Hello, Hello
#1342
Napisano 11 marca 2010 - 17:41
Howgh
Witam wszystkich użytkowników U2Forums, mam nadzieję, że będzie nam się sympatycznie pisało. Imię me Marcin, 19 lat, regularnie słucham U2 od stosunkowo niedawna - w zasadzie od 2005 roku; to jest także jeden z niewielu powodów, przez które żałuję, że nie urodziłem się wcześniej, aby móc niejako wzrastać z zespołem i brać udział we wcześniejszych trasach Pierwszy kawałek, jaki wpadł mi w ucho to "Beautiful Day"; liczyłem wtedy może z 10-11 lat. Póki co, mam za sobą jeden koncert w Chorzowie (6 sierpnia 2009, kiedy to dołączyłem do radosnej grupy rozentuzjazmowanych wyznawców, radośnie deklamujących "To najlepszy dzień w moim życiu, teraz mogę spokojnie umrzeć" ). W tym roku również wybieram się na koncert. Co jeszcze mogę powiedzieć o sobie? Mam sporo zainteresowań, parę osobliwych poglądów na świat i ludzi, lubię od czasu do czasu poszarpać gitarowe struny, a muzykę U2 cenię nie tylko za sam przekaz i zaangażowanie w sprawy społeczne, ale przede wszystkim za sposób, w jaki słowa okraszone Edge'ową gitarą malują wizje pełne emocji i uczuć. Nie ukrywam, że zawsze pałałem, pałam i pałać będę ogromną sympatią do Bono, którego traktuję jako żywą legendę rocka oraz jednocześnie autorytet w wielu dziedzinach. Sam do końca nie wiem, z czego bezpośrednio może to wynikać, lecz od zawsze wydawał mi się osobą o szalenie przyjaznym wizerunku i osobowości - dlatego też jednym z moich największych marzeń jest zaprzyjaźnienie się z nim, chociaż niestety, blisko temu do granicy nierealności...
I to by było na tyle, jeżeli chodzi o pełen patosu wstęp - obowiązek spełniony, zatem let's go. Cheers, bros'
Wow kolego, piszesz z lekkością nieczęsto spotykaną.. Twoje powitanie na forum z przyjemnością się czyta - oby takich występów było więcej. Witamy na pokładzie!
#1343
Napisano 12 marca 2010 - 18:13
Howgh
"To najlepszy dzień w moim życiu, teraz mogę spokojnie umrzeć"
Coś w tym jest, kwintesencja tego co czuliśmy tuż po koncercie,chwilę przed północą 06.08.10
Oby jak najwięcej takich chwil, a tu na tym forum możemy dzielić się nimi i wspólnie przypominać te minione i niepowtarzalne.
Witamy w naszym U2owym gronie
#1344
Napisano 14 marca 2010 - 00:13
Nie ukrywam, że zawsze pałałem, pałam i pałać będę ogromną sympatią do Bono, którego traktuję jako żywą legendę rocka oraz jednocześnie autorytet w wielu dziedzinach. Sam do końca nie wiem, z czego bezpośrednio może to wynikać, lecz od zawsze wydawał mi się osobą o szalenie przyjaznym wizerunku i osobowości - dlatego też jednym z moich największych marzeń jest zaprzyjaźnienie się z nim, chociaż niestety, blisko temu do granicy nierealności...
Ja to bym chciał się z nim przespać, albo jeszcze lepiej z jego córkami.
A tak serio to - wiesz ilu chciałoby tak jak Ty? Hm, ale autorytet? Musisz pamiętać, że sam Bono gdyby to usłyszał to pewnie zacząłby się śmiać Zresztą mówił, że plakietka autorytetu i zbawcy go drażni i odżegnuje się od niej, choć z drugiej strony - każdy na jego miejscu by tak mówił...
Aha, no i witaj na pokładzie Powitania od kogoś kto tu pewnie niedługo posiedzi bo go wywalą za zbyt dużą dawkę nieprzyzwoitych treści w postach
#1349
Napisano 16 marca 2010 - 14:59
Nazywam się Sebastian i mam 18lat. U2 zagościło u mnie około 2lata temu, lecz dopiero zeszłoroczny koncert w Chorzowie sprawił, że słucham tej muzyki w stopniu maniakalnym. Mam wielką nadzieje, że spędzę tutaj trochę czasu.
Pozdrawiam
Dodaj odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych