226 replies to this topic

[user420]

Najlepsze jest to, że zostałam tak jakby natchniona...

do czego?

[derka]

Ja U2 znałam wcześniej, ale jakoś nie przykładałam wagi...
Fanką zostałam po filmie U2 3D
Obejrzałam i pomyślałam "O Boże" (oczywiście w sensie pozytywnym).

[Cactus]

u mnie to się zaczęło od Joshua Tree... Mothers Of The Disappeared i Bullet- i wtedy ich pokochałem

[rupak9]

Jak sobie teraz przypomnę, to zaczęło się od "With Or Without You", które leciało w Rmf Fm.
Oczywiście wtedy nie wiedziałem co to U2, może tyle, że kojarzyłem trochę "I Still Haven't Found What I'm Looking For", ale dalej nie wiedziałem, kto jest wykonawcą tych piosenek. Aż do momentu gdy znowu grali "WOWY" w Rmf, więc pozostało mi wejść na ich stronę internetową i przeczytać kto gra aktualnie.
Potem były teledyski na YouTube, "Beautiful Day" wtedy najbardziej mi się podobał, oglądałem jeden za drugim teledysk, aż doszedłem do "I Will Follow" z którego chciało mi się śmiać. I z piosenki i z teledysku, jak sobie o tym teraz o tym przypomnę to się już tylko z siebie śmieje , bo to w końcu jedna z najlepszych piosenek U2 .
No i tak zaczęła się moja mania U2 .

[fonzo]

...Where the streets have no name...
Jest rok 2000, ide na studia, jestem na imprezie pozegnalnej dobrego kolegi, ktory konczac studia wyjezdza do USA do pracy... Jego cala ekipa slucha R.E.M. a potem U2; jak poleciało Where the Streets Have No Name coś sie we mnie poruszylo, a U2 stalo sie moja pasja... kiedy kolega ginie w wypadku w USA 2 lata pozniej, za kazdym razem kiedy slysze ten kawalek mysle o Nim... [']

[derka]

Widzę, że troszkę zaktualizowałam temat hih.
Fonzo, wzruszyłam się, szczerze...

[star]

Hold me thrill me kiss me kill me. Wyszedł film Batman Forever i piosenka U2 zalała radiostacje i stacje muzyczne jak MTV. Kawałek wpadł mi w ucho i zacząłem szukać czegoś więcej tego zespołu (pamiętam, że nazwa zespołu już wtedy była mi znana ). Szybko doszedłem do tego, że kilka piosenek, które podobały mi się już wcześniej śpiewa ten sam zespół kryjący się pod literką "U" i cyfrą "2"

[jabbaco]

Też pewnie pierwsze słyszałem klasyki jak WOW, One czy Pride. O ile dobrze pamiętam to ojciec opowiadał, że w młodości słuchał takiego zespołu i poparł zakup 13-latka, którym to zakupem była kaseta magnetofonowa ATYCLB.

I tak to się zaczęło.

[CocoJumbo]

Przyszedłem w 2006 do pierwszej klasy liceum i spotkałem starego kumpla z podstawówki. Któregoś dnia gadaliśmy coś o muzyce i powiedział mi, że mi na następny dzień przyniesie swoje ulubione piosenki. No i dzień później dostałem pendrive z około 30 piosenkami U2. Pamiętam, że przez prawie całą drogę autobusem do domu słuchałem w kółko Vertigo. Muzyka U2 od początku wywarła na mnie ogromne wrażenie, nie mogłem się od niej w ogóle oderwać. No i przy kilku piosenkach było to znane uczucie "przecież gdzieś to już słyszałem" - przy With or Without You, I Still..., Electrical Storm, City of Blinding Lights, One i Stuck in a Moment. Jeszcze Beautiful Day kojarzyłem z występu Kurta Nielsena z World Idol, który bardzo mi się podobał. Po tygodniu naszła mnie myśl "jak ja mogłem przez tyle lat słuchać różnego badziewia, a nie znać takiego cuda". No i tak już do dziś

[bonio]

"Vertigo" - zobaczyłem teledysk w 30 ton i w miare mi sie nawet spodobało, bo wyróżniał się ten rockowy kawałek wśród innych no i nazwa jakaś znajoma U2 no i kolega mi zdarł mp3 (jeszcze neta nie miałem:P) "Vertigo" i sobie słuchałem, a za jakiś czas ściągnąłem (wiem wiem piractffooo ) całą HTDAAB i w miare mi się spodobało. Później nie słuchałem praktycznie U2 (HTDAAB dość długoi gościła w moim odtwarzaczu), aż do marca 2009 i nowej płytki - no i myśle sobie zarejstruje się na tym forum, bo czytam już od jakiegoś czasu, a mam chęć poznać dokładniej całą dyskografie Fanem napewno nie moge się nazwać, po prostu to co znam raczej mi się podoba

[Fan]

Zawsze znałam te najpopularniejsze piosenki U2, ale żadna nigdy nie poruszyła mną w taki sposób jak Electrical Storm. Pamiętam, że pierwszy raz usłyszałam ją kilka lat temu na płycie, która kupił mój tata. To była miłość od pierwszego wejrzenia i początek mojej muzycznej drogi właśnie w takim kierunku. Teraz naturalnie inne piosenki podobają mi się bardziej niż wyżej wspomniane Electrical Storm, ale wtedy wydawało mi się, że słucham najlepszego utworu na świecie.

[hawkmoon]

PRIDE

[kade]

słyszałam wowy w trojce w '87 - nagrałam na szpulowca i... poleciało...
i still, streets, premiera r&h w radiomanniaku, zlot w wawie i r&h widziany pierwszy raz i to na dużym ekranie...
dstałam po głowie od początku, od pierwszego przesłuchania
i tak już są ze mna - praktycznie całe moje świadome życie

[star]

Całe moje świadome życie...to tak jak ja Od 95 roku minęło już prawie 15 lat, skończyłem podstawówkę, liceum studia Szkoda, że nie poznałem tego zespołu wcześniej - tak powiedzmy w okolicach AB, no ale nie miałem starszego brata i sam odkrywałem muzykę, tak więc jak na 14-latka to i tak nieźle zacząłem

[Achtung_Baby]

To i ja się wypowiem a raczej opowiem swoją historię Rok, w którym zaczynała się muzyczna przygoda czterech kumpli z Dublina był także rokiem moich narodzin Tak więc śmiało mogę powiedzieć, że na muzyce U2 się wychowałam i z nią dorastałam. I mam nadzieję, że ta muzyka będzie mi towarzyszyć "until the end of the world" Cóż... pierwsze co pamiętam (a moja świadomość muzyczna nie była jeszcze wtedy zbyt rozwinięta ) to: "I will follow", "Seconds" i "New Years Day", "Sunday bloody sunday"... no a dalej, no cóż, nie będę oryginalna i oczywiście "Pride" rzuciła mnie na kolana i trzyma niezmiennie w tej pozycji


Pozdrawiam serdecznie!

[Yarpen]

Hmmm, będąc jeszcze w podstawówce nuciliśmy sobie intensywnie z kolegą Vertigo znane (nam) z 30 Ton. Od tej pory kojarzyłem, że U2 grają melodyjnego rocka na gitarach Później, jakoś 2,5 roku temu dostałem masę mp3 od koleżanki i tam wygrzebałem Hold me i Vertigo właśnie i bardzo mi się spodobało. W wakacje tamtejszego roku kuzyn miał na odtwarzaczu DVDripa ze Slane Castle '01 i mi.... objawił . Najpierw było Elevation i przypomniał mi się teledysk z lat zmierzłych z latającą Larą Croft (no co... ) i się zakochałem w tym songu, było to dla mnie prawdziwą rewolucją, ta gitara, 2 chwyty, świetne, zlewające się ze sobą słowa... A najśmieszniejsze jest to, że kuzyn powiedział mi, że bootleg jest z lat 90-80 i myślałem, że B-Day to coverują kogoś (tzn. siedziało gdzieś w świadomości). Podejrzewam też, że za dużo słyszałem Pride, bo jak leci czasem w radiu, myślę "znowu...."

[Fledge]

Beautiful Day - pierwszy wymiatacz.

[Chico la verdad]

Hold me thrill me kiss me kill me. Wyszedł film Batman Forever i piosenka U2 zalała radiostacje i stacje muzyczne jak MTV. Kawałek wpadł mi w ucho i zacząłem szukać czegoś więcej tego zespołu (pamiętam, że nazwa zespołu już wtedy była mi znana ). Szybko doszedłem do tego, że kilka piosenek, które podobały mi się już wcześniej śpiewa ten sam zespół kryjący się pod literką "U" i cyfrą "2"

Skąd ja to znam...Ach te czasy.

[chrapcio]

Nie jest to na temat, ale nie miałem inne pomysłu na wrzucenie tego, a robić oddzielnego topicu nie było sensu.
Sprawdź, czy znasz wszystkie studyjne utwory U2
Jest to gra, na wpisanie 137 tytułów piosenek ze wszystkich 12 albumów jest 15 minut.
Ja zatrzymałem się na 105
Jeśli jest lepsze miejsce na to, proszę modów o przerzucenie tego