Survivor Albumowy (edycja 2) - No Line On The Horizon
#102
Napisano 13 grudnia 2010 - 15:22
Crazy
A tak sobie właśnie pomyślałam, że takie trendy kul i w ogóle jest mówienie, jaka to ostatnia (ostatnia, w sensie - w danym czasie) płyta jest fatalna, gdzie jej tam do JT, czy innych Warów. I najfajniejsze, ze te teksty słyszałam przy każdej płycie, począwszy od AB.
I tak sobie myślę, że nawet, gdyby nagrali najgenialniejszą płytę ever, to i tak "gdzie jej tam do JT czy AB". No bo sie sprzedali, nie chciało im się, pojechali pod publiczke.
Ależ oczywiście że tak Patrzenie na U2 przez pryzmat Joshuy i TUFa jest moim zdaniem patrzeniem skażonym, nie oddającym racji rzeczywistym wartościom tego co później. Nie zmienia to jednak faktu że w perspektywie wszystkich dzieł U2 NLOTH to album słaby któremu brakuje jakieś takiej uniwersalności jutowej za którą kochamy ten zespół. Co nie znaczy że nie jest to album ciekawy. Dlatego według mnie najtrafniejsza jest opinia która się kiedyś, dawno, pojawiła po premierze że No Lajn to płyta częściowo dogodniejsza dla fanów bardziej niż dla zwykłego amatora muzyki i nie chcę tu bynajmniej owego amatora determinować radiowymi hitami czy czymkolwiek innym. Dlatego że nas cieszy i FEZ i cieszy nas tak samo Slug czy United Colours jednak osią tego wszystkiego jest jednak WOWY, Pride czy Kite. I tej osi na NLOTH brakuje.
of Future Past
the magician longs to see...
one chants out
between two worlds
Fire - walk with me.
#103
Napisano 13 grudnia 2010 - 15:30
#104
Napisano 13 grudnia 2010 - 15:48
#105
Napisano 13 grudnia 2010 - 16:22
#106 Guest_(VeRTigo)_*
Napisano 13 grudnia 2010 - 17:08
#107
Napisano 13 grudnia 2010 - 17:16
#108
Napisano 13 grudnia 2010 - 17:26
#110
Napisano 13 grudnia 2010 - 17:47
in search of experience
to taste and to touch
and to feel as much
as a man can
before he repents"
#111
Napisano 13 grudnia 2010 - 17:49
#112
Napisano 13 grudnia 2010 - 20:01
- Bono
#113
Napisano 13 grudnia 2010 - 21:10
I jestem może bardzo dziwna ale kocham Crazy i nie chcę żeby odpadło...
...zatem, uczciwe głosowanie szlag trafia - Stand Up Comedy. Przecież i tak nie wywalicie UC.
If I'm close to the music and you are close to the music, then we are close to each other
#114
Napisano 13 grudnia 2010 - 21:19
Is it like a tape recorder
Can we rewind it just once more
#115
Napisano 13 grudnia 2010 - 21:24
Stand Up ma moc, budzisz się rano - a tu Steeeendap for jor loooow! bum bum rububum
#116
Napisano 13 grudnia 2010 - 21:32
To fakt, dla mnie to dwa odrębne utwory przechodzące płynnie w siebie - nie wiem dlaczego usilnie połączono je na albumie zamiast normalnie zrobić dwa utworu..
postuluję rozdzielenie jednak Fez od Being Born, takie wspaniałe Fez traci tylko przez doczepienie tego głośniej-więcej-bardziej-bez treści-muse blabla czegoś ;p
Co do Crazy to się zgadzam. Też mi się podobał i nadal twierdzę, że w radiu to brzmi nawet całkiem zgrabnie, ale to wszystko. Wersja albumowa nie przystoi U2, to lukier pełną gębą . Całe szczęście na koncertach grają odjechany live remix. Fish Out Of Water Remix polecam bo dużo ciekawszy.A zagłosuję se na I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight - nie mogę uwierzyć, że kiedyś uwielbiałem ten utwór i sobie go słuchałem w tramwajach. Prze lukier i prze grafomania, ble. A potem dopiero Bootsy
Oj tam, oj tam. Elevation (dawniej), GOYB i Vertigo świetnie sprawdzają się na żywo. Solo/singlowo te piosenki też wypadają bardzo dobrze (jak dla mnie), ale pech jest taki, że (GOYB najbardzie) nie pasują do końca do wydawanych albumów. Booty są świetne, lubię utwór, teledysk, wersję Live, ale z czasem do mnie dotarło, że razem z Crazy w ogóle nie pasują do NLOTH. Jeszcze Stand Up wywalić. Wstawić EBW, Mercy i coś jeszcze i było by dużo lepiej.Boots+Elevation+Vertigo to najwieksze artystyczne porażki zespołu.w sumie nawet do siebie pasują.I na pewno z nieznanych mi powodów będą umieszczane na wszystkich Best of.
Nie bo UV ma lepsze. Zwłaszcza te z pogłosem z końcówki. UV fakt też trochę lukrowane, ale to wyższe progi niż Crazy.e tam lukier. fakt że go sporo, ale to ich najładniejsza popowa piosenka od dawna. i najlepsze 'bejbe bejbe bejbe' ever ;>
Niezły ranking, ale MOS dałbym chyba jeszcze wyżej. Za ten one-take versionmój ranking na dziś:
1. Cedars Of Lebanon (idealnie proste i zamocne tekstowo)
2. No Line On The Horizon (bo ostatnio przypadkiem mi się włączyło i to wiadome dupnięcie mnie wbiło w fotel)
3. Moment Of Surrender (blablabla, koncertowe 5 razy lepsze, ale to i tak jest pikne. letni wieczór, długa droga, ciepłe powietrze wpada przez uchylone szyby, where are we going?)
4. Magnificent (nawet Afrojax powiedział że fajowy kawałek! nadal uważam że to mógł być ich najlepszy wymiatacz koncertowy tej dekady, że nie był, spieprzyli, bywa)
5. I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy (the right to be ridicolous is something I hold dear!)
6. Unknown Caller (troszkę miejscami 'trying to hard', tak mi się wydaje, lekko topornie na poziomie miksu, trochę zabili moc)
7. Breathe (kto słyszał wersje z BBC Radio z promo tour, wie jak to powinno brzmieć;p)
8. White As Snow (o tu się z kolegą UC zgadzam, że przemęczona nieco materia, ale nadal bardzo ładna)
9. Fez- Being Born (do wejścia oooo Bono jest bardzo dobrze, potem już nie jest bardzo dobrze, właściwie to on to zepsuł;p)
10. Stand Up Comedy (poza fajnym tekstem nadal te same zarzuty - ewidentnie słychać że tu Lanois i Eno im zostawili ten kawałek, więc wyszło przedłużenie Bomby w pewien sposób )
11. Get On Your Boots (e no, nie jest to 'kawałek zerowy', nadal to "the strokes spotyka tv on the radio i grają cover elvisa costello", ale wyżej 5/10 to to się na dziś dzień u mnie nie wspina)
Stand Up ma ten problem, że to miał być odjechany utwór inspirowany spotkaniem z Jimmim Pagem, a nie jest... Choć chciałbym usłyszeć wersję Live, oni potrafią takie rzeczy poprawiać na żywo. Choć boję się, że zagrali by to.....akustycznie.
http://en.wikipedia.org/wiki/Winter_%28U2_song%29Woleli wsadzić White as Snow zamiast dopracować Winter.
Padło na WAS, a Winter odleciała ostatecznie w siną dal. Pamiętaj, że chcieli to do Oscara nominować, a umieszczenie na NLOTH chyba by zatorowałoby im tę drogę.Bono noted that Sheridan wanted a "complex song for a complex character" and so the band wrote two songs: "Winter" and "White as Snow". While "White as Snow" focuses more on the relationship between the Cahill brothers, "Winter" is a "more universal song about the experience of the armed forces in Afghanistan."
Głos na: "I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight".
#117
Napisano 13 grudnia 2010 - 21:40
#118
Napisano 13 grudnia 2010 - 23:37
#119
Napisano 14 grudnia 2010 - 00:34
Co to?cieszy nas tak samo Slug czy United Colours
A co do Stand Upu to ja wyskoczę z niezalową i alter opinią, że mi się ta piosenka bardzo podoba, jest fajna, ruchliwa, dynamiczna i dużo się w niej dzieje, w dodatku z sensem i rytmem. Dwa lata temu nie lubiłem jej, a teraz mi wyskoczyła do górnej połowy rankingu, aż się sam dziwię Jedna z niewielu tej płyty, która ma jakiś swój własny wyraz i smak, nie do końca dobrze wykorzystane, ale zawsze. No i ma świetnie zaśpiewane świetne linijki "Stop helping God across the road like a little old lady" i "Josephine, be careful of small men with big ideas"... Szkoda, że tylko te dwie, ale zawsze Nie zgodzę się też, że nie pasuje do płyty. Czemu jej nie lubicie? To, że nie grają jej na koncertach jeszcze jej nie przekreśla
I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight
PS. Ekhem, taka sprawa, miałem wcześniej dać znać, ale zapomniałem. W sumie szczególik, ale: czy w nazwie topicu nie powinno się przypadkiem zdjąć tego nagłówka w nawiasie o 2 Edycji Surwajwora? No bo niby jesteśmy w drugiej edycji, ale No Linem bawimy się po raz pierwszy, bo przy pierwszej edycji jeszcze tej płyty nie było. Więc czy przypadkiem nie powinno się tego infa usunąć, bo w technicznym sensie sam konkretny surwajwor No Line'a jest przeprowadzany po raz pierwszy? Niech ktoś to rozstrzygnie
#120
Napisano 14 grudnia 2010 - 00:53
Co to?
to jest poważne pytanie? utwory z Original Soundtracks 1 Passengersów
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych