nie wybaczę Wam tego Red Light :/
Ojacie, zgadzamy się w serwajworze. Historia się dzieje
Też nie wybaczę. A na pewno nie zrozumiem.
Posted 19 listopada 2007 - 17:06
widzisz, dla was The Refugee jest słabe
Posted 19 listopada 2007 - 19:21
Posted 19 listopada 2007 - 22:55
ależ. wcale nie pierwszy to raz w surwajworze sie zgadzamy. ino ja sie nie odzywam naówczas.Ojacie, zgadzamy się w serwajworze. Historia się dzieje
Posted 20 listopada 2007 - 20:23
Posted 20 listopada 2007 - 21:41
Posted 20 listopada 2007 - 21:43
Posted 20 listopada 2007 - 21:44
Posted 20 listopada 2007 - 21:45
Posted 20 listopada 2007 - 21:51
New Year's Day
Posted 20 listopada 2007 - 22:01
Posted 20 listopada 2007 - 22:39
A właśnie, że nie!rozumiem że kolega Wit pisał to pod wpływem jakiegoś napoju/napojów wyskokowych?
Posted 20 listopada 2007 - 22:45
Posted 20 listopada 2007 - 23:15
Do tego dochodzą te wychwalane pod niebiosa rachityczne dźwięki pianina o stopniu skomplikowania osiąganym w twórczości dzieci w wieku cielęcym.
New Year's Day to dla polskich fanów U2 niewątpliwy symbol i obiekt kultu, ale pomijając wiadomy kontekst
A, no i ten straszny wokal z wersji albumowej, Bono brzmi, jakby przechodził ostatnią fazę mutacji
Posted 20 listopada 2007 - 23:50
Nie do końca. Ale po części racja. Jest parę takich partii w dorobku poszczególnych panów z U2, w których nie dostrzegam niczego szczególnego. Pianino z NYD albo z October to jedne z nich.Nie rozumiem tego argumentu użytego przez fana U2.
To samo można napisać o <wstaw partię wybranego instrumentu z praktycznie dowolnego utworu zespołu>.
No nie wcale!Bla bla, to nie ma nic do rzeczy
No jak nie zauważyłeś? Nie żartuj sobie. Wokal z NYD w porównaniu chociażby do takiego Red Light to prawdziwa kaszanka. Istna sieczka.Osobiście nie zauważyłem.
Ej, a na Boy też Ci coś takiego przeszkadza?
Posted 21 listopada 2007 - 01:11
0 members, 2 guests, 0 anonymous users