Skocz do zawartości


Zdjęcie

Myslovitz


184 replies to this topic

#21 Guest_Mrówa_*

Guest_Mrówa_*
  • Guests

Napisano 19 marca 2007 - 12:45

Myslovitz bardzo lubię, szczególnie Korova milky bar, ale myślę że ich ostatnia płyta jest, bardzo, bardzo kiepska :(

#22 Zigy Stardust

Zigy Stardust

    senior forumowy

  • Members
  • 1 570 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Zigylandia

Napisano 19 marca 2007 - 12:50

hmmmm Artur nie zawsze śpiewa piskliwym i cienkim głosem... ja też zdecydowanie bardziej wolę basy niż tenory, ale Myslovitz lubie, choć przyznam, że preferuję stare płyty Happinness is easy jakoś specjalnie do mnie nie przemawia. A na koncertach myslo są faktycznie niesamowici, byłam kiedyś na koncercie akustycznym Myslo z Leszkiem M. :D Miodzio mówię wam :D
P.S. Ziggy Pavarotti jest TENOREM!!!!


tak wiem ale śpiewa raczej niskimi dżwiękami( patrz miss sarayevo)

#23 Ariena

Ariena

    Użytkownik

  • Members
  • 723 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 19 marca 2007 - 14:19

Też wolę ich starsze piosenki, ale ta płyta zła nie jest... :)

#24 grusia

grusia

    Użyszkodnik.

  • Members
  • 2 254 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 19 marca 2007 - 16:28

Poza tym myślę, że akurat Myslovitz na brak czasu antenowego narzekać nie może, wiec można wyrobic sobie opinię na podstawie piosenek puszczanych w radio, tv tudzież innych środkach przekazu masowego.

A ja uważam, że na podstawie piosenek puszczanych w radiu, których tytuły można zliczyć na palcach, raczej ciężko cokolwiek o Myslovitz powiedzieć poza tym, że wydali kilka singli cieszących się niesłabnącą popularnością :rolleyes: Co z tego, że puszczają ich często, gdy niestety jest to na okrągło tych samych kilka piosenek? Im dłużej słuchasz dwóch-trzech songów, tym większe "kompetencje" masz do wyrażania opini?

#25 Scarlet

Scarlet

    Użytkownik

  • Members
  • 204 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Lublin

Napisano 19 marca 2007 - 19:04

Im dłużej słuchasz dwóch-trzech songów, tym większe "kompetencje" masz do wyrażania opini?


A ile piosenek muszę przesłuchać, zeby zdobyć kompetencje do wyrażenia swoich preferencji? :huh:
Jeśli nie podoba mi sie te kilka, czy raczej kilkanaście piosenek, które miałam okazję słyszeć, to nie sądzę, że przesłuchanie większej ilości wzbudzi we mnie zachwyt, sądze wręcz, że wywoła tylko większą awersję. Nie lubię takiego stylu i nie czuję potrzeby, żeby go polubić.

#26 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 19 marca 2007 - 19:50

I słusznie, nie przekonujmy nikogo do Myslo, bo to nie jest zespół który się jakoś strasznie zmieniał na przestrzeni tych lat swego istnienia. Moim zdaniem single są wystarczającym przekrojem działalności tego zespołu i jeśli ktoś nie lubi ich, nie polubi nic więcej.
Jak na początku byli zapatrzeni w brit pop lat 60tych, tak potem stopniowo się posuwali dalej, ale nadal są zapatrzeni w brytyjską muzę jak w obrazek z nagą Carmen Electrą, wiele się nie zmienia. Najpierw byli Bitelsi, teraz podszywają to elektroniką, ale my to wszystko przecież już znamy, prawda?

Nie przekonamy nikogo do jakiegokolwiek głosu, od kiedy próbowałem przekonać Johnny'ego do Peter'a Gabriel'a nie próbuję więcej. Nie da się. Przeintelektualizowane teksty na banalne zbyt często tematy, brzmiące wręcz pretensjonalnie są ich słabą stroną, fakt, ale to dlatego, że są po polsku. Generalnie wolę słaby tekst w innym języku niż w naszym. Nie chodzi o to, że go nie rozumiem, bo rozumiem, ale przynajmniej brzmi lepiej i jednak jakoś tak nie drażni.

W każdym razie, ja ich lubię. Zawsze lubiłem single, bo zawsze lubiłem taką muzykę, a przekonałem się po trzech ich koncertach w jednym miesiącu. Świetnie grają, a taki Mickey to kosmos (no dobra, to też nic wielce oryginalnego, wiadomo, ale nie o to chodzi w tej chwili, po prostu dają czadu tak, że szczęki szukamy w okolicach podłoża). Potem trochę zawiodłem się na Happiness is Easy, bo live brzmią zdecydowanie ciekawiej, ale tak czy inaczej lubię, cenię ten album i czasem do niego wracam. Niczym nie powalają, jak już napisałem zresztą, są zespoły grające tak samo i lepiej, ale jak na polskie warunki, jest wielce ok (co w sumie jest smutne raczej, ale to na marginesie). W każdym razie nazywanie ich najlepszym polskim zespołem to przesada, choćby ze względu na to wszystko o czym wspomniałem, a i na więcej spraw, o których nie wspomniałem.

Mamy The Car Is On Fire, mamy Ściankę, trio Lachowicza, mamy Skalpele i inne takie projekty, nawet w tej naszej muzyce popularnej (alternatywnej, powiedzmy ;] ) się dzieje trochę ciekawszych niż Myslovitz rzeczy.

#27 Ariena

Ariena

    Użytkownik

  • Members
  • 723 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 19 marca 2007 - 20:05

Miło, Acr, że zwróciłeś uwagę na te inne zespoły- warto o nich pamiętać! Ba, nikogo nie da się do niczego zmusić, ale ta różnorodność jest w sumie piękna :)

#28 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Napisano 19 marca 2007 - 20:16

Od początku tej dyskusji czekałem na Twój głos acr ;-)

#29 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 19 marca 2007 - 20:30

Od początku tej dyskusji czekałem na Twój głos acr ;-)

A czy ja jestem jakąś wyrocznią czy czymś? ;-)

Anyway, chciałem jeszcze dodać, że jak będziecie mieli okazję poznania Myslovitz na żywo, nie będziecie mieli nic innego do roboty, albo nagle Was trzaśnie że może jednak warto by dac im jedną szansę, a i nie będzie to jakiś strasznie obciachowy festyn czy coś w tym stylu gdzie odwalają a nie grają, to spróbujcie, poznajcie i może doznajcie.

Jak ja ich raczej nie słucham zbyt często, to na koncert zawsze chętnie pójdę.

#30 grusia

grusia

    Użyszkodnik.

  • Members
  • 2 254 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 19 marca 2007 - 21:14

A czy ja jestem jakąś wyrocznią czy czymś? ;-)

Obawiam się, że niedługo możesz nawet do takiej rangi dobić... ;D

#31 Daniel84

Daniel84

  • Members
  • 3 657 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa

Napisano 19 marca 2007 - 21:37

Generalnie wolę słaby tekst w innym języku niż w naszym.


Mam dokładnie to samo i jest mi z tego powodu dziwnie przykro. Jakoś nasz język kiepsko brzmi wyśpiewywany a teksty wydają się nieco podejrzanie barokowe i przez to jakoś mało poważne.

#32 conr4d

conr4d

    Użytkownik

  • Members
  • 2 255 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wałbrzych

Napisano 19 marca 2007 - 21:50

Moim zdaniem język polski w piosenkach brzmi kiepsko. Jednak z kolei może być to ciekawe do wykorzystania na koncertach zagranicznych przez polskie grupy. Nie mówcie mi, że gdyby Bono co jakiś czas powiedział coś po irlandzku nie dodało by to smaku koncertom jak i radości fanom, którzy w pocie czoła rozgryzali by, cóż to takiego było.

#33 acr

acr

    mam tu fajne drzewko

  • Moderatorzy
  • 17 742 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:skądinąd.

Napisano 19 marca 2007 - 22:14

Moim zdaniem język polski w piosenkach brzmi kiepsko. Jednak z kolei może być to ciekawe do wykorzystania na koncertach zagranicznych przez polskie grupy. Nie mówcie mi, że gdyby Bono co jakiś czas powiedział coś po irlandzku nie dodało by to smaku koncertom jak i radości fanom, którzy w pocie czoła rozgryzali by, cóż to takiego było.


Ja wolę wiedzieć co mówią na koncertach. Nie chciałoby mi się rozgryzać irlandzkiego, niestety. Poza tym wątpię żeby Myslovitz miało zagranicą tak oddanych fanów by zaczęli się uczyć polskiego żeby wiedzieć co Rojek wymruczał pod nosem jak mu struna pękła np. ;] (oczywiście życzę im tego, a co, tyle że w to nie wierzę ;] )

#34 Stella

Stella

    Użytkownik

  • Members
  • 214 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Nowhere near

Napisano 19 marca 2007 - 23:43

A czy ja jestem jakąś wyrocznią czy czymś? ;-)


Dla niektórych osób na pewno ;]

#35 Ariena

Ariena

    Użytkownik

  • Members
  • 723 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 20 marca 2007 - 00:01

Acr, słuszne spostrzeżenie, Polacy nie gęsi w końcu ;) a najlepiej być w takim razie poliglotą.

#36 felis_immanis

felis_immanis

    Odkrywca Wszechświata

  • Members
  • 814 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z kosmosu

Napisano 20 marca 2007 - 00:46

wlasnie! dla mnie rowniez piosenki lepiej brzmią po angielsku niż po polsku - bo w j. polskim slowa brzmią jakos tak.. banalnie? czasem ma sie wrazenie ze autor nie potrafil znalezc wlasciwych slow na wyrazenie tego, co chcial.. pomimo tak powszechnej w j.polskim polisemii :rolleyes:
ale wiecie co mi przyszlo do glowy? mozecie mnie spalic za to na stosie ale wg mnie Anglicy maja ten sam problem ;) mysle, ze dla przeciętnego anglojęzycznego odbiorcy/twórcy tez czesto tekst brzmi zbyt banalnie, jakies slowo nie pasuje, nie brzmi.. bo oni znaja to slowo od zawsze i jego brzmienie nie musi im sie koniecznie kojarzyc z kontekstem piosenki, nie? ;) mam nadzieje ze w miare jasno to przedstawilam :P

i wiecie co jeszcze? slychajac Myslovitz rzadko mam to wrazenie. albo to brzmienie glosu Rojka albo jakis szczegolny talent do znajdywania wlasciwych słow :rolleyes: to jest jednak sztuka. m.in. dlatego tak ich cenie. (za tą samą umiejętność podziwiam tez E. Bartosiewicz!)
na żywo tez widzialam, i po prostu mnie ujęli.. zwlaszcza Artur - po kazdej piosence mowil "dziękuję" i to wyglądalo jak szczera skromność - mam nadzieje ze nia bylo :)

Moi sąsiedzi z góry zalali moich sąsiadów z dołu. A mnie wszyscy ignorują..


Dołączona grafika


#37 grusia

grusia

    Użyszkodnik.

  • Members
  • 2 254 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 20 marca 2007 - 14:01

A z pewnością dobre wychowanie ;)
Nie no, z tych wywiadów z Arturem, jakich się nasłuchałam w radiu, to jest to człowiek kulturalny, oczytany i inteligentny.

#38 Johnny99

Johnny99

    Nothingman

  • Members
  • 10 523 Postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Club Tip Top

Napisano 20 marca 2007 - 15:05

Przesłuchałem trzy płyty Myslovitz ( " Miłość w Czasach Popkultury ", " Korova Milky Bar " i " Happiness Is Easy " ), i na tej podstawie stwierdzam, że nie lubię Myslovitz, nie lubię ani ich muzyki, ani ich tekstów, ani wokalu Rojka, ani osobowości Rojka. Całkowicie zgadzam się z Danielem że jego wokal jest nieakceptowalny ( i proszę mi nie insynuować, że toleruję tylko " prawdziwie męskie głosy " - rozmawiacie wszak z fanatykiem The Darkness :D ). Zresztą już ich na hehu kiedyś zjechałem, co się będę powtarzał.. Odnośnie porównania z Edytą Bartosiewicz - Rojek nie jest godzien nawet przebywać w tym samym pomieszczeniu, co pani Edyta. Cały twór o nazwie Myslovitz wydaje mi się sztuczny i nadęty - zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że lider bardzo dobrze orientuje się w nowoczesnej muzyce, i ( tak przynajmniej mi się wydaje ) nie siląc się na żadną autonomiczną wypowiedź artystyczną, z upodobaniem wybiera z niej co bardziej potencjalnie sukcesorodne elementy, z nich układając płyty swojego zespołu, i dorzucając do tego swoją grafomanię ( sztandarowe przykłady - " Dla Ciebie ", " Długość Dźwięku Samotności ", " czy Erich Fromm wiedział jak żyć " - przy tym dosłownie odpadłem.. och, jakież to szczere a zarazem alternatywne, zapewne dodane pod wpływem mody na umieszczanie w tekstach nazw własnych i nazwisk ). Na koncert się nie wybiorę, bo z zasady nie chodzę na koncerty artystów, których ani nie lubię, ani nie cenię.
Drink Scotch whiskey all night long
And die behind the wheel

Tak uważam.

#39 felis_immanis

felis_immanis

    Odkrywca Wszechświata

  • Members
  • 814 Postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:z kosmosu

Napisano 20 marca 2007 - 15:47

a ja lubie sposob w jaki Rojek łączy słowa. lubię zdania jakie buduje, nawet jesli nie maja sensu - bo czasem z zasady miec go nie powinny.
lubię to też u E.B. i tylko tego tyczyla sie moja wypowiedz (ktorej nawet nie mozna nazwac porownaniem) i nie badz taki surowy,bo tych dwoje sie lubi i zdarzylo im sie razem wystepowac :)
na koncert chetnie bym poszla, mam nadzieje ze dadzą się sciagnąc znow do Lublina..

Moi sąsiedzi z góry zalali moich sąsiadów z dołu. A mnie wszyscy ignorują..


Dołączona grafika


#40 Ariena

Ariena

    Użytkownik

  • Members
  • 723 Postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 20 marca 2007 - 17:03

Johnny, powaliłeś mnie po prostu... Ale Rojka lubię nadal, będę ich słuchać i chodzić na koncerty:) Co do tekstów, dla mnie i tak mistrzynią jest Kasia Nosowska, która nie dość, że jest bardzo skromna to też świetnie śpiewa.



Dodaj odpowiedź



  


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych