226 replies to this topic

[Johnny99]

Puściłem sobie ten set i moim zdaniem żre się nawet nieźle, choć podzielam większość obiekcji. Za wyjątkiem "końcówki bez hitu" - LESBIAN mi się ciężko słucha z albumu, ale mam jakieś dziwne przeświadczenie, że na żywo to będzie killer (moim zdaniem sytuacja bardzo podobna jak z Walk On). No i 13 to mój ulubiony numer z nowej płyty. Moim zdaniem 3 ostatnie kawałki to akurat idealna selekcja.

[Owłos]

Mogli zamiast Streetsów dropnąć Pride - przecież też grali przez całe TJT tour granie COBL to zbrodnia, ale tyle razy już to pisałem...

[alexdescend]

od takiej stricte ilościowej strony - to jest bardzo długi set (rekordowy?), 28 piosenek jeśli dobrze policzyłem.

Za brak Little Things powinien ktoś ich trzepnąć w głowę.

Tak na marginesie to jest jak zwykle, narzekanie na sety, a jak wszyscy wrócimy z koncertów to nagle okaże się że nie było źle. 

[Łukasz U2]

Ale ze Batman jest pre-recorded...... Przecież rozkurwili by tym tą klatkę

[depe]

The Fly też był pre-recorded..

Batman ma być Intermission, wypełniacz pomiędzy cz. 1, a cz. 2 show.

[Jacob]

Troszkę żal tych kawałków z TJT. Mimo wszystko to są absolutnie nieśmiertelne utwory. No ale może zatęsknią przez najbliższe cztery miesiące i w Berlinie będzie wielki powrót Streets (choć aż się boję - znając ich - jaki utwór wywaliliby z seta, aby to dodać).  

[Łukasz U2]

No tak tak , ale Batek aż się prosi o to żeby dać nim czadu. Szczególnie że nie mają teraz żadnego takiego kickera w klatce za jakiego robił Even Better.

[Jacob]

Podczas I+E przez pierwsze tygodnie trasy pamiętam że sporo mieszali. W zasadzie cała druga część koncertu (po B-stage) przeszła gruntowny remanent. Czasem polegało to na zmianie kolejności, ale zawsze. Ciekawe czy tym razem będą równie elastyczni. 

[Łukasz U2]

I przez chwilę grali Miracle Drug na zmianę z COBl. Niestety długo się to nie ostało xd

[depe]

Wczoraj popołudniu The Edge i jego ekipa szlifowali fragmenty niektórych piosenek.

Iris (Hold Me Close)
Song for Someone
Sunday Bloody Sunday
Raised by Wolves
Wild Horses
Hold Me, Thrill Me, Kiss Me, Kill Me (Gavin Friday)
Elevation
Desire
You’re the Best Thing About Me
The Blackout
Lights of Home
Beautiful Day
Iris (Hold Me Close)
Raised by Wolves (x2)
Vertigo
Acrobat
You’re the Best Thing About Me
Pride (In the Name of Love)
Get Out of Your Own Way
Pride (In the Name of Love)
Get Out of Your Own Way
American Soul (x2)
City of Blinding Lights
Pride (In the Name of Love)
Get Out of Your Own Way
American Soul
City of Blinding Lights
Lights of Home (x2)
Desire
City of Blinding Lights

 

 

Wieczorem dołączył Bono i Adam
Lights of Home (x2)
Raised by Wolves - partial
Until the End of the World - partial
Raised by Wolves
Until the End of the World
Desire
Acrobat
Women of the World (Jim O’Rourke)
Wild Horses
One

 

Cała próba odbyła się bez udziału Larrego.

[Jacob]

A propos:

Po dłuższej przerwie przesłuchałem dziś Acrobata i widzę, że główną robotę, poza Edgem, robi tam Larry. Miejmy nadzieję, że jest chłopak w formie bo wielka dziś przed nim misja. Trzymajmy kciuki za pałki Larry'ego tej nocy   

[feedback]

jego pałki zawsze dają radę

[acr]

3/4 fanow na swiecie trzyma palke na ten koncert i stream.

[singingundershower]

Tak patrzę na tę setlistę i zaczynam się zastanawiać, czy da się przetrwać swój pierwszy koncert bez streetsów albo wowy. Nurtuje mnie to bardzo, ktoś z was kiedykolwiek coś takiego przeżył? 

[depe]

Byłem na 44 koncertach U2.

44x Streetsy

43x WOWY

 

/EDYTA/

18.11.1989: LOVETOWN TOUR / Entertainment Centre - Sydney, New South Wales, Australia

Ostatni koncert bez WTSHNName

[MartinTexas]

 

Tak patrzę na tę setlistę i zaczynam się zastanawiać, czy da się przetrwać swój pierwszy koncert bez streetsów albo wowy. Nurtuje mnie to bardzo, ktoś z was kiedykolwiek coś takiego przeżył? 

 

 

WOWY aż tak bardzo mi nie żal, pamiętam VT, gdzie na początku nie grali ani WOWY, ani I Stilla i było OK - wystarczy popatrzeć na koncert z Chicago. Ale Streets było i żarło. Widać pomysły na Streets im się póki co skończyły i chyba na tej trasie nie powrócą Uliczki.

 

Dla mnie to też lekki szok ( a nawet i nie lekki), ale nic z tym nie zrobię, bilety już kupione, trzeba jakoś przetrwać. Poczekamy zobaczymy, chociaż nie wiem, czy Acrobat wystarczy na osłodę.

 

 

Byłem na 44 koncertach U2.

44x Streetsy

43x WOWY

 

/EDYTA/

18.11.1989: LOVETOWN TOUR / Entertainment Centre - Sydney, New South Wales, Australia

Ostatni koncert bez WTSHNName

 

No to rzeczywiście być, albo nie być dla Streetsów w tym przypadku nie robi dużej różnicy.

 

Dla mnie w przypadku jednego jedynego koncertu na trasie już trochę robi, człowiek chciałby trafić na best show, ale wiadomo, nie tak łatwo.

 

 

 

Widzę, że 2 dni nieobecności i U2 daje kolejny gwoźdź do klatki - Hold Me, jako Pre-Recorded Intermission, przy braku jakiegoś kilera w klatce po tej przerwie to słabizna..... CO Elevation będzie w klatce? U2Logic - nie można było na odwrót? A już myślałem, że Hold Me usłyszę na żywo.

 

 

 

Edit:

https://www.thesun.i...innocence-tour/

 

The tour, which follows 2015’s iNNOCENCE + eXPERIENCE, has attracted huge hype throughout the state, with fans queuing outside BOK since Monday for a chance to grab a perch close to the stage.

And in a sign of the big welcome awaiting the Irish rockers, street names around the arena have been replaced by blue signs stating “No Name” – a reference to the band’s iconic 1987 anthem Where the Streets have No Name.

 

A tym razem bez Streets w secie....

[Johnny99]

TROLLING ALERT:

 

Jeden z fanów na TT przekazuje "plotki" pochodzące podobno od ekipy technicznej U2:

 

- Streets powrócą,

- Red Flag Day będzie grane,

- Summer Of Love będzie na e-stage, ale dopiero w Europie,

- set będzie skrócony do 25/26 piosenek

[depe]

- set będzie skrócony do 25/26 piosenek

Tego to jestem absolutnie pewien.

[Jacob]

Trzy pierwsze plotki wspaniałe  

[feedback]

pytanie tylko co wywalą