OL to nie arcydzieło, zgoda, ale naprawdę pierwszym?
Pierwszym No i właśnie to mnie dziwi najbardziej. Nigdy bowiem nie łudziłem się, że potrafię obiektywnie, bez emocji oceniać muzykę U2. Po tak długim okresie nieobecności zespołu zwykle nakręciłoby mnie cokowiek nowego. Mam nadzieję, że to nie objawy jakiegoś kryzysu. Raczej nie, bo niedawno z przyjemnością odświeżyłem całą dyskografię