Niech brodę zapuści i wykapany irlandzki gnom
Różne mniej istotne newsy o U2
#744
Napisano 09 kwietnia 2018 - 23:46
Jeszcze jedna fotka:
#745
Napisano 10 kwietnia 2018 - 18:27
#748
Napisano 12 kwietnia 2018 - 05:16
#749
Napisano 12 maja 2018 - 19:35
#751
Napisano 17 maja 2018 - 17:19
W sumie trudno się z chłopakiem nie zgodzić. Z drugiej strony jak by nie postąpili to i tak znajdzie się grupa ludzi, którzy z danej decyzji zespołu będą niezadowoleni. Temat aborcji jest niezwykle drażliwy i wykorzystywany przez polityków do skłócania ludzi - zwłaszcza w sytuacjach, gdy chcą po cichu przepchnąć jakąś kontrowersyjną ustawę. W tej jednak sytuacji uważam, że U2 lepiej by zrobili nie zabierając głosu (za to pewnie też by im się oberwało). Byłoby to jednak lepsze od popierania aborcji.
#752
Napisano 17 maja 2018 - 17:48
czytanie ze zrozumieniem naprawdę nie boli. U2 wypowiedziało się w kwestii usunięcia artykułu z irlandzkiej konstytucji a nie popierania aborcji. jeśli ktoś utożsamia to z tym pojęciem, to krzyżyk na drogę. chodzi o danie wyboru kobiecie, która znajdzie się w sytuacji, gdzie ten wybór będzie niestety konieczny. i nikt tu nie mówi, że wybór będzie tylko jeden. na to trzeba patrzeć z szerszej perspektywy, bo każda taka sytuacja jest totalnie indywidualna. i rzucanie sloganami ma się nijak do sprawy.
natomiast wypowiedź człowieka z okładki Boya, że U2 zdradziło rock'n'rolla, bo się wypowiedziało, to już w ogóle jakaś kosmiczna abstrakcja.
popatrzcie jak od lat U2 używa wątku kobiety na swoich trasach i jak pokazuje wiele problemów, z którymi muszą się zmagać. zabranie głosu w tej sprawie jest naturalnym następstwem tegoż.
IrishGirl z u2.heh.pl
#755
Napisano 18 maja 2018 - 21:55
Media powinny się zastanowić, co i jak piszą, bo inaczej wybuchnie niepotrzebna szamboburza.
super, zadzwoń i im to powiedz
When the lights go out
And you throw yourself about in the darkness where you learn to see
---
24/09/2015//Berlin
12/07/2017//Berlin
31/08/2018//Berlin
29/09/2018//Kopenhaga
10/11/2018//Dublin
13/12/2023//Las Vegas
#757
Napisano 19 maja 2018 - 13:54
I have a vision... Television
Please tell a President to watch more TV
President is not avalaible to Me??? (Mirror Ball Man Zootv Washington Dc)
http://forum.u2guitartutorials.com/
#758
Napisano 19 maja 2018 - 16:34
W dodatku U2 nie będzie uczestniczyć w referendum, który odbędzie się 25 maja. Co do zbliżającego się wydarzenia wypowiedzieli się tylko Adam i The Edge, natomiast Bono i Larry nic na ten temat nie powiedzieli. Nie rozumiem, dlaczego ludzie niezależnie od kwestii światopoglądowych atakują Bono skoro nic nie powiedział na temat referendum?
A to czasem nie jest wypowiedź całego zespołu (w tym Bono i Larry'ego)??:
https://twitter.com/...432734710132737
Jak dla mnie jest, podobnie jak w poprzednim referendum w Irlandii nt. związków jednopłciowych. Może trochę mniej o tym mówią, ale niech już nikt nie wmawia, że Bono na ten temat milczał.
czytanie ze zrozumieniem naprawdę nie boli. U2 wypowiedziało się w kwestii usunięcia artykułu z irlandzkiej konstytucji a nie popierania aborcji. jeśli ktoś utożsamia to z tym pojęciem, to krzyżyk na drogę. chodzi o danie wyboru kobiecie, która znajdzie się w sytuacji, gdzie ten wybór będzie niestety konieczny. i nikt tu nie mówi, że wybór będzie tylko jeden. na to trzeba patrzeć z szerszej perspektywy, bo każda taka sytuacja jest totalnie indywidualna. i rzucanie sloganami ma się nijak do sprawy.
natomiast wypowiedź człowieka z okładki Boya, że U2 zdradziło rock'n'rolla, bo się wypowiedziało, to już w ogóle jakaś kosmiczna abstrakcja.
popatrzcie jak od lat U2 używa wątku kobiety na swoich trasach i jak pokazuje wiele problemów, z którymi muszą się zmagać. zabranie głosu w tej sprawie jest naturalnym następstwem tegoż.
Krzyż na drogę tym, co myślą, że to referendum jedynie ma za cel obraną zmianę zapisu w konstytucji. To jest ściśle powiązane z przyzwoleniem na aborcję i liberalizacją tego prawa w Irlandii.
Mnie wcale nie dziwi oburzenie Petera Rowena, choć może bardziej tak późno, bo U2 zaczęło już dużo wcześniej mówić o takich przekonaniach, jak teraz. Tu jest pewien rozjazd między tym co głosili na początku kariery, a co teraz. Ale o ile jestem w stanie zrozumieć zmianę poglądów przez lata o tyle wypowiedzi Bono, takie, jak te cytowane z 2013 roku:
And in 2013, the U2 frontman opened up about his belief in Jesus, his prayer practice and the way he and his wife instil religious values in their youngsters.
He told Gay Byrne: “I pray to get to know the will of God, because then the prayers have more chance of coming true. I mean, that’s the thing about prayer.
Jak się mówi najpierw takie rzeczy, a później popiera referenda dotyczące homoseksualnych związków, czy aborcji, to nie trudno dziwić się opiniom "boya", czy fanów:
Photographer Peter is not the only U2 fan upset with the band’s stance. In the US, many have threatened to boycott their concerts there.
One fan @ChristyRae2013 tweeted: “This breaks my heart. I have loved and followed you for 20 years. I still love you but I can’t follow you down this road. My tickets to upcoming shows will go unused.”
Pewnie tych fanów nie ma za dużo, ale kto wie, może część tego to są właśnie te puste miejsca w halach.
#759
Napisano 19 maja 2018 - 16:59
A to czasem nie jest wypowiedź całego zespołu (w tym Bono i Larry'ego)??:
https://twitter.com/...432734710132737
Jak dla mnie jest, podobnie jak w poprzednim referendum w Irlandii nt. związków jednopłciowych. Może trochę mniej o tym mówią, ale niech już nikt nie wmawia, że Bono na ten temat milczał.
Krzyż na drogę tym, co myślą, że to referendum jedynie ma za cel obraną zmianę zapisu w konstytucji. To jest ściśle powiązane z przyzwoleniem na aborcję i liberalizacją tego prawa w Irlandii.
Mnie wcale nie dziwi oburzenie Petera Rowena, choć może bardziej tak późno, bo U2 zaczęło już dużo wcześniej mówić o takich przekonaniach, jak teraz. Tu jest pewien rozjazd między tym co głosili na początku kariery, a co teraz. Ale o ile jestem w stanie zrozumieć zmianę poglądów przez lata o tyle wypowiedzi Bono, takie, jak te cytowane z 2013 roku:
Jak się mówi najpierw takie rzeczy, a później popiera referenda dotyczące homoseksualnych związków, czy aborcji, to nie trudno dziwić się opiniom "boya", czy fanów:
Pewnie tych fanów nie ma za dużo, ale kto wie, może część tego to są właśnie te puste miejsca w halach.
Wiara Bono w Boga nie wyklucza możliwości zagłosowania za wolnym wyborem w kwestii aborcji i nie jest to równoznaczne z jej popieraniem. Czyli zespół nie zmienił przekonań i mamy doczynienia ze standardową gównoburzą.
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych