Byleby tylko nie zechcieli przełużać tej trasy w nieskończoność.
Taka właśnie myśl mi przemknęła przez głowę, jak się okazało, że dorzucili czwarty koncert. Ciężko się rozstać z kurą, która znosi złote jaja . I zawsze to jakiś bufor bezpieczeństwa...pewnie sobie już kombinują, że jak nie wyrobią się z płytą to sobie przedłużą Joshua Tree Anniversary Tour, kto im zabroni .No i te ploty o Chorzowie (z nieznanego źródła, albo takie "se" gadanie Bono jak zwykle zresztą) ni jak się mają do kontynuacji trasy I+E. Ciągle po cichu marzy mi się jednak promocja SOE w halach. Jakoś tego inaczej nie widzę .