Ogólnie o The Edge'u...
#143
Napisano 01 lutego 2009 - 20:18
nie uważam Edge'a za super technika, wręcz przeciwnie
ale gdyby mnie pociagała technika i sciganie po progach, to kupowałabym płyty Satrianiego, nie U2
uwielbiam minimalizm Edge'a, wystarczy np. Love is blindness i to co gra, z własciwie to, czego nie gra, a co wisi w powietrzu - genialne
a wg mnie najblizej mu do Townshenda z the Who: obaj sa kompozytorami i najważniejszy dla nich jest utwor, a nie indywidualne popisy
cieszę się, ze Edge wybrał tę droge. poza tym, wydaje mi się, że wielość gitar bierze się z ciągłego poszukiwania nowego brzmienia, tej jednej jedynej idealnie pasujacej nuty. Edge jest perfekcjonistą zdecydowanie. ktoś tu podkreślił jego niesamowity słuch rytmiczny - fakt. Ja akurat się na tym nie znam, ale mój ojciec jest muzykiem i chociaż nie przepada za U2 (mówi, ze to taki wieśniacki zespół), to duże wrażenie robi na nim rytmiczna gra Edge'a. Twierdzi, że u niego wszystko jest pojechane: sekcja rytmiczna swoje, a on w poprzek i wszystko gra.
Cóz, dla mnie facet jest fantastyczny, do tego uwielbiam jego chórki. Ale nie uwazam go za wirtuoza gitary
#144
Napisano 01 lutego 2009 - 20:26
Twierdzi, że u niego wszystko jest pojechane: sekcja rytmiczna swoje, a on w poprzek i wszystko gra.
W rzeczy samej!
Pamiętamy słowa Larry'ego przed zagraniem "When Love Comes To Town" na backstage'u - 'zaczynam odliczanie, wtedy wchodzicie' potem do Adama - 'patrz na mnie, stój koło mnie, robię "boom!" i wchodzimy, bo Edge gra w swoim innym tempie jak zawsze'.
#145
Napisano 01 lutego 2009 - 23:14
jestem fanką Edge'a - tak na początek, coby nikt mnie nie zlinczował
nie uważam Edge'a za super technika, wręcz przeciwnie
ale gdyby mnie pociagała technika i sciganie po progach, to kupowałabym płyty Satrianiego, nie U2
uwielbiam minimalizm Edge'a, wystarczy np. Love is blindness i to co gra, z własciwie to, czego nie gra, a co wisi w powietrzu - genialne
a wg mnie najblizej mu do Townshenda z the Who: obaj sa kompozytorami i najważniejszy dla nich jest utwor, a nie indywidualne popisy
cieszę się, ze Edge wybrał tę droge. poza tym, wydaje mi się, że wielość gitar bierze się z ciągłego poszukiwania nowego brzmienia, tej jednej jedynej idealnie pasujacej nuty. Edge jest perfekcjonistą zdecydowanie. ktoś tu podkreślił jego niesamowity słuch rytmiczny - fakt. Ja akurat się na tym nie znam, ale mój ojciec jest muzykiem i chociaż nie przepada za U2 (mówi, ze to taki wieśniacki zespół), to duże wrażenie robi na nim rytmiczna gra Edge'a. Twierdzi, że u niego wszystko jest pojechane: sekcja rytmiczna swoje, a on w poprzek i wszystko gra.
Cóz, dla mnie facet jest fantastyczny, do tego uwielbiam jego chórki. Ale nie uwazam go za wirtuoza gitary
oh yeah very true
#148
Napisano 21 lutego 2009 - 18:27
WoW The Edge zaprojektował trampki dla converse, trampki można już kopić na converse.pl, świetne są Tyle cena trochę odstrasza 219pln mimo wszystko muszę je mieć (uwielbiam trampki, a jeszcze bardziej uwielbiam Edga)
Hmmm, właśnie zamiarowałam zakupienie trampek. Przynajmniej nie będę miała problemów z wyborem:-)
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych