Jump to content


Photo

Depeche Mode


1697 replies to this topic

#1321 Unknown Caller

Unknown Caller

    Użytkownik

  • Members
  • 974 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Heartland

Posted 29 lipca 2013 - 15:51

Mi na koncercie zdecydowanie najbardziej podobały się bisy. Home zaśpiewane przez Gore'a i to całkiem dobrze, z dyrygowaniem publiką na koniec, Halo w bardzo wolnej choć ciekawej wersji, nawet to nieszczęsne Just Can't Get Enough, którego nie lubię tak jak w ogóle 2 pierwszych albumów DM, no ale ludziom się wyraźnie podobało, zawsze świetne I Feel You choć tu wkradło się już trochę chaosu no i zwłaszcza Never Let Me Down Again - tu już była świetna zabawa, śpiewanie, machanie rękami itd. Szkoda, że to był ostatni kawałek koncertu, bo właśnie wtedy zaczęło mi się podobać :D Szkoda też, że mieli w kontrakcie tylko jedno wyjście na bis a miałem wrażenie, że na tym koncercie zespół realizował kontrakt z żelazną konsekwencją.

Co do części podstawowej to może bezpieczniej byłoby zmilczeć, więc napiszę tylko, że podobały mi się wyłącznie małe fragmenty: Walking in My Shoes, od którego mógłby się zacząć koncert (i jak dla mnie się zaczął :D ), doskonałe Black Celebration, które chodziło mi potem po głowie przez 2 dni, spieprzone jakością dźwięku Policy of Truth ale przynajmniej próbowali ;), wzruszające Shake the Disease, A Question of Time gdzie wreszcie było trochę szaleństwa na trybunach, Enjoy... tyle. Zdecydowanie za mało jak dla mnie, żebym mógł to nazwać udanym koncertem. Za każdym razem, jak myślałem, że się wreszcie zacznie to zaraz wchodziły kawałki z nowej płyty czy inne smuty i się kończyło tak szybko jak zaczęło. Ja rozumiem, że to była promocja tej płyty, ale aż 7 kawałków? Z poprzedniej dla odmiany nie było żadnego, nawet Wrong :rolleyes: Szkoda jednak wymieniać kawałki, których zabrakło bo niewiele by to chyba zmieniło. Nie było jednak podstawowych rzeczy jak Everything Counts, Stripped, Behind the Wheel, World in My Eyes, In Your Room, It's No Good czy Useless. Muszę też wspomnieć, że wykonanie Higher Love przez Gore'a wołało o pomstę do nieba.

O dźwięku, kontakcie z publicznością i "atmosferze" bezpłciowego Stadionu Narodowego nie będę już pisał ale to one, obok setlisty zepsuły mi skutecznie ten koncert.

See through in the sunlight


#1322 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Posted 29 lipca 2013 - 19:23

O, a mi się z kolei set podobał. Przynajmniej nakładając na to realne oczekiwania. Bo ideałem byłaby połowa Playing the Angel i połowa Violator :D Okraszone jakimś świrowaniem typu Tora Tora Tora albo Pipelines. Być może też wolałbym Alone i My Little Universe zamiast Angel i Goodbye, ale to szczegóły. Co innego WYKONANIE setu - może to "efekt pierwszego koncertu" ale myślę, że jednak Halo i The Pain That I'm Used To w wersjach bardziej zbliżonych do oryginału bardziej by mi przypadły do gustu.
"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#1323 Unknown Caller

Unknown Caller

    Użytkownik

  • Members
  • 974 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Heartland

Posted 29 lipca 2013 - 19:50

W tym momencie cieżko mi oddzielić same utwory od ich wykonań. Chodziło mi w sumie o jedno i drugie + jakość dźwięku. Cieżko to rozdzielić, zwłaszcza ze nie jestem wcale pewien czy te konkretne utwory dałoby się zrobić lepiej. One takie po prostu niestety są (piszę głownie o rzeczach z nowego albumu, który niestety uważam za wybitnie nieudany). Oczekiwań w sumie żadnych nie miałem i celowo nie sprawdzałem co grali na wcześniejszych koncertach nie chcąc sobie psuć wrażenia. Z kolei moje ukochane albumy to Black Celebration, Music for the Masses, Songs of Faith and Devotion i Ultra. Nie mogę niestety powiedzieć, żebym był usatysfakcjonowany ilością utworów z nich pochodzących. Co do Pain... zgadzam się całkowicie, natomiast Halo które uwielbiam w oryginale jednak miło mnie zaskoczyło swoją odmiennością od tego do czego jestem przyzwyczajony.

See through in the sunlight


#1324 lookas

lookas

    Użytkownik

  • Members
  • 593 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 29 lipca 2013 - 19:51

Mi też się podobało. Na pewno nie był to koncert życia, bo też DM to nie jest do końca "mój" zespół, ale bardzo chciałem ich zobaczyć i się nie zawiodłem. Byłem na płycie i zważywszy, że wszedłem na stadion równo z supportem, to miałem dobrą miejscówkę, mniej więcej na środku. Btw, rzeczywiście ostro przegięli z powierzchnią GC. Do jakości nagłośnienia nie mam żadnych zastrzeżeń, ponownie przekonałem się, że po prostu trzeba być na płycie i tyle (również ze względu na atmosferę i odbiór). Mankamentem był na pewno zamknięty dach, który chyba potęgował odbijanie się dźwięku (na nagraniach z mojego telefonu bardziej to nawet słychać, niż w realu).

Nie mam większych zastrzeżeń do setu. Musiała być nowa płyta, ale były też stare, ale jare kawałki. Osobiście chciałbym jeszcze usłyszeć Wrong i Freelove, ale nie można mieć wszystkiego. Moim faworytem jest Enjoy the silence, świetnie się bawiłem również na Just can't get enough, co było trochę zaskoczeniem, bo to nie moje klimaty. Może wyjdę na bluźniercę, ale najmniej przypadły mi do gustu kawałki w wykonaniu Gore'a. Na większości się po prostu nudziłem. Ale ja nie jestem trufanem. ;)

Ogólnie, bardzo się cieszę, że tam byłem.

#1325 Chico la verdad

Chico la verdad

    Użytkownik

  • Members
  • 1 273 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:from another Country

Posted 29 lipca 2013 - 20:07

O, a mi się z kolei set podobał. Przynajmniej nakładając na to realne oczekiwania. Bo ideałem byłaby połowa Playing the Angel i połowa Violator :D/> Okraszone jakimś świrowaniem typu Tora Tora Tora albo Pipelines.

I tak grają wiele z Violatora, było już i na tej trasie World In My Eyes, które może znów będzie stałym punktem zimowego legu. Do szczęścia brakuje mi Blue Dress i Clean, a Personala, Policy i Enjoy'a już mi wystarczy. Cieszę się, że nie marnują miejsca w secie na utwory z poprzedniej płyty. B) Może jedynie nie pogniewałbym się o Come Back.
Marzę o takich rarytasach jak Lie to Me, My Secret Garden, Told You So, If You Want, Sacred czy Nothing :), ale czy to w ogóle jeszcze realne?

#1326 Yasiu

Yasiu

    .

  • Members
  • 2 675 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Posted 31 lipca 2013 - 08:49

Nie było jednak podstawowych rzeczy jak (...) Useless.

Ta podstawowa rzecz grana była tylko na jednej trasie, w 1998 roku.
Aczkolwiek, też ubolewam, że tak ją olewają.

Bo ideałem byłaby połowa Playing the Angel i połowa Violator :D/> Okraszone jakimś świrowaniem typu Tora Tora Tora albo Pipelines. Być może też wolałbym Alone i My Little Universe zamiast Angel i Goodbye, ale to szczegóły.

Mówiłem już, że mamy zaskakująco podobne zdanie, czasami bardzo niepopularne? Siemka :)

#1327 Unknown Caller

Unknown Caller

    Użytkownik

  • Members
  • 974 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Heartland

Posted 31 lipca 2013 - 09:55

No tak, napisałem to z własnej perspektywy bo dla mnie to jest podstawowa rzecz w twórczości studyjnej DM a Ultra jest chyba moim ulubionym albumem z całej trzynastki.

See through in the sunlight


#1328 Masseur

Masseur

    Użytkownik

  • Members
  • 868 posts
  • Płeć:Mężczyzna

Posted 04 sierpnia 2013 - 20:05

Nagłośnienie niestety kiepskie, gitara Gore'a zupełnie uciekała i ginęła, niósł się pogłos, ale myślę, że Gahana było całkiem nieźle słychać.


Miałem trudności z wychwyceniem melodii piosenek - a tu się okazuje, że wszystko słychać i nawet można rozróżnić instrumenty! Ja nie miałem tego luksusu i przez większość koncertu był wokal+perkusja+niezidentyfikowane dudnienie wszystkiego innego. W dodatku rzeczywiście - dość cicho jak na koncert na stadionie. Tym bardziej jestem wkurzony, że to był mój pierwszy koncert DM i naprawdę w ostatnich tygodniach, kiedy katowałem ich dyskografię naprawdę poczułem się "w klimacie" i zaczynałem rozumieć tę muzykę. I w dodatku odniosłem wrażenie, że zespół jest w naprawdę dobrej formie.


Co do dźwięku, który jak widać wzbudza wiele kontrowersji. U mnie w sektorze wszystko hulało jak cacy, co z resztą słychać na moich nagraniach - żadnego dudniącego, przesterowanego basu czy skrzeczącej perkusji albo jakichś innych niskich tonów. Wszystko elegancko i po bożemu słyszalne było.


A co do dźwięku, to nie wiem czy to ja mam szczęście, czy wszyscy się czepiają. Na Narodowym nie byłem tylko na Beyonce i niestety na McCartney'u. I z wyłączeniem drugiego dnia Orange Festival (który słynie z wujowego nagłośnienia) NIGDY nie miałem problemów z dźwiękiem. Zawsze był dobry, typowo koncertowy, 'zrozumiały w odbiorze', czasem z drobnymi przejściowymi problemami. A już czepianie się dźwięku na Depeche Mode to jakaś paranoja, stałem w kilku miejscach płyty i wszędzie ten koncert był jedną z najlepiej brzmiących masówek jakie kojarzę. Jedyny zarzut - to to, że mogło być głośniej.


Tak różnych opinii dawno nie słyszałem. Wygląda na to, że wiele zależało od miejsca. Ja akurat byłem z przodu płyty i w moim miejscu narzekać na dźwięk nie można było. Znajomi z trybun też nie mieli problemu z odbiorem koncertu. Na pewno swoje zrobił zasunięty dach, że w niektórych miejscach dźwięk był niezadawalający.

Sam koncert świetny: Black Celebration, Walking in My Shoes - maestria. Plus chyba jedno z najlepszych wykonań Shake The Disease live (chociaż nie jestem ekspertem). Ile razy można zaśpiewać "ooooooooooo" na koniec Just Can't Get Enough? Ile razy moża śpiewać "Reach out, touch faith!" do Personal Jesus? Dużo, a każdy kolejny raz daje większy fun Dołączona grafika Zespół w świetnej formie, dużym plusem były kawałki z Delty - średnio brzmiące w wersji albumowej, ale naprawdę zacnie w opcji live. Miła niespodzianka.
Do minusów na pewno rozmiar Golden Circle, które zajmowało pół płyty Dołączona grafika Gdzieś w okolicach 7-8 utworu ochrona otworzyła bramki, by zapełnić pustawe tyły GC, co tylko pokazuje, że jego rozmiar ustalał jakiś bezmózg... Kształtu setlisty nie zaliczę do minusów, raczej do braku pozytywnego zaskoczenia. Set był przewidywalny jak komary w lecie. Gdzieś tam na trasie pojawił się Judasz, gdzieś indziej Only When I Lose Myself, po cichu liczyłem, że i Polska dostanie jakąś perełkę. Nie było perełki, był set w wersji beton.

Ogólnie bardzo dobry show, z bardzo dobrą publiką. Znajomi Depeszowcy na pytanie jak sklasyfikowaliby ten koncert, odpowiedzieli, że jest to ich nr dwa (na siedem).

#1329 morleigh

morleigh

    Użytkownik

  • Members
  • 382 posts
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Katowice

Posted 07 sierpnia 2013 - 13:38

jest już multicam z narodowego. może jakość taka sobie (dźwięk!), ale zawsze można...

http://www.youtube.c...eature=youtu.be
They say a secret is something you tell one other person
So I'm telling you... child

Every artist is a cannibal, every poet is a thief
All kill their inspiration and sing about their grief

#1330 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Posted 27 września 2013 - 12:40

Podobno Gdańska Arena podpisała umowę na trzeci koncert DM w naszym pięknym kraju.



#1331 Guest_Grinderman_*

Guest_Grinderman_*
  • Guests

Posted 27 września 2013 - 15:45

Podobno Gdańska Arena podpisała umowę na trzeci koncert DM w naszym pięknym kraju.

Świetnie, a skąd takie info?



#1332 Martyna

Martyna

    Użytkownik

  • Members
  • 797 posts
  • Płeć:Kobieta

Posted 27 września 2013 - 16:26

Szkoda, że Spodek nie podpisał, mając koncert tak blisko od domu, pewnie bym się znowu skusiła ;)

#1333 kade

kade

    Użytkownik

  • Members
  • 2 826 posts
  • Płeć:Nie powiem

Posted 27 września 2013 - 17:14

no to może ktoś nie ma jeszcze biletu do Łodzi?

mam do sprzedania jeden na GC i jeden zwykły na płytę



#1334 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Posted 27 września 2013 - 17:26

Świetnie, a skąd takie info?

Polska, fanowska strona DM. Info puscil podobno "kto z branzy".



#1335 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Posted 03 października 2013 - 09:57

Rzecz niebywała - zespół w Europie pogrywa na olbrzymich obiektach dla 60,70,80 tysięcy luda, jedzie sobie później do USA i zabawia ludność miejscową w takich oto kurnikach na - uwaga - 2500 tysiąca osób! Oprócz tego na trasie pełno jakichś leśnych amfiteatrów z pojemnością do 5 tys., salek koncertowych z siedzonkami na płycie, itp.

The-Pearl-3.jpg

 

 

santa%20barbara%20bowl.png

 

Dallas0001.jpg



#1336 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Posted 15 października 2013 - 07:09

Potwierdzone supporty na jesienno-zimowym legu europejskim:

 

The Soft Moon, Big Deal, Nadine Shah.



#1337 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Posted 27 stycznia 2014 - 21:57

Kto z forum jest 24 lutego w Łódce?



#1338 wojtas1337

wojtas1337

    Użytkownik

  • Members
  • 282 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Kraków

Posted 28 stycznia 2014 - 15:10

Mam do sprzedania jeden bilet na DM w Bratysławie 6 lutego.

Jedziemy autem póki co w trójkę więc transport zapewniony w obie strony. Wyjeżdżamy z Krakowa.

Jeśli ktoś chętny niech się odezwie na facebookowy profil
https://www.facebook...zyk?ref=tn_tnmn



#1339 Owłos

Owłos

    Użytkownik

  • Members
  • 5 525 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Órsynuw

Posted 28 stycznia 2014 - 16:16

Kto z forum jest 24 lutego w Łódce?

 

Ja jestem dwa dni wcześniej, ale tak długo chyba nie zostanę :D Brak biletu i urlopu też może być problemem.


"I went out there
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"

#1340 Max

Max

    nocny tabaskowicz

  • Moderatorzy
  • 9 091 posts
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:The Joshua Tree National Park, CA

Posted 25 lutego 2014 - 12:04

Behind The Wheel i jazda!

 

http://www.youtube.com/watch?v=wzqC8HnEHwI





Reply to this topic



  


4 user(s) are reading this topic

0 members, 4 guests, 0 anonymous users