Pozdrawiam mimo wszystko.
Ustrzel Konika
#463
Posted 05 kwietnia 2009 - 20:17
czytałeś regulamin? 2. paragraf, 4. pktPierdol się łosiu..
depe:
tu:
http://www.allegro.p...search=darekpro
i tu (member od 1999, to było wtedy, kiedy, TY, chuju, pod szafą w kosza grałeś..)
http://feedback.ebay...tab=AllFeedback
#467 Guest_Mac_*
Posted 05 kwietnia 2009 - 20:38
Dla mnie tacy sami.. jak Ty Mac, jak wszyscy inni..
O nie, ja nie jestem takim skurwysynem żeby podpieprzyć fanowi bilet z pod nosa, i sprzedać go za dwa razy więcej.
I zawsze będę ich bronił..
przed pierdolonymi hipokrytami..
Jak Ci kiedyś przyjdzie kupić bilet od takiego konia, to na pewno będziesz go jeszcze zachwalał że cię orżnął na 200 zł.
Czytałeś..? Znasz ingisz? przetłumaczyć?
Znam
Ale z tym "Spier*alaj" i "Pier*ol się" to pasowałoby się najpierw samemu do tego zastosować.
#468
Posted 05 kwietnia 2009 - 20:48
Jeśli uda mi się kupic płytę wydana w limitowanym nakładzie i będę ją chciał sprzedać za 300% nominalnej wartości to tez jestem be?
Do diaska (bo kurwa tu juz powiedzieć nie wolno) istnieje tylko jedna zasada - zasada podaży i popytu.
A niektórzy chyba nie maja co z czasem robić - zajmują się śledzeniem licytacji na allegro.
Weźcie się do roboty - będzie was stać na bilet.
Pozdrawiam.
#470
Posted 05 kwietnia 2009 - 21:02
Nie mów do mnie nie pierdol - bar4dzo proszę - ja tak do Ciebie sie nie odzywam.Nie pierdol, jak rano pójdę do piekarni i wykupie cały chleb, a potem będę go sprzedawał 3 razy drożej to jest OK?
Kiepską analogie nam tutaj próbujesz wcisnąć. Dla limitowanych płyt jest alternatywa - płyta nielimitowana - dla koncertu nie ma.
Masz mentalność ORMO-wca.
Za komuny było tak, że jak komuś się udało kupic w sklepie pomarańcze i chciał na targu drożej sprzedać to jak go złapała inspekcja robotniczo -chłopska - stawał przed sądem i mógł iść do więzienia.
Gratuluje wzorców.
i nadal pozdrawiam.
#472
Posted 05 kwietnia 2009 - 21:11
Ty masz ten bilet, czy nie - bo juz się pogubiłem?A Ty nie mów do mnie żebym sie wziął do roboty.
Handel biletami jest zabroniony także teraz.
Jak masz to nie wiem o co Ci chodzi.
A jak nie masz to nie miej pretensji do tych co przez pół nocy klikali.
Ja Ci nie każę się brać do roboty - napisałem, że jeśli ktos chce zakupić jakiś wysoce deficytowy towar, który jest trudny do zdobycia na rynku i przez to drogi, musi na to zarobić.
Proste?
A przepis jest przeoczonym gdzieś tam reliktem totalitarnej komuny.
#475
Posted 05 kwietnia 2009 - 21:32
Ale wydarzenie kulturalne, jakim niewątpliwie jest koncert, nie ma nic wspólnego z towarami typu limitowana płyta czy chleb. Nie kojarzę w tej chwili dobra, które byłoby tak chętnie skupowane i odsprzedawane, jak bilety. Powód jest prosty: nie ma dla nich substytutów, nie ma alternatyw i wreszcie jest ich niesamowicie mało, przyrównując do płyt czy lekarstw.Jeśli uda mi się kupic płytę wydana w limitowanym nakładzie i będę ją chciał sprzedać za 300% nominalnej wartości to tez jestem be?
Dlatego też pozwalam sobie twierdzić, że pewna grupa osób widzi w konikowaniu łatwy zarobek, a chociaż socjalizmu nie pamiętam, to właśnie ich zachowanie mi się z nim bardziej kojarzy.
Do diaska (bo kurwa tu juz powiedzieć nie wolno) istnieje tylko jedna zasada - zasada podaży i popytu.
I nic tak nie zakłóca tej pięknej, naturalnej równowagi popytu i podaży, jak stado koni wykupujących na hurra po 1000 biletów. Zgodzisz się?
To jest tak, jakby mówić o równowadze na rynku chleba, a potem w jeden dzień rozpichrzyć połowę piekarni.
#476
Posted 05 kwietnia 2009 - 21:40
Ale można było kupić jeno 8 biletów.I nic tak nie zakłóca tej pięknej, naturalnej równowagi popytu i podaży, jak stado koni wykupujących na hurra po 1000 biletów. Zgodzisz się?
Jeśli ktos nieuczciwie kupił 1000 -wtedy zgody nie ma.
Ale 8 legalnie kupionych można sprzedawać po dowolnej cenie.
#477
Posted 05 kwietnia 2009 - 21:48
Kupując 8 biletów w nominalnej cenie, a następnie odsprzedając je za jej 3-krotność, prócz tego że dokładnie za nic bogacisz się o ileś tam, to psujesz (dosłownie - psujesz) rynek.
Gdyby to było w porządku, to należałoby od razu pomyśleć o systemie licytacji biletów - no bo przecież zawsze znajdzie się ktoś, kto kupi je za więcej, niż inni. A nadwyżkę upychać w kieszenie odpowiednio dobranych osób.
Odsprzedawanie kupionych biletów nie kojarzy mi się z wolnością rynku, tylko z cwaniactwem, które trzeba eliminować. To jest patologia, której jedynym motorem jest pazerność, a nie dążenie do wolności i liberalizacji zasad.
#478
Posted 05 kwietnia 2009 - 21:48
- http://www.allegro.p...k_przejazd.html
- http://www.allegro.p...bok_siebie.html
- http://www.allegro.p...2_na_plyte.html
- http://www.allegro.p...r_za_scena.html
- http://www.allegro.p...bok_siebie.html
- http://www.allegro.p...rzow_plyta.html
- http://www.allegro.p..._chorzowie.html
- http://www.allegro.p..._chorzowie.html
- http://www.allegro.p..._6_08_2009.html
- http://www.allegro.p...06_08_2009.html
- http://www.allegro.p..._6_08_2009.html
- http://www.allegro.p..._09_sek_7g.html
- http://www.allegro.p..._09_sek_7g.html
- http://www.allegro.p...bok_siebie.html
- http://www.allegro.p...bok_siebie.html
- http://www.allegro.p...t_u2_plyta.html
- http://www.allegro.p...dla_4_osob.html
+
- http://www.allegro.p...e_06_08_09.html
- http://www.allegro.p...bok_siebie.html
- http://www.allegro.p...zow_okazja.html
- http://www.allegro.p...sektor_10g.html
- http://www.allegro.p...esss_plyta.html
#479
Posted 05 kwietnia 2009 - 21:52
Odsprzedawanie kupionych taniej akcji za wyższą cenę też Ci się kojarzy z cwaniactwem?Odsprzedawanie kupionych biletów nie kojarzy mi się z wolnością rynku, tylko z cwaniactwem, które trzeba eliminować. To jest patologia, której jedynym motorem jest pazerność, a nie dążenie do wolności i liberalizacji zasad.
Pazerność? - tak.
Czy patologia - skłonny jestem dyskutować.
Zazdroszczę nadmiaru wolnego czasu.+
- http://www.allegro.p...e_06_08_09.html
- http://www.allegro.p...bok_siebie.html
- http://www.allegro.p...zow_okazja.html
- http://www.allegro.p...sektor_10g.html
- http://www.allegro.p...esss_plyta.html
Gdyby go poświęcic na prace - byłoby za co bilet kupić.
Serdecznie pozdrawiam!
Edited by bee, 05 kwietnia 2009 - 22:54 .
#480
Posted 05 kwietnia 2009 - 21:59
No ale Corso, błagam...Odsprzedawanie kupionych taniej akcji za wyższą cenę też Ci się kojarzy z cwaniactwem?
Ludzie, którzy bawią się akcjami wiedzą, co robią i gdy chcą kupić akcje, to je kupują, a gdy nie chcą, to tego nie robią.
Cała masa fanów natomiast (nie tylko fanów, także nie-fanów chcących iść na koncert) nie podchodzi do kupna biletów równie profesjonalnie, co maklerzy do swoich akcji - czyt. ktoś może im je sprzątnąć sprzed nosa.
Miejmy nadzieję, że kiedyś ogół społeczeństwa będzie to postrzegał jako patologięPazerność? - tak.
Czy patologia - skłonny jestem dyskutować.
Reply to this topic
3 user(s) are reading this topic
0 members, 3 guests, 0 anonymous users