Wszystko działa, sprawdz
thnx
Napisano 01 listopada 2017 - 23:27
Wszystko działa, sprawdz
thnx
Napisano 01 listopada 2017 - 23:31
Wypiął się już dwa razy, teraz ma szansę na trzeci raz.
Ee tam dwa. Pamiętam jaka była afera, że nie odwołali trasy po śmierci Jana Pawła II. To już trzy.
Napisano 02 listopada 2017 - 00:02
wypiął się ? po prostu nie koncertują u nas ...a white-red flag ZAWSZE zauwazy i Uhonoruje.... Polandia to nie pępek świata
Trzeba być pępkiem świata żeby mieć koncert?
Myślałem że wystarczy rozstawić sprzęt i zagrać, tak samo jak w Berlinie, Barcelonie, Amsterdamie itd...
Ee tam dwa. Pamiętam jaka była afera, że nie odwołali trasy po śmierci Jana Pawła II. To już trzy.
Nie pamiętam żadnej afery.
Napisano 02 listopada 2017 - 01:13
Napisano 02 listopada 2017 - 01:31
Album jest już dostępny na Empik.com w dwóch wersjach:
Box super deluxe (499,99 zł):
http://www.empik.com...133587,muzyka-p
Winyl (159,99 zł):
http://www.empik.com...105478,muzyka-p
Napisano 02 listopada 2017 - 02:19
Album jest już dostępny na Empik.com w dwóch wersjach:
Box super deluxe (499,99 zł):
http://www.empik.com...133587,muzyka-p
Winyl (159,99 zł):
Ni huja mi te ceny się nie matchują z tymi w GBP z U2.COM...
Deluxe CD za 13.99 GBP na U2.com, co przy kursie funta z dzisiaj daje ca. 67 PLN, a Empik --> "jedynie" 89.99 PLN
jeszcze lepiej to wygląda dla Deluxe hiper mega combo fatality (CD+woski) na U2.com stoi za 69.99 GBP --> ca. 339 PLN , a empik jebie ludzi na pięć stówek
Nosz kurwa ich by zjadła, tych złodziei...
Nie dam dziadom zarobić. Zamówię zagranicą.
Napisano 02 listopada 2017 - 06:48
Mój gust też mówi, ze taki American Soul to jest sztos. Drugie Volcano/Glaston? Nie do końca. Jest inne, jest mocniejsze, jest pewniejsze siebie. Dlaczego nie? Nie rozumiem tego "zawodu". Tymbardziej patrząc na to przez pryzmat "Innocence AND Experience" Jako jeden twór.
Ja też tak na to patrzę, a w dodatku uwielbiam Glastonbury i uważam że to jest naprawdę w pytę refren. Ale mimo to byłoby jednak fajniej, gdybyśmy go wcześniej nie znali No nic, kwestia przyzwyczajenia.
A generalnie ten kawałek to jest czyste Queens Of The Stone Age, co mnie niezmiernie cieszy. Mam nadzieję, że jeszcze wiele takich niespodzianek jest na tej płycie.
Napisano 02 listopada 2017 - 07:34
W sumie, to nadal nie mogę uwierzyć w to, że w zasadzie 1 do 1 zacytowali ten mostek z Volcano w American Soul (nie wiem czy słowa się nie zgadzają ) Chyba to zrobili specjalnie. Nie sądzę by byli na etapie nieświadomego cytowania swojej twórczości. Jako fanatyk przyjmę i to - cała płyta może i tak zmienić diametralnie ocenę.
So wind blow through to my heart, so wind blow through my soul
Napisano 02 listopada 2017 - 07:40
Poza tym Rock Serwis oferuje winylowe wydanie Blackout - za 55 zł! Zamówiłem. Jakkolwiek przy RHMT mimo zamówienia nie doczekałem się realizacji i kupiłem przez Allegro.
So wind blow through to my heart, so wind blow through my soul
Napisano 02 listopada 2017 - 07:42
Tak, porażka totalna z tym American Soul. Jak tak można. To już gorzej by tylko zrobili, gdyby jakiś kawałek z płyty puścili od tyłu i napisali tylko do niego nowy tekst...
A NIE, CZEKAJ
Napisano 02 listopada 2017 - 08:13
Napisano 02 listopada 2017 - 08:18
Days off are great...
"Kiedy intelektualna część gry przeważa nad duchową, nigdy nie osiąga się sukcesów, nigdy nie dochodzi się do czegoś wielkiego" John Frusciante
Napisano 02 listopada 2017 - 08:23
Też myślałem o tym że cytaty i zapożyczenia są związane z kwestią bliźniactwa albumów SOI i SOE. Rzuca to inne światło na tandem V/AS
So wind blow through to my heart, so wind blow through my soul
Napisano 02 listopada 2017 - 09:38
Wstyd i hańba, kiedyś to była muzyka, teraz nie ma już muzyki - co oni sobie myślą, nagrywać to na co mają ochotę i nie spinać dupska przed tru fanami którzy pałują się przy KLASYCE MUZYKI, KLASYCE! Led Zeppelin, Pink Floyd, Metallica, Linkin Park - włączam winyl na swoim wykurwistym zestawie audio i czuje epickość która spływa na moje ciało, a te dziady z U2 nagrywają jakieś popowe gówno i nie mogę nawet się pochwalić znajomym w Starbuksie, że słucham czegoś co innym się nie podoba. DA SIĘ NAGRYWAĆ DOBRE KAWAŁKI, POWTARZAM DA SIĘ, robi to Liam Galager, on rozumie potrzeby swoich fanów - U2 się skończyło, jakieś Joshua Tree Tour z epickimi kawałkami, Exit zagrali i na co ja bede teraz narzekał że nie grajo ech. Nowa płyta? GARDZE, pojade na koncert bo ciary ale dejcie spokój, jakieś gówniane kawałki do zagrania w radiu - nie tego spodziewałem się po U2, nie po to wykupiłem SUBSKRYPCJE ZA 200 ZŁ NA U2COM żeby nie napierdalali mi nowego Achtung Baby co roku. Nie wiem czego już oczekuje od ich muzyki, HTDAAB jest zbyt chwytliwe, NLOTH zbyt ambitne, SoI zbyt w sam raz, no proszę Was - albo jesteśmy fanami epickości albo zwijamy ten pierdolnik, bo wstyd w ogóle w samochodzie Bono puścić na Pioonerze, później się muszę tłumaczyć rodzinie że to w radiu leciało a nie z usb. Powiecie pewnie czy mam jakieś agrumenty, otóż mam:
Blackout - tu nie gra Adam na basie, za bardzo słychać
JEBTAM - siostra tupie nogą w przerwie pomiędzy Edem Sheranem i Katy Perry - no rozumiecie to?! W ogóle w radiu leci czasami, tfu
Song of coś tam - nie słuchałem ejszcze
Get on Your Way - Coldplay i tyle, tutaj szacuneczek bo dobrze jest się inspirować najlepszymi
Reszte płyty już skreśliłem, Bono ma podobno jakąś depresje a Edge nie myje stóp.
Dajcie znać jak będzie przedsprzedaż biletów na trasę, nie moge sie doczekać One na żywo <3
Elo i z fartem
Napisano 02 listopada 2017 - 09:51
AD 1977
Napisano 02 listopada 2017 - 09:54
At VDonkey...za młody jesteś
Napisano 02 listopada 2017 - 10:51
Mnie jakoś też nie powalił Get Out On Your Own Way.
Da się posłuchać ale ciar nie ma.
Natomiast The BlackOut podoba mi się bardzo.
Osobiście nie wieszam na nich psów... myślę, że reszta utworów może pozytywnie zaskoczyć.
Na pewno zdarzy się jakaś perełka. A może nawet z trzy.
Grubo się zastanawiam, czy słuchać następnych wycieków, urywków, kiepskiej jakości itd.
Niecały miesiąc do premiery. Fajnie będzie wytrzymać, zakupić deluxa i w dniu premiery usiąść spokojnie i się delektować zawartością.
Śmiech jest dowodem wolności.
Napisano 02 listopada 2017 - 12:22
American Soul to niezła jazda
"Edge, kurwa, przecież ten bridge z Volcano to byłby odjazdowy refren! Jak mogliśmy to tak zmarnować!!"
"Jak w pizdu, faktycznie!! Ciul, dajemy to jeszcze raz, może sie nikt nie kapnie. Kto tam zresztą jeszcze pamięta jakieś Volcano"
"Chłopaki, a to nie było już czasem raz refrenem w tym, no, Roskilde czy jak, co wtedy nie zagra.."
"Zamknij się i miksuj!! Edge, ty to masz łeb!"
Jestem pełen wątpliwości co do tego utworu.
Po pierwsze: jest to bezpośrednie rozwinięcie "xxx" Kendricka Lamara - z "Damn." która jest jedną z najważniejszych płyt tego roku. I na pewno będzie za chwilę często gęsto dyskutowana przy okazji podsumowań 2017, bo wcześniej nie było czasu na przyjrzenie się wydawnictwu (przez jego nagłe wydanie). U2 mają jedyny w swoim rodzaju dostęp do najważniejszego głosu USA (nie tylko rapera) tej dekady. I co? I nic.
Powiemy, że to U2logic, ale może być jeszcze gorzej - chłopaki przestraszyli się po prostu rymowanej zwrotki, bo "to nie jest rock" i "co ludzie powiedzą" (co widać zresztą tutaj na forum...). Jak dla mnie, duże rozczarowanie.
Po drugie: piosenka jest całkowitym odejściem od surowego stylu "xxx" stając się rytmicznym rockerem. Nie napiszę "łupanką", bo jakoś rozumiem ten pomysł - zróbmy coś zupełnie innego niż hip-hop Lamara, pójdźmy całkowicie w stronę gitarowej muzyki.
I nawet bym się zgodził, że to dobry kierunek, bo zwrotka jest fajna! Dobrze podbija tekst, mamy inną energię niż w wersji z "Damn."
Ale wtedy wchodzi nieszczęsny refren z Volcano...
Czy ktoś pamięta zachwyty nad tym kawałkiem?!
Czy był on grany na koncertach?
Wydaje się, że geniusz riffu z "Glastonbury" nie polega wcale na jakości kompozycji, ale tego jak łatwo przyczepić to do dowolnej piosenki. Taki uśredniony zapychacz. A najgorsze, że widzimy to też w innych utworach: Blackout ma refren z zupełnie innej bajki (chociaż, muszę przyznać, bardzo dobra produkcja działa na korzyść wersji albumowej). Bardzo mnie to boli, bo dobra KOMPOZYCJA powinna być tak ułożona muzycznie, żeby kolejne zwrotki i refreny przechodziły w siebie w jak najbardziej naturalny, "harmonijny" sposób.
"American Soul" jest w tym przypadku bezczelnym zaprzeczeniem tej szkoły robienia piosenek
Żeby zakończyć w pozytywny sposób - Get Out Of Your Own Way jest super i widzę w nim B-day XXI wieku :3
Napisano 02 listopada 2017 - 12:36
Niewykluczone że będzie więcej takich cytowań (krążą np.plotki że 13 (There Is A Light) to nowa wersja Song For Someone).
Nie załamuj mnie Właśnie w tym utworze pokładam nadzieje na wielki kawałek pokroju The Trouble, MOS czy coś w ten deseń. Zwłaszcza, że możliwe iż będzie to w ogóle ostatnia płytowa piosenka U2 ever. Oczekuję wszystkiego tylko nie przerobionej wersji Song for Someone ani żadnej innej piosenki, którą już znamy. To po prostu żałosne. Jeśli mają teraz tak robić to może faktycznie niech zejdą już ze sceny.
Napisano 02 listopada 2017 - 13:00
Zaraz ktoś tutaj zacznie życzyć Bono śmierci jak na onecie
American Soul rzeczywiście średnie.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych