Jakis konkretny argument?
Poza tysiącem plotek, mamy jeden niezbity dowód - wypowiedź pani z Live Nation, która na pytanie o drugi koncert nie odpowiedziała: " jaki drugi koncert ? Nic nie wiem o tym, byśmy planowali drugi koncert ", tylko: " na razie martwimy się by sprzedać pierwszy ". Drugi niezbity dowód - wszystko wskazuje na to, że Polska będzie jedynym krajem, w którym odbędzie się tylko jeden koncert. Trzeci niezbity dowód - nie było żadnych plotek co do drugiego koncertu w Zagrzebiu, a jednak ten się odbędzie. A więc jeżeli było tyle plotek co do drugiego koncertu w Chorzowie, to oznacza, że tym bardziej miał się on odbyć. Czwarty niezbity dowód - czterodniowa przerwa między Chorzowem a Zagrzebiem. Nie ma o czym dyskutować - drugi koncert miał być. Pisałem wcześniej, że tylko jakaś tragedia mogłaby nam go odebrać. Niestety, ta tragedia właśnie się wydarzyła. Ostatnią rzeczą jakiej się spodziewałem, było to, że Chorzów w kwietniu jeszcze nie będzie wyprzedany. Dla mnie to dosłownie ziszczony koszmar.