli coś jest absolutem, to po prostu jest na piedestale i patrzy na resztę z góry.