126 replies to this topic

[Johnny99]

Ja słyszałem pierwszą płytę Maximo Park, i po pierwszym razie powiedziałem - nigdy więcej. To jest zwyczajnie GŁUPIE.

The Fray - hehe, klasyczne postcoldplayowe popłuczyny, bardzo częstego ostatnio typu " ładny i melodyjny opener + wypełniacze ".

Fajnie, że uwzględniłeś The View, bo to superfajny zespół, którego nie lubi się " programowo " ( jakiś Autorytet rzucił kiedyś, że tego nie należy lubić, więc Środowisku zbiorowo nie lubi, jednocześnie zachwycając się znacznie mniej wartościowymi zjawiskami - Out Of Tune !! - które jednakże mają ten zasadniczy plus, iż spodobały sie innemu Autorytetowi - każdy wszak ma jakieś swoje Guilty Pleasures - znane ).

Panda Bear b.fajne.

[Max]

Przecięęęętne i nuuuudne.

Polecam album "yourself or someone like you", jeśli nie słuchane.

[Johnny99]

Nic, poza tym, że to zdecydowanie za dużo.

Ależ skąd, cena zupełnie normalna.

[methiu]

W kółko te same nazwy. Nikt nie słyszał w roku 2007 płyty Lust Lust Lust już uznanego duńskiego zespołu The Raveonettes ?
Troszkę hałasu, popowe melodie, kruchy wokal - stylowe granie i mi się to podoba lol. Kolejny bo 4-ty ich naprawdę fajny album i oczywista jeden z najlepszych w 2007.

Dead sound
http://pl.youtube.co...h?v=7SMPjXsnD8k

Hallucinations
http://pl.youtube.co...h?v=gJdDz7m0fds

[Johnny99]

Nikt nie słyszał w roku 2007 płyty Lust Lust Lust już uznanego duńskiego zespołu The Raveonettes ?

Ja słyszałem, nic zachwycającego. Najbardziej mi się podobali na Pretty In Black. Love In A Trashcan - to był dopiero singiel ! Nawet go sobie sprawiłem.

[acr]

W kółko te same nazwy. Nikt nie słyszał w roku 2007 płyty Lust Lust Lust już uznanego duńskiego zespołu The Raveonettes ?

E tam te same. Swój ranking napisz:P

Słyszałem i mi się nawet podobało, ale jakoś kurcze, zupełnie o tym zapomniałem. Pierwszy raz widzę klip i widzę że ładną wokalistkę mają (). Jeśli reszta jest jak Dead Sound może mieliby szanse wskoczyć u mnie za Concretes.

@Panna Anna. Pocztówki z Italii są super. Ta gitka na początku. Bajer. Całościowo tylko męczy. Na pierwszej jego płycie mam z nim mniej więcej tak jak z Edwardem (tak:D). Na drugiej jest gorzej.

[methiu]

E tam te same. Swój ranking napisz:P

Tak wiele znowu nie słuchałem ale zróbmy inaczej. Trochę na łatwiznę pójdę.

Best Kaśka 2007

3. Tunstall - Drastic fantastic
2. Melua - Pictures
1. Nash - Made of bricks (za akcent, zręczne paluszki i dowciapne piosenki)

Mam wrażenie, że ranking methiu będzie się składał z wielu pozycji, których zaletą będzie "ładną wokalistkę mają"

lol Na koncepcje Kasiek wpadłem zanim przeczytałem Twój post. Coś w tym jest. Jestem zboczonym fetyszystą wokalistek.
Wyszło ;b

[Johnny99]

Jestem zboczonym fetyszystą wokalistek.

Eee tam, a kto nie jest

[Johnny99]

Ja to i tak nic w porównaniu z redaktoramim serwisu, który umieścił to w 10 najlepszych singli Tylko dla osób o mocnych nerwach

[Witas]

Przecięęęętne i nuuuudne.

Może umieściłem dlatego, że jako kontrast do solowych "wyczynów" Thomasa wydaje się znakomite..

Resztę przeboleję, jakoś mogę zrozumieć, ciężko, ale jakoś, natomiast to jest jakieś nieporozumienie. Te płyty nie mają prawa być wyżej, niż Raven and White Night. Fazy na Flojdów w życiu nie miałeś?

PF to pierwszy zespół na jaki miałem fazy w życiu Ale żeby fazować przy Odawas..

Co to?

A wrzucę, jakby ktoś chciał to PM.

Beirut jest wporzo. Byle pan Condom tyle nie jęczał.

W tym sęk. To ja powinienem doznawać przy jego muzyce, a nie on sam na bieżąco

O, nawet zgoda. Keane i Killersów nie chciało mi się co prawda słuchać nawet w całości, ale mniejsza:D

Nie warto, nie warto..

Ja słyszałem pierwszą płytę Maximo Park, i po pierwszym razie powiedziałem - nigdy więcej. To jest zwyczajnie GŁUPIE.

Rzekłbym "radosne"

The Fray - hehe, klasyczne postcoldplayowe popłuczyny, bardzo częstego ostatnio typu " ładny i melodyjny opener + wypełniacze ".

Tylko że to jest lepsze od ostatniego Coldplaya!

Panda Bear b.fajne.

Nie dociera do mnie. Animal Collective owszem, ale Panda solo jakoś gorzej..
Prawie dokładna odwrotność ostatniego Porcupine Tree i Blackfield.

[Johnny99]

Rzekłbym "radosne"

Można grać radośnie, a niegłupio

Tylko że to jest lepsze od ostatniego Coldplaya!

W żadnym wypadku.

Prawie dokładna odwrotność ostatniego Porcupine Tree i Blackfield.

Blackfield to nuuuuuuuudyyyyyyyy, natomiast PT dobija ostatnio do poziomu Iron Maiden i Rolling Stones w ogonożerstwie.

[Witas]

Właśnie odkryłem, że Blackfield nie tylko nie jest nuuudnyyy, ale i jest najlepszym popem na świecie

[corso]

"Co to?

A wrzucę, jakby ktoś chciał to PM."

Poproszę.

[Johnny99]

Właśnie odkryłem, że Blackfield nie tylko nie jest nuuudnyyy, ale i jest najlepszym popem na świecie

Najlepszy pop na świecie robili Beach Boys ( których zresztą Steven Wilson uwielbia, i na których powoływał się w niemal kazdym wywiadzie dotyczącym Blackfield. Ale Ty oczywiście nigdy nie przyjmiesz tego do wiadomości ).

[Witas]

Obecnie Johnny, obecnie na świecie!

[Johnny99]

Obecnie ? http://www.youtube.c...h?v=oF4r-UvvVk4

[TUFKAK_U2]

FOO FIGHTERS - ECHOES, SILENCE, PATIENCE & GRACE !!!
PRINCE - PLANET EARTH

innych jakoś nie słuchałem więc nie wypowiadam się na temat innych albumów...

Z singli na pewno Pretender - Foo Fighters i Radio Nowhere, Girls in their summer clothes- Springsteena