2018-05-04 - St Louis, Missouri, Scottrade Center
#41
Posted 08 maja 2018 - 18:28
#42
Posted 08 maja 2018 - 19:52
Cóż, osobiście będąc zespołem z majątkiem którego i prawnuki nie skonsumują, grałbym tylko to co mi widzimisię podpowiada ( a zwłaszcza rzeczy nieoczywiste, zapomniane, wbrew oczekiwaniom) - ale może tylko ja mam taka przekorną naturę.
I zgadzam się, że jaja za małe.
#43
Posted 08 maja 2018 - 20:53
Cóż. Osobiście, będąc zespołem, nie widziałbym żadnego związku. Gram jakiś kawałek i tak na każdej trasie, i nagle zaczynam go pomijać tylko dlatego, że poprzednia trasa to akurat była trasa poświęcona albumowi z którego kawałek pochodzi? Co ma piernik do wiatraka? Owszem, całkowite pominięcie na koncertach kawałków z najpopularniejszej i najbardziej hitowej płyty artysty jest niewątpliwie decyzją odważną. [...]
Też, się zgodzę, że to lekko niepoważne. Owszem mogą, ale dlaczego np. nigdy tak nie zrobili z Achtung Baby? Tylko rotują utworami, a zawsze dużo ich grają na trasach. To, jak to jest - AB nie tkniemy nigdy, a na TJT się na chwilę wypniemy? Rzeczywiście trochę dziwne. A wywalenia Streetsów, przy pozostawieniu Pride, Untila, czy One w secie, kompletnie nie rozumiem.
Cóż, osobiście będąc zespołem z majątkiem którego i prawnuki nie skonsumują, grałbym tylko to co mi widzimisię podpowiada ( a zwłaszcza rzeczy nieoczywiste, zapomniane, wbrew oczekiwaniom) - ale może tylko ja mam taka przekorną naturę.
Za te nieoczywiste i zapomniane wielu fanów dałoby się pokroić, ale niezgodne z U2logic, więc...
Choć ten Acrobat. Kto by przypuszczał?
#45
Posted 08 maja 2018 - 21:31
tfu tfu tfu. a idź Pan z takimi pomysłamiDobra, Streetsy za COBL ta, ale to jeszcze niech za Acrobata wejdzie Ajstyl, za 13tke WOWY, zobaczymy co powiecie
no Streetsy, aż się pchają za COBL, ale jakby do wyboru było wszystko albo nic to ja już bez tych Uliczek przeżyję na tej trasie
Midnight is where the day begins.
#46
Posted 08 maja 2018 - 21:36
Nie no, ja się pytam!
To gdzie i jakie kawałki z Drzewka widzicie w tym secie? Tak żeby to miało sens, rączki i nóżki, nie burzyło koncepcji i żeby nie wypadły dobre inne? Bo jak na razie ten shows ma całkiem zgrabną i spójną narrację, ja się zgadzam że COBL powinien wypaść, może One też, ale ale. Konstruowanie setu który ma sens w przypadku takiego teatralnego widowiska to nie jest hop siup też. Czekam na propozycje, może mnie przekonacie
#47
Posted 08 maja 2018 - 21:38
Jeżeli już miałoby być grane Streets to ja osobiście widzę to na otwarcie bisów. Konie zagrali raz i wywali a One nie pasuje do tego otwarcia moim skromnym zdaniem.
#48
Posted 08 maja 2018 - 21:39
Streetsy za COBL kończą set główny, WOWY otwiera bisy. I Still (tak jak na IE) grany na sam koniec okazjonalnie, "gdy się zechce". I moim zdaniem by było perfecto
#49
Posted 08 maja 2018 - 21:50
Midnight is where the day begins.
#50
Posted 08 maja 2018 - 21:52
No dobrze, WOWY za One bym zamienił tylko czy to aby pasuje do narracji?
Ajstyl za 13? Never ever. No chyba że okazjonalnie PO. Jak Out Of Control czasem się zdarzało. "Okay, one more".
Streetsy za COBL nawet popieram szczerze, tylko miejmy w pamięci że już na ostatniej trasie grali je zupełnie na odwal do kotleta jakby sami byli tą piosenką zmęczeni. Takich to ja nie chcę.
#51
Posted 08 maja 2018 - 21:57
TJTree - 97xStreets /109 shows
Lovetown - 46/47
ZOOTV - 156/156
POPMart - 93/93
Elevation - 113/113
Vertigo - 131/131
360 - 110/110
i+e - 76/76
TJTree’17 - 51/51
#52
Posted 08 maja 2018 - 22:37
No statystyka znana, ale co z tego? Pamiętam dobrze oburzenie że na 360 nie grali Bulleta. A moim zdaniem bardzo dobrze bo już na VT go trochę pod koniec męczyli bez pomysłu, zrobili sobie przerwę i wrócili z mocarnym na IE. A potem znowu go trochę zjebali na JT17. Może dobrze odpocząć parę lat od paru piosenek jak się nie ma na nie już zupełnie ochoty i pomysłu. Tak mi się wydaje.
PS: ja oczywiście zakładam że to wcale nie jest ich ostatnia trasa.
#53
Posted 08 maja 2018 - 22:54
Streetsy za COBL nawet popieram szczerze, tylko miejmy w pamięci że już na ostatniej trasie grali je zupełnie na odwal do kotleta jakby sami byli tą piosenką zmęczeni. Takich to ja nie chcę.
[2] mnie w sumie brak Streetsów uwiera, szczególnie, że jestem tak wyposzczona trasowo, że aż boli.. ja wiem to tylko piosenka jedna z wielu, mają inne, ale ten moment to jednak jest. obrazowo, zawsze mi się przypomina gęsia skórka na ręce kade przy wstępie i to o to chodzi właśnie, tego szkoda. ale mimo to, fakt. lepiej niech uwiera niż jak mają być grane na odwal. takie to nie.
I can't say where it is
But I know I'm going.
#54
Posted 08 maja 2018 - 23:31
Streetsy za COBL kończą set główny, WOWY otwiera bisy. I Still (tak jak na IE) grany na sam koniec okazjonalnie, "gdy się zechce". I moim zdaniem by było perfecto
gwóźdź do trumny, a nie perfecto. to sztandarowe utwory, gdzie nie ma już pomysłu jak to ugryźć. nie wiem jak brzmi set, postanowiłam nie słuchać. ale utwory z TJT nic by do niego nie wniosły a wręcz zaburzyły cały sens. jeżeli mamy zamieniać, to za COBL dałabym Originałkę (bo pasowałaby idelanie do konceptu), a za One - Konie na stałe. i miodzio
IrishGirl z u2.heh.pl
#55
Posted 08 maja 2018 - 23:37
może nie byłem na 45 szołsach i się nie znam ale byłem na eee, chyba 5ciu koncertach U2 i znam sto tysięcy miliardów bootlegów i wiem jak na tej samej trasie te same piosenki można skrajnie różnie odbierać bo sam zespół gra albo z pasją albo na odwal. to naprawdę clue leży w tym czy U2 gra z pasją bo to kochają czy gra bo musi w jakimś Hannoverze czy innym Radomiu zagrać do wursta.
to brzmi inaczej, naprawdę.
jeśli band męczy się graniem to widać i słychać i czuć. nie chcę żeby grali coś na siłę bo trzeba, bo się czegoś oczekuje. zespół ma grać to czym się sam jara że gra. wtedy jest dobrze.
#56
Posted 08 maja 2018 - 23:53
Streetsy za COBL nawet popieram szczerze, tylko miejmy w pamięci że już na ostatniej trasie grali je zupełnie na odwal do kotleta jakby sami byli tą piosenką zmęczeni. Takich to ja nie chcę.
Ja nie miałem takiego wrażenia. Co najwyżej ucierpiały z powodu układu setu (za wcześnie). Zresztą ok, niech będzie że już im się nie chce grać Streetsów czy WOWY, to zupełnie zrozumiałe. Ale po 1, jak już pisałem, One też brzmi, jakby już im się tego nie chciało grać, a mimo to nadal to męczą. Gdzie tu logika? Z Pride chociaż próbowali coś odrobinę pokombinować i nawet ta odrobina wystarczyła, by nie brzmiało tak źle. Po 2 Joshua Tree to całkiem niezły album i jest na nim więcej fajnych piosenek niż cztery. Kilka z nich wróciło podczas JT17 po naprawdę bardzo długiej przerwie, a jedna nawet nigdy wcześniej nie była grana. I co, tymi też są zmęczeni? Tymczasem takie kawałki jak Exit (mógłby rotować z Acrobat, w ogóle pomysł, żeby ten kawałek "przejął" MacPhisto wydaje mi się potencjalnie genialny) czy Trip Through Your Wires (idealny na e-stage) zupełnie niezasłużenie obrywają rykoszetem po uderzeniu w (może i rzeczywiście) zjełczałe hity. I w rezultacie pewnie znowu przepadną. Zamiast potraktować JT17 jak okazję do ponownego przemyślenia pewnych numerów, traktują ją na razie jako taki ekskluzywny wybryk, na zasadzie: "wszystkie te numery wam już zagraliśmy wtedy, a teraz spadówa". Trochę przewidywałem że tak się to skończy, ale jednak miałem nadzieję że nie. Zobaczymy, może jednak to przemyślą.
#57
Posted 09 maja 2018 - 00:54
Johnny, jako że świeżo jestem po zanurzeniu nóg w Dunajcu, mam trochę lżejsze emocje i więcej govinda-chillu Rozumiem co mówisz. Ja też bym widział np. Red Hilla, God's Country albo Tripa właśnie teraz granego na E-Stage. Exit zamiennie z Acrobatem? No to jest dobra koncepcja. Ale od koncepcji to są tu niestety oni. To że One brzmi chujowo (tak, można tak pisać na u2forums) to nie znaczy że mają grać za to WOWY jeśli nie wpasuje się to w narracje setu. Wiesz przecież że powrót do JT to dla nich będzie powrót to pierwszych 3 do 4 piosenek z tej płyty. No i nie, chujowo je grali na JT17. Ja w sumie staram się ich zrozumieć trochę i myślę że podejście "dobra, kurwa, zagraliśmy Wam całą Dzoszułę, teraz Wam gramy Acrobata, czego jeszcze?" się wydaje zrozumiałe z ich perspektywy.
No i mr Spock99 \\//,
Od kiedy U2 kieruje się logiką?
My też nie. Nie bądź tu Volcaninem
#58
Posted 09 maja 2018 - 08:08
- Dobra, kurwa, zagraliśmy Wam całą Dzoszułę, teraz Wam gramy Acrobata, czego jeszcze?
- Edge, spoko, wyluzuj, oddychaj ok? Wykupiłeś tą receptę? No, to dobrze, jak już ci przeszło to może w końcu zaczniemy ćwiczyć to Vertigo, bo cały dzień tylko Elevation ogrywamy, wróćmy do tego jutro.
#59
Posted 09 maja 2018 - 11:53
No znamy ich trochę już na wylot z ich pokrętnym sposobem myślenia o setach więc pewnie tak to właśnie wyglądało, true Mi się też dużo nie podoba ale akurat w pozbyciu się grejtest hitsowego albumu na jednej trasie nie widzę nic nietaktownego i zdrożnego, byle wrócili do tych koników, nie rzucali akrobatą i te zwolnione sloty były naprawdę sensownie wykorzystane. Cały czas mam w pamięci podejście Pavement - na sam początek zagrali Cut Your Hair a potem Stephen rzucił "now you can go see other bands" i faktycznie 1/3 namiotu prawie wyszła a oni dalej robili swoje. Tak trzeba żyć
#60
Posted 09 maja 2018 - 15:23
0 user(s) are reading this topic
0 members, 0 guests, 0 anonymous users