519 replies to this topic

[MartinTexas]

WOWY oczywiście.

Brawo, brawo! Streets jak już zaszło tak wysoko to nie może przegrać! Oby tak dalej, może ktoś jeszcze?

[mssunflower]

ajć, dałam ciała, to jest tak jak sie robi zaliczenie z ćwiczeń i nie zagląda sie na forum :< ale mam chociaz nadzieje, że bez mojego glosu zwyciezylo Streets

[acr]

ale mam chociaz nadzieje, że bez mojego glosu zwyciezylo Streets

nieoficjalnie mówi się, że tak właśnie się stało

[Rodia]

Dobra, zakończmy już ten cyrk. Może niektórzy z was zdążyli już sobie policzyć, a niektórzy nie, w każdym razie:

With Or Without You - 22 : Where The Streets Have No Name - 16

Nie podoba mi się to, ale cóż, przynajmniej live Streetsy biją Wowy na głowę

Poniżej przedstawiam końcową stawkę II Edycji Survivora Szatańskiego Albumu The Joshua Tree (czerwony kolor) w porównaniu z wynikami z I Edycji (kolor niebieski).


1. With Or Without You - Where The Streets Have No Name
2. Where The Streets Have No Name - With Or Without You
3. Red Hill Mining Town - Running To Stand Still
4. One Tree Hill - One Tree Hill
5. Running To Stand Still - Exit
6. Exit - I Still Haven't Found What I'm Looking For
7. I Still Haven't Found What I'm Looking For - Mothers Of The Disappeared
8. Mothers of the Disappeared - Bullet The Blue Sky
9. In God's Country - In God's Country
10. Bullet The Blue Sky - Red Hill Mining Town
11. Trip Through Your Wires - Trip Through Your Wires


KTÓRYŚ TAM Z KOLEI EDIT BO RODIA NIE UMIE SIĘ POSŁUGIWAĆ FORUMOWYMI KOLORAMI: Ok, więc co my tu mamy. Zacznijmy od końca. Trip pozostało tam gdzie było, więc widocznie serio wam ten kawałek nie pasuje i naprawdę jest z nim coś nie tak - a przyznaję, że po ciągłokrotnym przesłuchaniu go również zaczynam zauważać jego braki. Choć nadal twierdzę, że motyw gitara + harmonics jest genialny.
Następnie mamy Red Hilla, który w porównaniu z I edycją spadł aż o... 7 miejsc oO. Ciekawe. Nie powiem, że mi to nie pasuje, bo nie przepadam za tym songiem tym niemniej różnica jest zastanawiająca. In God's Country zostało tam gdzie było - i tu powiem, że również ostatnio słyszę braki tego kawałka, niestety i w sumie jestem zadowolony nawet z tej pozycji, na której skończył.
Następnie mamy Bulleta, którego popularność wzrosła o 2 miejsca., choć to zapewne w związku ze spadkiem Red Hilla. Również przez tę piosenkę, pozycje następnych trzech piosenek wskoczyły o jedno miejsce wyżej niż były wcześniej - gdyż wcześniej miejsce 3 okupował właśnie Red Hill. Poza tym nie było wobec nich żadnych przetasowań.
Miejsca 3 i 4 bez zmian. No i w końcu mamy prowadzącą parę, która ku mojemu zdziwieniu przetasowała się w porównaniu z edycją poprzednią. Tym bardziej to ciekawe, że na przegranego Wowy oddano dokładnie tyle samo głosów co na uprzednio przegrane Streetsy, a na song zwycięski o 2 głosy mniej niż poprzednio. Czyli 2 osoby mniej głosowały w ostatniej rundzie tego surwajwora niż w rundzie analogicznej poprzedniej edycji

Podsumowując, zmiany są niemal żadne, raczej kosmetyczne, zauważalny jest jedynie ogromny spadek Red Hill Mining Town. Ciekawe kto nam to wytłumaczy - może ekspert Mrówka?

Stało się, wyniki ze wszystkich survivorów Szatańskiego Albumu zostały zebrane i zliczone z całego internetu, a Premier wyznaczył specjalną naukową komisję mającą zbadać otrzymane dane i odkryć słabe punkty znienawidzonego Drzewa, następnie je zniszczyć i przywrócić pokój targanej egzystencjalnymi problemami polskiej młodzieży.
Jest mi przyjemnie poinformować, że zadanie zostało wykonane, a Drzewo zniszczone. Na dowód tego zdarzenia oddział uderzeniowy nagrał pamiątkę ze zwycięską piosenką II Edycji Survivora TJT w tle:
http://www.youtube.com/watch?v=gH1EpMxO3vU

Urocza ta drużyna uderzeniowa, nie? ;]

Ja sam, Rodion, udaję się tam jutro rano, aby osobiście przeprowadzić inspekcję Obiektu, tak więc przez najbliższe 3 dni nie będzie mnie na forum.

Ze studia w Kancelarii Premiera żegna się z Państwem Rodia, halo halo wawa.

[vieux_capitaine]

Chciałbym się poddać do dymisji

[MartinTexas]

Super! Ulice bez nazw zwyciężyły
Wzgórze jedno-drzewne obronione,
za to największe straty poniesione na Czerwonym wzgórzu
A Running na zamieszaniu skorzystał


PS To co acr teraz? Za co się bierzesz? Passengers, WAIA, 7, UABRS, Artificial Horizon, Melon, a może bootleg z Dublina!?!

[acr]

PS To co acr teraz? Za co się bierzesz? Passengers, WAIA, 7, UABRS, Artificial Horizon, Melon, a może bootleg z Dublina!?!

Drugą/trzecią najlepszą płytę tego zespołu po Joshua Tree


Generalnie spadek RHMT jest skandaliczny i brak mi słów żeby to skomentować. Weźcie. Cieszy że udało się, mimo kontrowersji, obronić przynajmniej pozycje OTH. Nie obiecuję, ale machnę pewnie jakiś dłuższy tekst o tym, co ten utwór znaczy, może wkrótce

[user420]

Podsumowując, zmiany są niemal żadne, raczej kosmetyczne, zauważalny jest jedynie ogromny spadek Red Hill Mining Town. Ciekawe kto nam to wytłumaczy - może ekspert Mrówka?

śśśśśśśśś-świat schodzi na psy!




nie podoba mi sie ten survior, nie podoba mi sie juz od 10 miejsca bo zeby jeden z najlepszych trackow w historii u2 (a czasem sadze ze nawet najlepszy) zajmowal tak niskie miejsce to to sie w glowie nie miesci.

[Owłos]

No... Chyba dobrze wiecie co sądzę o wynikach... Troszkę się dziwię wygranej Streets, ten utwór wszakże naprawdę rozwija skrzydła dopiero na koncertach. Ale tak bardzo nad tym nie boleję.

A u mnie to by wyglądało mniej więcej tak:

1. With or Without You
2. I Still Haven't Found What I'm Looking For
3. Exit
4. Where the Streets Have No Name
5. Mothers of the Disappeared
6. Running To Stand Still
7. In God's Country
8. Red Hill Mining Town
9. Bullet the Blue Sky
10. Trip Through Your Wires
11. WIADOMO

Edit: aaaa tak podczas golenia mnie naszło, żeby zrobić też klasyfikację lajfów

1. Exit
2. Where the Streets Have No Name
3. Bullet the Blue Sky
4. Mothers of the Disappeared
5. With or Without You
6. Running To Stand Still
7. I Still Haven't Found What I'm Looking For
8. In God's Country
9. One Tree Hill
10. Trip Through Your Wires

Zwraca zwłaszcza uwagę kolosalny awans OTH w moim zestawieniu.

[Rodia]

http://www.youtube.c...h?v=1ZBlT9ycecQ

[Owłos]

I tak to powinno wyglądać, za takie wykonanie dałbym się pokroić a nie takie cuś jak w Stambule... I zestawić takie 360stopniowe Walk On z tym... A przecież jakże piękne byłoby przejście z MLK do Mothers! Cudo! Słyszycie to w uszach?! Jak tu się na nich nie wkurzyć?! Wraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaah!!!

[MartinTexas]

http://www.youtube.com/watch?v=1ZBlT9ycecQ

Skąd to!? Chyba R&H Outtakes, niestety nie mam tych DVD bootlegowych :/

Ale co za jakość obrazu - kolor!! I kilka kamer Szczena opada, nawet nie wiedziałem, że Pro-Shot MoD istnieje!

Co za wykonanie! Może trochę niedopracowane, ale ten efekt perkusji na początku, jak na płycie brzmi świetnie.
I kto mówił, że Bono lepiej niech nie bierze się za gitarę? To wyszło świetnie.
No i Larry na końcu - to równa się z 40! Jeju - czemu to (razem z OTH) nie wylądowało na R&H!?!?!?!!?

Powinni kiedyś wydać R&H Dirctors Cut z wieloma wyciętymi scenami.

PS A wersja z Turcji całkiem niezłe - głównie początek z tym orintalnym podźwiękiem. Formę muzyczną jednak trochę psują rozmowy/przemowy w trakcie piosenki, ale tu chodziło o coś więcej niż utwór, więc ujdzie. Oby MoD pozostało w secie. A w duecie z MLK?, czemu nie!

[Rodia]

Skąd to!?

Właśnie nie wiem. Na pewno USA, bo na TJT Tour grali to tylko w USA, ale nie wiem dokładnie gdzie. Bono mówi, że grają to pierwszy (albo drugi) raz, ale ja mu nie ufam Łatwo to sprawdzić na bootlegach, ale na razie mi się nie chce.

I kto mówił, że Bono lepiej niech nie bierze się za gitarę? To wyszło świetnie.

A słyszysz tam tę gitarę? Nie no, nie róbmy z Bono ułoma - jak się postara to umie. Ale to rok 1987, więc wiesz.

Jeju - czemu to (razem z OTH) nie wylądowało na R&H!?!?!?!!?

Dlatego, że U2 mając szansę wzięcia na reżysera Martina Scorsese wolało Fila Żanu, "uważham żhe jedyni czahno-białhe kadhy są w stani uchwicić zlożhność ducha phawdziwej RHOCKSTAR ach jaki dobra żhaba am am am", który uznał, że jak nakręci beznadziejnie oświetlone wykonania największych hiciorów grupy, zagłuszy dialogami ich najfajniejsze piosenki (Heartland), całość wrzuci bez większego ładu i składu i poprzeplata wyrwanymi z kontekstu wypowiedziami muzyków to będzie elo. Chociaż w porównaniu z Entropy R&H to i tak poziom niemalże oscarowy.

Powinni kiedyś wydać R&H Dirctors Cut z wieloma wyciętymi scenami.

Nie powinni, nikt z zespołu nie chce wracać do tamtych czasów. Zresztą sam film został przecież zjechany i trochę obśmiany.

PS A wersja z Turcji całkiem niezłe

Nie, wersja z Turcji jest beznadziejna ;] Pomijając fakt, że Bono zaśpiewał jedną zwrotkę, a resztę dokańczał z tym gościem, który nie znał tekstu, to śpiewał o parę tonacji niżej i CHYBA czytał tekst z promptera. No ja dziękuję za takie Mothersy.

[Lnx]

Właśnie nie wiem. Na pewno USA, bo na TJT Tour grali to tylko w USA, ale nie wiem dokładnie gdzie. Bono mówi, że grają to pierwszy (albo drugi) raz, ale ja mu nie ufam Łatwo to sprawdzić na bootlegach, ale na razie mi się nie chce.

Biorąc pod uwagę snippet El Pueblo Vencera, wg u2gigs wychodzi, że Tempe: http://www.u2gigs.co...eared-s132.html
W sumie bardzo prawdopodobne, nagrali tam przecie oba koncerty na potrzeby R&H.

[Rodia]

Ano tak; zapomniałem, że przecież El Pueblo Vencera jest wliczane jako snippet. No to Tempe, pytanie czy pierwsze czy drugie. Ale to już jest jak najbardziej to sprawdzenia

[MartinTexas]

Właśnie nie wiem. Na pewno USA, bo na TJT Tour grali to tylko w USA, ale nie wiem dokładnie gdzie. Bono mówi, że grają to pierwszy (albo drugi) raz, ale ja mu nie ufam Łatwo to sprawdzić na bootlegach, ale na razie mi się nie chce.

A to ciekawe - wychodzi na to, że to nie był koniec koncertu tylko jednych Bisów, a później jeszcze 40 i co Larry znów ostatni schodzi?

A słyszysz tam tę gitarę? Nie no, nie róbmy z Bono ułoma - jak się postara to umie. Ale to rok 1987, więc wiesz.

Tak od 4:20. Jakość jest słaba, jakby mieś lepszą jakość, a zespół jeszcze trochę poćwiczył było by świetnie.
Eee tam, ostatnio też na którymś koncercie przed One, dogrywał fajne dźwięki - świetnie to brzmiało. A 2001 ET, też chwytał za gitarę, Walk On się rzuca w uszy od razu. O NLOTH nie wspomnę, ktoś się czepia. Jak dla mnie może i powinien częściej łapać za gitarę.

Dlatego, że U2 mając szansę wzięcia na reżysera Martina Scorsese wolało Fila Żanu, "uważham żhe jedyni czahno-białhe kadhy są w stani uchwicić zlożhność ducha phawdziwej RHOCKSTAR ach jaki dobra żhaba am am am", który uznał, że jak nakręci beznadziejnie oświetlone wykonania największych hiciorów grupy, zagłuszy dialogami ich najfajniejsze piosenki (Heartland), całość wrzuci bez większego ładu i składu i poprzeplata wyrwanymi z kontekstu wypowiedziami muzyków to będzie elo. Chociaż w porównaniu z Entropy R&H to i tak poziom niemalże oscarowy.

Nie powinni, nikt z zespołu nie chce wracać do tamtych czasów. Zresztą sam film został przecież zjechany i trochę obśmiany.

Ale "powinność" nie ma nic do chęci To że powinienem płacić podatki nie znaczy, że chcę...
A skąd wiesz, że nie chcą? To może jeszcze dlatego omijają R&H przy reedycjach? (Choć może jeszcze chodzić o "okrągłą" rocznicę).
JAk najbardziej powinni, chociaż to nie oni mają prawa do filmu chyba, tylko wytwórnia filmowa - i to oni wydali to np. na BD w HD, a nie U2.
Ale mam nadzieję, że kiedyś wydadzą - powinni, bo to świetny materiał (głównie muzyczny, ale wideo też) - jak właśnie MoD, OTH, czy gdzieś widziałęm fragment koncertowego I Still - wygląda nieźle.

Gdyby nie niektóre "gadane" wstawki film wyglądałby lepiej.

Nie, wersja z Turcji jest beznadziejna ;] Pomijając fakt, że Bono zaśpiewał jedną zwrotkę, a resztę dokańczał z tym gościem, który nie znał tekstu, to śpiewał o parę tonacji niżej i CHYBA czytał tekst z promptera. No ja dziękuję za takie Mothersy.

Mi raczej chodzi o grę Edga na gitarce i Larrego na bębnach - to brzmi nieźle. A wiadomo, że Larry z Adamem, często przy takich okazjonalnych zagraniach są pomijani.


Ale co do źródła to tym bardziej jestem miło zaskoczony, bo R&H Outtakes są chyba czarno-białe, a tu ładne kolorki Ma ktoś to DVD?

[Owłos]

Z jednej strony z okazji 25-lecia przejrzałem jeszcze raz przebieg tego surwajwora: negatywne emocje powróciły w tempie błyskawicznym

Z drugiej zdołałem jeszcze przed snem pół-przytomnie odsłuchać Dżewko w ciszy i spokoju. I wiecie co? Między Tripem a Exit pamiętam tylko czarną dziurę

[Rodia]

Ja chcę o tym surwajworze zapomnieć jak najszybciej - w sumie to zapomniałem i tylko od czasu do czasu sobie przypominam - bo również kojarzę z nim tylko negatywne emocje. Nigdy więcej nie dam się wj*bać w żaden front czegokolwiek, nadal nie mogę sobie wybaczyć, że wyrzuciłem Ajstyla, gdy była szansa na pozbycie się OTH, tylko dlatego, że zawarłem taki deal z acrem, a on mnie potem zdradził. Nigdy więcej. I w sumie jedyne co mi pozostaje to czekać na III Edycję, gdy będzie okazja na rewanż
Tylko, że tym razem chyba jednak na początku będę chciał wyrzucić razem ze wszystkimi Tripa bo uznałem, że OTH jednak jest lepsze. Zresztą z tym moim hejtowaniem OTH to też jakiś mit jest bo ta piosenka jest 8/10, może nawet więcej... tylko po prostu inne są lepsze

EDIT: kurczę, brakuje mi tamtego czasu i tych surwajworów albumowych... to były czasy. Wypracowywanie swojej pozycji na forum, chwalenie się swoją pseudoerudycją i wiedzą o piosenkach, popisywanie się stylem i tekstami, ech, gdzie się podziały tamte prywatki...

[Owłos]

A czemu gardzisz surwajworami DVD? Można hejtować miny Bono!

[Rodia]

Nie gardzę tylko ostatnio mam mało czasu, żeby przypomnieć sobie te wszystkie DVD, gardzę jedynie Chicago, na które naprawdę nie mam zamiaru tracić czasu Jak dotrzecie do Bostonu to powrócę Mam też zamiar do upadłego bronić Please w Meksyku