Jump to content


Photo

2015-05-15 - Vancouver, BC, Rogers Arena


  • Please log in to reply
169 replies to this topic

#141 Jacob

Jacob

    Użytkownik

  • U2 FAQ MAKER
  • 3 332 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 18 maja 2015 - 18:31

Co do Invisible to jak najbardziej ok. Tylko, że utwór wymaga większego show, nie podoba mi się to stanie za ekranem jak figury woskowe ;). A ja był Californie dał właśnie na openera, takie długie "Santa Barbara" na początek, potem wchodzi zespół i jazda :P.

Z drugiej strony trochę dziwne by było jakby Bono każde miasto witał zwrotem: ,,California", które przecież zaczynają te piosenkę :D Myślę, że z tego względu lepsze byłoby This Is, też ma fajne długie intro.

 

A co do Invisible pełna zgoda: muzycznie jest super, ale brakuje właśnie tego widowiska. Pomysł z tą ,,niewidzialnością" we wnętrzu ekranu jest bardzo fajny, ale mógłby posłużyć przez pierwszą zwrotkę, a później mogliby dodać do tego więcej ruchu.



#142 stokrotka

stokrotka

    can't see or be seen

  • Members
  • 2 916 posts
  • Płeć:Kobieta

Posted 18 maja 2015 - 18:50

Niedopracowany opener - brak jakiegokolwiek płynnego przejścia z intra.

O nie nie nie, właśnie jest super, ma być cisza, 'ooooo', a potem riff - i jest moc :P dla mnie Miracle to świetny opener i w ogóle świetny utwór. Ale zdaję sobie sprawę że chyba większość tutaj nie podziela mojego entuzjazmu ;)


If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other


#143 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Posted 18 maja 2015 - 20:27

Mnie się natomiast podoba grooviasta gra Larry'ego. Słychać to nawet w Vertigo.

 

Zgadzam się z Danielem. Osobiście zupełnie bym wywalił to "ooooo" na początku i przywalił od razu riffem, jeszcze w trakcie trwania intra.

 

I jeszcze taka myśl - na 360 Bono kombinował z WOWY, a teraz chyba zawziął się, że nawet jednej linijki Streets nie zaśpiewa normalnie. Na opening night to jeszcze tak nie raziło, ale tutaj już zahaczało o granice akceptowalności. Niech mu ktoś przekaże, że akurat ten numer najlepiej zaśpiewać tak, jak leciał.


Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#144 NvK

NvK

    Użytkownik

  • Members
  • 287 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Łarsała

Posted 18 maja 2015 - 21:04

Na Invisible jest sztywne stanie za ekranem z dwóch powodów. Raz, że momentami są naprawdę Invisible, a dwa - Bono już rok temu mówił, że to kawałek inspirowany Kraftwerk, i do tego panowie piją ;)



#145 Szczotecz-kal

Szczotecz-kal

    FlowerPower

  • Moderatorzy
  • 2 544 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kalisz

Posted 18 maja 2015 - 23:16

Wreszcie przesłuchałem sobie na spokojnie bootlegów z dwóch pierwszych koncertów. Jestem bardzo miło zaskoczony jak utwory z SoI wypadają na żywo. Jak miałbym wybrać, który wypada najlepiej, to chyba jest to California, ale pozostałe też dają radę. Iris z końcówką „Free yourself, to be yourself…” już teraz brzmi cudownie, a jak to będzie w Hiszpanii, czy we Włoszech, gdzie publika będzie na pewno milion razy bardziej zaangażowana, to na samą myśl mam ciary. The Troubles szkoda, że Lykke Li z odtworzenia, ale i tak jest super. The Miracle bardzo dobrze sprawdza się jako opener, choć początkowo byłem bardzo sceptycznie nastawiony. Cedarwood Road, Raised By Wolves, Invisible też mocne punkty. Co do starych utworów, to bardzo udany powrót do Bulleta i do Miracle Drug na drugim koncercie (poprzedzone naprawdę pięknymi słowami Hawkinga, które łapią za serducho zwłaszcza, że niedawno w końcu udało mi się obejrzeć The Theory Of Everything). Z dwójki MD/COBL, zdecydowanie chciałbym być na koncercie z Miracle Drug (ehh, chciałoby się życzyć Stephenowi takiego Miracle Drug….), choć i to COBL nie jest takie złe. Jak zwykle mocnym punktem Bad. Mam rozumieć, że to jest podmianka za The Troubles? Ciężko wybrać, co bym wolał usłyszeć. Co tam jeszcze... jak tak słucham sobie Mother And Child Reunion, to czy nie fajnie byłoby, gdyby w tym miejscu pojawiło się Slow Dancing? Nie to, żeby Paul Simon był zły, bo to powolne wchodzenie Streetsów tam z tyłu jest bajeczne, ale takie Slow Dancing mogłoby być jeszcze lepsze. Ze słabszych momentów, to na pewno Mysterious Ways, które kaszani trochę nastrój po niezłym Even Better… Jeśli chodzi o Pride, to najbardziej co mi się podoba w tej wersji, to oczywiście snippet The Hands That Built America :P Nie można dać PITNOLa jako snippet do THTBA? (najlepiej w postaci wyszeptanego "In The Name Of Love" w jakimś mało znaczącym momencie :P ) No i WOWY bez Shine Like Stars, po raz kolejny. Przecież to jest prawie jak zaginiona zwrotka, która w niewiadomych okolicznościach została wycięta z albumu. To tak jak śpiewać Pride bez In The Name Of Love! Pozostałe w sumie standard, w większości pozytywny. Aha, z dwójki closerów, bardziej odpowiada mi Ajstyl, ale może to z powodu tego, że zawsze Ajstyl > One. Czekam na kolejne zmiany w secie, może na jakieś większe niespodzianki, bo w sumie po za When Love Comes To Town, które tak jakby zostało wymuszone przez sytuację (ciekawy jestem, czy pojawi się jeszcze w ogóle na tej trasie), to niespodzianek tak naprawdę nie ma żadnych ;)



#146 Yarpen

Yarpen

    Użytkownik

  • Members
  • 973 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 18 maja 2015 - 23:36

Naprawdę nikt nie zauważył, że Miracle Drug ma "skorygowany" refren? Kontrowersyjne.

 

Właśnie dzisiaj to rozkminiałem na spokojnie. Mi się podoba - w refrenie i tak jest masa energii, na albumie zawsze brzmi to jak "wybuch gitary". Więc takie zróżnicowanie dynamiki nie sprawia, że jest jakoś nudniej. Na początku mocno jak zawsze, później zwolnienie na zaczerpnięcie oddechu i zwolnienie na koniec. Nie wiem czym to tłumaczyć, ale wydaje się, że chłopaki mają z tej drobnej zmiany bardzo dużo zabawy; jakby Bono z uśmieszkiem zatrzymywał orkiestrę i dawał później znak. Mam jedno ale. Mógłby się zdecydować jakie słowa śpiewa w refrenie. Rozumiem, że teraz jest on dłuższy, ale takie "aaaa - łooo" jest mega słabe :P Tym bardziej, że to przecież wyjątkowo ładne słowa.

 

Mnie się natomiast podoba grooviasta gra Larry'ego. Słychać to nawet w Vertigo.

 

W ogóle bardzo dużo zmienia w swojej grze pan Mullen Jr. Chociażby to, że gra na kilku różnych zestawach perkusyjnych - może to go tak "uwolniło"? Na 360tce siedział cały czas otoczony tą ogromną perkusją, a tutaj są lżejsze kity, co słychać szczególnie w Mysterious Ways (o którym pisałem) - nagle może sobie pozwolić na więcej lekkości w przejściach. Właśnie o formę fizyczną Larry'ego bałem się najbardziej, czy nie będzie zwalniać, czy upraszczać sobie gry "w tym wieku" ale - jakkolwiek dziwnie to zabrzmi w przypadku tak doświadczonego muzyka - widać, że ma pomysł na siebie i chce spróbować czegoś nowego. Super, po raz pierwszy od dawna będę przysłuchiwał się jego grze z większą uwagą.

 

Iris z końcówką „Free yourself, to be yourself…” już teraz brzmi cudownie, a jak to będzie w Hiszpanii, czy we Włoszech, gdzie publika będzie na pewno milion razy bardziej zaangażowana, to na samą myśl mam ciary. (...) 

Czekam na kolejne zmiany w secie, może na jakieś większe niespodzianki, bo w sumie po za When Love Comes To Town, które tak jakby zostało wymuszone przez sytuację (ciekawy jestem, czy pojawi się jeszcze w ogóle na tej trasie), to niespodzianek tak naprawdę nie ma żadnych ;)

 

Iris jeszcze nie czuję tego zakończenia, bo nagle po głośnej, mocnej gitarze grającej po akordach jest taka... cisza. Mógłby dać Edż jakimś flażoletem czy coś. Ale faktycznie, poczekajmy na bardziej partycypującą publikę. W Invisible też mi czegoś brakuje; super pomysł z pojawianiem się i znikaniem (ktoś bardzo celnie przypomniał Kraftwerk), ale później wchodzą światła na publiczność i... tyle. Coś tam powinno się jeszcze znaleźć - w sneak peaku u Fallona było widać na ekranach słowa z tej piosenki przecież. Zepsuło im się coś na openingu? ;)

 

Wiadomo, że Love comes to town było powodowane śmiercią B.B.Kinga, ale pokazało to właśnie, że potrafią spokojnie zagrać nowy, mniej skomplikowany utwór. Wyszło im to naprawdę na luzie, bez jakiś pomyłek i liczę na to, że B-stage stanie się miejscem, gdzie będą bawić się właśnie takimi prostszymi, granymi "po akordach" kawałkami; bez nachodzących ścieżek i miliona ustawień efektów Edge'a. Coś o co błagaliśmy w końcowej części 360tki - dlaczego grają cały czas tego nieszczęsnego Stucka skoro akustycznie jest tyle rzeczy do przegrania? Mam nadzieję, że bardziej komfortowe warunki hali pozwolą im na większą swobodę.  


http://sit-and-wonder.blogspot.com/

#147 Łukasz U2

Łukasz U2

    Użytkownik

  • Members
  • 3 501 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Posted 18 maja 2015 - 23:57

I tak Mysterious Ways z 360 a to z I+e to jest niebo a ziemia ! NA 360 było nie dość że wykastrowane to jakieś takie suche i nudne. Tutaj całą robotę robi Larry naparzając po bębnach i nakręcając cały utwór. Jak na razie Larry to zdecydowany MVP zespołu :D

Gra zdecydowanie lepiej i z wiekszym zaangażowaniem niż na 360. + Wydaję mi się że ma o wiele lepiej zestrojone bębny.


Watch more TV
I have a vision... Television
Please tell a President to watch more TV
President is not avalaible to Me??? (Mirror Ball Man Zootv Washington Dc)
http://forum.u2guitartutorials.com/

#148 Szczotecz-kal

Szczotecz-kal

    FlowerPower

  • Moderatorzy
  • 2 544 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kalisz

Posted 19 maja 2015 - 07:18

 Jak na razie Larry to zdecydowany MVP zespołu :D

 

O, to, to! Miałem to dopisać na końcu :D Chociaż chłopaki generalnie w formie są dobrej, lepszej niż na początku 360 ;)



#149 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Posted 19 maja 2015 - 07:26

O, to, to! Miałem to dopisać na końcu :D Chociaż chłopaki generalnie w formie są dobrej, lepszej niż na początku 360 ;)

 

Zgadza się. Miejmy nadzieję, że nie dlatego, iż grają ze świadomością, że to już ostatnie tournée :P


Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#150 Paul

Paul

    Użytkownik

  • Members
  • 99 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Posted 19 maja 2015 - 08:59

nawet Edek miał już dość Vancouver :v
 

https://www.youtube.com/watch?v=BW61GZnXIXU



#151 MartinTexas

MartinTexas

    Użytkownik

  • Members
  • 2 595 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Legnica

Posted 19 maja 2015 - 23:14

Też właśnie z Laserem zastanawialiśmy się nad tym. Jeśli mieliby grać na stadionach, to raczej musieliby zmienić koncepcję sceny; inaczej strasznie długi byłby ten wybieg :D Nie wiem, jak mieliby rozwiązać problem z ekranami... Sama idea sali nadaje koncertom U2 tej idealnej intymności, bliskości z publicznością :)

Na VT zmienili scenę na stadiony, ale rzeczywiście w tym przypadku może być trudniej.

 

Swoją drogą naprawdę warto skupić się na relacjach Wierciocha który tam był i zaniepokoić że mimo wszystko dźwięk może być dość słaby. Słabe nagłośnienie potrafi zabić każdy koncert. Plus okazuje się że wcale ludzie nie szaleją na Californi, szkoda, to możne oznaczać że U2 widząc to zaniechają grania za jakiś czas. Oby w CA przynajmniej reakcje publiki były lepsze.

A ponoć tak chwalili się nowym systemem nagłośnieniowym :wacko: Z drugiej strony (możliwe, że to dzięki co raz to nowszym sprzętom nagrywającym) oglądając video na VT jakość jest i tak całkiem niezła, jak na nieprofesjonalny sprzęt. Ale to może być dlatego, ze po prostu jest w miarę cicho.

 

To chyba Dave Fanning powiedział po koncercie dla RTE2 FM, że dźwięk był trochę "muddy", może jeszcze coś z tym spróbują zrobić w dalszej części trasy?

 

A co do Invisible pełna zgoda: muzycznie jest super, ale brakuje właśnie tego widowiska. Pomysł z tą ,,niewidzialnością" we wnętrzu ekranu jest bardzo fajny, ale mógłby posłużyć przez pierwszą zwrotkę, a później mogliby dodać do tego więcej ruchu.

Nie zgodzę się, bo brakuje tej żywiołowej końcówki od Fallona - gdzie Bono wykrzykuje ostatnie wersy, a tutaj, jest drętwo. DO tego grają chyba wersję albumową, a ona jest trochę rozwleczona w stosunku do wersji (RED), ale fajnie, że w ogóle grają.

 

O nie nie nie, właśnie jest super, ma być cisza, 'ooooo', a potem riff - i jest moc :P dla mnie Miracle to świetny opener i w ogóle świetny utwór. Ale zdaję sobie sprawę że chyba większość tutaj nie podziela mojego entuzjazmu ;)

Zgadzam się - Miracle ma świetne wejście i tego nie powinni ruszać.

 

 

Co do EBW - to już lepsza wersją byłą ta z MTV, gdzie grał Larry i Adam. Wejście bębnów było dużo lepsze od tej okrojonej wersji.... :wacko: Ten utwór się marnuje....

 



#152 Wiercioch

Wiercioch

    Użytkownik

  • Members
  • 1 027 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:generalnie to z W-cha

Posted 27 maja 2015 - 00:15

6!

 

Propos pana w turbanie - dzis udalo sie wrzucic: http://1drv.ms/1FVSHRM

 

pozdro, Wiercioch


"The right to appear ridiculous is something I hold dear"

#153 Wiercioch

Wiercioch

    Użytkownik

  • Members
  • 1 027 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:generalnie to z W-cha

Posted 14 czerwca 2015 - 19:11

6!

 

http://1drv.ms/1C6LQxM - w odpowiednich katalogach jest uaktualnienie zdjatek/filmow z 2go Vancouver i 5go La.

 

pozdro, Wiercioch


"The right to appear ridiculous is something I hold dear"

#154 depe

depe

    The Legend

  • Members
  • 4 654 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Strawberry Fields

Posted 10 marca 2017 - 13:12

Pojawił się świetny IEM/AUD Matrix

15.05.2015 Vancouver (Bad, Miracle Drug, When Love Comes To Town)

http://www.u2start.c...ws/1704/#!audio



#155 MartinTexas

MartinTexas

    Użytkownik

  • Members
  • 2 595 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Legnica

Posted 11 marca 2017 - 00:34

Pojawił się świetny IEM/AUD Matrix

15.05.2015 Vancouver (Bad, Miracle Drug, When Love Comes To Town)

http://www.u2start.c...ws/1704/#!audio

 

 

Całkiem niezły. Momentami brakuje gitary Edge'a, ale za to pierwszy raz tak dobrze słyszałem podkład z Miracle. :D Brzmi inaczej, a nawet nie wiem, czy nie ciekawiej.



#156 devonukkk

devonukkk

    Użytkownik

  • Members
  • 476 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:soul love land

Posted 11 marca 2017 - 09:01

Całkiem niezły. Momentami brakuje gitary Edge'a, ale za to pierwszy raz tak dobrze słyszałem podkład z Miracle. :D Brzmi inaczej, a nawet nie wiem, czy nie ciekawiej.

czescmam problem z downloadem..mozecie zapodac na inny link niz u2 start please ?



#157 depe

depe

    The Legend

  • Members
  • 4 654 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Strawberry Fields

Posted 11 marca 2017 - 15:06

Nie wiem czy istnieje inny.

https://mega.nz/#!lt...Jbn0CEWk45mimfc



#158 Jacob

Jacob

    Użytkownik

  • U2 FAQ MAKER
  • 3 332 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 14 marca 2017 - 20:42

 pierwszy raz tak dobrze słyszałem podkład z Miracle. :D Brzmi inaczej, a nawet nie wiem, czy nie ciekawiej.

Faktycznie, też pierwszy raz słyszę ten podkład. Ale chyba używali go jedynie podczas pierwszych koncertów trasy, bo nawet na oficjalnym DVD nie ma w warstwie dźwiękowej. A szkoda, bo dodawał taki z lekka mistyczny klimat.



#159 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Posted 15 marca 2017 - 18:14

Ech te pierwsze koncerty.. gówniane intro, akustyk w SBS, Edge *grający* solówkę w Invisible..


Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#160 Yarpen

Yarpen

    Użytkownik

  • Members
  • 973 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 15 marca 2017 - 20:52

Wow, California! 

Nawet się nie spodziewałem, że ten utwór może brzmieć tak dobrze :)


http://sit-and-wonder.blogspot.com/




0 user(s) are reading this topic

0 members, 0 guests, 0 anonymous users