342 replies to this topic

[Incubus]

Nieprawda ! To obrzydliwe oszczerstwo ! Znam jeszcze Live Killers !

A ja mam przykład na falset Bono, który jest 10000000000000000000 lepszy od falsetów tego sikomajtka Mercury'ego, i tylko ktoś komu dupa uszami wyłazi może tego nie słyszeć !

Uuu ktoś tu edytuje posty... :/ No nic, posłuchaj sobie prawdziwego falsetu zamiast huczenia Bono... i wyjmij uszy z dupy.

[BootlegCollector]

Na koniec tematu muszę stwierdzić:

Znalazlem kiedys stwierdzenie na jednym z forum U2 ze Bono mial lepszy glos w czasach TJT od Freddiego! Z przykrością muszę stwierdzić iż tamta osoba myliła się. Freddie miał lepszy głos od Bono. Kto sie nie zgadza jego sprawa, tyle mialem do powiedzenia na początku, póki nie zrobiła się trzoda z wyzywaniem od chuji, gówien i srania w gacie. To na tyle dzisiaj. Dobranoc, słodkich "fanatycznych" snów o U2 dla Was, o Queen dla mnie, C'ya

[user420]

Uuu ktoś tu edytuje posty... :/ No nic, posłuchaj sobie prawdziwego falsetu zamiast huczenia Bono... i wyjmij uszy z dupy.

Oj, bez sensu jest ta dyskusja bo i tak wiemy, ze Freddie byl 100% hetero, kupowal czolgi od ruskich, a caly jego glos to pitch-shifter

[acr]

u, szkoda.
Incubus, Ty chociaz zostań..

[Incubus]

Oj, bez sensu jest ta dyskusja bo i tak wiemy, ze Freddie byl 100% hetero, kupowal czolgi od ruskich, a caly jego glos to pitch-shifter wink.gif

Zapachniało homofobią.

u, szkoda.
Incubus, Ty chociaz zostań..

Chuj Ci w dupę.

[acr]

coś Ty, tęczowo jest.

edit za editem, a Tobie dwa! sialala!

Edited by acr, 26 sierpnia 2009 - 20:36 .

[user420]

Zapachniało homofobią.

Patrzcie, patrzcie, ON sie nie zna na muzyce !

[Yarpen]

Wiesz co, Mrówa, chyba coś w tym musi jednak być Wiadomo, że fani często starają się upodobnić do swoich idoli (!).

Nie idźcie tą drogą! Dżonie i Mrówku! Nie idźcie tą drogą!

[Incubus]

coś Ty, tęczowo jest.

edit za editem, a Tobie dwa! sialala!

Ten post edytował acr Minutę temu

[acr]

no przeca pisze że edytowałem! uszy w dupie masz?!11 jeden ?!U*&%$

[Incubus]

A mam. Ale trochę już zmęczone, dlatego raz jeszcze chuj wam w dupę kochani i miłej nocy życzę.

[Mr Nobody]

A mam. Ale trochę już zmęczone, dlatego raz jeszcze chuj wam w dupę kochani i miłej nocy życzę.

[natek_kwiatek]

dobra, ja już zaczynam się gubić w tych nowinkach anatomicznych może załóżcie sobie jakiś nowy temat na dyskusję o tym co kto gdzie ma

[acr]

No dobra, chyba najwyzszy czas tu posprzatać.
Bedzie Wam żal jak wywale cały wątek?

[piotrekk]

niech on gdzieś będzie !! koniecznie, chociażby w offtopicu albo gdziekolwiek, żal to tracić !

[Mr Nobody]

trzeba dla niego jakąś ciekawą nazwę wymyślić. Tak jak z tym bootlegowym multiprzekrętem

[acr]

ale nie chce mi sie teraz na 10 stronach po kolei zaznaczać kazdego posta i przenosić, usuwać...
boze, co my zrobilismy...

[Johnny99]

No nic, posłuchaj sobie prawdziwego falsetu zamiast huczenia Bono

Pomyliłeś Bono z publicznością

[vieux_capitaine]

Łolaboga jaka kłótnia. A ja powiem że Queenu nie lubię i pod względem muzycznym oceniam ich wyjątkowo nisko jak na tego kalibru zespół. Ciekawe kto rzuci kamieniem ;]
Aha. I wolę Bono ;]

[Mars_2000]

Lol....

Ależ się uśmiałem czytając cały ten wątek

Acr, pliisss, nie wywalaj nic z niego.
Wiem, że teksty o anatomii , miłości analnej, czy o wpływie defekacji w uszach na postrzeganie i odbieranie muzyki (zwłaszcza U2 i Queen) przysłowiowo szorują dupą po dnie dobrego smaku , ale przez to jest świetny właśnie w tym obecnym kształcie.

Zastanawiałem się przy okazji, czy nie zabrać głosu w tej dyskusji przywołując muzyczne argumenty, ale w sumie już się kąpałem i to mnie ostatecznie powstrzymało (bo jeszcze ktoś mnie tu np. obrzuci jakąś ciemnobrązową śmierdzącą masą w odwecie za moje wypowiedziane zdanie )