NYD w Warszawie był momentem niezwykłym na trasie. Niestety na PopMarcie było wiele pięknych, wzruszających i magicznych chwil (Santiago, Sarajewo, Johannesburg i wiele innych).
DVD jest pojemne. Dla wszystkich starczy miejsca..
Konukrencja jest więc niezwykła. Dodatkowo przy większości innych wyróżniających się na trasie koncertów jest pewność że zostały profesjonalnie zarejestrowane. Przy NYD takiej pewności takiej nie ma.
Skoro widzieliśmy kilka profesjonalnie zarejestrowanych fragmentów, to ja bym miał 90% pewności, że cały koncert został profesjonalnie zarejestrowany.
Czy jednak nie są to marzenia trochę nierealne?
Nie widzę powodów do takiego pesymizmu. Osobiście nie wierzę, że taki bonus się na DVD z Meksyku znajdzie - ale głównie dlatego, że byłoby to zbyt piękne, by być prawdziwe
Uwierzę zresztą dopiero, kiedy zobaczę na własne oczy napis " New Year's Day - live from Warsaw " na pudełku