Zooropa
Survivor Okładkowy [Dyskografia U2]
#261
Napisano 05 stycznia 2015 - 07:50
Days off are great...
"Kiedy intelektualna część gry przeważa nad duchową, nigdy nie osiąga się sukcesów, nigdy nie dochodzi się do czegoś wielkiego" John Frusciante
#262
Napisano 05 stycznia 2015 - 09:10
The Joshua Tree
bo skoro odpada tak szybko tak super pomysł jak POP, a potem jak z automatu leci moim zdaniem top 3 tego surva, czyli ATYCLB. To czemu się nie zabrać za drzewko? Dla mnie ta okładka to taaaki... przeciętniak.
Music can change the world, because it can change people.
#263
Napisano 05 stycznia 2015 - 10:04
#264
Napisano 05 stycznia 2015 - 10:11
@Kike: oj tak, dużo lepsza
Trochę mnie acr przekonałeś, choć już wcześniej się zastanawiałem nad tym typem.
The Joshua Tree
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#265
Napisano 05 stycznia 2015 - 12:03
Zooropa
#266
Napisano 05 stycznia 2015 - 12:26
ZOOROPA
#267
Napisano 05 stycznia 2015 - 12:44
Zooropa
#268
Napisano 05 stycznia 2015 - 14:30
to nawet nie mój żart o Bełchatowie ale idealnie pasował. stary, ja pisałem powieść o tej płycie, ale okładka obrazek tu przedswtawiony - no w czym lepszy jest od October? w czym gorszy? to jest surv jednak okładek, oryginalnych. a JT mimo że jest najlepszym ich albumem, okładkę ma słabą.
W tym jest lepszy od October, że jest lepszy Pisałem już tutaj o ostrożności oceniania zawartości (joł), no ale zobacz jak się starzeje okładka October, a jak TJT. Okładka TJT może ani nie jest wybitna, ani zaskakująca, ale ma w sobie coś hipnotyzującego. Tworzy takie trochę wrażenie, że nie patrzysz na zdjęcie, tylko wyglądasz przez okno - na U2, na tę przestrzeń, bezkres. Nie ma tam nic, tylko Ty i Twój shit, gdyby nie było tam chłopaków z U2, to okładka pewnie byłaby tym, czym prawie jest okładka NLOTH. I może TJT nie jest tak dosłownym tytułem, ale o podobną rzecz chodzi. Gdyby muzyka była kijowa to i okładka byłaby kijowa, ale sam zauważyłeś wcześniej, że powiązanie okładki z zawartością jest jakąś składową jej waloru (przy Popie)
#269
Napisano 05 stycznia 2015 - 15:00
Okładka TJT może ani nie jest wybitna, ani zaskakująca, ale ma w sobie coś hipnotyzującego. Tworzy takie trochę wrażenie, że nie patrzysz na zdjęcie, tylko wyglądasz przez okno - na U2, na tę przestrzeń, bezkres. Nie ma tam nic, tylko Ty i Twój shit, gdyby nie było tam chłopaków z U2, to okładka pewnie byłaby tym, czym prawie jest okładka NLOTH.
Strasznie mi się podoba to co napisałeś, nic tylko napiszę że myślę zupełnie podobnie i podpisuję się obiema rękami
I dalej mam problem z głosowaniem, bo wszystkie Wasze typy są bardzo bardzo złe. Ani wspomniana TJT nie zasłużyła żeby odpaść, ani pomysłowa kolorowa szalona Zooropa, ani tajemniczy piękny zamek z TUF. A pewnie coś z tego już wyleci
Dla mnie teraz ewidentnie pora na Boy. Nigdy nie lubiłam tej okładki, ok, pasuje do zawartości, ale jakoś mnie nie rusza. W War są emocje na twarzy chłopca, i ta czerwona czcionka, tu dla mnie nic się nie wyróżnia. I jest... za biało.
A jak nie to to R&H powinno wylecieć, też bym nie płakała.
If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other
#270
Napisano 05 stycznia 2015 - 15:06
Niezapomniany Ogień
gdyby komuś chciało się jechać do Bełchatowa to zrobimy ten remake, to blisko Łodzi w końcu, mamy ludzi, a stamtąd już blisko
Byłem na samym dnie tej kopalni (w ramach wycieczki szkolnej przed laty) i fakt, że panoramy są zbliżone, ale bez przesady. Bełchatów ładniejszy
#271
Napisano 05 stycznia 2015 - 15:46
TUF, weźcie w końcu ją wywalcie, ludzie. Jakie to pstrokate.
#272
Napisano 05 stycznia 2015 - 15:46
IMO z tych okładek, które zostały, najlepsze są kolejno te od nastarszej (Boy/ War - geniusz) do najnowszej (Zooropa). No może AB zamieniłbym z RAH.
W każdym razie, Zooropa. Tym bardziej, że trzeba bronić klimatyczne, nostaligczne, epickie TUF! Romantyczny zamek rodem z XIX wieku, dla mnie coś wspaniałego
#273
Napisano 05 stycznia 2015 - 17:12
Niezapomniany Ogień
aka Niezapominalny Pożar, wg polskiej Wikipedii. Właśnie mi przypomniałeś jak z tego lałam kiedyś
niezapominalny ? co to w ogóle za słowo i kto na to wpadł ?
If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other
#274
Napisano 05 stycznia 2015 - 17:39
The Joshua Tree
#275
Napisano 05 stycznia 2015 - 18:34
to smutne, że odpadła ATYCLB, nie dość, że idealnie odzwierciedla cały koncept "Walizki" to te rozmycia i przestrzeń lotniska ma w sobie coś niewątpliwie mistycznego. Tym bardziej nie rozumiem co jeszcze tutaj robi Zooropa
#276
Napisano 05 stycznia 2015 - 18:39
Znowu to samo. Wywalanie najlepszych na początku.. A Boy ? Lepsza okładka od ATYCLB, NLOTH, POP czy SOI ??
zdecydowanie. te wielkie oczyska - hipnotajzin! a kontynuacja zamysłu na okładce War to już w ogóle mega pomysł. piękno tkwi w prostocie, no.
I can't say where it is
But I know I'm going.
#277
Napisano 05 stycznia 2015 - 19:15
Zooropa
#278
Napisano 05 stycznia 2015 - 19:41
to smutne, że odpadła ATYCLB, nie dość, że idealnie odzwierciedla cały koncept "Walizki" to te rozmycia i przestrzeń lotniska ma w sobie coś niewątpliwie mistycznego. Tym bardziej nie rozumiem co jeszcze tutaj robi Zooropa
[2]
#279
Napisano 05 stycznia 2015 - 21:00
na JT zajebista pustynia? ok, proponuję wycieczkę do Bełchatowa jednak.
Pff. W Bełchatowie nie byłem, ale na Zabriskie Point tak. Miejsce niezwykle charakterystyczne i kosmicznie piękne. Okładka TJT nie do końca to oddaje, bo zdjęcie jest czarno-białe, a tam jest jak na Marsie.
Wracając do tematu - R&H. Pustynia musi zostać.
#280
Napisano 05 stycznia 2015 - 23:05
Wiem i zazdro Lookass Piszę tylko o tym że tej magii miejsca choćby z innych zdjęć albo z filmu pod tym samym tytułem (na który mnie Rodia do kina zaciągnął, warto było też) w tym zdjęciu na okładce jakoś niestety nie dostrzegam, ot, subiektywny odbiór
Co do zarzutu płycizny mojej oceny z porównaniami - jak ktoś to potraktował śmiertelnie poważnie to nie ja mam problem
Co do tego że October nie jest lepszy bo JT jest kultowe a October nie - no cóż. Sam się nieco wkopałem Bremo, ale widzisz, spójrzmy na Joshua Tree jeszcze raz. Kiedy myślę o tej płycie widzę to idealnie skadrowane drzewko ze swoją symboliką i swoim znaczeniem w popkulturze, ze swoją pustynią, z płytą za tym stojącą. Widząc okładkę o której tu rozmawiamy widzę U2 które chciało się zamerykanizować na siłę wizerunkiem, nie widzę w nim nic magicznego. Co innego że w ogóle nie lubię ich wizerunku z tego czasu, wieśniaccy kowboje trying to hard
Co do Zooropy - to czysty postmodernizm i chaos kultury nadmiaru którą przewidzieli tym albumem i piosenkami a pociągnęli Popem już maksymalnie, okładka i samo intro Zooropy doskonale to oddaje.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych