226 replies to this topic

[Johnny99]

Mi też ciężko powiedzieć, którą pierwszą usłyszałem. Na pewno było to coś z trójki Pride, I Still i Who's Gonna Ride Your Wild Horses. Pamiętam że kiedy usłyszałem pewnego razu w radiu ( jadąc z tatą samochodem ) tą trzecią, pomyślałem sobie: " o, U2 nie mają pomysłów, i nagrali kopię I Still ". Nie wiem skąd taka opinia ale to chyba moje pierwsze wspomnienie związane z U2. Gdyby mi wtedy ktoś powiedział, że za parę lat będę fanatykiem tego zespołu, nieźle bym się zdziwił..

[Stella]

Zastanawiam się nad tym od wczoraj i nie wiem do końca... Chyba najbardziej mnie "wzięło" Pride.

[acr]

Na każdym forum pojawia się taki wątek i na każdym forum pisze dokładnie to samo.
Już mi się nie chce.
To było Pride.
I tak prawie wszyscy to wiedzą.

Choć pierwszym utworem U2 jaki usłyszałem świadomy że to U2 było Discotheque, ale to z tego prostego powodu, że mama kupiła album Pop i nie było opcji żeby go nie zacząć słuchac od tego. Podobało mi się bardzo intro utworu, dźwięk gitary przemykający od jednego głośnika do drugiego. Chyba wtedy najbardziej lubiłem Playboy Mansion z tej płyty. Ale to było, proszę państwa, prawie 10 lat temu i jako że miałem wtedy niewiele ponad 8 lat niespecjalnie ogarniałem wielkość doznawanego albumu. Potem mi przeszło, a potem w roku 2000 było Pride. I chyba New Year's Day, taka druga fascynacja.

Podobieństwo Ajstila i Wild Horses.. słuchałem sobie dziś Ajstila i wiesz, coś w tym naprawdę jest. Może się zwyczajnie zasugerowałem Twoim skojarzeniem, a może i nie. Przemyślę to jeszcze.

[celtka]

Hm...Jak się to u mnie zaczęło?? Chyba tak wpełni świadomie to było Vertigo, ale moja pierwsza myśl jaka mi przeszła przez głowę była koszmarna, zadawałam sobie pytanie co to za 4 gostków lata na jakiś kółkach na pustyni, i dlaczego nazywają sie u dwa i wogóle skąd oni się wzieli !? No nic poszłam spać ale ta piosenka za cholerę nie chciał mi wyjść z głowy. Później na mtv classic zobaczyłam stuck in a moment i się naprawdę już zakochałam.Ciągle w radiu mówili że będzie ich koncert u nas więc się skusiłam i zaczęłam ściągać jakieś piosenki no i padło na bad.Odrazu piękne przeżycie.Następny teledysk jaki widziałam to było please, pamiętam też że to był późny wieczór i szczerze mówiąc przeraziłam się oglądając go.Nawet teraz czuje jakieś dreszcze gdy go widze ten wzrok Bono i ci ludzie...W między czasie było też walk on i Sometimes You Can't Make It On Your Own. Później gdy słuchałam płyty od mojego wujka the best of 1980-1990 to sobie zdałam sprawę że tak naprawdę ja znam te utwory i to bardzo dobrze. I od tamtej pory nie mogę się oderwać od u2.

[methiu]

Rok 1998. W tv leciał słynny odcinek 'Przyjaciół' - epizod 8 sezonu 2-giego. Ross pokłócił się z Rachel a potem
w ramach przeprosin zadedykował jej piosenkę w radiu - 'With or without you'.

Jakiś czas później wychodziła składanka 'The best of 1980-1990'. Ten okres zaczął wszystko.
(BTW pamietam świetną reklame czarno-białą z fragmentami klipów. Puszczali ją w tv na okrągło)

[evay]

ooo jak miło, widzę, że nie tylko ja oglądam "Przyjaciół"!
Gdyby ktoś był zainteresowany to chyba nadal mam ten odcinek na komputerze

[conr4d]

ooo jak miło, widzę, że nie tylko ja oglądam "Przyjaciół"!
Gdyby ktoś był zainteresowany to chyba nadal mam ten odcinek na komputerze

Ja jestem! ;-)

[eveglider]

Pride - rok '00, zasłyszana w radiu w czasie podróży autem, po czym dostałam kasetę The Best 1980-1990, a kolejnego rozstrzygającego już momentu dopełniło Walk On na pewnej klimatycznej odrapanej stołówce, gdzie cudem znalazł się odtwarzacz cd i osoba z ATYCLB - od wtedy nie wystarczała mi już kaseta, a Pride do dziś przywołuje niezwykłe wspomnienie z dzieciństwa (musiałam widzieć ten klip jak byłam dzieckiem, dam sobie łapę uciąć!;)) i wyzwala we mnie największe emocje..

[Sara]

ooo jak miło, widzę, że nie tylko ja oglądam "Przyjaciół"!
Gdyby ktoś był zainteresowany to chyba nadal mam ten odcinek na komputerze

Ja również . Ogólnie jeśliktoś przepada za przyjaciółmi, to zbieram sezonami .

[novia]

Którą piosenkę usłyszałam pierwszy raz ze świadomością, to na pewno nie powiem, bo nie pamiętam.. WOWY czy One wydaje mi się, że znam od zawsze i chyba dużo osób tak ma i pamiętam jak 7 lat temu zobaczyłam teledysk do Beautiful Day.. ale mnie ci goście na dywanach wkurzali tzn nie tyle oni, co te dywany na lotnisku, pamiętam doskonale potem zobaczyłam BD na żywo i pomyślałam, że to jednak fajny zespół.. Jak jeszcze nie byłam fanką, to miałam też okres, że non stop męczyłam Staring At The Sun i North And South Of The River... U2 to przecież popularny zespół, więc zawsze się gdzieś tam w moim życiu przewijali, a fanatyzm zaczął się jak sobie pożyczyłam od kogoś prawie wszystkie ich płyty i z tego co pamiętam - Where The Streets Have No Name, Pride, Vertigo, Shadows And Tall Trees, Stories For Boys, Out Of Control- to było to a TUF mi się w całości w ogóle wtedy nie podobał

[Ariena]

Ojej... Trudne pytanie! Pamiętam U2 z czasów dzieciństwa nieomalże:) Ale wtedy top była sucha wiedza... Po kilku latach znowu usłyszałam piosnkę "Electrical Storm" i o pac... Codziennie jej słucham!

[maki]

1998- The Sweetest Things
2001/2002- Stuck In A Moment, Elevation. Electrical Storm
a potem nadszedł rok 2004, Vertigo no i się zaczęło

[Justyśka]

Od czego się zaczęło? Hmm..czasem słyszałam ich piosenki w radiu, podobały mi się, ale nie interesowałam się nimi jakoś bliżej. Mój wujek czasem słuchał U2, a ja z nim. Ale tak na serio stałam się ich fanką po usłyszeniu Vertigo. I zostało mi do dzisiaj

[Szarlej]

Był lipiec 2005, ja siedziałem w pewnej małej miejscowości nad Bałtykiem i oglądałem wiadomości. Pod koniec wydania prezenterka z entuzjamzme na twarzy powiedziała, że żałuje, że nie może być teraz w Chorzowie, na koncercie U2. U2 ? Zacząłem się zastanawiać. Mój Tato kiedyś coś takiego słuchał, kojarzyłem nawet okładkę z jakimś chłopcem... Po powrocie zdobyłem "Where the streets have no name" i ten utwór mnie zachwycił. Zresztą zachwyca do dziś Taki naładowany pozytywną energią, tak energetyzujący, tak... słoneczny . Słuchałem go non-stop, potem przyszedł cza na HTDAAB i miłość do "Miracle Drug" i "Sometimes". Gdzieś w międzyczasie oczarowało mnie też "One"

[Ceasar_Of_Rome_Forrever]

chyba to było One - klip berliński
było to na początku lat 90. Jakoś mnie wtedy specjalnie nie wciągnął, ba nawet nie wiedziałem kto to jest

[Ariena]

A potem trach, wpadłeś w sidła;)

[Ceasar_Of_Rome_Forrever]

oj minęło z jakieś kilka dobrych lat
bpzacząłem ich słuchać około 2001 roku

[agrace]

koniec 84 roku lub początek 85 -- Wideoteka (czy ktoś jeszcze pamięta ten program? ) -- Pride - rzuciło mnie na kolana i tak się zaczęła moja przygoda z u2

Wygląda na to, że nie byłaś osamotniona. Razem (nie wiedząc nic o sobie) rozpoczęłyśmy tę przygodę...

[Marysieńka. love U2]

Rok 1998 usłyszałam w radio Starning at the sun. I powaliło mnie na kolana. Pomyslałam sobie jaki melodyjny
głos.