Jeśli twierdzisz, że płyta (dowolna) jest zła jeśli 2 na 11 kawałków są złe, a 9 jest genialnych to masz coś nie tak z oceną Mylisz ocenianie poszczególnych kawałków z całokształtem, zaraz powiemy, że za jeden riff można całą płytę do kosza wyrzucić.
Uważam, że cała płyta jest słaba. Słaba jak na U2. Bronią się jedynie walk on, when i look at the world i kite oraz beautiful day. Kilka innych to utwory przeciętne. A takiej wpadki jak utwory od 6 do 8 U2 nigdy wcześniej ani później nie miało - i oby już nigdy się nie powtórzyły