Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rankingi płyt innych wykonawców


87 replies to this topic

#61 One_U2 - fan

One_U2 - fan

    Użytkownik

  • Members
  • 2 857 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 10 września 2008 - 13:14

Alanis Morissette:
Moja ulubiona płyta to :

Unplugged 1999

You Learn
2. Joining You
3. No Pressure Over Cappucino
4. That I Would Be Good
5. Head Over Feet
6. Princes Familiar
7. I Was Hoping
8. Ironic
9. These R The Thoughts
10. King Of Pain
11. You Oughta Know
12. Uninvited
Dołączona grafika

#62 Witas

Witas

    Użytkownik

  • Members
  • 7 064 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 10 września 2008 - 16:24

Lao Che:
1. Powstanie Warszawskie
2-3. Gusła-Gospel

:D

#63 uzi

uzi

    mała podła wredna zołza

  • Members
  • 1 610 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:warszawa wilco

Napisano 10 września 2008 - 16:27

to ja...
skoro już Lao zostało przywołane... :P :
1. Gusła
2. Powstanie Warszawskie
3. Gospel
;)

#64 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 10 września 2008 - 17:08

Wiedziałem, że był kiedyś wątek, w którym mieliśmy wypisywać też rankingi ogólne. I znalazłem go. To TEN :D
Cofnąłem się do pierwszych stron i okazuje się że już się tam takie pojawiły. Nie ma innego wątku tego typu.
Ale mogę takowy wydzielić, jeśli komuś się to wyda rozsądne.


Co do Oasis: zasadniczo zgadzam się z Lmollu, tylok Heathen Chemistry zamieniam ze Standing On The Shoulders Of Giants.

Użytkownik acr edytował ten post 10 września 2008 - 17:11


#65 Guest_Panna Anna_*

Guest_Panna Anna_*
  • Guests

Napisano 10 września 2008 - 17:13

Ogólnie jestem zdania, że taki NIN pełną gębą zaczął się dopiero po The Fragile.


Trent skończył się na Kill'em... na Fragile znaczy się.

#66 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 25 października 2009 - 10:01

Jesien, czyli jak zwykle faza na Bjork. Przypomnialem sobie dyskografie i w porownaniu z poprzednimi latami, wysoko zapunktowalo u mnie Vespertine

Debut 6.5/10
Post 8/10
Homogenic 9.5/10
Selmasongs 7/10
Vespertine 9/10
Medulla 3/10
Volta 4/10

#67 Weronika

Weronika

    Użytkownik

  • Members
  • 2 927 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 25 października 2009 - 12:29

ale słabo oceniłeś Voltę, ja bym z 5-6 dała.

#68 Mr Nobody

Mr Nobody

    Użytkownik

  • Members
  • 146 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Lubień (małopolska)

Napisano 25 października 2009 - 17:05

hmmm...
Dire Straits (tylko studyjne):
1. Brothers in Arms
2. Love over Gold
3. Making Movies
4. Dire Straits
5. On Every Street
6. Communique
Dołączona grafika

'Cause nothing you have that I need - I can breathe, breathe now!'

#69 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 20 maja 2010 - 06:36

Cos mnie ruszylo, aby tutaj napisal
no to jedziem z Pearl Jam


1. Ten
2. Vitalogy
3. Vs
4. Yield
5. Backspacer
6. No Code
7. Binaural
8. Pearl Jam
9. Riot Act

#70 vieux_capitaine

vieux_capitaine

    Użytkownik

  • Members
  • 1 041 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Trójmiasto

Napisano 24 lipca 2010 - 20:04

To ja też coś napiszę, może kogoś sprowokuję do dyskusji poza tym taki ranking to dobry imperatyw żeby uzupełnić braki w dyskografiach. Na początek mój greatest band przez długi czas czyli Pink Floyd

1. Wish You Were Here
2. Dark Side of the Moon
3. The Piper at the Gates of Dawn
4. The Wall
5. A Saucerful of Secrets
6. Meddle (w zasadzie gdyby na tym albumie były tylko Echa stałby się dla mnie najlepszym w dorobku PF)
7. Atom Heart Mother
8. The Final Cut
9. Animals
10. More
11. Obscured by Clouds
12. Ummagumma
13. The Division Bell
14. A Momentary Lapse of Reason
Thru the darkness
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.

#71 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Napisano 24 lipca 2010 - 22:18

A ja dam wyraz złego gustu:

Muse:

1. Origin of Symmetry
2. Black Holes and Revelations
3. Absolution
4. The Resistance
5. Showbiz

Sigur Rós:

1.
ág?tis byrjun
2. Takk...
3. ()
4.
me? su? í eyrum vi? spilum endalaust
5. Von

"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#72 TUFKAK_U2

TUFKAK_U2

    BejsmenT

  • Members
  • 2 607 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:There is no place like home ;)

Napisano 24 lipca 2010 - 22:33

Postanowiłem zamieścić tu ranking jednego z moich ulubionych bandów (a i na forum znajdzie się paru fanów ;) )

PLACKI !
1. Battle For The Sun
2. Sleeping With Ghosts
3. Without You I'm Nothing
4. Meds
5. Black Market Music
6. Placebo

#73 el_f

el_f

    Użytkownik

  • Members
  • 1 967 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:a different city

Napisano 24 lipca 2010 - 22:47

Muse:

(...)

Sigur Rós:


Strasznie podoba mi się ten zestaw. :D

A w ogóle to Sigur Rós to chyba ostatni zespół na świecie za którego ocenianie/recenzowanie byłbym w stanie się wziąć. Nie, żeby ich wszystkie płyty podobały mi się równie mocno, ale tak jakby... tej muzyki się doznaje w taki sposób, że wszelkie jej porównywanie jest malarsko (ej, ten motyw z kolorowaniem i malarkami to jest naprawdę dobry sposób na ukulturalnienie ludzi na tym forum ;)) trudne. Trochę na zasadzie, że częściej jem sernik niż szarlotkę ale jak dostanę kawałek dobrej szarlotki to i tak wszechświat przestaje wtedy istnieć więc trudno powiedzieć żeby była gorsza od sernika (albo inaczej, Manhattany pomarańczowe > czekoladowe, ale czekoladowe to i tak jest absolut).

Tym bardziej szacun że jednak się na to porwałeś. ;)

No dobra, może Agaetis Byrjun jest poza wszystkim.

#74 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Napisano 24 lipca 2010 - 22:59

A w ogóle to Sigur Rós...

Rozumiem o co Ci chodzi, ale jednak nie było mi tak trudno to sklasyfikować - po pierwsze dlatego, że uwielbiam takie zestawienia i mam w nich wprawę, a po drugie dlatego, że mam moje osobiste zbiorcze kryterium, które się do tego nadaje. Można by je nazwać "kompatybilnością z Owłosem" - z tym co przeżył, z ludźmi, z którymi rozmawiał, z miejscami, które widział, z myślami, z którymi walczył. Głębokość, intensywność i zgodność z jaką dany utwór trafia w tą kompatybilność jest odzwierciedlona w tym zestawieniu. A wszystkie mają inne te parametry, są takie "na jeden jedyny nastrój", a czasami wręcz "na jedną noc" (jak kochanka :P), a są takie które są dobre zawsze i wszędzie. No i taki Von ma kompatybilność na poziomie 2-3 %, a Dobry Początek na ok. 90% :D
"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#75 user420

user420

    Użytkownik

  • Members
  • 5 213 Postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 25 lipca 2010 - 10:45

To ja też coś napiszę, może kogoś sprowokuję do dyskusji poza tym taki ranking to dobry imperatyw żeby uzupełnić braki w dyskografiach. Na początek mój greatest band przez długi czas czyli Pink Floyd

1. Wish You Were Here
2. Dark Side of the Moon
3. The Piper at the Gates of Dawn
4. The Wall
5. A Saucerful of Secrets
6. Meddle (w zasadzie gdyby na tym albumie były tylko Echa stałby się dla mnie najlepszym w dorobku PF)
7. Atom Heart Mother
8. The Final Cut
9. Animals
10. More
11. Obscured by Clouds
12. Ummagumma
13. The Division Bell
14. A Momentary Lapse of Reason



Przyznam, ze nie znam calej dyskografii Floydow ale ppozycja 12 i 13 zdecydowanie za nisko. To sa bardzo dobre albumy, szczegolnie Ummagumma ktora wyprzedzila swoja epoke. Oczywiscie na pierwszym miejscu stawiam Dark side, zaraz po nim Wish You Were Here...Co do The Wall, to nigdy nie moglem sie przekonac do tego albumu w calosci- ma genialne momentym ale jest strasznie nierowny, dlatego u mnie laduje gdzies w srodku rankingu :>

#76 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 25 lipca 2010 - 19:28

To zestawienie uświadomiło mi że straszliwie się zapuściłem jeśli o PF chodzi - kiedyś byłem w stanie wymienić tracklisty większości płyt ot tak, teraz nie mam pewności która wyszła wcześniej, która później. Straszne rzeczy. W każdym razie u mnie na pewno WYWH przed DarkSajdem, na pewno The Final Cut sporo wyżej, trochę wyżej The Division Bell i... o kurcze, zupełnie nie pamiętam More. Totalna dziura w pamięci. Czas wrócić. Albo poczekać aż Flaming Lips nagrają ich cover-dyskografie :P

#77 Daniel84

Daniel84

  • Members
  • 3 657 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Napisano 25 lipca 2010 - 20:05

U mnie zdecydowanie wyżej 2 najnowsze płyty czysto Gilmourowskie. W zasadzie The Division Bell to na pewno Top 3. Na dole przede wszystkim najbardziej zgryźliwy okres Watersowki, czyli The Wall i The Final Cut aczkolwiek Animals to już górna połówka.

#78 vieux_capitaine

vieux_capitaine

    Użytkownik

  • Members
  • 1 041 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Trójmiasto

Napisano 26 lipca 2010 - 09:35

Przyznam, ze nie znam calej dyskografii Floydow ale ppozycja 12 i 13 zdecydowanie za nisko. To sa bardzo dobre albumy, szczegolnie Ummagumma ktora wyprzedzila swoja epoke. Oczywiscie na pierwszym miejscu stawiam Dark side, zaraz po nim Wish You Were Here...Co do The Wall, to nigdy nie moglem sie przekonac do tego albumu w calosci- ma genialne momentym ale jest strasznie nierowny, dlatego u mnie laduje gdzies w srodku rankingu :>



Ciężko mi się zgodzić ze zdaniem że "Ummagumma" jest bardzo dobrym albumem. Być może jest innowacyjna. Ale cali Floydzi już od "Kobziarza u Bram Świtu" byli innowacyjni ("Interstellar Overdrive", "Pow R. Toc H", "Saucerful of Secrets") w tym kontekście "Ummagumma" nie jest niczym przełomowym. Szczerze powiedziawszy w DSotM czy Echoes więcej słyszę z "A Saucerful of Secrets" niż z "Ummagummy". Owszem było to zerwanie z jakąś beatlesowską formą, bardzo odważne z resztą jak na tamte czasy, był to eksperyment ale zupełnie bez zamysłu. Floydzi wiedzieli że chcą zrobić coś nietuzinkowego ale za bardzo nie wiedzieli co to ma konkretnie być. Muzycznie nie ma tu nad czym piać. Jedynie Waters się jakoś obronił ale technicznymi trickami. To akurat było rzeczywiście świetne. W czteroczęściowej kompozycji Wrighta nie ma niczego wyróżniającego się a i raczej nie dorównuje to 'zespołowym' suitom, Gilmour trochę pojamował ale jego "Narrow Way" też jest po prostu przyzwoita. Mocno Crimsonowe dzieło Masona jest fajne ale znów brak tu wybitnych momentów. Mam wrażenie że "Ummagumma" to płyta do jednorazowych przesłuchań, tak trochę jest że jak to już usłyszysz, raz i drugi, to nie za bardzo masz tu po co wracać. Brak tu nie tylko czegoś epokowego ale nawet czegoś co można po prostu przeżywać przez jakiś czas. Płyta studyjna nie gościła w moim odtwarzaczu nigdy przez dłuższy okres (kilka dni) i w zasadzie nie mam z tym albumem żadnych wspomnień poza razem gdy spaliliśmy się z kumplem do "Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict" i też nie było za fajnie. Może powinna być jedno, maks dwa miejsca wyżej. Ale "More" lubię dosyć mocno a "Ummagummę" mniej.

Daniel -> wnioskuję że nie lubisz człowieka o twarzy konia? ;) ja również za Watersem nie przepadam (podejrzewam że pewnie nawet z tych samych powodów wynikających z dziejów zespołu) ale ciężko mi zaprzeczyć że jego talenty kompozycyjne biją na głowę Gilmourowskie. "The Wall" to świetny album, tu w ogóle nie powinno być dyskusji, "The Final Cut" bardzo lubię. To ciekawy muzycznie, płynny, spójny album, doskonale wyważony. Zasługuje na mocne 4/6. Gilmour ma tu naprawdę świetne solówki, teksty są fajne no i emocje, emocje to czego tak mi brakuje chorobliwie na "Division Bell". Ta płyta (DB) żyje przede wszystkim partiami solowymi Gilmoura. Reszta albumu ma fajne momenty, wpada czasami w jakieś bardziej jazzowe klimaty ale generalnie zupełnie do mnie ta muzyka nie trafia. Jest jakaś taka hermetyczna, podstarzała, bez pary i bez pasji. Nie chcę mówić że jak muzycy którzy ją nagrali no ale jednak. To dobra płyta, dopracowana z ładnymi aranżacjami ale jednocześnie dla mnie potwornie nudna, taka sztuczna w brzmieniu. Najmniej lubię takich Floydów którzy mnie nie potrafią niczym zaskoczyć. Płyty 'gilmourowe' nie zaskakują mnie w ogóle. Stąd tak niska ocena.
Thru the darkness
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.

#79 Daniel84

Daniel84

  • Members
  • 3 657 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Napisano 26 lipca 2010 - 10:30

Po prostu Waters jest dla mnie zbyt ciężki, zgryźliwy, depresyjny i przegadany. No i ten wokal - antytalent czystej wody. W teatrze może i by się sprawdził ale w muzyce rozrywkowej mnie razi. Nie znaczy to, że nie lubię Watersa. Od The Wall czy The Final Cut znacznie wyżej cenię jego solowy album Amused To Death.

A Momentary Lapse Of Reason jest, mimo fatalnej produckji i brzmienia, pełna muzycznych pejzaży. The Division Bell to już całkiem ożywczy klimat, życie pełną parą, głęboki oddech i wakacyjna podróż. Po okrutnie dekadenckiej Ścianie i The Final Cut to prawdziwe katharsis.

#80 vieux_capitaine

vieux_capitaine

    Użytkownik

  • Members
  • 1 041 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Trójmiasto

Napisano 26 lipca 2010 - 10:53

Po prostu Waters jest dla mnie zbyt ciężki, zgryźliwy, depresyjny i przegadany. No i ten wokal - antytalent czystej wody. W teatrze może i by się sprawdził ale w muzyce rozrywkowej mnie razi. Nie znaczy to, że nie lubię Watersa. Od The Wall czy The Final Cut znacznie wyżej cenię jego solowy album Amused To Death.

A Momentary Lapse Of Reason jest, mimo fatalnej produckji i brzmienia, pełna muzycznych pejzaży. The Division Bell to już całkiem ożywczy klimat, życie pełną parą, głęboki oddech i wakacyjna podróż. Po okrutnie dekadenckie Ścianie i The Final Cut to prawdziwe katharsis.


Ale z drugiej strony Gilmour też wybitnego głosu nie ma ;) "Amused To Death" o tak, popieram! To jeden z najlepszych albumów swego okresu i chyba najlepszy solowy projekt jakiegokolwiek z Floydów. Choć "Wet Dream" Wrighta też lubię.
Thru the darkness
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych