457 replies to this topic

[novia]

W katowickim Empiku na Piotra Skargi są jeszcze 3 kopie na sklepie w wersji deluxe A jak się przez empik.com zamiawia, to też nie ma problemu, a taki popłoch był, że już nigdzie nie ma

[Atomic_Mario]

Wreszcie znalazłem czas, aby zapoznać się z tym cudem

Moje oceny:

Koncert z Meksyku - 6/6

Płyta bonusowa - 5/6

Opłaciło się czekać wiele lat na wydanie tego DVD. Sam koncert oglądałem bardzo dawno temu, później nie wracałem do niego celowo, mająć świadomość że przyjemność jego oglądania na DVD będzie jeszcze większa.

PopMart to moja ulubiona trasa. To DVD świętnie oddaje jej klimat. Olbrzymia uczta wizualna i dźwiękowa. Sam koncert nie ma dla mnie słabych punktów. Być może rozkładając cały występ na czynniki pierwsze można doszukać się utworów, które wypadły słabiej niż na innych koncertach z trasy. Zdecydowanie wolę jednak takie DVD z całym koncertem niż preferowane przez zespół ostatnio "miksy" z różnych występów, co pozwala wyleiminować wpadki. Wielki postulat do zespołu - powróćcie do współpracy z Davidem Malletem. Pan Hamilton swoimi dokonaniami nie przekonuje mnie bowiem zbytnio.

Co do płyty bonusowej - naprawdę prezentuje się to świetnie. Dokumenty, fragmenty z Roterdamu i Edmonton dobrze dokumentują trasę. Wystawiona przeze mnie powyżej ocena oczywiście stanowi raczej docenienie tego, że dodatki na tym DVD stanowią postęp w stosunku do poprzednich wydawnictw zespołu. Pewnie, że brakuje mi Warszawy, Santiago, Johanesburga i innych niezwykłych koncertów z tej trasy. Tłumaczę to jednak sobie tym, że jest to świadoma polityka zespołu. Przy wcześniejszych DVD zespół też unikał zamieszczania fragmentów występów mających jakiś szczególny, ponadczasowy wymiar. Chcę wierzyć, że zespół wychodzi z założenia, że zamieszczanie fragmentów takich koncertów stanowiłoby handlowanie emocjami. Może zespół świadomie w ten sposób buduje swoją legendę, której magia mogłaby ucierpieć gdyby wszystko zostało podane na tacy (na DVD).

Wydawnictwo prezentuje się świetnie również od strony wizualnej. Opakowanie, książeczka, menu płyty, jak i takie dodatki jak karaoke czy gra świetnie współgrają ze sobą i wpasowują się w popmartowy styl.

[corso]

"Pewnie, że brakuje mi Warszawy, Santiago, Johanesburga i innych niezwykłych koncertów z tej trasy. Tłumaczę to jednak sobie tym, że jest to świadoma polityka zespołu."

Pewnie, że świadoma.
Będzie można wydać te rzeczy za 20 lat i sporo na tym zarobić.
To tak jak z innymi legendami - co rusz znajdują się w czeluściach archiwów jakieś perełki.
A kasa leci.
Ale nie krytykuję - sam pewnie też bym tak robił.

[Ceasar_Of_Rome_Forrever]

moje jeszcze nie dotarło
chyba już jutro powinno być
jak wróciłem do domu przeżyłem szok że go jeszcze nie ma

[Atomic_Mario]

Będzie można wydać te rzeczy za 20 lat i sporo na tym zarobić.

Z dwojga złego - chyba lepszym rozwiązaniem byłoby wydawanie takich niezwykłych momentów, koncertów już po zakończeniu kariery. Gdyby wydali to teraz to pewnie bez finansowych podtekstów pewnie by się nie odbyło. Dodatkowo możnaby im zarzucić, że np. Matki Zaginionych w Santiago zostały zaproszone na scenę aby zespół mógł się tym później szczycić na oficjalnym wydawnictwie i czerpać z tego wymierne profity.

[corso]

Z dwojga złego - chyba lepszym rozwiązaniem byłoby wydawanie takich niezwykłych momentów, koncertów już po zakończeniu kariery. Gdyby wydali to teraz to pewnie bez finansowych podtekstów pewnie by się nie odbyło. Dodatkowo możnaby im zarzucić, że np. Matki Zaginionych w Santiago zostały zaproszone na scenę aby zespół mógł się tym później szczycić na oficjalnym wydawnictwie i czerpać z tego wymierne profity.

Niegłupim pomysłem byłoby IMO wydanie np Santiago i przekazanie profitów tym babciom i matkom, albo Sarajeva i wsparcie z zysków sierot wojennych, czy coś w tym stylu.
Bardziej by mi się to podobało niż redagowanie przez jeden dzień gazety coby Afrykę wspierać.

[corso]

Zaręczam Ci że te babcie już nie żyją.

Bardzo się mylisz.
Żyją i spotykają się na demonstracjach.

[Look]

Empik Blue City - Warszawa- jedyne 144 PLN. Piękne zdzierstwo . Ciekawe ile jest takich osób, które po prostu wchodzą i kupują nie patrząc na cenę i nie spędzając kilku godzin przed netem w poszukiwaniu najlepszej oferty

[Margot]

Ale mnie zacheciliscie tymi recenzjami, a ja musze poczekac na sw. Mikolaja

[methiu]

Kiedy mamy wszystko ładnie jakościowo, podane można sobie porównać 2 gigantomanie.

Trasa Pop Mart nadała jakieś strasznie charakterystyczne brzmienie piosenkom. Acr Ty chyba kiedyś
nazwałeś to elegancko zjawiskiem popmartyzacji :-) Zawsze mi się wydawało, że utwory są jakieś wygładzone
no bo jak tu porównać 'Until the end of the world' z Pop Mart do drapieżnych wersji z Zoo Tv nie mówiąc już o
'Bullet the blue sky'. Oczywista trasa ma swoje plusy takie np Pride brzmi bardzo ok, poza tym One, te One z
Mexico właśnie(!) i chyba to co muzycznie najlepsze w PM czyli Please (tu już rządzi Sarajevo).

No, ale ogólnie Pop Mart w stosunku do Zoo Tv leży, oj leży. Tam to był Rock'n'Roll

[Johnny99]

Bullet z Popmartu jest dużo lepszy od Bulleta z Zoo Tv, i o wiele bardziej drapieżny. W niektórych wykonaniach ( choćby San Diego ) znać nawet wpłyty Rage Against The Machine..

No, ale ogólnie Pop Mart w stosunku do Zoo Tv leży, oj leży. Tam to był Rock'n'Roll

Tak, oczywiście, kultywujcie ten mit.. a jak chcesz posłuchać rock'n'rolla, to włącz sobie Boy Tour z Hagi.

A żeby nie było, że się tylko czepiam - ciekawi mnie, czy ktoś z Was przesłuchał wszystkie bootlegi z Popmartu ( oczywiście w przeliczniku 1 bootleg = 1 koncert ) ? Mi zostało 27 do końca ( nie licząc Lizbony, której nie ma ).. w ogóle myślałem, czy by nie założyć jakichś odrębnych wątków o poszczególnych trasach..

[Atomic_Mario]

No, ale ogólnie Pop Mart w stosunku do Zoo Tv leży, oj leży. Tam to był Rock'n'Roll

Oj Methiu... PopMart jest moją ulubioną trasą, również dlatego że zespół stworzył coś zupełnie innego on swich wcześniejszych dokonań. Nie chcę się bawić w porównywania poszczególnych utworów. Jak dla mnie ważne jest to, że koncerty z tej trasy były bardzo spójne, także pod względem brzmieniowym.

A żeby nie było, że się tylko czepiam - ciekawi mnie, czy ktoś z Was przesłuchał wszystkie bootlegi z Popmartu ( oczywiście w przeliczniku 1 bootleg = 1 koncert )

Jako miłośnik tej trasy musiałem oczywiście przesłuchać wszystkich koncertów z tej trasy. Zresztą zawsze lecę trasami. Obecnie mam ambitny plan, żeby przesłuchać wszystkie bootlegi, od początku do końca. Obecnie jestem przy końcu The Joshua Tree

w ogóle myślałem, czy by nie założyć jakichś odrębnych wątków o poszczególnych trasach..

Popieram ten pomysł

[Ceasar_Of_Rome_Forrever]

Przyszedł dzień, w którym wstąpiły anioły a ja dostałem swój PopMart

Szczelnie zapakowana paczka po krótkiej chwili zakończyła swój żywot, folia okalająca pudełko z dvd podobnie. Produkt po rozpakowaniu nie został uszkodzony
Jakość produktu nie podlega dyskusji, brak zacięcia na Sunday Bloody Sunday

Po rozpoczęciu nastąpiła eskalacja emocji
Solowe wykonanie Sunday przez The Edge
no i to zdumiewające wykonanie La Bamby przez Bono, znaczy się Desire
aż Edek musiał odejść od statywu z powodu śmiechu
Ciekawe wykonanie Hold Me z Bono przypominającego Mr Zagadkę

Mexico City awansowała to rangi mojego ulubionego DVD tuż przez Sydney

[TUFKAK_U2]

Dlaczego w Polsce nie ma dostępnej wersji 2 DVD ?? Nigdzie nie można tego dostać

[Ceasar_Of_Rome_Forrever]

jest przecież
na allegro za 119 zł widziałem jedną ofertę
trzeba śledzić różne miejsca