194 replies to this topic

[smoke]

Bardzo prawdopodobna setlista na Turyn a i szkielet zapewne na pozostałe koncerty...może zamiast COBL lub Vertigo wsadzić TTTYAATW i w suuuumie może być ;)chociaż cudów na kiju nie ma

Tryin'
Yeah!!! That's right
Jak to usłyszę na żywo to umrę...
Zakochałem się w tym tracku od pierwszego wejrzenia... i tak pozostało do dziś...

Na dobranoc kochanemu forum...

http://www.youtube.c...h?v=blVGCNxDTH4

[Owłos]

No, a z kolei ja go nienawidzę Mój numer ostatni z Achtunga...

[smoke]

No, a z kolei ja go nienawidzę Mój numer ostatni z Achtunga...

Buuu... nieładnie
A tak na poważnie, jeśli mówimy już o najmniej lubianych, to powiem szczerze, że jeśli chodzi o Achtung, to nie ma dla mnie tam słabego kawalka - tak jak Joshua - płyta kapitalna od początku do końca.

[Łukasz U2]

jak już tryin to czemu nie acrobat???

[derka]

Ale coś Even Better nie słychać na próbach... Szkoda, a tak już się napalałam.

[Łukasz U2]

Ale coś Even Better nie słychać na próbach... Szkoda, a tak już się napalałam.

tak Even bettera też bym chciał chyba nie grali go od popmartu nie??

[acr]

Grali na Elevation Tour parę razy, na 1st Leg, całkiem sympatycznie, choć średnio pasowało do trasy.

[MartinTexas]

Co do nowego Intra + BD

To Intro brzmi ciekawie, o 180 stopni obrócone w stosunku do Soon. Soon miało i ma kilimat (kto wie czy nie wrócą ;P). Ale to nowe też jest ciekawe, znowu jakiś niewydany utwór? Początek gitarowy brzmi dla mnie jak Depeche Mode, później dźwięki jakby coś z Beatles'ów, następnie okrzyki Torino (rozumiem, że to jest zmienne od miasta) no i koniec jak z jakiegoś Batmana, czy Supermana (może to odrzut lub utwór z Soundtracku do tego spektaklu?).

Brzmi fajnie, nie jest krótszy chyba niż Soon, ale BD po nim w ogóle nie pasuje, ni przypiął ni przyłatał. Nie chodzi o BD na początku tylko styk Nowe Intro + BD. Po tym intrze powinno być mocne wejście od początku. Już lepiej Soon by pasował do BD chyba. Ale poczekam jeszcze, bo na razie próby.

[acrobat]

kilka spostrzeżeń z Turynu:

atmosfera z każdym dniem coraz gęstsza, a tłumek fanów pod stadionem oczekujący na wyjazd U2 i słuchający prób coraz większy. Bono wydaje się być w dobrej formie, sprawa z plecami chyba specjalnie na niego źle nie wpływa, co więcej jest w niezłej formie wokalnej. Wczoraj próby były naprawdę instensywne, grali niemal bez przerw większość wieczoru. Trudniejsze partie, np w Miss Sarajevo wyciąga całkiem całkiem.
Wygląda na to, że los Ultraviolet został już przesądzony. W jego miejsce Hold me..., ale oprócz tego niewiele się zmieniło - laserowa kurtka i okrągły świecący mikrofon pozostał (na hold me świeci na czerwono, na with or... na niebiesko, czyli bez zmian. Różnica jest jedna - Bono już nie lata na mikrofonie, chyba że tylko na próbach sobie odpuszcza, ale raczej to zalecenia lekarza Pozostało mu tylko "wypuszczanie" go w przestrzeń.
Nowy utwór słuchany na żywo sprawia dużo lepsze wrażenie niż na tych dostępnych w necie nagraniach, ale akurat dla mnie nie jest niczym specjalnym. Dość mało jest to odkrywcze, pachnie trochę "Bombą" i jeżeli to zapowiedź nowej płyty, to nie wróży dobrze. Jeżeli ktoś lubi All because of you lub Stand up... powinien być zadowolony, zwłaszcza że mimo wszystko sprawia on trochę lepsze wrażenie.

Szkielet środkowej i końcowej części koncertu zapowiada się podobnie, Tutu pozostał, ludek kosmiczny przylatuje trochę innym pojazdem pogwizdując sobie wcześniej wesoło, Bono powtarza te same frazy co np. w Pasadenie. Cieszy to że chyba ostanie się Unforgattable, jest duża szansa na Until, który jak zwykle, nawet na próbach wybija się bardzo na plus. Trochę dziwi że próbowane są dalej te same wszystkie "żywsze" utwory - Vertigo, Elevation, Get on yours boot plus ten nowy. Wydaje się, że któryś powinien zostać zastąpiony nowym. Trudno wyczuć

Przedwczoraj za podpisywacza robił Bono, wczoraj przed stadionem pojawił się tylko Adam, który z uśmiechem na twarzy metodycznie oddał autografy na wszystkim co się tylko dało. Larry jak zwykle przemyka mercedesem nie zatrzymawszy się, a Bono i Edge opuścili wczoraj stadion cichaczem, jakimś innym wyjściem, co wprawiło czekający kilka godzin tłum w duże rozczarowanie i zniechęcenie. Adam musiał wystarczyć

pozdrawiam

[Owłos]

Początek gitarowy brzmi dla mnie jak Depeche Mode, później dźwięki jakby coś z Beatles'ów, następnie okrzyki Torino (rozumiem, że to jest zmienne od miasta) no i koniec jak z jakiegoś Batmana, czy Supermana (może to odrzut lub utwór z Soundtracku do tego spektaklu?).

Brzmi fajnie, nie jest krótszy chyba niż Soon, ale BD po nim w ogóle nie pasuje, ni przypiął ni przyłatał. Nie chodzi o BD na początku tylko styk Nowe Intro + BD. Po tym intrze powinno być mocne wejście od początku. Już lepiej Soon by pasował do BD chyba.

Co do porównania do Depeszów się całkowicie zgadzam, pachnie tym z daleka, brzmi nieźle, Bitlesów ciężko mi tu z kolei wyczuć Aż się prosi, żeby po tym intro weszło Get on Your Boots... Pasuje idealnie.

[Paweł =]

Co do porównania do Depeszów się całkowicie zgadzam, pachnie tym z daleka, brzmi nieźle, Bitlesów ciężko mi tu z kolei wyczuć Aż się prosi, żeby po tym intro weszło Get on Your Boots... Pasuje idealnie.

Bitlesów to mówi kaczor,poprawnie Bitelsów
Jeśli te nowe intro wejdzie w życie,to też myślę że lepiej byłoby po nim zagrać Get On Your Boots
Jutro wszystko się okaże

[Owłos]

Bitlesów to mówi kaczor,poprawnie Bitelsów

To było celowe... Lubię tłumaczyć takie rzeczy.

[Paweł =]

To było celowe... Lubię tłumaczyć takie rzeczy.

Hehe,chyba że tak

[Ceasar_Of_Rome_Forrever]

a to nie ma przewidzianej takiej próbki jak w Barcelonie ?

[MartinTexas]

Co do porównania do Depeszów się całkowicie zgadzam, pachnie tym z daleka, brzmi nieźle, Bitlesów ciężko mi tu z kolei wyczuć Aż się prosi, żeby po tym intro weszło Get on Your Boots... Pasuje idealnie.

A tak napisałem o Bitelsach, bo tam jakieś klawisze, takie dźwięki w 2:09/2:11 podpasowują mi. ;P
Ależ owszem, poco wciskali Booty na początek DVD, no chyba było jasne, że to ma otwierać koncerty. Coś ala Vertigo, mocnego, szybkiego, prostego. BD nie pasuje do tego intra. Zresztą BD miało świetne intro tylko co oni z nim zrobili!?!?!

a to nie ma przewidzianej takiej próbki jak w Barcelonie ?

Chyba przed Chicago (Leg 2) też nie było, ale tu z kolei rok przerwy. A to o czym mówisz to często nazywane jest "dress rehearsal", dosłownie nie wiem jak to tłumaczyć, ale w sensie próba generalna. Chyba na takie próby wchodzi tylko niewielka ilość osób, pewnie po znajomości.

[chrapcio]

Dzisiejsza próba:

1. Space Oddity -> Nowe Intro
2. Beautiful Day
3. Northern Star (2 razy)
4. The Flowering Rose Of Glastonbury (5 razy)
5. Elevation (2 razy)
6. Riff Discotheque / I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight (Remix)
7. MLK (3 razy)

Dalsza część próby powinna rozpocząć się około godziny 21

[Daniel84]

Dla mnie szokiem jest brak Breathe. To głupota. Nieźle spaskudzili tę setlistę. Co do słuszności chwytu z graniem nowych piosenek przed ich wydaniem też nie jestem przekonany.

[U2roopa]

A mi się nie podoba nowe intro, brak płynności przejścia do "Beautiful Day". "Soon + "Brethe" było świetne, ta perkusja na początku niesamowicie podgrzewała atmosferę. "Elevation (Inlfux Remix)" + "Elevation" - chyba najlepsze intro ever. Popmartowe koncerty też się świetnie zaczynały. A tutaj mamy jakieś coś, co równie dobrze może być przygrywką na próbie.

[Daniel84]

Przecież mieli taki wybór - zacząć albo Magnificentem (co raz testowali) albo GOYB-em a tu jakaś prowizorka ze zgranym już mocno BDayem na początek. Absurd!

[piotrekk]

Breathe [*]