Jump to content


Photo

Koncerty


3322 replies to this topic

#2641 Kłapouchy

Kłapouchy

    Iga

  • Members
  • 1 763 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:nie z Poznania

Posted 18 stycznia 2014 - 22:29

Tak bardzo nie wydam takiej kasy na Openera, czy innego Orendża. Jeszcze czekam na ceny na Coke. Znowu Drang nach West i do Berlina na Berlin Festival. 


last blog fb

 

 


#2642 U2roopa

U2roopa

    Użytkownik

  • Root Admin
  • 6 527 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wawa

Posted 18 stycznia 2014 - 22:38

Prosty przelicznik - 3 dniowy karnet to dwa koncerty udwa. Warto się zastanowić ;)

 

Nie chwalmy dnia przed zachodem ;). Po ostatnich transferach na pozycji menago może się okazać, że do 3 dniowego karnetu na Orange będzie trzeba jeszcze dołożyć, żeby zobaczyć Bonio z najgorszych miejsc ;), gdzieś w okolicach "sufitu" stadionu, zaliczając jeszcze po drodze filar z oświetleniem.



#2643 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Posted 18 stycznia 2014 - 22:51

Nie kracz Pat ;) Ale to jest naprawdę chore, skumajcie te wzrosty cen na przestrzeni choćby bieżącej dekady. Inflacja to czynnik marginalny, brak sponsora tytularnego to problem tylko Open'era, atrakcyjność tych festiwali wcale się jakoś BARDZO nie podnosi, a ceny są czasem już ponad 100% większe niż te kilka lat temu. Iga może mieć racje że wybierze Berlin, ubiegłoroczny był ciekawszy pod względem gwiazd niż Oupi a na pewno nie droższy, nie Igaś? Problem w tym że póki się sprzeda, póty będą takie ceny na wszystko. Szkoda że festiwale i koncerty większych marek (właśnie, marek, nie powiem artystów celowo) się robią finansowo tylko dla fanatyków konkretnych wykonawców którzy kupią tixy a nie pojadą na kilka innych rzeczy które uwielbiają, jak u nas, przez U2 wiele osób będzie musiało zrezygnować z innych planów, a spoko i na czilu będą dla tych fanów muzyki którzy mają szczęście mieć odpowiednio dużo hajsu. Ceny mamy zachodnioeuropejskie ale jakości tych eventów i przeciętnego poziomu zamożności, zwłaszcza wśród młodszych fanów muzy którzy akurat festiwale raczej właśnie napędzają, nadal jednak nie.



#2644 Kłapouchy

Kłapouchy

    Iga

  • Members
  • 1 763 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:nie z Poznania

Posted 18 stycznia 2014 - 22:56

Bilet jednodniowy kosztował chyba 60 euro, a karnet na dwa dni 90, plus o ile się nie mylę wliczona była impreza First we take Berlin, która zaczęła się na parę dni przed festiwalem i były to koncerty świetnych wykonawców, rozsiane po całym mieście w ramach jeszcze Berlin Music Week. Impreza ponoć fantastyczna, niestety musiałam ją opuścić, bo kolidowała mi z pracą wtedy, za bardzo byłam zmęczona po pracy, żeby jeszcze po klubach chodzić na koncerty. Ja wiem, że 2 dni i 90 euro może brzmi strasznie, ale napakowane było to artystami no i też ceny skrojone na niemiecki rynek, gdzie potencjalnego słuchacza stać. 


last blog fb

 

 


#2645 Guest_Grinderman_*

Guest_Grinderman_*
  • Guests

Posted 18 stycznia 2014 - 23:13

Nie chwalmy dnia przed zachodem ;). Po ostatnich transferach na pozycji menago może się okazać, że do 3 dniowego karnetu na Orange będzie trzeba jeszcze dołożyć, żeby zobaczyć Bonio z najgorszych miejsc ;), gdzieś w okolicach "sufitu" stadionu, zaliczając jeszcze po drodze filar z oświetleniem.

Spoko, jak organizatorzy przesadzą, to może będzie tak jak z ostatnim koncertem U2 w Chorzowie, na który bilety wcale nie sprzedawały się tak dobrze. No chyba, że nowa trasa będzie halowa i ceny co najmniej jak na Depeszach - 330 złych za bilety na trybuny i inne golden super duper.  ;)



#2646 Yarpen

Yarpen

    Użytkownik

  • Members
  • 973 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 19 stycznia 2014 - 22:36

 Problem w tym że póki się sprzeda, póty będą takie ceny na wszystko. Szkoda że festiwale i koncerty większych marek (właśnie, marek, nie powiem artystów celowo) się robią finansowo tylko dla fanatyków konkretnych wykonawców którzy kupią tixy a nie pojadą na kilka innych rzeczy które uwielbiają, jak u nas, przez U2 wiele osób będzie musiało zrezygnować z innych planów, a spoko i na czilu będą dla tych fanów muzyki którzy mają szczęście mieć odpowiednio dużo hajsu. 

 

Letnie festiwale nie są już imprezami dla fanów Muzyki - to tylko wakacyjne eventy dla bogatej młodzieży. Najbardziej to widać na Openerze, którego lans jest już legendarny, a dla wielu osób to już tradycyjny element "wypadu nad morze". W przypadku Orange Warsaw trzeba liczyć się z innym czynnikiem, powiedzmy "socjologicznym" jakim jest bogacenie się społeczeństwa. Jak lemingi zarabiają dużo pieniążków w korporacjach i zostanie im coś franków z raty kredytu to idą na koncert światowej gwiazdy. Kiedyś powiedziałbym, że to bardzo dobry krok dla rozwoju rynku muzycznego w Polsce, ale poszło to w trochę inną stronę. 

Dlatego dziwi mnie zmiana profilu tego warszawskiego festiwalu, bo zaproszenie Justina Timberlake'a idealnie pasowałoby do takiej imprezy z popem na bogatości. Nie wiem jak źle wyjdzie im kopiowanie HOFa. 

 

I najważniejsze - co na to Artur Rojek?! Czy wytrzyma presję bankowych sponsorów, wyprzedaną Dolinę Trzech Stawów i to, że na OFFie wypada już bywać, bo Opener jest już zbyt mainstreamowy?  :o


http://sit-and-wonder.blogspot.com/

#2647 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Posted 19 stycznia 2014 - 22:47

Hej, ja naprawdę nie przewiduję, żeby bilety na płytę na koncercie U2 przekroczyły 250 zł. Czyli dwa bilety tańsze niż trzydniowy karnet orendżowy. I na pizzę zostaje :D


"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#2648 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Posted 19 stycznia 2014 - 23:09

Yarpen, oczywiście masz rację, podzielam zdziwienie co do tej zmiany OWF i obawy co do Offa nieco również, ale w jaką stronę Rojek miałby zmienić ten event? Muzycznie wypełnia swoją niszę, konkuruje raczej z Nową Muzyką i Ostravskimi Kolorkami (swoją drogą rozważam w tym roku jeden z tych jak Off się okaże inny niż powinien, 9 lat jeździłem ale sentyment to nie wszystko jednak ;) ). Poza tym wiadomo że Open'er = Lans'ener ale z obserwacji na obydwu jednak widzę nadal wielkie różnice. Jasne że niezal-kręgom bardziej wypada i że bogata młodzież tam jedzie żeby być bo fajnie być alternatywnym i się naspawać Grolschem, jasne, ale jednak w większości nadal są to ludzie przynajmniej dobrze kumający temat, muzę którą tam usłyszą itp. Off nadal uważam za festiwal dla fanów Muzyki, to że wpada i wspomniany element, cóż, to część zjawiska, nie przeczę.

 

Owłosie, obyś miał rację ;)



#2649 JVD

JVD

    Użytkownik

  • Members
  • 1 447 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Posted 19 stycznia 2014 - 23:29

 i się naspawać Grolschem

Ha Ha!

To jest wielka sztuka naspawać się festivalowym piwem!


xxx depe xxx
 


#2650 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Posted 19 stycznia 2014 - 23:45

a właśnie tu Cię zaskoczę - na Offie nie rozwadniają, często leją prosto z butelek ;) i wiesz że możesz mi wierzyć, o spawaniu alkiem nieco wiem ;)



#2651 JVD

JVD

    Użytkownik

  • Members
  • 1 447 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Posted 19 stycznia 2014 - 23:56

Grolscha? Z butelek?

Tya, jasne..


xxx depe xxx
 


#2652 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Posted 20 stycznia 2014 - 04:22

jak mi nie wierzysz zapytaj Karola albo uzi. ja przysięgam na moje medium-sized-heart że tak jest... no, przynajmniej było.

 

dodam że sami byliśmy w szoku za pierwszym razem.



#2653 JVD

JVD

    Użytkownik

  • Members
  • 1 447 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Posted 20 stycznia 2014 - 04:31

Nie wierze Ci, acr w ANI JEDNE SŁOWO!

OK?

Po prostu..

Onego dnia zjebałeś BIG TIME!


xxx depe xxx
 


#2654 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Posted 20 stycznia 2014 - 04:31

JS Ci w Depe ;*

 

shit, no edit: oj nie edytuj postów i nie dodawaj jednego minute po drugim. zjebałem nie jednego dnia, zjebałem dużo. jak kiedyś nie bylem szczery z tobą to prehistoria musi być. nie wiem o co dziś ten jazz. napisz mi na priv lepiej, tu i tak skasują.



#2655 derka

derka

    Lady with the spinning head

  • Moderatorzy
  • 5 611 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z krainy Oz

Posted 20 stycznia 2014 - 20:40

Kasabian na Orendżu.

There's always a chance as long as one can think
this is music : last

#2656 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Posted 20 stycznia 2014 - 22:56

bezsenność Aniu, to to, to bezsenność. tak.

 

co do Kasabian - przed U2 w Hannoverze tylko ja i Wers się dobrze bawiliśmy na ich koncercie, reszcie ekipy się nie podobało w ogóle, no cóż. ja bym się przeszedł na buców jeszcze raz, ale znając opinie polecić nie mogę ;)



#2657 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Posted 22 stycznia 2014 - 14:23

Będzie zatem wielkie jarańsko na scenie.
Ale i tak idę tylko na Floręs, zobaczyć z bliska m.in. jej długie giry.



#2658 derka

derka

    Lady with the spinning head

  • Moderatorzy
  • 5 611 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z krainy Oz

Posted 23 stycznia 2014 - 13:15

http://muzyka.interi...2014,1985545,45

 

Pixies na Orange Warsaw.



There's always a chance as long as one can think
this is music : last

#2659 Martyna

Martyna

    Użytkownik

  • Members
  • 797 posts
  • Płeć:Kobieta

Posted 23 stycznia 2014 - 14:36

Kurcze, ogłaszają wykonawców na pierwszy i trzeci dzień, a na temat drugiego dnia (akurat tego, na którym będę) coś cicho. Uznali, że Florence jest taką gwiazdą, że bilety sprzedadzą się i tak i nie opłaca im się nikogo dokładać, czy co? ;)

#2660 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Posted 23 stycznia 2014 - 22:12

http://muzyka.interi...2014,1985545,45

 

Pixies na Orange Warsaw.

 

 

shit. na nich to wstyd nie iść jednak, no i kolejni którzy byli moim off-marzeniem..





Reply to this topic



  


0 user(s) are reading this topic

0 members, 0 guests, 0 anonymous users