Ogólnie o The Edge'u...
Started by
//The Fly//
, mar 16 2007 19:02
316 replies to this topic
#167
Posted 27 kwietnia 2009 - 09:19
Pamiętacie ? Kiedyś Edge wypowiadał się na temat swoich ulubionych albumów czy coś w tym stylu i ktoś wrzucił na forum skan z tym wywiadem . (A może to był Bono ?) ale pamiętam że coś takiego przewinęło się przez forum. Mógłbym prosić ten skan na priva ? bo nie mogę tego nigdzie znaleźć Thx!
#170
Posted 28 kwietnia 2009 - 13:42
on raz ma raz nie a Bono zawsze ma kolczyki i Larry też ma zajebiste kolczyki trochę lalusiowate ale i tak zajebiste
trochę mi zajęło odczytanie sensu tego zdania, kto ma co, więc na przyszłość: interpunkcja, gramatyka.. byłoby najs. ale żeby nie bylo że się tylko czepiam i tylko nowych, to witam na forum, miłego pobytu
#175 Guest_Mac_*
#180
Posted 30 lipca 2009 - 18:06
Edge to dla mnie najważniejszy i najfajniejszy członek U2, który swoimi magiczno-czarodziejskimi zdolnościami nie tylko grania na gitarze, ale i manipulacji gitarowym brzmieniem potrafi wydobyć dźwięki tak cudowne i niesamowite, że człowiek sam przenosi się w inne miejsce Dla mnie jest muzyczną podporą całego zespołu, to on stwarza większość melodii i sprawuje nad nimi pieczę ("Basically they do what I tell them to do" - o swojej relacji z zespołem ). Prostota a zarazem siła tworzonych przez niego melodii jest wręcz bajeczna, nawet w średnio lubianych przeze mnie piosenkach U2 jego gitara zawsze przyciąga moją uwagę. Może nie jest najbardziej finezyjnym i innowacyjnym gitarzystą na świecie jednak jego talent do posługiwania się najnowszymi zdobyczami techniki w celu zmiany dźwięków nie ma sobie równych. Poza tym w ogóle jest największym muzycznym erudytą w zespole i szacun za to dla niego Nie uważam, że jest sztywniakiem, aczkolwiek w ostatnich latach strasznie drażnią mnie jego ciągoty do zabiegów marketingowych, robienia U2 reklamy jakim to oni nie są zespołem i jakie to oni jeszcze arcydzieła stworzą (vide zapowiedzi NLOTH-a). A moim zdaniem, w młodości był najprzystojniejszem członkiem U2
Tym niemniej sprawia mi czasem wrażenie nerda, z którym da się na piwie pogadać tylko o wielokrotnych użyciach delaya podczas komponowania piosenek...
Tym niemniej sprawia mi czasem wrażenie nerda, z którym da się na piwie pogadać tylko o wielokrotnych użyciach delaya podczas komponowania piosenek...
Reply to this topic
2 user(s) are reading this topic
0 members, 2 guests, 0 anonymous users